Europejska Szkoła Zaawansowanych Studiów Okulistycznych w Szwajcarii uruchomi swoją filię w Lublinie. Będzie to ośrodek szkoleniowy w dziedzinie okulistyki zabiegowej. Inaugurację ośrodka zaplanowano jesienią, podczas zjazdu okulistów z całego świata.
Ośrodek szkoleniowy powstanie przy Klinice Okulistyki uniwersyteckiego Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 (SPSK1) w Lublinie, która od roku współpracuje z Europejską Szkołą Zaawansowanych Studiów Okulistycznych - ESASO (European School for Advanced Studies in Ophthalmology) z siedzibą w Lugano w Szwajcarii.
„Chcemy tę współpracę wzmocnić, dlatego organizujemy w Lublinie międzynarodowe centrum szkolenia lekarzy okulistów w dziedzinie chirurgii oka. Te szkolenia będą cyklicznie powtarzane” – powiedział na konferencji prasowej w środę w Lublinie kierownik Kliniki Okulistyki Ogólnej SPSK1 prof. Robert Rejdak.
W lubelskim ośrodku będą się szkolić lekarze okuliści z krajów Europy środkowej, wschodniej i południowej. Będą oni mogli oprócz wiedzy teoretycznej, poznawać rzeczywiste przypadki najtrudniejszych operacji narządu wzroku, m.in. obserwować je na żywo, czyli transmitowane na ekran do sali wykładowej.
Inauguracja działalności ośrodka ma nastąpić w listopadzie, podczas ESASO DAY – czyli organizowanej każdego roku przez szwajcarską szkołę konferencji z udziałem wybitnych naukowców i profesorów okulistyki z całego świata. Tegoroczny ESASO DAY odbędzie się w Lublinie, a podczas konferencji przeprowadzone będą szkolenia w dziedzinie schorzeń siatkówki oraz jaskry. Organizatorzy spodziewają się udziału ok. 150 lekarzy okulistów.
Natomiast w październiku 2018 roku w Lublinie odbędzie się tygodniowy kurs ESASO dotyczący chirurgii witreoretinalnej, czyli zabiegów wykonywanych w tylnym odcinku gałki ocznej, obejmujących ciało szkliste i siatkówkę.
Prof. Rejdak podkreślił, że organizowane w Lublinie szkolenia mają przede wszystkim na celu podwyższenie standardów leczenia chorób oczu w Polsce. „Mam nadzieję, że Lublin stanie się międzynarodowym ośrodkiem w dziedzinie edukacji i szkoleń w zakresie chirurgii oka” – zaznaczył.
Europejska Szkoła Zaawansowanych Studiów Okulistycznych w Lugano prowadzi szkolenia we wszystkich specjalnościach okulistycznych m.in. chorób siatkówki, rogówki, zaćmy, jaskry, zeza. Na kursy, prowadzone przez wybitnych specjalistów z Europy, składają się zajęcia teoretyczne i praktyczne – lekarze mogą m.in. ćwiczyć różne techniki operacyjne przy użyciu symulatorów komputerowych, fantomów a także na gałkach świńskich. Lubelski ośrodek będzie drugą po Singapurze filią tej szkoły.
W szpitalu klinicznym nr 1 w Lublinie działają trzy kliniki chorób oczu: okulistyki ogólnej, chorób siatkówki i ciała szklistego oraz diagnozy i mikrochirurgii jaskry. Rocznie wykonywanych jest tu ok. czterech tysięcy operacji zaćmy, dwóch tysięcy operacji witreoretinalnych; udzielanych jest też kilkanaście tysięcy porad ambulatoryjnych.
Klinika Okulistyki Ogólnej SPSK1 jako jedyna z polskich szpitali okulistycznych znalazła się w Europejskiej Sieci Szpitali. Od siedmiu lat działa tutaj Ponadregionalne Centrum Terapii Urazów Oka, gdzie operowane są najtrudniejsze przypadki ciężkich uszkodzeń narządów wzroku m.in. na skutek urazów, u dzieci i dorosłych. Rocznie wykonywanych jest tu ponad sto takich operacji, wiele z nich u pacjentów przywożonych tu z całej Polski. Leczone są tu także rzadkie choroby oczu u dzieci i dorosłych.
Komentarze
[ z 2]
Fantastyczna wiadomość! Nie wiem co skłoniło lekarzy ze Szwajcarii, żeby akurat w Polsce otwierać podobny ośrodek szkoleniowy w zakresie chirurgii oka. Ale cieszy mnie to niesamowicie i mam nadzieję, że na całym świecie będą w przyszłości powstawały podobne kompleksy naukowe, prowadzone z pasją i zainteresowaniem przez najlepszych naukowców z tych bogatszych części Europy. Niestety, ale takie są realia, że na przykład dla Polski otwarcie podobnego ośrodka wraz z pokryciem kosztów jego budowy było by przedsięwzięciem bardzo obciążającym budżet finansowy państwa i za pewne pochłaniającym mnóstwo czasu, aż uda się dokończyć realizację. Dla Szwajcarii, która jest bardzo bogatym państwem otwarcie podobnego ośrodka w części Europy dużo tańszej od ich własnego kraju to nie taki znowu pokaźny wydatek. Z resztą może właśnie ten argument różnic w kosztach samej budowy i później utrzymania podobnego ośrodka był argumentem przemawiającym na korzyść Polski jako państwa mającego mieścić w swoich granicach podobny ośrodek naukowy i przyciągać tam celem szkolenia chirurgów z całego świata.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest przeprowadzanie coraz większej ilości operacji w technologii 3D. System ten opiera się na przeniesieniu trójwymiarowego obrazu, przestrzennego obrazu z okularów mikroskopu operatora na ekran. Taka technologia pozwala na przeprowadzenie różnych operacji np zaćmy, jaskry, witrektomii, a także przeszczepiania rogówki. Pozwala ponadto na lepszą głębię ostrości podczas operacji, a także bardziej ergonomiczną pozycję przed ekranem monitora.W ostatnich latach w wielu dziedzinach medycyny zaszły ogromne zmiany, które poprawiły standardy oraz jakość leczenia. Podobna sytuacja ma także miejsce w przypadku okulistyki. Warto jest wspomnieć, że w ubiegłym roku zniesiono limity jeżeli chodzi o zabiegi zaćmy w ramach kontraktów z NFZ. Wiele w ostatnim czasie mówi się o zastosowaniu lasera femtosekundowego, który sprawdza się w szczególności u pacjentów z osłabionym śródbłonkiem rogówki, co pozwala na redukcję urazu śródoperacyjnego. Dodatkowo coraz częściej pojawia się możliwość zastosowania soczewek wieloogniskowych redukujących astygmatyzm, soczewek o wydłużonej ogniskowej, które sprawiają, że pacjenci nie będa już zmuszeni nosić okularów. Wiele mówi się także o zmianach w przypadku leczenia zwyrodnienia plamki żółtej (AMD). Chodzi o leki z grupy anty-VEGF podawanych w formie zastrzyku do gałki ocznej. Dotychczas przeprowadzone badania pokazują, że jest on skuteczniejszy i może wymagać rzadszego stosowania niż aktualnie wykorzystywane leki, które w niektórych schematach musiały być podawane nawet raz w miesiącu. Warto wspomnieć, że w przypadku wielu starszych osób był to znaczny problem zwłaszcza gdy placówki medyczne, w których podawano leki znajdowały się w sporej odległości od miejsca zamieszkania pacjenta. W ostatnim czasie naukowcom udało się przywrócić wzrok myszom cierpiącym na dziedziczną chorobę siatkówki z wykorzystaniem terapii genowej CRISPR. Pozwala ona na modyfikowanie genomu w określonych miejscach. Po przeprowadzonym leczeniu myszy były w stanie rozróżniać wizualne zmiany pod względem rozmiaru, kierunku i kontrastu. Wyniki tych badań mogą stanowić podstawy do kolejnych badań, które mogą przyczynić się do tego, że metody będą mogły zostać wykorzystane w przypadku ludzi. Jeżeli chodzi o terapię jaskry to od pewnego czasu mówi się o stosowaniu insuliny. Hormon ten z łatwością pokonuje barierę krew-mózg i wpływa na liczne procesy, które przebiegają w ośrodkowym układzie nerwowym. W badaniach na myszach doprowadzono u nich do przecięcia nerwu wzrokowego. Następnie podawano im insulinę, która przyczyniła się do regeneracji uszkodzonych dendrytów. Takie odkrycie może utorować drogę do kolejnych badań, w tym wypadku na ludziach. Inny ośrodek badawczy przeprowadzał badania, dzięki którym udało się wyhodować ludzkie siatkówki. Według prognoz przeprowadzonych przez Światową Organizacją Zdrowia do 2025 roku aż 2,5 miliarda osób na świecie będzie krótkowzroczna, a do 2050 roku liczba ta wzrośnie do 5,7 miliarda. Przyczyną tego zjawiska jest fakt, że coraz więcej osób, większą ilość czasu spędza przed ekranami różnych urządzeń elektrycznych. Mówi się o tym, że emitowane przez nie światło niebieskie również może przyczyniać się do rozwoju tej wady wzroku. Coraz częstsze zastosowanie w jej leczeniu ma laseroterapia. Podczas niej dochodzi do precyzyjnego wymodelowania rogówki, co pozwala przywrócić zdolność oka do prawidłowego ogniskowania promieni światła na siatkówce. Aktualnie stosowane metody polegają na tym, że dochodzi do rozwarstwienia rogówki przy użyciu trepanu lub lasera femtosekundowego. Właściwe modelowanie wykonuje się w wewnętrznej warstwie rogówki. W takim wypadku nie jest konieczne usunięcie nabłonka, ani powierzchniowych warstw rogówki. Nie ma konieczności zakładania także soczewki opatrunkowej. Dzięki temu pacjent czuje się lepiej, a powrót do prawidłowego widzenia trwa znacznie krócej. W dziedzinie okulistyki cały czas słyszymy o nowych odkryciach. Nie da się nie wspomnieć o tym, że pandemia w pewnym stopniu utrudniła dostęp do specjalistów, jakim są okuliści. Aby się do nich dostać w pierwszej kolejności należy uzyskać skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Doskonale wiemy, że praca placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej przez pewien czas funkcjonowały nieco inaczej ponieważ w wyniku pandemii charakter przyjęć pacjentów musiał ulec zmianie. Eksperci podkreślają, że przeprowadzanie operacji okulistycznych w czasie pandemii są bezpieczne. Jest to o tyle istotne ponieważ w porównaniu z początkiem 2020 roku ilość przeprowadzanych operacji zaćmy spadła aż o jedną trzecią. Ponadto zmniejszyła się liczba pacjentów, którzy oczekują na zabiegi. Jeżeli chodzi o zabiegi witrektomii, które są spowodowane w stanach nagłych na skutek urazu, krwotoku czy odklejaniu siatkówki to ich ilość spadła o 75 procent. Wszystkie izby przyjęć, oddziały okulistyczne, a także bloki operacyjne wdrożyły światowe i europejskie standardy epidemiologiczne. Na blokach operacyjnych zwiększono odstępy pomiędzy przeprowadzanymi zabiegami. Dobrym rozwiązaniem jest to, że pacjenci, którzy są przyjmowani w stanie nagłym mają wykonane testy antygenowe, których wyniki uzyskuje się po około 15-20 minutach. Ponadto w znacznym stopniu zredukowano czas, jaki pacjent przebywa na oddziale. Główny konsultant w dziedzinie okulistyki, a także Główny Inspektorat Sanitarny rekomendują, aby w czasie pandemii wywołanej pandemią koronawirusem nosić soczewki kontaktowe. Według ekspertów dodatkowa ochrona oczu może spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Związane jest to z tym, że może on przeniknąć do organizmu przez gałkę oczną. Dodatkowo noszenie okularów sprawia, że nie ma konieczności dotykania oczu podczas zakładania lub zdejmowania soczewek. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że każda choroba, która nie jest leczona w odpowiednim czasie przyczynia się do tego, że ulega ona progresji. Podobnie jest w przypadku schorzeń oczu. Jeżeli zaćma nie zostanie w odpowiednim czasie zoperowana do może dochodzić poważnych powikłań np. zapalenia błony naczyniowej. Ponadto usunięcie tak zwanej “dojrzałej zaćmy” jest dużo bardziej skomplikowanym zabiegiem i może się wiązać z większą liczbą powikłań. Należy wspomnieć, że na skutek licznych chorób pacjenci mogą mieć pogorszoną ostrość wzroku. To może przyczynić się do potknięć czy upadku ze schodów, które mogą skończyć się złamaniem kończyny. W przypadku starszych osób może stanowić to poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Wielu seniorów, którzy doznają złamań resztę życia na skutek powikłań muszą w wielu przypadkach spędzić w łóżku. Pandemia w znacznym stopniu przyczyniła się do rozwoju telemedycyna, która nawet przed nią stawała się coraz popularniejsza w naszym kraju. Jak się okazuje stworzenie podstaw w jej funkcjonowaniu sprawiło, że w tych nietypowych czasach wdrożenie jej przez specjalistów z różnych dziedzin stało się dużo prostsze. W niedalekiej przyszłości okuliści chcą wykorzystać telemedycynę do wykonywania badań przesiewowych, zwłaszcza w małych ośrodkach w celu “wyłapania” pacjentów, którzy wymagają najpilniejszej terapii. Ponadto może być ona wykorzystana w kontrolowaniu poszczególnych chorób oczu na przykład tych, które mają miejsce w przypadku przebiegu cukrzycy. Nie da się nie wspomnieć, że w przypadku chorób oczu bardzo ważne jest aby przeprowadzać kampanie profilaktyczne, których założeniem będzie zachęcenie osób do przeprowadzania badań przesiewowych pod kątem chorób oczu. Dzięki wcześniejszej diagnozie możliwe będzie przeprowadzone skuteczniejszej terapii. Dobrą informacją jest to, że w naszym kraju cały czas otwierane są miejsca, w których pacjenci mogą liczyć na opiekę okulistów. Jednym z nich jest Oddział Okulistyki w Zawierciu. Powstały tam przestronne sale dla pacjentów, dwie niezależne sale operacyjne pozwalające na wykonywanie zaawansowanych zabiegów i wyposażone w aparatury najnowszej generacji. Szpital, w którym doszło do wspomnianego przeze mnie remontu pojawił się pierwszy w Polsce szwajcarski aparat do usuwania zaćmy, który podnosi bezpieczeństwo podczas przeprowadzenia zabiegów. Pozytywnym aspektem jest to, że na oddziale zostali zatrudnieni wykwalifikowani specjaliści, dzięki czemu pacjenci będa mogli liczyć na bardzo dobrą opiekę podczas pobytu w szpitalu, a także wizyt kontrolnych.