– Choroby cywilizacyjne coraz dotkliwiej dotykają coraz szersze grupy społeczne. Musimy im zapobiegać i inwestować w nowatorskie badania prowadzone przez naukowców. W badania tak kluczowe dla następnych pokoleń, dla naszych dzieci. Skuteczne metody leczenia pomogą nam nie tylko w zwalczaniu chorób cywilizacyjnych, ale też poprawią jakość życia– mówi minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska.
Program STRATEGMED to pierwszy strategiczny program badań naukowych i prac rozwojowych opracowany przez Radę NCBR na podstawie Krajowego Programu Badań, który określa strategiczne kierunki badań naukowych i prac rozwojowych. W programie finansowane są badania naukowe i prace rozwojowe nad nowatorskimi technologiami, które znajdą zastosowanie w czterech obszarach współczesnej medycyny: kardiologii i kardiochirurgii, onkologii, neurologii oraz medycynie regeneracyjnej.
– Rozwój medycyny na świecie opiera się obecnie w dużej mierze na interdyscyplinarnych projektach, łączących klasyczną medycynę z biotechnologią i inżynierią. Współpraca naukowców z różnych dziedzin i udział w projektach przedsiębiorców stwarza szansę na powstanie nowych, polskich technologii, które zmienią medycynę na całym świecie– mówi dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prof. Krzysztof Jan Kurzydłowski.
Ogłoszony przez NCBR trzeci konkurs jest ostatnim w ramach programu STRATEGMED, który będzie realizowany do 2017 roku. Na wsparcie nowatorskich badań NCBR przeznaczy 115 mln zł. O środki mogą się ubiegać konsorcja naukowo-przemysłowe z udziałem przedsiębiorcy. Nabór wniosków rozpocznie się 15 września 2015 roku.
W dwóch wcześniejszych edycjach programu na finansowanie 37 najlepszych projektów NCBR przeznaczyło już ponad 670 mln zł. Dzięki wsparciu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju prowadzone są m.in. badania nad nowatorskimi terapiami w leczeniu stwardnienia zanikowego bocznego oraz stwardnienia rozsianego, innowacyjną technologią wytwarzania mikrosond laserowych służących do diagnostyki nowotworowej oraz badania nad nową terapią zaburzeń psychotycznych oraz w chorobie Huntingtona.
Szczegółowe informacje dostępne są na stronie NCBR - www.ncbir.pl
Komentarze
[ z 4]
Choroby cywilizacyjne dotyczą coraz większej liczby osób. Stanowią główną przyczynę śmierci i niepełnosprawności w krajach rozwiniętych. Walka z tymi chorobami stanowi główny punkt współczesnej medycyny. W pewnym wieku dotykają znaczną cześć społeczeństwa. Staje się to powodem wzmożonego zainteresowania nad prowadzeniem badań dotyczących tych chorób. Nowe techniki ich leczenia są niezwykle ważne dla całego społeczeństwa, poprawią one zarówno jakość jak i długość naszego życia. Projekt godny pochwały.
Rozwój medycyny jest niezwykle ważny, przysłuży się on nam wszystkim. Finansowanie projektów badawczych to bardzo zainwestowane pieniądze. Polska znajduje się raczej na szarym końcu, jeśli chodzi o badania naukowe. Problemem jest właśnie finansowanie. Rozwój nowych technologii świadczy niejako o statusie danego państwa i jakości i poziomie usług medycznych. Wiele inwestycji procentuje w przyszłości, nowe usługi medyczne otwierają wiele nowych perspektyw, dają dużo korzyści dla państwa, także tych finansowych.
Świetny program! Rozwój medycyny, a w szczególności badań nad leczeniem chorób cywilizacyjnych, powinien stanowić ważny aspekt w budżecie każdego państwa. Dzięki badaniom naukowym możliwe jest wdrożenie nowych technologii i sposobów leczenia. Wydłuża to jakość i długość życia, zmniejsza śmiertelność w wielu chorobach. Osiągnięcie tych celów jest niezwykle ważne dla nas wszystkich, gdyż choroby cywilizacyjne będą dotyczyć prawie każdego z nas. Rozwój nowych technologii podniesie również pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej.
Pytanie tylko czy udało się dzięki temu programowi osiągnąć jakieś rezultaty. W końcu wydarzenie miało miejsce ponad dwa lata temu. Od tego czasu upłynęło wystarczająco wiele miesięcy, aby oczekiwać jakichś wyraźnych zmian które przełożyłyby się na poprawę statystyk dotyczących leczenia chorób cywilizacyjnych, a także zmniejszenia liczby pacjentów u których te przypadłości są co roku diagnozowane. Tylko, żeby przypadkiem takie statystyki nie wynikały dobrze tylko i wyłącznie ze względu na fakt pogorszenia diagnostyki i zmniejszenia wykrywalności. Bo takie wyjście, z resztą najprostsze z sytuacji zawsze istnieje. Biorąc pod uwagę jak szeroka jest skala problemu, warto byłoby podjąć się działań zmierzających do ograniczenia jego zasięgu. Bez programów rządowych polegających na poprawie działań profilaktycznych i prewencji wątpię, aby udało się coś zmienić w tym zakresie. Dlatego potrzeba by działania w końcu zaczęły skupiać się na prewencji i nauce w społeczności ludzi zdrowych zasad, które pozwoliłyby na ograniczenie zapadalności na popularne w dzisiejszych czasach choroby cywilizacyjne.