Pod rozwagę Pana Ministra poddaję uregulowanie problemu żywienia pacjentów w szpitalach poprzez wskazanie, jakie są prawa pacjenta w zakresie zapewnienia adekwatnego wyżywienia i jakie są obowiązki w tej materii podmiotu leczniczego oraz środków nadzoru - pisze RPO Adam Bodnar do ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła.

Jak informuje Biuro RPO, ludzie skarżą się Rzecznikowi Praw Obywatelskich na jedzenie w szpitalach: jest niedobre, jest go czasem za mało, chorzy dostają je trzy razy dziennie, a nie pięć razy. Obiady są zimne, a plastikowymi sztućcami nie każdy chory może się posługiwać. W efekcie chorzy muszą liczyć na dożywianie i pomoc bliskich, a przecież nie do każdego codziennie przychodzą krewni i przyjaciele.

Zdaniem RZecznika, to wszystko dzieje się dlatego, że żywienie pacjentów jest finansowane z kontraktów NFZ. Oszczędzając na nim można więcej przeznaczać na samo leczenie. Dlatego szpitale ograniczają wysokość stawek żywieniowych, a także wprowadzają oszczędnościowe rozwiązania organizacyjne - zlecają usługi podmiotom zewnętrznym.

- Żywienie pacjentów jest jednak integralną częścią procesu leczniczego i towarzyszy procedurom medycznym – przypomina Rzecznik Praw Obywatelskich.

- Nie ulega wątpliwości, że uzyskiwane przez szpitale rezultaty w zakresie żywienia pacjentów są bardzo istotne, stanowią bowiem elementy prawidłowo prowadzonego leczenia i rekonwalescencji oraz mają bezpośredni wpływ na prawdopodobieństwo wystąpienia powikłań oraz okres pobytu w szpitalu (zatrucia pokarmowe, niedożywienie, zakażenia wewnątrzszpitalne). Organizacja żywienia pacjentów powinna być zatem analizowana, koordynowana i nadzorowana przez kierowników szpitali oraz lekarzy odpowiedzialnych za proces leczenia - napisał Rzecznik.


Źródło: Biuro RPO