Według Ministerstwa Zdrowia „brakuje jasnych zasad dotyczących sprzedaży osocza wykorzystywanego do produkcji produktów krwiopochodnych, co naraża centra krwiodawstwa i ministra zdrowia na zarzuty handlu krwią i związane z tym roszczenia dawców krwi”. Dlatego w myśl projektowanych przepisów, centra krwiodawstwa będą musiały uzyskiwać zgodę dawcy na sprzedaż krwi i jej składników w celu przetworzenia na produkty krwiopochodne ratujące zdrowie i życie pacjentów. Dodatkowo na sprzedaż krwi będzie musiał być przeprowadzony przetarg – wszystko po to, aby cała procedura była bardziej przejrzysta.
Projekt nowelizacji przewiduje również uproszenie procedury otrzymywania uprawniającej do korzystania ze świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych bez kolejki odznaki Zasłużonego Honorowego Dawcy Krwi. Zadanie to mają przejąć centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa, a nie jak do tej pory Polski Czerwony Krzyż, bowiem to one są w posiadaniu danych o ilości oddanej krwi, co jest podstawą wydania odznaki i legitymacji.
Źródło: www.medexpress.pl
Komentarze
[ z 8]
jestem jak najbardziej za oddawaniem krwi, ale jak ludzie oddając krew za darmo i dobrowolnie będą mieli podpisać "zgodę dawcy na sprzedaż krwi i jej składników " to myślę że nie będą zadowoleni i nie przysporzy to nowych dawców
Oddaj za darmo, a oni sprzedają. Hehehe
Niech zorganizują płatne skupy
Ale wtedy nikt nie będzie oddawał honorowo, tylko za kasę
Oni przekombinują
powinno być jak w Niemczech - pieniądze za oddawanie krwi. a taki zapis, że HONOROWY dawca ma podpisac zgode na sprzedaż jego krwi to totalnie bez sensu.
A kto niby za to zapłaci?
Zupełnie zgadzam się z jedną z poprzednich wypowiedzi. Uważam, że powinniśmy postarać się dążyć do zmian. Może dzięki temu w końcu zaczęłoby w naszym państwie funkcjonować prawidłowo więcej elementów. Co roku w okresie wakacyjnym zaczyna pojawiać się ten sam problem, a mianowicie brakuje krwi w bankach krwiodawstwa. Wszystko przez to, że jako państwo nie staramy się mobilizować ludzi do tego, by oddawali krew by pomóc uratować życie innych pacjentów. Licząc na czyjąś altruistyczną dobroć istnieje duża obawa, że można się przeliczyć. Przecież jak widać w czasie kiedy znaczna część ludzi wyjeżdża na urlopy, a element dnia wolnego po oddaniu krwi przestaje mieć znaczenie, znacznie spada liczba osób które zgłaszają się do centrów krwiodawstwa. Trzeba by w końcu zostały wprowadzone jakieś zmiany. W taki sposób, aby jak najwięcej osób zachęcić do tego, by zostawali dawcami. Niestety, ale najprawdopodobniej o wiele mocniej pomogłoby zastosowanie argumentu finansowego.