Nowy sposób zwalczania stanów zapalnych
Skupiając się na opracowywaniu nowych sposobów leczenia przy użyciu limfocytów T regulatorowych, badacze chcą stworzyć nowe, skuteczne sposoby leczenia szeregu stanów zapalnych związanych z układem...
Wejście do serwisu dla lekarzy wymaga potwierdzenia oświadczenia widocznego na stronie.
Jeśli nie spełniasz wymienionych warunków, kliknij przycisk Pomiń.
Skupiając się na opracowywaniu nowych sposobów leczenia przy użyciu limfocytów T regulatorowych, badacze chcą stworzyć nowe, skuteczne sposoby leczenia szeregu stanów zapalnych związanych z układem...
Zrozumienie interakcji między grzybami, gospodarzem i mikrobiotą organizmu jest niezbędne do opracowania skuteczniejszych terapii przeciwgrzybiczych.Grzyby są zwykle nieszkodliwe dla ludzi i występują...
Naukowcy z UCL i Moorfields Eye Hospital we współpracy z firmą farmaceutyczną SIFI S.p.A. przeprowadzili badania nad lekiem, który okazał się bardzo skuteczny w leczeniu pełzakowatego zakażenie...
Każdego roku na raka i zaniedbywane choroby tropikalne zapadają miliony ludzi. Dzięki znalezieniu związków chemicznych, które oddziałują precyzyjnie na chore komórki, naukowcy korzystający z funduszy...
LekSeek ® Polska © 2003-2018
Komentarze
[ z 7]
Może takie wyniki przemówią do polskich lekarzy i narszcie skończy się wypisywanie antybiotyku na wszystko. Teraz się nie dziwię, że mamy największy odsetek wzrostu otyłych dzieci w Europie, myślę, że antybiotyki mogły miec w tym swój udział. Wiadomo, wszystko jest dobre, byle z umiarem.
Antybiotyki zawsze powinny być podawana tylko w uzasadnionych przypadkach. Nie od dzisiaj wiadomo, że powodują wiele działań niepożądanych, a wiele osób traktuje je jak landrynki , biorąc je w każdym przypadku kataru. Stąd mamy między innymi wielolekooporne bakterie, z którymi lekarze nie są ws tanie sobie poradzić. Badanie to pokazuje, że możemy jeszcze sporo nie wiedzieć o dalekich skutkach stosowania antybiotyków. I być może przyczyni się do ostrożniejszego wypisywania antybiotyków, zwłaszcza dzieciom. Trzeba uczulić, zwłaszcza pediatrów i rodziców na takie działanie antybiotyków.
Obecnie można zauważyć rozwój trendów przeciwko stosowaniu antybiotyków. Rodzice coraz częściej unikają podawania swoim dzieciom antybiotyków. W świetle tego badania, takie zachowanie może być właściwe. Jednak należy pamiętać, że antybiotyki w niektórych sytuacjach są niezbędne i konieczne. Zawsze należy wyważyć osiągany efekt z działaniami niepożądanymi. Antybiotyki to wspaniałe leki, jednak nalezy je stosować z umiarem i podawać je tylko w określonych sytuacjach.
Kolejny dowód na to, że antybiotyki nie pozostają bez wpływu na zdrowie i rozwój organizmu. Mam nadzieję, że wraz z rozpowszechnianiem wyników tego typu badań, uda się zażegnać w społeczeństwie mit, że antybiotyki są dobrym lekiem na wszystko. Sama przyznam, że czasem zniechęcona tłumaczeniami rodzicom czy pacjentom, że ich choroba, najczęściej zwykłe przeziębienie nie jest najprawdopodobniej spowodowane infekcja bakteryjną, że większość chorób wywołują patogeny wirusowe na które antybiotyk nie ma żadnego wpływu, a organizm zamiast korzyści będzie tylko narażony na dodatkowe powikłania. Czasem się po prostu nie da. Czasem pod naciskiem bardzo roszczeniowych pacjentów nawet mi zdarzyło się kilka razy wypisać kurację antybiotykową. Ale wiem, że tak to nie powinno wyglądać. Tylko w pojedynkę, twarzą twarz w gabinecie z pacjentem nie zawsze jesteśmy w stanie go do tego zdania przekonać. Któż z nas nigdy nie ustąpił? Szczególnie w przypadkach, kiedy istniał choćby cień możliwości, że infekcja wywołana została przez bakterie, a pacjent naciskał i nie chciał opuścić gabinetu bez, jego zdaniem, jedynego słusznego leku? Jest to przykre i mam nadzieję, że w przyszłości będzie ulegało zmianą,ale do tego potrzebny jest wzrost świadomości społeczeństwa, który po części będzie możliwy dzięki upowszechnianiu wiedzy takiej jak w tym artykule. Czyli budowaniu świadomości skutków ubocznych wynikających ze stosowania antybiotyków. I to nie skutków dotyczących całości społeczeństwa, bo te niestety jak mi się wydaje nie są w praktyce zbyt skuteczne i nie przemawiają do pacjenta. Natomiast uświadamianie indywidualnych skutków ubocznych wynikających z leczenia antybiotykami i możliwych powikłań takiej kuracja...o to już zupełnie inna bajka i jak mam wrażenie o wiele lepiej trafia do wyobraźni pacjenta.
Edukacja pacjenta jest oczywiście bardzo ważna. Rodzice powinni postępować odpowiedzialnie i być świadomi wpływu antybiotyku na organizm dziecka. Jeśli chodzi do kilku lekarzy w ciągu roku i wszyscy przepisują dziecku antybiotyk to potem nie można się dziwić, że leczenie odnosi coraz gorsze skutki. Warto też zwrócić uwagę na prace nad nowymi lekami z tej grupy. Firmom farmaceutycznym niekoniecznie opłaca się prowadzić badania w tym temacie. Niektóre największe mają swoje sprawdzone produkty przynoszące im dochód. Po co mają zaczynać następne prace, badania kliniczne itp? Niestety nowe antybiotyki są nam potrzebne wobec szerzącej się lekooporności. Niedługo może się okazać, że nie będziemy dysponować żadną 100% bronią przeciwko niektórym drobnoustrojom. Pochopnie wydaje się nie tylko leki na najlżejsze schorzenia. Monitorowanie stopnia oporności powinno odbywać się w szpitalu. Zebrane informacje pozwolą śledzić ewentualne pogorszenie skuteczności.
Dokładnie tak, ma Pani rację Pani Lilio. Niestety to wciąż jest zaniedbywane. Żałuję, że świadomość społeczeństwa w kwestii podejścia do antybiotyków i ich stosowania jest w dalszym ciągu tak bardzo uboga. I w dalszym ciągu nie dąży się do poprawy takiego stanu rzeczy co również nie poprawia sytuacji. A szkoda. Bo przecież w dużej mierze to własnie my lekarzy ponosimy odpowiedzialność za niski poziom wiedzy społeczeństwa jeśli chodzi o stosowanie środków antybiotykobójczych. Jak na razie w naszym kraju nie ma jeszcze poważnego zagrożenia występowania bakterii wielolekoopornych i trudności w leczeniu chorych z tym związanych. Ale przecież musimy mieć na uwadze, że takie komplikacje mogą w przyszłości stać się rutynowo występującymi i poważnie utrudniającymi leczenie. Zwłaszcza jeśli jako lekarze, a także pozostali przedstawiciele zawodów medycznych nie podejmą starań, aby ograniczyć wydawanie leków, które nie są potrzebne tylko ze względu na presję i naciski ze strony pacjenta. Bo przecież to my, a nie pacjenci kończyliśmy studia na kierunku lekarskim i to z naszej strony powinno się oczekiwać odpowiedzialnego podejścia do sprawy i edukowania pacjentów jakie leki są im potrzebne w leczeniu, a jakich powinno się unikać tak dla ich samych dobra jak i dla dobra całego społeczeństwa.
Niestety, ale to nie pierwszy raz, kiedy jako lekarze zwracamy uwagę na ujemne skutki zażywania w młodym wieku dużych ilości antybiotyków. Oczywiście, są sytuacje, kiedy są one potrzebne i wtedy nie można tego unikać by nie doprowadzić do poważniejszych konsekwencji. Ale zdarzają się również takie sytuacje, kiedy ludzie chcą przyjmować antybiotyki, albo żebyśmy jako lekarze przepisywali je dla ich dzieci, przy najmniejszym problemie zdrowotnym, nawet jeśli nie ma żadnych wskazań, by twierdzić, że zostało zapalenie wywołane obecnością bakterii. A przecież w takich wypadkach antybiotyki i tak nie mają sensu bo nie działają. Wyjaławiają tylko florę jelitową i osłabiają naturalną odporność maluchów, czym mogą doprowadzić do poważniejszych powikłań w przyszłości. Trzeba zwracać na to uwagę i starać się przynajmniej edukować społeczeństwo, a zwłaszcza rodziców, aby kierując się błędnymi danymi i chcąc dobrze w swoim mniemaniu, nie sprawiali nieświadomie krzywdy własnym dzieciom. Jak widać konsekwencje przyjmowania dużych ilości antybiotyków od najmłodszych lat młodości mogą być groźne dla późniejszego życia również. Trzeba o tym pamiętać!