Jak przebiega laserowa operacja zaćmy?
Chociaż zaćma jest chorobą leczoną od lat, to do niedawna operacja ta wiązała się z bolesną rekonwalescencją i bliznami pooperacyjnymi. Nowoczesne metody leczenia pozwalają jednak na bezbolesne przeprowadzenie całej procedury i to w ciągu zaledwie jednego dnia. W jaki sposób udało się to osiągnąć?
Drastyczne i inwazyjne leczenie przeszłości
Stopniowe, bezbolesne pogarszanie się widzenia, którego nie można zredukować za pomocą okularów spowodowane mętnieniem soczewek w naszych oczach, tak w skrócie można określić przebieg rozwoju zaćmy. To schorzenie znane jest medycynie niemal od starożytności. Pierwsze próby leczenia zaćmy polegały na wbiciu nożyka z boku głowy i zerwaniu więzadeł soczewki. W skutek tego drastycznego zabiegu opadała ona na dół gałki ocznej i nie blokowała już dostępu światła do oka. Wraz z rozwojem nauki zmieniały się metody leczenia zaćmy, do jednej z ciekawszych, choć wciąż bardzo inwazyjnych, należy metoda dr Tadeusza Krawicza, którą stosowano jeszcze w XX wieku. Polegała ona na wyrywaniu soczewki wraz z okrywającą ją torebką na zewnątrz oka za pomocą przykładania bardzo oziębionego narzędzia. Ostatnia epoka leczenia katarakty należała do operacji polegających na wykonaniu dużego, niemal centymetrowego nacięcia rogówki i wyłuskaniu soczewki na zewnątrz. Chociaż chirurgia stosowana zapewniała niemal całkowite bezpieczeństwo przebiegu operacji, to zabieg ten często wiązał się z niebezpiecznymi praktykami.
– Operacyjne wycinanie zmętniałej na skutek rozwoju zaćmy soczewki, które stosowano w medycynie w ostatnich trzydziestu latach wielokrotnie wiązała się z celowym opóźnieniem przeprowadzenia zabiegu. Lekarze zdawali sobie sprawę z tego, że wraz z pogłębiającym się zmętnieniem soczewki stawała się ona coraz twardsza, przez co łatwiej było wydobyć ją w całości. Niestety taka procedura wiązała się nie tylko z przedłużeniem okresu uciążliwego niedowidzenia pacjentów, ale również ze szkodliwym dla wzroku działaniem opóźnienia operacji – tłumaczy dr Tomasz Goździewicz z kliniki Kalmedica.
Inwazyjna operacja wycinania soczewki wiązała się również z długotrwałą rekonwalescencją. Pacjent po zabiegu musiał spędzić w szpitalu czasem okres do dwóch tygodni, przedłużyć zwolnienie od pracy i unikać noszenia ciężkich rzeczy przez kilka miesięcy. Na szczęście nowoczesne metody, w rodzaju laserowej operacji likwidacji soczewki eliminują te wszystkie niedogodności pozwalając na przeprowadzenie zabiegu w ciągu zaledwie jednego dnia.
Nowoczesna technologia dla prawidłowego widzenia
Nowoczesne metody leczenia katarakty opierają się na wykorzystaniu lasera femtosekundowego. Metodę stosuje się ze względu na precyzję wykonania zabiegu, bezpieczeństwo pacjenta i brak skutków pooperacyjnych takich jak szwy czy uciążliwa rekonwalescencja.
Przed operacją lekarz okulista przeprowadza badanie określające stopień zaawansowania zmętnienia soczewki, w oparciu o które wybierany zostaje najlepsza metoda leczenia przy wykorzystaniu lasera. Sam zabieg jest całkowicie bezbolesny i przeprowadza się go przy zastosowaniu leków, zmniejszających stres i napięcie oraz w znieczuleniu kroplowym. Następnie przy pomocy lasera femtosekundowego wykonane zostają minimalne nacięcia w rogówce. Są to porty , dzięki którym wprowadza się narzędzia do usuwania zmętniałej soczewki. Narzędzia generują fale ultradźwiękowe, rozbijające chorą tkankę oraz rodzaj mikroskopijnego odkurzacza, który odsysa rozdrobnioną soczewkę. Po usunięciu zmętniałej soczewki w jej miejsce wprowadza się nową, syntetyczną. Wszystko trwa zaledwie w jeden dzień - pacjent po zgłoszeniu się do kliniki otrzymuje znieczulenie, w ciągu zaledwie 10-15 minut usuwana jest jego chora soczewka i wprowadzona zostaje sztuczna. Już po 2 – 3 godzinach odpoczynku może on wracać do domu.
- Połączenie lasera femtosekundowego zastępującego w praktyce skalpel i rękę chirurga oraz ultradźwiękowej metody usuwania zmętniałej soczewki, zwanej fakoemulsyfikacją pozwala na przeprowadzenie zabiegu w niezwykle bezpieczny sposób. Podczas operacji nie istnieje ryzyko uszkodzenia okolicznych, zdrowych tkanek i unika się uciążliwej rekonwalescencji oraz szwów pooperacyjnych – dodaje dr Tomasz Goździewicz z Kalmedica.
Jedynym przeciwwskazaniem do przeprowadzenia zabiegu jest niedawno przebyty zawał lub udar, przy których pacjent powinien unikać stresu związanego z procedurami operacyjnymi.
Właściwy wybór dla wzroku
Nowoczesne metody leczenia odnoszą skutek wyłącznie za sprawą właściwych narzędzi i przygotowanego do ich wykorzystywania personelu. Właśnie dlatego tak ważny jest wybór właściwej kliniki, w której decydujemy się podjąć leczenie. W przypadku tak precyzyjnych zabiegów jak np. laserowa operacja wydobycia zmętniałej soczewki do najważniejszych czynników bezpieczeństwa i gwarancji jakości należą: aparatura medyczna wykorzystująca zaawansowane technologie, doświadczony personel medyczny oraz odpowiednio wyposażone zaplecze szpitalne.
- W naszej klinice Kalmedica korzystamy z nowoczesnego lasera VICTUS Bausch & Lomb, który oprócz zastosowania przy chirurgii zaćmy może być używany do laserowej korekcji wzroku metodą LASIK – mówi dr Tomasz Goździewicz z Kalmedica.
Zaćma jest chorobą, na którą medycynie nie udało się znaleźć dotychczas skutecznej metody zapobiegawczej. Z tego właśnie powodu leczenie operacyjne przebyło tak długą drogę od drastycznego wycinania soczewki do femtofakoemulsyfikacji przeprowadzanej przy pomocy lasera. Współczesne techniki zabiegowe pozwalają więc na szybkie, bezbolesne, i co najważniejsze, skuteczne leczenie dotkliwego niedowidzenia wywołanego przez kataraktę. Laserowe operacje sprawiły więc, że zamiast postępującej choroby prowadzącej do ślepoty pacjent dotknięty zaćmą może liczyć na powrót do normalnego funkcjonowania w ciągu zaledwie jednego dnia. Niezależnie więc od wieku i stanu zdrowia warto skorzystać z tej możliwości naprawy jednego z najważniejszych zmysłów, jakim jest wzrok.
Źródło: www.centrumpr.pl
Komentarze
[ z 3]
Ostatnio czytałem doniesienia ze świata nauki dotyczące właśnie leczenia zaćmi i przypuszczenia, że w najbliższych latach być może uda się opracować skuteczny środek, który pozwoliłby zapobiegać tworzeniu zmętnienia soczewki u pacjentów obciążonych genetycznie rozwojem podobnych zmian lub predysponowanych ze względu na narażenie środowiskowe na przykład związane z wykonywanym w pracy zawodem. Byłoby to jeszcze lepszym rozwiązaniem od leczenia laserowego i z całą pewnością przyczyniłoby się do poprawy możliwości leczenia wielu pacjentów. Tak czy inaczej nie ma wątpliwości, że wielu chorych ucieszy się na wieść o nowych badaniach i zmieniających się możliwościach prowadzenia terapii tego bądź co bądź coraz częstszego w społeczeństwie schorzenia. A w związku z ciągłym przesuwaniem średniej długości życia i coraz większą częścią społeczeństwa w starszym wieku trzeba być przygotowanym na nadchodzące zmiany i na to, że wcześniej czy później trzeba będzie poprawić możliwości terapeutyczne pacjentów chorujących z powodu zmętnienia soczewki ograniczającego przepuszczalność promieni słonecznych do siatkówki oka.
Bardzo dobrze, że systematycznie pojawiają się nowoczesne metody terapeutyczne leczenia tak powszechnych schorzeń jak zaćma. To z pewnością przyczynia się do tego, że obciążenie pacjenta jest znacznie mniejsze, a powrót do zdrowia szybszy. Nie można zapomnieć o tym i powinno to znaleźć się w zaleceniach dla pacjenta, że po usunięciu naturalnej soczewki oko nie ma naturalnej ochrony przed promieniami UV, w szczególności UVA o długości fali wynoszącej 300-400 nm. Z uwagi na to, że w dzisiejszych czasach coraz większa ich ilość dociera do powierzchni Ziemi z powodu powiększającej się dziury ozonowej, ochrona przed promieniowaniem UV jest bardzo ważna ponieważ przyczynia się ono do rozwoju niebezpiecznych transformacji, które grożą rozwojem nowotworu. Zdiagnozowanie nowotworu wewnątrz gałki ocznej może nie być zbyt trudne, szczególnie przy pomocy odpowiedniej aparatury, która jest obecnie dostępna, jednak to jak rzadko badamy nasze oczy stwarza doskonałe warunki do tego aby nowotwór mógł się rozwinąć. Aby temu zapobiec w możliwie największym stopniu powstały bardzo zaawansowane soczewki, które pochłaniają światło niebieskie dzięki chromoforowi BLF. Za sprawą tego, że absorbuje ona niebieskie światło to dużo mniejsze jego ilości mogą docierać do siatkówki, jednocześnie ją chroniąc. Niebieska frakcja światła jest również odpowiedzialna za zwyrodnienie plamki żółtej, które to dotyka coraz większą liczbę osób w naszym społeczeństwie. Aktualnie dopuszczalne jest aby sztuczne soczewki przepuszczały jedynie 10 procent szkodliwych promieni. Bardzo dobrze jeśli na całej swojej powierzchni posiadać będą identyczną przepuszczalność. Pozostając jeszcze na chwilę w tematyce ochrony oczu bardzo ważne jest wspomnienie o okularach przeciwsłonecznych i o tym, że o tak mogłoby się wydawać prostej rzeczy, wiemy zdecydowanie zbyt mało. Według danych 43 procent Polaków kupuje je w supermarketach. Zapewne przyczynia się do tego korzystna, niska cena, jednak jak podkreślają eksperci może się to wiązać z pewnym niebezpieczeństwem. Znaczna część kupujących kieruje się tylko i wyłącznie walorami estetycznymi. Mało osób za to koncentruje się na tym co w okularach jest najważniejsze czyli odpowiednim filtrze UV. Rzadko ktoś zwraca uwagę na to czy osłaniają one cały narząd wzroku co jest niezmiernie ważne. Okulary, które nie są wystarczającej wielkości nie są w stanie zapewnić właściwej ochrony dla oka, przyczyniając się do tego, że część promieni może trafiać do powieki, rogówki, soczewki i spojówki powodując ich uszkodzenie. Konsekwencje narażenia narządu wzroku na promienie słoneczne są różne. Na skutek tego może powstać przewlekłe zapalenia spojówki lub rogówki. Bolesnym powikłaniem są poparzenia rogówki lub spojówki, które mogą znacznie obniżyć jakość widzenia. Konsekwencje mogą również pojawić się w przyszłości jak chociażby zwiększając ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej. Filtry UV 400 nm w całym widmie stanowią najlepsze zabezpieczenie dla naszych oczu. Bardzo dobrze jeśli optyk pomaga nam w wyborze okularów przeciwsłonecznych, nawet jeśli nie posiadamy żadnej wady wzroku. W niektórych okularach przeciwsłonecznych może pojawić bowiem inna moc niż zerowa, co może przyczynić się do pogorszenia jakości widzenia, a nawet wywołać wadę lub spowodować jej progresję. Od pewnego czasu coraz częściej mówi się o tym, że leczenie zaćmy jest dużo bardziej dostępne w naszym kraju niż w poprzednich latach. Jeszcze do niedawna bardzo wiele osób wyjeżdżało za granicę w celu leczenia tej choroby. Jakiś czas temu zaszły korzystne zmiany jeżeli chodzi o zmiany w refundacji operacji zaćmy, co z pewnością jest dobrą wiadomością. Przeznaczono ogromne ilości środków na leczenie tej choroby oczu co przyczyniło się do znacznego skrócenia czasu oczekiwania na zabieg. Pozytywne zmiany widać przykładowo w województwie kujawsko-pomorskim. Porównując kolejkę z końca sierpnia 2019 roku do kolejki z marca 2019 roku, skróciła się ona o ponad 6700 pacjentów, czyli o 35 procent. Wydaje mi się, że jest to wyraźny znak, że coś zaczęło zmieniać się na lepsze w tej kwestii. Sytuację w jednakowym dostępie do świadczeń medycznych utrudnia również to, że występuje pewna dysproporcja pomiędzy województwami jeżeli chodzi oczekiwanie na zabieg. Wydaje mi się, że wielu pacjentom, w szczególności tym, którzy dłużej oczekują na zabieg może to nie odpowiadać ponieważ regularnie płacą składki zdrowotne i chcieliby mieć dostęp do takiej samej opieki jak obywatele żyjący w miejscach kraju, gdzie oczekiwanie na zabieg jest krótsze. Problem ten nie dotyczy tylko i wyłącznie okulistyki i konieczne jest aby to zmienić. Zaszły również pozytywne zmiany w finansowaniu leczenia zaćmy ze współistniejącym jednocześnie astygmatyzmem, który musi wynosić lub przekraczać liczbę dioptrii wynoszącą 2. Takim pacjentom przysługuje dodatkowo umieszczenie specjalnych soczewek torycznych. Soczewki te są dobierane przez chirurga, który będzie operował chorego. Badanie odbywa się na oddziale i jest przeprowadzane za pomocą biometrii ultrasonograficznej lub biometrii optycznej. Ta druga forma jest zdecydowanie dokładniejsza i wydaje mi się, że powinna być częściej stosowana, zapewniając pacjentowi jak najlepszą jakość diagnostyki, a co za tym idzie także leczenia. Osoby u których dodatkowo zdiagnozowano astygmatyzm, narażeni są na jeszcze gorszą jakość wzroku. Wynika to z tego, że we wspomnianej wadzie wzroku promienie nie skupiają się w jednym miejscu na siatkówce, ulegają natomiast załamaniom w różnych płaszczyznach. Pacjent w takiej sytuacji widzi zniekszałcony, nieostry obraz co znacznie może utrudniać mu wykonywanie nawet najprostszych czynności. Przez tę sytuację chory jest dużo mniej samodzielny, co w przypadku seniorów, którzy na dodatek mieszkają sami i towarzyszą im także dodatkowe choroby może być sporym utrudnieniem. Na rynku pojawiają się tak zwane systemy preloadowane, zawierające soczewki, które są umieszczona w specjalnym urządzeniu do implantacji. Dzięki temu nie kontaktuje się ona ze środowiskiem. Warto również zaznaczyć, że pojawiły się metody w których usuwa się starą, uszkodzoną soczewkę początkowo rozbijając ją ultradźwiękami. W jej miejsce, za pomocą odpowiedniego aplikatora umieszcza się zwiniętą soczewkę ze sztucznego, elastycznego tworzywa, która przyjmuje właściwy kształt gdy znajdzie się w oku. Co ciekawe nie jest konieczne zakładanie żadnych szwów ponieważ rany zamykają się same na skutek działania ciśnienia. Zaćma to choroba, która tak jak inne choroby daje objawy, które w żadnym wypadku nie powinny być bagatelizowane. Wystąpić mogą problemy z prowadzeniem auta w nocy. Jest to dosyć powszechny problem dlatego ludzie często nie przywiązują do niego zbyt dużej uwagi. Tłumaczą to chociażby złym oświetleniem na drogach, czy też brakiem wystarczającej jasności ich świateł w samochodzie. Dodatkowo można stwierdzić także nadwrażliwość na światło. Najpowszechniejszym jednak zjawiskiem jest rozmyty lub zachmurzony obraz. Żadnego z wymienionych objawów nie można bagatelizować. Jeśli pojawią się one konieczna jest możliwie najszybsza wizyta u okulisty. Liczę na to, że na przestrzeni lat wszystkie nowoczesne formy terapii zaćmy będą dostępne dla polskich pacjentów. Pacjenci także muszą mieć świadomość tego, że żadne objawy nie mogą być bagatelizowane i w razie ich pojawienia konieczne jest możliwie jak najszybsze skonsultowanie się ze specjalistą.
Wspaniale czytać takie wiadomości. W sieci można znaleźć wiele ciekawych informacji na temat coraz to nowych metod leczenia bądź łagodzenia objawów zaćmy. Przeglądając choćby publikację p. Iwony Grabskiej-Liberek i wsp., Jedną z najczęściej stosowanych metod leczenia starczowzroczności jest chirurgia soczewki. Zabieg ten jest stosowany głównie u pacjentów, u których schorzeniem współistniejącym jest zaćma. Może być również wykorzystany jako zabieg refrakcyjny w przypadku przeziernej soczewki (ang. refractive lens exchange – RLE). Bardzo intensywny postęp technologii w zakresie chirurgii soczewki umożliwia tworzenie coraz nowszych i doskonalszych modeli soczewek wewnątrzgałowych. Rozszerzający się w tym zakresie asortyment pozwala na indywidualny dobór odpowiedniego wszczepu dla danego pacjenta w zależności od jego oczekiwań pooperacyjnych. Obecnie wewnątrzgałkowe wszczepy korygujące starczowzroczność możemy podzielić na dwie podstawowe grupy: – soczewki wieloogniskowe, – soczewki akomodacyjne. Założenia producentów soczewek multifokalnych są takie, aby pacjent mógł dobrze widzieć z każdej odległości bez konieczności stosowania okularów. W grupie tej znajdują się soczewki AcrySof ReSTOR, Tenis Multifocal czy AcriLISA. Budowa tego rodzaju soczewek opiera się na koncentrycznie ułożonych pierścieniach o różnej mocy optycznej. Taki model wszczepu pozwala na odpowiednie załamywanie promieni świetlnych – dyfrakcję, odpowiednie oddzielenie i zogniskowanie na siatkówce, co pozwala wyraźnie dostrzegać przedmioty położone w bliskiej i dalekiej odległości. Soczewka AcrySof ReSTOR została skonstruowana w oparciu o technologie apodyzacji, dyfrakcji i refrakcji. Posiada ona 12 koncentrycznie ułożonych sfer dyfrakcyjnych ze stopniowo zmniejszającą się wysokością (apodyzacja). Zmiana stref dyfrakcji od środka do zewnątrz zapewnia łagodne przejście światła pomiędzy punktami położonymi w dalekiej, pośredniej i bliskiej odległości. Centralna część soczewki zapewnia dobre widzenie do bliży przy węższej źrenicy. Zewnętrzna strefa stanowi część refrakcyjną i zapewnia prawidłowe widzenie przy szerszej źrenicy. Soczewki mogą być alternatywą w leczeniu prezbiopii u osób, które nie tolerują okularów, bez wcześniejszych laserowych zabiegów refrakcyjnych. Należy też poinformować pacjenta o możliwym wystąpieniu objawów fotooptycznych. Nie należy wszczepiać tej soczewki osobom z astygmatyzmem rogówkowym powyżej 1 dioptrii oraz dysfunkcją źrenicy. Informacje podawane przez producenta wskazują na powodzenie terapii u 80-90% pacjentów, którzy po zabiegu nie wymagali korekcji okularowej. Objawy niepożądane, które odnotowano, dotyczyły pojawienia się rozbłysków, efektu halo – występowania poświaty wokół źródła światła, lub promienistych linii wokół punktowych źródeł światła w nocy, zmniejszonej wrażliwości na kontrast, szczególnie przy słabym oświetleniu. W soczewkach refrakcyjnych wykorzystywane jest zjawisko załamania światła na kilku strefach refrakcyjnych zlokalizowanych na przedniej powierzchni implantu. Przykładem jest soczewka ReZoom, w jej budowie wyróżnia się pięć stref refrakcyjnych. Ważna jest też w tym przypadku prawidłowa wielkość źrenicy. Przy zbyt wąskiej źrenicy promienie świetlne będą przenikały tylko przez centralną część optyczną przeznaczoną tylko do dali. Nazwa soczewki AcriLISA zawiera akronim LISA, w którym autorzy projektu zawarli najważniejsze cechy soczewki: L (ang. light) – intensywność światła 65% do dali i 35% do bliży, I (ang. independence) – brak wpływu szerokości źrenicy na jakość widzenia, S (ang. smooth steps) – gładka powierzchnia dyfrakcyjno-refrakcyjna, A (ang. aberration correcting) – oznacza sferyczną część optyczną. Soczewki wieloogniskowe są jedną z najnowszych metod leczenia starczowzroczności, jednak wybór tej metody powinien być ograniczony dla wyselekcjonowanych pacjentów. Powinny być to osoby w wieku 45-60 lat. Powyżej 70 roku pacjent może nie przystosować się do nowych warunków optycznych. Warunkiem wybrania tego rodzaju soczewki jest dokładne zebranie wywiadu – rozmowa z pacjentem na temat jego oczekiwań pooperacyjnych, jednocześnie akceptacja ewentualnych działań niepożądanych po implantacji w postaci efektu halo, olśnienia, zaburzenia postrzegania kontrastu, upośledzenia widzenia w warunkach mezotopowych. W związku z pojawianiem się po zabiegu wymienionych niedogodności należy unikać wszczepiania soczewek wieloogniskowych osobom, u których konieczne jest zachowanie dokładnego postrzegania kontrastu (fotograficy, piloci, malarze, zawodowi kierowcy). Przeciwwskazaniem jest również jednooczność, ciężkie schorzenia ogólne i okulistyczne. Należy pamiętać o tym, że każda soczewka będzie spełniała swoją funkcję pod warunkiem, że jej moc została obliczona w oparciu o prawidłowo przeprowadzone pomiary biometrii. Ważna jest też precyzyjna implantacja. Na efekt końcowy mogą wpłynąć: nieprawidłowa centracja, niedokładna kapsuloreksja, astygmatyzm pooperacyjny będący wynikiem zbyt dużego cięcia. Zadaniem soczewek z tej grupy jest odtworzenie zdolności akomodacyjnych w oku pseudosoczewkowym. Odpowiednia konstrukcja elastycznych haptenów i części optycznych pozwala na zmianę położenia w oku podczas pracy mięśnia rzęskowego. Oczywistym więc warunek jest zachowanie prawidłowej funkcji mięśnia rzęskowego w przypadku wyboru soczewki akomodacyjnej. Przykładem soczewek z tej grupy są Crystalens, C-Well, Human Optics IOL, Synchromy. Podczas patrzenia z bliska napięcie mięśnia rzęskowego, rozluźnienie włókien aparatu rzęskowego oraz wywierany przez ciało szkliste nacisk powodują przesunięcie i uwypuklenie się przedniej części soczewki, co jednocześnie zwiększa jej moc łamiącą. Badania wskazują na lepsze wyniki w patrzeniu w strefie pośredniej, jednak widzenie z bliskiej odległości u wielu pacjentów wymagało stosowania korekcji okularowej. Lepsze wyniki uzyskano również w zakresie postrzegania kontrastu. Problemem w przypadku tego typu soczewek jest natomiast włóknienie i mętnienie torebki tylnej i w efekcie zmniejszenie jej elastyczności. Wpływa to bezpośrednio na ograniczenie ruchomości wszczepu i tym samym zmniejszenie amplitudy akomodacji. Do nowych soczewek akomodacyjne pozostających w fazie badań klinicznych zaliczamy między innymi Power Vision IOL, której działanie opiera się na przemieszczaniu się płynu w kierunku centrum soczewki w czasie akomodacji, co powoduje zwiększenie mocy łamiącej soczewki. Soczewka NuLens działa natomiast w oparciu o zmianę położenia polimerów umocowanych pomiędzy płytkami soczewki. W metodzie keratoplastyki kondukcyjnej (ang. Conductive Keratoplasty – CK) wykorzystuje się energię o częstotliwości fal radiowych. Po przyłożeniu głowicy w określonych punktach ułożonych okrężnie na obwodzie rogówki wytwarzana energia fal zostaje zmieniona w energię cieplną o temperaturze 65°C. Pod jej wpływem włókna kolagenowe kurczą się, powodując spłaszczenie części obwodowej rogówki i jednocześnie centralna jej część staje się bardziej stroma. Efekt zabiegu zależny jest od ilości przyłożeń oraz średnicy okręgu. Zaletą tej procedury jest niewielka inwazyjność, możliwość powtórzenia zabiegu w miarę progresji wady. Postrzeganie kontrastu nie jest zaburzone, ważne jest również, że centralna część rogówki pozostaje nienaruszona. Dobre efekty końcowe związane są z odpowiednio przeprowadzoną kwalifikacją. Termokeratoplastykę można wykonać u osób w wieku 45-55 lat, normowzrocznych lub z małą nadwzrocznością, bez towarzyszących schorzeń okulistycznych, z grubością rogówki minimum 0,560 mm, bez wszczepionych rozruszników serca. PresbyLASIK jest jedną z najnowszych metod leczenia starczowzroczności. Zabieg polega na wytworzeniu poprzez ablację różnych stref optycznych – do patrzenia do dali w centralnej części oraz do bliży na obwodzie rogówki. Mogą się jednak pojawić zaburzenia ostrości widzenia do dali zależne od szerokości źrenicy. Nie zawsze również jest możliwe oszacowanie, czy wykonana ablacja (korekcja wady) będzie wystarczająca, czy wada nie powiększy się z wiekiem. Kwestie te stają się mniejszym problemem w przypadku określenia profilu ablacji przy wykorzystaniu geometrii rogówki oraz analizy czoła fali. Jest to metoda PresbyMax. Strefa do bliży jest umiejscowiona w tym przypadku centralnie. Odpowiednie przejścia pomiędzy strefami do bliży i dali redukuje niekorzystne objawy wzrokowe. Możliwe jest również wszczepienie implantu wewnątrzrogówkowego AcuFocus Corneal Inalay ACI 700. Po wytworzeniu klapki laserem femtosekundowym umieszcza się pod nią (wewnątrzrogówkowo) implant w kształcie ringu. Promienie świetlne wpadające do oka przez ten mały otwór zwiększają głębię obrazu. Jednocześnie widzenie do dali nie jest upośledzone. Monowizję uzyskujemy, wytwarzając różnicę w refrakcji obojga oczu do około 1,5 dioptrii, w wyjątkowych przypadkach do 2,5 dioptrii. Można w tym celu wykorzystać metodę LASIK lub termokeratoplastykę. Oko dominujące ustawiamy na ementropię do dali, natomiast oko towarzyszące będzie postrzegało wyraźnie przedmioty położone w bliskiej odległości, obrazy w dali będą zamazane. Przed wykonaniem zabiegu należy założyć pacjentowi próbne soczewki kontaktowe i ocenić jego tolerancję na zmienione warunki optyczne. Pacjenci z monowizją skarżą się najczęściej na gorsze widzenie w warunkach mezotopowych, zaburzenia postrzegania kontrastu oraz brak widzenia stereoskopowego. Zabiegi na twardówce wykonywane są w oparciu o teorię wysuniętą przez Schachara. Według tego założenia akomodacja jest możliwa dzięki wzmożonemu napięciu, a nie relaksacji włókienek Zinna. Stały wzrost soczewki z wiekiem prowadzi do rozluźnienia wiązadełek i zmniejszenia akomodacji. Leczenie prezbiopii powinno się więc opierać na zwiększeniu obwodu ciała rzęskowego i tym samym napięcia włókienek. Jedną z najnowszych metod w zakresie chirurgii twardówki jest PACT (ang. pressure and accomodation restoration by ciliary translocation). Za pomocą lasera wytwarza się ogniska na rogówce i obwodowej części twardówki. Zwiększone zostaje napięcie laserowanych tkanek oraz jednocześnie w sieci beleczkowania, ciele rzęskowym i wiązadełek soczewki. Efektem zabiegu jest również obniżenie ciśnienia wewnątrzgałkowego . Metoda PresVIEW polega na wszczepieniu czterech implantów silikonowych po wykonaniu sklerektomii przedniej na wysokości ciała rzęskowego. Technikę zabiegu oparto o teorię Schachara, która zakłada, że utrata akomodacji związana jest z rozluźnieniem więzadełek Zinna. Wykonanie opisanego zabiegu powoduje zwiększenie obwodu twardówki i tym samym napięcia wiązadełek Zinna, co w efekcie skutkuje poprawą akomodacji. Doskonalenie metod korygowania starczowzroczności stało się wyzwaniem dla okulistów. Wydłużająca się średnia życia pacjentów sprawia, że pacjenci coraz dłużej prowadzą aktywny tryb życia. Rośnie zapotrzebowanie na korekcję prezbiopii bez konieczności stosowania okularów. Mnogość stosowanych metod pozwala na indywidualny dobór zabiegu w zależności od subiektywnych potrzeb pacjenta.