Powikłania ciąży, takie jak cukrzyca ciążowa czy stan przedrzucawkowy, mogą wiązać się ze zwiększonym ryzykiem śmierci nawet kilkadziesiąt lat po porodzie – wynika z badania szwedzkich naukowców przeprowadzonego na grupie ponad 2 mln kobiet.
Opublikowane w czasopiśmie JAMA Internal Medicine badanie wykazało, że u kobiet, u których wystąpiły poważne powikłania w czasie ciąży, występuje zwiększone ryzyko przedwczesnej śmierci utrzymujące się przez ponad 40 lat.
Naukowcy odnotowali nawet 2,5-krotnie większe ryzyko zgonu z powodu chorób układu krążenia w porównaniu z kobietami, u których nie wystąpiły poważne powikłania: przedwczesny poród, urodzenie dziecka o masie za niskiej w stosunku do wieku ciążowego, cukrzyca ciążowa, stan przedrzucawkowy lub inne zaburzenia związane z nadciśnieniem tętniczym.
U kobiet, które urodziły przedwcześnie lub które urodziły dzieci z niską masą urodzeniową, ryzyko zgonu z powodu chorób układu oddechowego było ponad dwukrotnie wyższe, a ryzyko zgonu z powodu nowotworu podwyższone 1,2 -krotnie. Ryzyko śmierci z powodu cukrzycy było ponad dwukrotnie wyższe u kobiet z porodem przedwczesnym lub stanem przedrzucawkowym i 25-krotnie wyższe u kobiet z cukrzycą ciążową.
– Przebycie swoistych powikłań ciąży może pozostawić po sobie piętno na zdrowiu kobiety na całe jej życie. Szczególnie istotne są w tym aspekcie powikłania wynikające z zaburzeń implantacji i niewydolności łożyska. Nieprawidłowo tworzące się łożysko, które nie jest adekwatnie utlenowane, zaczyna wytwarzać szkodliwe substancje, które przedostają się do krążenia kobiety ciężarnej – tłumaczy prof. dr hab. Katarzyna Kosińska-Kaczyńska, profesor CMKP, kierownik Kliniki Położnictwa, Perinatologii i Neonatologii w Szpitalu Bielańskim.
W takiej sytuacji – pomimo tego, iż patologia dotyczy łożyska – objawy chorobowe zaczyna prezentować kobieta.
– Te szkodliwe substancje mają działanie uszkadzające naczynia krwionośne, co w trakcie ciąży może doprowadzić do rozwoju nadciśnienia tętniczego, obrzęków, uszkodzenia nerek, wątroby czy serca. Pomimo, iż jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie była znana etiologia tego zjawiska, stara nazwa stanu przedzucawkowego, czyli "zatrucie ciążowe", dobrze odzwierciedlała patologię – mówi specjalistka.
Niekorzystne wyniki ciąży mogą prowadzić także do niewielkich zmian fizjologicznych, takich jak zapalenie lub inne nieprawidłowości w małych naczyniach krwionośnych, które początkowo są trudne do wykrycia.
„Zmiany te mogą utrzymywać się lub postępować po ciąży, ostatecznie prowadząc do innych problemów zdrowotnych, których pojawienie się może zająć lata, a nawet dziesięciolecia” – wyjaśnia autorka badania prof. Casey Crump z Wydziału Medycyny Rodzinnej i Zdrowia Społeczności w UTHealth Houston.
Wydzielanie substancji szkodliwych przez łożyska kończy się wraz z porodem, ale już samo narażenie organizmu kobiety ciężarnej na wpływ łożyskowych czynników uszkadzających naczynia krwionośne pozostawia po sobie długotrwałe dysfunkcje układu krążenia.
– Skutkuje to zwiększeniem ryzyka powikłań sercowo-naczyniowych w dalszym życiu kobiety, w tym zawału, udaru czy nawet śmierci. Każda pacjentka doświadczająca wspomnianych powikłań ciąży powinna zostać skierowana do dalszej opieki w Poradni Kardiologicznej – zaleca prof. Kosińska-Kaczyńska.
Zalecana specjalna opieka
Zdaniem specjalistów ciąża stanowi doskonałą okazję do zidentyfikowania kobiet wysokiego ryzyka i rozpoczęcia interwencji na wcześniejszym etapie życia, zanim rozwiną się inne problemy zdrowotne.
„Kobiety, u których wystąpiły niekorzystne skutki ciąży, wymagają ścisłej obserwacji u lekarza pierwszego kontaktu, zaczynając wkrótce po porodzie, w celu regularnej opieki profilaktycznej, która pomoże zmniejszyć to ryzyko i chronić ich długoterminowe zdrowie” – zwraca uwagę prof. Casey Crump.
Powikłania ciążowe niebezpieczne także dla dzieci
Nie można natomiast zapomnieć o równie istotnym wpływie powikłań ciąży na zdrowie dzieci. I nie chodzi tu jedynie o stan, w jakim się urodzą, ale również ich dalsze życie i rozwój.
– Środowisko wewnątrzmaciczne ma wpływ na programowanie metaboliczne rozwijającego się płodu. W przypadku patologii wpływ ten jest nieprawidłowy. Przykładem może być znów niewydolność łożyska i ograniczenie wzrastania płodu. W takiej sytuacji dziecko rozwija się w środowisku niedoborów pokarmowych i niejednokrotnie jest narażone na niedotlenienie. Ośrodki głodu i sytości nie rozwijają się prawidłowo, co zaczyna być widoczne już u kilkuletnich dzieci. Te, które urodziły się z niedoborem masy, niejednokrotnie w wieku kilku lat cierpią już na nadwagę czy otyłość – zwraca uwagę prof. Kosińska-Kaczyńska.
Ciąża, mimo iż jest stanem fizjologicznym, ma ogromny wpływ na funkcjonowanie organizmu kobiety.
– Od pierwszych tygodni zachodzą w nim kluczowe zmiany, pozwalające na rozwój i utrzymanie ciąży, a następnie odbycie porodu. Niestety w przypadku występowania niektórych powikłań, zmiany te nie są już jedynie odbiciem procesów fizjologicznych, a ich konsekwencje zostają obecne na całe życie kobiety – dodaje ginekolog.
Badacze zastrzegają: nie oznacza to, że sama ciąża powoduje lub bezpośrednio zwiększa ryzyko tych długotrwałych powikłań.
„Ciąża to test skrajnych warunków, który może ujawnić predyspozycje do pewnych chorób w późniejszym życiu. Ciąża jest wspierana przez łożysko, które wytwarza hormony i potrzebuje dopływu krwi, aby prawidłowo wykonywać swoją pracę. To, jak organizm matki reaguje na hormony i układ naczyniowy wytwarzany przez łożysko, jest wczesnym prognostykiem tego, co może jej grozić w przyszłości” – tłumaczą naukowcy.
Komentarze
[ z 0]