Bartosz Arłukowicz w radiowej Jedynce skomentował zachowanie prof. Chazana i odpierał zarzuty prezesa NRL Macieja Hamankiewicza dotyczące tego, że prof. nie złamał Kodeksu etyki lekarskiej.

Bartosz Arłukowicz powiedział, że jego rolą jest wyjaśnienie tej sprawy i zapobieganie kolejnym takim przypadkom. – Przeprowadziliśmy kontrolę, wykazaliśmy nieprawidłowości. Wyniki tej kontroli przekazaliśmy do prokuratury, rzecznika odpowiedzialności zawodowej, rzecznika praw pacjenta, odpowiednich organów, a także do organu założycielskiego, prezydenta Warszawy – powiedział Arłukowicz.

Jego zdaniem takim sytuacjom muszą zapobiegać szefowie tych szpitali i organy założycielskie, bo szpitale przede wszystkim muszą przestrzegać prawa.

Jednocześnie nie zgodził się z szefem Naczelnej Izby Lekarskiej Maciejem Hamankiewiczem, który uważa, że prof. Chazan nie złamał Kodeksu etyki lekarskiej. – Pan prezes Hamankiewicz się myli. On już wydał swój wyrok. Mam wrażenie, że prezes Hamankiewicz zaczął nam wygłaszać kazania – powiedział Arłukowicz i powołał się na artykuł 7 Kodeksu etyki lekarskiej: „W szczególnie uzasadnionych wypadkach lekarz może nie podjąć się lub odstąpić od leczenia chorego, z wyjątkiem przypadków niecierpiących zwłoki. Nie podejmując albo odstępując od leczenia lekarz winien wskazać choremu inną możliwość uzyskania pomocy lekarskiej”.

Jednocześnie Arłukowicz powiedział, że potrzebna jest debata na temat klauzuli sumienia. Ale dziś przepisy są jasne i szpital musi się z nich wywiązywać. – Prawa musimy przestrzegać – powiedział minister zdrowia. Nie chciał również ocenić, czy prof. Chazan powinien stracić prawo do wykonywania zawodu.


Źródło: www.medexpress.pl