Naukowcy w ramach środowiskowej inicjatywy chcą pomóc w przeciwdziałaniu zakażeniom odkleszczowym. Powołają więc Interdyscyplinarny Zespół ds. Rozwiązywania Problemów Chorób Odkleszczowych, którego pierwsze spotkanie ma się odbyć się 21 października we Wrocławskim Parku Technologicznym.
Pomysł współdziałania środowiska naukowego w walce z zakażeniami odkleszczowymi zawiązano pod auspicjami Polskiej Akademii Nauk. Inicjatorem projektu jest prof. dr hab. Janusz Boratyński, kierownik Laboratorium Chemii Biomedycznej Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN.
"Temat ochrony przed kleszczami jest stale aktualny, a zwiększające się zagrożenie chorobami odkleszczowymi wymaga podjęcia zdecydowanych działań, prowadzących do ograniczenia zakażeń" - informuje Polska Akademia Nauk na swojej stronie internetowej.
Według założeń interdyscyplinarny zespół będzie służył koordynacji badań i przedsięwzięć organizacyjnych. Jak tłumaczą naukowcy, chodzi o uzyskanie efektu synergii, by poprzez wzajemne konsultacje doprowadzić do maksymalnego skrócenia czasu potrzebnego na osiągnięcie celu – rozwiązania problemów wywoływanych przez kleszcze. "W tej inicjatywie kluczowe jest miejsce dla partnerów społecznych, jak na przykład Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę" - czytamy w komunikacie PAN.
Przykładowe zadania obejmą między innymi: badania nad biologią kleszczy; stworzenie doustnych szczepionek służących powstrzymaniu łańcucha zakażeń w naturalnym środowisku dzikich zwierząt; badania i ograniczenie populacji gryzoni na miejskich terenach rekreacyjnych; badania immunologiczne; prace nad wiarygodnymi testami diagnostycznymi.
Jak podaje PAN, choroby odkleszczowe to "ważny problem społeczny, medyczny, naukowy i gospodarczy". Mimo że od odkrycia bakterii Borrelia burgdorferi - patogenu wywołującego boreliozę, jedną z chorób odkleszczowych, upłynęło ponad 30 lat, w ostatnich latach notuje się stały wzrost zakażeń. W 2015 r. odnotowano w Polsce 13 625 przypadków boreliozy, a w roku 2016 aż 21 220. Borelioza to nie jedyne zagrożenie. Przenoszone przez kleszcze patogeny wywołują także babeszjozę, kleszczowe zapalenie opon mózgowych, anaplazmozę oraz tularemię, których skutki są groźne dla ludzi i zwierząt.
Komentarze
[ z 6]
Problem chorób odkleszczowych jest bardzo ważny. Co roku lekarze ostrzegają i zalecają zabezpeczanie się przed ukąszeniami. Oczywiście nie każdemu da się zaradzić, ale można przestrzegać pewnych ważnych zasad. Jeżeli w samym środku lata, w czasie pięknej pogody, odczuwalne jest w kościach, pojawi się gorączka, zmęczenie, zawroty głowy - warto zastanowić się, czy przypadkiem nie jest to ukąszenie przez zainfekowanego kleszcza. Należy dokładnie kontrolować ciało i ubranie, czy nigdzie nie ma na nim kleszczy.
Wszystko uzależnione jest od pogody jaka dominuje danego roku latem. Aktywność kleszczy uzależniona jest od warunków klimatycznych - im wyższa jest temperatura i wilgotność otoczenia, tym ich aktywność jest większa. Rozpoczyna się zwykle wczesną wiosną, kiedy ustępują mrozy, i trwa aż do późnej jesieni. Kleszcze mogą przyczepiać się do każdej części ciała, wprowadzając pod skórę aparat kłująco-ssący. Zazwyczaj znajdujemy je na rękach, nogach, głowie i uszach, zgięciach stawów, w pachwinach oraz fałdach skórnych. Kleszcze zanim wysączą dużo krwi, są tak małe, że bez problemu mogą przemieszczać się po naszym ciele. Gdy się najedzą - odpadają od swego żywiciela. Po powrocie z miejsc szczególnie narażonych na występowanie kleszczy, należy dokładnie obejrzeć całe ciało i głowę oraz ubranie, czy nie ma na nim kleszczy. Warto także wziąć prysznic, dzięki któremu można spłukać nimfy kleszczy, które trudno dostrzec gołym okiem.
To prawda, najważniejsze jest przestrzeganie kilku ważnych zasad i wiedza na temat postępowania, gdy zauważymy kleszcza na naszej skórze. Usuwanie kleszczy z ciała nie jest zabiegiem trudnym. Najlepiej, przy pomocy pęsety, ująć kleszcza bezpośrednio przy skórze i delikatnie, ale zdecydowanym ruchem, wyciągnąć lub wykręcić go ze skóry. W aptekach dostępne są także specjalne urządzenia do wyjmowania kleszczy. Należy uważać, aby podczas usuwania nie uszkodzić kleszcza tak, aby w naszej skórze nie pozostała jego główka. Nie należy kleszcza zgniatać, przypalać zapałką, smarować tłuszczem ani benzyną. Czynności te powodują, że kleszcz może zwrócić treść pokarmową, co znacznie zwiększa ryzyko przeniesienia drobnoustrojów chorobotwórczych. Po wyjęciu pasożyta, ranę należy przemyć środkiem dezynfekującym, a ręce umyć wodą z mydłem. Miejsce ukłucia należy obserwować przez okres kilku tygodni - gdy pojawi się zaczerwienie lub powiększający się rumień, trzeba niezwłocznie zgłosić się do lekarza.
Warto też było by w końcu, aby ktoś zaczął edukować ludzi w jaki sposób mogą się oni pozbyć kleszcza jeśli takowy jest przyczepiony do skóry. To wcale nie cieszy, że tacy ludzie zajmują kolejki na sorach kiedy stoją i oczekują na to,aż ktoś się nimi zajmie. A przecież w tym czasie można by przyjmować innych, którzy rzeczywiście potrzebują udzielenia pomocy. Inna sprawa, że faktycznie choroby odkleszczowe stają się coraz częstszym problemem. I może w dalszym ciągu nie przyczynia się to do znacznego zwiększenia śmiertelności w społeczeństwie, nie mniej jednak z całą pewnością jakiś tam wpływ ma. Mam nadzieję, że uda nam się znaleźć rozwiązanie dla leczenia boreliozy czy odkleszczowego zapalenia mózgu w łatwiejszy i prostszy sposób, aby nie odbywało się to kosztem miesięcznego pobytu chorego na oddziale szpitalnym czy przyjmowania dożylnych wlewów antybiotyków co z całą pewnością wiąże się z bardzo wysoką uciążliwością dla tych osób i na pewno nie jest zjawiskiem dla nich korzystnym.
To świetna inicjatywa, która być może przyczyni się do tego, że walka z chorobami odkleszczowymi w naszym kraju będzie skuteczniejsza. Wydaje mi się, że bardzo istotną kwestią jest uświadomienie społeczeństwa, że po każdorazowym spacerze. Warto zaznaczyć, że kleszcze zaczynają być aktywne gdy temperatura ziemi osiągnie około 5 stopni Celsjusza. Na skutek tego, że w ubiegłych latach zimy są nieco łagodniejsze, a wiosna rozpoczyna się znacznie wcześniej to sezon na kleszcze może trwać nawet od marca do listopada. Wiele ludzi wciąż żyje w błędzie myśląc, że kleszcze żyją wysoko w koronach drzew. Najczęściej można je znaleźć w wysoki trawach oraz niskich zaroślach. Wolą też obrzeża lasów, niewielkie polany. To właśnie po spacerach w takich miejscach nasza czujność powinna być zwiększona i oglądanie ciała po każdorazowym wyjściu w takie miejsce powinna być koniecznością. W celu ochrony przed kleszczami na rynku istnieje szereg różnych preparatów, które faktycznie działają dlatego warto jest się w nie zaopatrzyć. Jak czytamy w artykule co roku notuje się bardzo dużą liczbę przypadków zarażenia boreliozą. Od momentu wprowadzenia ugryzienia kleszcza, do wprowadzenia krętków boreliozy do organizmu żywiciela mija około kilkunastu godzin ponieważ znajdują się w jelitach kleszcza. Jest również pewne ryzyko, że kleszcz wcześniej żerował i zdążyły się one przemieścić już do ślinianek. Dlatego tak ważne jest aby w miarę możliwości, najszybciej po powrocie do domu, oglądać dokładnie całe ciało i w przypadku zauważenia kleszcza jak najszybciej go usunąć. Najpowszechniejszym objawem boreliozy jest rumień, który zwykle pojawia się 7-14 dni po ugryzieniu przez kleszcza. Niestety pojawia się on tylko w 30 procentach przypadków, co znacznie utrudnia wczesne rozpoznanie choroby i rozpoczęcia antybiotykoterapii. Często mogą towarzyszyć objawy grypopodobne- bóle mięśni, stawów, dreszcze, gorączka. Mogą wystąpić również zaburzenia wzroku i słuchu, bóle karku, skoki ciśnienia, porażenie nerwów czaszkowych, osłabienie i łatwe męczenie się. Cały czas istnieją pewne problemy we właściwym zdiagnozowaniu boreliozy. W niedalekiej przyszłości może się to zmienić dzięki opracowanemu testowi, który w szybki sposób pozwala określić czy dany pacjent jest chory na boreliozę. Pozwala on na wykrycie DNA lub białek bakterii Borrelii burgdorferi. Wielkim plusem tej metody jest to, że można nawet kilka tygodni wcześniej w porównaniu z obecnymi testami stwierdzić zakażenie. To daje bardzo duże szanse na wcześniejsze rozpoczęcie terapii. Warto zaznaczyć, że boreliozą można zarazić się więcej niż jeden raz, a obecne testy nie pozwalają na odróżnienie postaci aktywnego ciągłego zakażenia, od tego przebytego w przeszłości. Obecnie w celu diagnostyki boreliozy wykonuje się dwa główne badania: ELISA i Western blot. Problemem jest to, że nie wykrywają one bezpośrednio samej choroby, tylko obecność przeciwciał, które są produkowane przez komórki układu odpornościowego w odpowiedzi na kontakt z bakteriami. Jednoznaczne stwierdzenie czy osoba jest chora na boreliozę czy nie jest więc niemożliwe. Borelioza może wystąpić pod postacią zapalenia mózgu i opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenia stawów. W rzadkich przypadkach może również dochodzić do zapalenia mięśnia sercowego. W żadnym wypadku nie można bagatelizować żadnych objawów ponieważ nieleczona borelioza może nieść bardzo poważne powikłania w przyszłości, nawet kilka lat po zakażeniu. Dochodzić może wówczas do znacznego uszkodzenia narządów,zaburzenia czynności zwieraczy, otępienia, zapalenia mózgu i rdzenia kręgowego,niedowładów, a także przewlekłego zanikowego zapalenia skóry kończyn. Inaczej wygląda sytuacja w porównaniu do boreliozy jeżeli chodzi o kleszczowe zapalenie mózgu ponieważ do zakażenia może dojść niemal natychmiast po ugryzieniu kleszcza ponieważ wirus umiejscowiony jest w śliniankach tego pasożyta, dlatego nawet pomimo tego, że szybko zostanie on usunięty z powierzchni ciała to nie ma pewności, że nie doszło do zakażenia. Jeżeli chodzi o kleszczowe zapalenie mózgu (KZM) to w Polsce już od jakiegoś czasu występuje szczepionka. Według mnie jest to najlepsza forma profilaktyki, tym bardziej, że do zakażenia może dojść bardzo szybko, nawet pomimo bardzo dokładnego oglądania ciała. Niestety w naszym kraju wciąż działa pewna grupa antyszczepionkowców, którzy cały czas namawiają do rezygnowania z wszelkich form szczepień. Warto zdać sobie sprawę z tego, że zanim dana szczepionka trafi na rynek jest bardzo dokładnie badana, tak aby powstała jej najskuteczniejsza forma, która nie powoduje żadnych skutków ubocznych. W przypadku KZM powikłania związane z zakażeniem mogą być bardzo poważne. Może dochodzić do porażeń i niedowładów nerwów czaszkowych lub obwodowych, zwłaszcza dotyczy to zaniku pasa barkowego. Często stwierdza się zaburzenia pamięci, świadomości, nastroju, które mogą utrzymywać się nawet do 5 lat. Śmiertelność w przypadku tej choroby wynosi około 2%.
Trzeba pamiętac, że tych chorób jest naprawde sporo, to nie tylko borelioza i odkleszczowe zapalenie mózgu, o których wiemy dość sporo. Poza boreliozą i kleszczowym zapaleniem mózgu, kleszcze mogą przenosić również inne choroby, które w większości przypadków rozpoznawane są jako koinfekcje, najczęściej z boreliozą. Wśród tych chorób wyróżnia się: anaplazmozę granulocytarną, babeszjozę, bartonelozy, gorączkę Q, tularemię czy toksoplazmozę. Anaplazmoza granulocytarna to choroba odzwierzęca wywołana przez bakterie Anaplasma phagocytophilum, których wektorem zakażenia są kleszcze z rodzaju Ixodes. Prawdopodobnym rezerwuarem tych bakterii są ssaki jeleniowate oraz gryzonie. Jak wynika z ba-dań naukowych, zakażenie kleszczy bakteriami Anaplasma phagocytophilum w Europie waha się od kilku do nawet kilkudziesięciu procent. Bakteria po wniknięciu do organizmu namnaża się w granulocytach wytwarzając charakterystyczne wtręty (zlepki komórek) zwane morulami. Anaplazmoza granulocytarna, ze względu na mało charakterystyczne objawy (grypopodobne), jest chorobą trudną do rozpoznania. Przebieg choroby może być różny, począwszy od przypadków bezobjawowych do bardzo ciężkich, objawiających się zaburzeniami oddychania, niewydolnością nerek, krwawieniem z przewodu pokarmowego, zapaleniem mózgu a nawet kończących się śmiercią. Objawom klinicznym towarzyszą odchylenia w badaniach laboratoryjnych: podwyższone wartości OB i CRP, leukopenia, trombocytopenia, podwyższona aktywność enzymów wątrobowych, podwyższone stężenie kreatyniny. W diagnostyce anaplazmozy wykorzystuje się testy serologiczne. W celu wykrycia swoistych przeciwciał przeciwko Anaplasma phagocytophilum stosuje się obecnie test immunofluorescencji pośredniej. Po-nieważ przeciwciała mogą utrzymywać się w surowicy krwi nawet przez kilka lat, ich obecność lub brak nie może być miernikiem skutecznej terapii. W leczeniu anaplazmozy stosuje się antybiotyki: doksycyklinę i tetracykliny, a skuteczność leczenia uzależniona jest od czasu trwania antybiotykoterapii Babesia (B. divergens, B. microti, B. duncani, B. venatorum), których jedynym wektorem są kleszcze. W Polsce odsetek kleszczy zainfekowanych pierwotniakiem waha się od 1,9% do nawet 16,3% w zależności od regionu. Badania wskazują, iż najwięcej zakażonych kleszczy występuje na Wyżynie Lubelskiej. Babeszjoza jest chorobą dość rzadko występującą. Przypadki choroby wykryte w Polsce dotyczą osób, które zakażeniu uległy w krajach Ameryki Północnej i Południowej, oraz jako zakażenia współistniejące u chorych z boreliozą. Do zakażenia najczęściej dochodzi po ukłuciu przez zakażonego kleszcza, jednak możliwe jest również zakażenie drogą krwiopochodną oraz przez prze-szczepienie zakażonego narządu. Okres wylęgania babeszjozy trwa od 1 do 6 tygodni, a jej przebieg zależy głównie od stanu immunologicznego osoby zarażonej. Choroba może przebiegać bezobjawowo lub z niewielkim nasileniem objawów grypopodobnych, ale czasami przebieg choroby może być ciężki i stanowić zagrożenie życia, szczególnie u osób w podeszłym wieku, z niedoborami immunologicznymi, czy u pacjentów po splenektomii. Objawy kliniczne choroby związane są z wniknięciem pasożytów do wnętrza erytrocytów i ich niszczeniem. Do zdiagnozowania babeszjozy niezbędne jest wykonanie badań laboratoryjnych. Rozpoznanie choroby ustala się na podstawie badania mikroskopowego rozmazu krwi barwionego metodą Giemsy lub Wrighta, testu immunofluorescencji pośredniej lub metody biologii molekularnej. W leczeniu babeszjozy stosuje się leki przeciwmalaryczne (atowakwon, chinina) oraz antybiotyki (klindamycyna, azytromycyna). Leczenie zazwyczaj trwa od 7 do 10 dni. W ciężkich przypadkach zagrażających życiu zalecana jest transfuzja wymienna krwinek czerwonych. Tularemia jest ostrą odzwierzęcą chorobą zakaźną, wywoływaną przez wewnątrzkomórkowe pałeczki – Franci-sella tularensis. Bakteria ta jest wysoce zakaźna i inwazyjna. Do zakażenia najczęściej dochodzi podczas bezpośredniego kontaktu z chorym zwierzęciem oraz jego tkankami (gryzonie, dzikie ptactwo, króliki, zające), możliwe jest również zakażenie drogą pokarmową (spożycie zakażonego mięsa, wody lub mleka), wziewną (wdychanie powietrza zanieczyszczonego kałem zakażonych zwierząt), a także poprzez wtarcie w skórę rozgniecionego kleszcza lub jego odchodów. Samo ukłucie przez kleszcza nie może wywołać choroby, ponieważ bakteria nie występuje w jego gruczołach ślinowych. Jak wynika z badań naukowych, w Europie odsetek kleszczy zakażonych bakterią jest niewielki i waha się w granicach od 0,1 do 0,5% . Okres inkubacji choroby jest krótki i waha się od 2 do 21 dni w zależności od zjadliwości zarazka. Choroba ma nagły początek z wystąpieniem wysokiej gorączki, dreszczy, bólów gardła, głowy i mięśni. W miejscu wniknięcia bakterii następuje ich namnażanie i pojawiają się owrzodzenia. Choroba może przebiegać pod różnymi postaciami klinicznymi np. wrzodziejąco-węzłową (45% do nawet 85% przypadków choroby), objawiającą się powstaniem grudki w miejscu wniknięcia drobnoustroju, szybko powiększającej się i przekształcającej w krosty a następnie we wrzody. Z miejsca wniknięcia, bakterie przedostają się do węzłów chłonnych, a następnie drogą układu limfatycznego do nerek, wątroby, płuc, śledziony, a także do centralnego układu nerwowego. Postać alginowa tularemii i postać żołądkowo-jelitowa może wystąpić po spożyciu zakażonej żywności lub wody. Najostrzej przebiegającą postacią tularemii jest po-stać płucna spowodowana wniknięciem drobnoustrojów drogą oddechową lub powikłaniem innych postaci. Choroba może również przybrać bardzo rzadko występującą postać oczno-węzłową lub postać durową, której przebieg jest ciężki, a śmiertelność sięga 50%. W każdej postaci tularemii dochodzi do powiększenia i zapalenia węzłów chłonnych. Diagnostyka laboratoryjna polega na badaniu bakteriologicznym (płyny wysiękowe, preparaty histologiczne), badaniach serologicznych (test ELISA, Western-blot), wykrywaniu materiału genetycznego metodą biologii molekularnej – PCR. Diagnostyka w przypadku tularemii jest bardzo niebezpieczna ze względu na wysoką zakaźność patogenu i wykonywana jest tylko w specjalistycznych ośrodkach referencyjnych. W leczeniu tularemii stosowane są antybiotyki z grupy aminoglikozydów, tetracyklin oraz chloramfenikol. Bartonelozy, to choroby odzwierzęce wywołane przez bakterie z rodzaju Bartonella. Zakażenia tymi bakteriami mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia człowieka i zalicza się je do grupy tzw. nowopojawiających i nawracających zagrożeń (reemerging infectious diseases). Bakterie Bartonella są pasożytami wewnątrzkomórkowymi wykazującymi tropizm do erytrocytów oraz nabłonka naczyń krwionośnych. Rezerwuarem tych bakterii są ssaki domowe (najczęściej kot) oraz dzikie, wektorem są wszy, pchły a także kleszcze. Zakażenie może nastąpić na skutek zadrapania lub ugryzienia przez zakażone zwierzę, jak również za pośrednictwem wektora (np. ukłucie przez kleszcza). Cechą wspólną dla wszystkich zachorowań na tę chorobę jest występowanie bakteriemii z towarzyszącą jej gorączką. Bartonelozy mogą objawiać się zmianami skórnymi, zapaleniem węzłów chłonnych, zapaleniem stawów oraz zmianami w narządzie wzroku, wątrobie i trzustce. W ciężkich postaciach choroby może dojść do zapalenia wsierdzia oraz sepsy. W diagnostyce bartonelozy wykorzystuje się testy serologiczne, głównie test immunofluorescencji pośredniej. Leczenie choroby uzależnione jest od jej postaci oraz stanu pacjenta. Najczęściej stosuje się terapię skojarzoną dwoma lub trzema antybiotykami (np. levofloksacyna w połączeniu z cefalosporynami, penicylinami, czy tetracyklinami). Gorączka Q jest zakaźną chorobą odzwierzęcą, której czynnikiem etiologicznym są bakterie – Coxiella burnetii. Głównym rezerwuarem i źródłem zakażenia bakterią są zwierzęta domowe, a zwłaszcza bydło, kozy i owce. Człowiek najczęściej ulega zakażeniu drogą oddechową poprzez wdychanie zakażonego powietrza, rzadziej do zakażenia dochodzi drogą pokarmową (mleko), czy przez błony śluzowe lub uszkodzoną skórę. Kleszcze mogą być wektorem Coxiella burnetii, jednak zakażenie poprzez ukłucie kleszcza występuje bar-dzo rzadko, częściej do zakażenia może dojść na skutek wdychania powietrza zanieczyszczonego kałem zakażonego kleszcza. Chorobę charakteryzują objawy grypopodobne z atypowym zapaleniem płuc. Czasami może dojść do zapalenia stawów, nerek, wątroby i mięśnia sercowego oraz najgroźniejszego powikłania, jakim jest zapalenie wsierdzia, gdzie śmiertelność sięga 40%. W większości przypadków (około 60%) choroba przebiega jednak skąpoobjawowo lub zupełnie bezobjawowo. Diagnostyka gorączki Q oparta jest na metodach serologicznych, pozwalających oznaczyć poziom przeciwciał w klasie IgG i IgM. Do diagnostyki wykorzystuje się testy immunofluorescencji pośredniej (IFT) oraz test ELISA. Obecnie coraz częściej, w celu potwierdzenia zakażenia wykonuje się badanie metodą biologii molekularnej PCR. W leczeniu stosuje się antybiotykoterapię, największą skuteczność terapeutyczną wykazują tetracykliny, doksycyklina, ciprofloksacyna. W przypadku przewlekłej postaci gorączki Q konieczne jest nawet kilkuletnie przyjmowanie doksycykliny z chinolonami. Analizując znane i dostępne możliwości działań profilaktycznych, mających na celu zmniejszenie zachorowalności na choroby przenoszone przez kleszcze, można wyodrębnić kilka sprawdzonych metod. Jedną z nich są tak zwane „działania środowiskowe”, polegające głównie na stosowaniu metod zmierzających do zmniejszenia liczebności kleszczy w środowisku i ograniczeniu ich rozprzestrzeniania. Efekty te można uzyskać poprzez ograniczenie liczebności kleszczy w naturalnym środowisku. Najprostszym działaniem jest sukcesywne koszenie traw i wycinanie krzewów, chwastów na skraju lasów oraz znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie miejsc przebywania ludzi i zwierząt domowych. Wykonuje się również opryski specjalistycznymi środkami (tzw. akarycydami), na obszarach będących siedliskiem kleszczy. Jednak z uwagi na toksyczność stosowanego oprysku, jest to metoda charakteryzująca się ryzykiem zaburzenia równowagi ekologicznej, gdyż środek chemiczny zwalczający kleszcze może jednocześnie zniszczyć populacje innych, pożytecznych owadów. Działaniem środowiskowym jest też odkleszczanie naturalnych żywicieli kleszczy, jakimi są drobne gryzonie lub ptaki. Polega to na umieszczeniu w miejscu występowania zwiększonej ilości kleszczy środków o działaniu kleszczobójczym. Środki te, w formie wysuszonego preparatu, zawarte są w materiałach takich jak waciki czy sznurki bawełniane, które chętnie wykorzystywane są przez gryzonie i ptaki jako budulec gniazd lęgowych.Drugą grupą działań profilaktycznych są czynności mające na celu ochronę osobistą ludzi i zwierząt domowych. Mit skaczącego czy spadającego z gałęzi drzewa kleszcza sprawia, że ludzie stosując środki zapobiegawcze, w większym stopniu dbają głównie o zabezpieczenie górnych partii ciała, stosując nakrycia głowy, czy aplikując na kark i ramiona środki odstraszające kleszcze. Człowiek przede wszystkim atakowany jest przez kleszcza w stadium nimfy, który z poziomu trawy, czy runa leśnego przyczepia się do nóg, a następnie wspina powoli. Choroby odkleszczowe i znaczenie profilaktyki w zapobieganiu zachorowaniom na boreliozę.Zatem, by w pewnym stopniu utrudnić, czy uniemożliwić atak kleszcza, należy pamiętać, wybierając się do lasu, parku lub na łąkę o zasadach ubioru. Wskazane jest obuwie pełne, nie sandały, długie spodnie, które w celu większej prewencji można wpuścić w skarpety. A w przypadku wycieczki do lasu, czy prac leśnych zalecana jest odzież w jasnym, jaskrawym kolorze, gdyż ułatwia to wczesne spostrzeżenie kleszcza.Zdecydowanie skuteczniejsze jest łączenie zastosowania ubioru ochronnego z aplikacją różnego rodzaju syntetycznych związków chemicznych, czy odpowiednich środków roślinnych, mających odstraszać nie tylko kleszcze, ale również komary, pchły i meszki. Środki te, zwane repelentami, komponowane są głównie w oparciu o trzy związki chemiczne: DEET (N,N-dwuetylo-metatoluamid), DEPA (N,N-dwuetylo-fenyloacetamid) oraz MERCK 3535 (ester kwasu acetylo-butylo-aminopro-pinowego). Repelenty te produkowane są w postaci sprayów oraz olejków. Aplikuje się je bezpośrednio na ubranie lub na skórę, w zależności od rodzaju i stężenia głównego składnika DEET. Producenci dokładnie informują o sposobie stosowania danego środka, gdyż zależność między skutecznością preparatu w odstraszaniu insektów a ewentualnymi skutkami ubocznymi jest nie bez znaczenia. Badania naukowe wyraźnie wskazują, iż większe procentowo stężenie w preparacie związku DEET (lub DEPA, czy MERCK 3535) powoduje większą skuteczność w działaniu oraz wydłuża czas aktywnej ochrony. Jednak zwiększając stężenie tych związków chemicznych, dany preparat nie może być aplikowany np. bezpośrednio na skórę, w okolicy oczu i ust, gdyż może powodować podrażnienia. Większość produkowanych i dostępnych repelentów zawiera od 10% do 30% związku DEEP, co powoduje, że preparat działa od 2 do 5 godzin z przeciętnym wynikiem skuteczności 75% do 92%. Badania prowadzone w Stanach Zjednoczonych wykazały, iż osiągniecie stuprocentowej skuteczności ochrony przed insektami, wymagałoby zastosowania w preparacie ochronnym, związków DEET w ilości ponad 50%. Dostępne są też środki odstraszające kleszcze, komary i inne insekty, produkowane na bazie naturalnych składników, występujących chociażby w roślinach chryzantemowych lub bardzo popularne olejki sojowe, eukaliptusowe i miętowe. Niestety ich skuteczność działania jest mniejsza w odniesieniu do kleszczy. Stosując repelenty należy pamiętać o przestrzeganiu kilku zasad (które z reguły przed stawione są przez producenta w ulotce informacyjnej):– środek należy stosować, tam gdzie spodziewany jest atak insektów, czyli obuwie, dolna część spodni,– aplikację należy wykonać na terenie otwartym, by uniknąć ewentualnego wdychania szkodliwych związków,– nie należy dotykać ubrania, na które zaaplikowany został środek ochronny do czasu aż on odparuje i wyschnie,– planując np. biwak, piknik czy nocleg w namiocie, można zastosować repelent spryskując nim bezpośrednie otoczenie koca piknikowego lub dookoła namiotu, co w znacznym stopniu zmniejszy możliwość ataku insektów.Bardzo często, mówiąc o profilaktyce boreliozy i innych chorób przenoszonych przez kleszcze, bagatelizuje się utrwalenie i przestrzeganie podstawowych, elementarnych nawyków i działań, jakie powinniśmy stosować po powrocie z lasu, łąki, czy pracy w ogrodzie itp. miejsc, gdzie występuje zwiększone narażenie na ukłucie kleszcza. Podstawową zasadą postępowania powinna być kąpiel, najlepiej prysznic i dokładne obejrzenie ciała. Ponadto należy dokładnie wytrzepać i przejrzeć ubranie, gdyż kleszcze, jak wykazały badania, są w stanie przeżyć w fałdach ubrania od kilku dni do nawet kilku miesięcy.Profilaktyka nieswoista w zakresie uniknięcia ekspozycji na drobnoustroje wywołujące choroby odkleszczowe to przede wszystkim skuteczne usunięcie zakażonego kleszcza. Z przeprowadzonych badań wynika, iż kleszcz wkłuty w ciało człowieka wprowadza krętki Borrelia burgdorferi po pewnym czasie, a nie natychmiast po ukłuciu. Jeśli uda się usunąć skutecznie kleszcza w czasie krótszym niż 24 godziny od wkłucia, istnieje duża szansa na uniknięcie zakażenia. Jeśli osoba samodzielnie nie może lub nie umie usunąć kleszcza to wskazane jest zgłoszenie się tej osoby do przychodni POZ lub Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w celu prawidłowego i całkowitego jego usunięcia. Niedopuszczalne jest wyrywanie kleszcza palcami, wykręcanie go lub smarowanie różnymi środkami, takimi jak: tłuszcz, alkohol, terpentyna, masło, olej, benzyna itp. Po usunięciu insekta, należy pamiętać o podstawowych zasadach higieny – dokładne mycie rąk, dezynfekcja miejsca po ukłuciu. Przez kilka tygodni należy obserwować miejsce ukłucia pod kątem wystąpienia charakterystycznego dla wczesnej fazy boreliozy tzw. rumienia wędrującego. Zdecydowanie najtańszą i najskuteczniejsza metodą profilaktyki jest szeroko pojęta oświata zdrowotna. Realizowana zarówno na poziomie wczesnoszkolnym i szkolnym, jak również skoncentrowana na określonej grupie społecznej, która z uwagi na wykonywany zawód jest wyjątkowo narażona na zagrożenia, jakie stwarzają kleszcze. Wymienić tu można wszelkiego rodzaju pogadanki, szkolenia, rozdawanie broszur informacyjnych, ulotek czy prezentacje multimedialne. Dużą skuteczność mają akcje informacyjne realizowane za pomocą bilbordów zlokalizowanych na skraju rekreacyjnych kompleksów leśnych.Działania obejmujące profilaktykę swoistą w zakresie zapobiegania chorobom odkleszczowym to szczepienia ochronne. Jedynie w profilaktyce kleszczowego zapalenia mózgu i opon mózgowych jest dostępna szczepionka. Jest ona zalecana osobom znajdującym się w grupach podwyższonego ryzyka ataku kleszcza, czyli u pracowników leśnych, funkcjonariuszy straży pożarnej, rolników, turystów oraz dzieci i młodzieży uczestniczącej w obozach, czy koloniach. Obecnie na rynku istnieją dwie szczepionki przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu o bardzo wysokiej, sięgającej 99% skuteczności. Szczepionka ta może być stosowana u dzieci powyżej pierwszego roku życia i u dorosłych. ( publikacja: Agnieszka Gniadek i Halina Walaszek)