Nadzieje na skuteczne leczenie padaczki budzą badania naukowców z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN. Będą oni analizowali inhibitory MMP-9, czyli substancje hamujące aktywność tego enzymu. Wybiorą najbardziej obiecujące terapeutyki - te, które najlepiej pokonują barierę krew-mózg i mogą hamować rozwój padaczki.

Wśród enzymów, które zmieniają otaczające je środowisko, jest metaloproteaza macierzy zewnątrzkomórkowej, MMP-9. Badania zespołu pod kierunkiem prof. Leszka Kaczmarka wykazały kluczową rolę MMP-9 w powstawaniu i rozwoju padaczki u zwierząt.

Zdaniem należącej do zespołu dr Emilii Rejmak-Kozickiej, laureatki stypendium START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, MMP-9 wydaje się atrakcyjnym celem terapeutycznym, ze względu na jej enzymatyczny i zewnątrzkomórkowy charakter.

Jak podkreśla rozmówczyni PAP, padaczka jest jedną z najczęściej występujących chorób neurologicznych. Na świecie cierpi na nią blisko 60 milionów ludzi, a w Polsce około 400 tysięcy.

Jest to choroba przewlekła, wymaga długotrwałego leczenia, a i tak nawet 40 proc. pacjentów nie udaje się pomóc. Negatywne konsekwencje społeczne padaczki są bardzo dotkliwe, dlatego uczeni starają się dokładnie zrozumieć mechanizmy jej powstawania i szukają nowych form terapii.

„Różnorodność tego schorzenia wynika zarówno z zaburzeń neurorozwojowych, jak i zdarzeń występujących w wieku dorosłym. Wiadomo, że etiologia choroby jest różna, niezwykle ważne jest więc wyjaśnienie w każdym przypadku jej pochodzenia, a dzięki temu wybór najodpowiedniejszych metod leczenia” - mówi dr Kozicka.

W ramach projektu badań stosowanych, finansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, zespół prof. Kaczmarka we współpracy z firmą OncoArendi Therapeutics zajmie się analizą inhibitorów enzymu MMP-9 w leczeniu padaczki. Dr Kozicka należy do grupy wykonawców projektu.

”Niespecyficzne inhibitory MMP-9 były testowane w innych jednostkach chorobowych, np. nowotworach. W rezultacie istnieje duża pula leków nietestowanych w kontekście padaczki. Celem projektu jest analiza takich substancji w leczeniu epileptogenezy” - powiedziała badaczka. Dodała, że zaplanowano uzyskanie najbardziej obiecujących substancji, a następnie przetestowanie ich penetracji przez barierę krew-mózg oraz hamującego wpływu na rozwój padaczki w odpowiednich modelach.

Dr Kozicka podkreśliła, że pomimo wprowadzenia w ostatnich latach szeregu nowych leków przeciwpadaczkowych, nadal około 40 proc. chorych pozostaje lekoopornych. Dla tych pacjentów poszukiwanie nowych leków przeciwpadaczkowych wydaje się jedynym sposobem, aby kontrolować napady padaczkowe i umożliwić im w miarę normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl