„Dbanie o zdrowie to nie tylko witaminy! Cytologia 25-59 lat", „Badaj piersi, zobacz jakie to łatwe! Mammografia 50-69 lat” – naklejki o takiej treści można znaleźć na owocach w sklepach w Białymstoku. W ten sposób Podlaski NFZ zachęca kobiety do wykonywania regularnych badań profilaktycznych, które pomagają we wczesnym wykryciu nowotworów.
Od piątku (21 października) przez cały tydzień specjalne naklejki przypominające o profilaktycznych badaniach mammograficznych i cytologicznych można znaleźć na owocach sprzedawanych w sklepach jednej z lokalnych sieci. Dlaczego owoce? Ponieważ sprawdzanie ich świeżości poprzez dotyk ma kojarzyć się z samobadaniem piersi.
W briefingu inaugurującym akcję wzięli udział przedstawiciele NFZ, sieci Społem oraz specjaliści z zakresu profilaktyki nowotworowej. Zwrócili oni uwagę, że województwo plasuje się dopiero na 12. miejscu, jeśli chodzi o wykonywanie badań mammograficznych. Na te badanie zgłosiło się ok. 40% pań.
Niestety wyniki są znacznie mniej zadowalające w przypadku grupy korzystającej z programów profilaktycznych raka szyjki macicy. W województwie podlaskim tylko niecałe 23% mieszkanek objętych programem profilaktycznym zgłasza się na badania.
Źródło: Podlaski OW NFZ
Komentarze
[ z 4]
Uważam, że opisana akcja jest bardzo ciekawym nowym pomysłem na zachęcanie pacjentek do badań profilaktycznych. Każdy sposób jest dobry by zwrócić uwagę na problem nowotworow. Być może niektórym wyda się ona dosyć dziwna, ale moim zdaniem powinna przynieść pozytywne efekty. Zaproszenia na mammografię otrzymują wszystkie kobiety po 50 roku życia i jeśli tylko wśród znajomych czy rodziny mamy takie osoby powinniśmy je zachęcać do korzystania z nich. Co prawda mammografia cieszy się większą popularnością niż badania profilaktyczne w celu wykluczenia raka szyjki macicy. W pewnym momencie niemal we wszystkich mediach można było usłyszeć lub przeczytać na ten temat. Kobiety dojrzałesą swiadome ryzyka (chociaż też oczywiście nie zawsze). Lekarze uwagę powinni również zwracać młodym dziewczynom, które często zaniedbują regularne wizyty u ginekologa oraz cytologie a przecież jest to najprostsza metoda by kontrolować stan pacjentki. Nie bójmy się promować profilaktyki. Zachęcajmy do tego nasze rodziny i znajomych, a być może w przyszłości badania te będą czymś oczywistym co pozwoli na uratowanie zdrowia lub życia wielu kobiet. Dlatego nawet mężczyznom warto poradzić, by zwrócili się do swoich partnerek, mam czy córek i zapytali czy uważają na siebie. Akurat te dwa badania są dosyć łatwo dostępne dlatego warto z nich korzystać. Być może te owoce w inny, pomysłowy sposób przypomną o tym spoleczenstwu.
Pomysł ciekawy, ale osobiście chyba mi się nie podoba. Wprawdzie pozytywny wydaje się sam fakt, że próbuje się kobiety zachęcać do zwiększenia zainteresowania problemem chorób nowotworowych narządów kobiecych, jednak czy forma jest odpowiednia? Może to tylko moje wrażenie, jednak wydaje mi się, że chyba niechętnie sięgnęłabym po owoce z podobną naklejką. Kojarzy mi się to z hasłami na paczkach z papierosami, głoszącymi np. "palenie zabija" itp. Sięgając po jabłko z napisem "rak piersi odbiera co roku życie tylu i tylu kobietom" nie wiem, czy nie zastanowiłabym się dwa razy, czy mam na nie ochotę. Pytanie, czy pacjentki będą reagowały w podobny sposób? Żeby przypadkiem nie okazało się, że akcja zamiast zachęcić do działań profilaktycznych i wczesnej diagnostyki przeciwnowotworowej, spowoduje raczej zmniejszenie spożycia owoców w danym rejonie, gdzie wdrożono podobną akcje. Chyba nie jestem zachwycona...
Bardzo ciekawy pomysł. Rzeczywiście i tak nawet przed zjedzeniem takiego jabłka odklejamy naklejkę i chcąc nie chcąc patrzymy co na niej jest nadrukowane. Mam nadzieję, że przyniesie to zamierzony efekt. Myślę, że dobrym pomysłem byłaby również akcja z naklejkami na pomarańczach w końcu podczas samobadania piersi sprawdzamy czy skóra rzeczywiście nie wykazuje efektu skórki pomarańczy. Szczególnie, że nadchodzi czas świąteczny i każdy po te owoce sięgnie.
Taka akcja wydaje się być bardzo dobrym sposobem aby zachęcić kobiety do regularnego badania piersi. Niestety w naszym kraju jest z tym spory problem i ciężko mi pojąć dlaczego tak właśnie jest. Organizuje się przecież liczne akcje profilaktyczne oraz kampanie, których celem jest to aby kobiety regularnie badały się pod kątem różnych nowotworów. Nowotwór złośliwy piersi jest najczęściej diagnozowanym nowotworem złośliwym u kobiet tak w Polsce jak i w innych częściach świata. Najwyższą zachorowalnością odznaczają się kraje północnej i zachodniej Europy, Ameryka Północna i Australia (ok. 90-100/100 000). Średnia zachorowalność występuje w Europie Środkowej i Wschodniej, najniższa w Afryce i Azji Południowo-Wschodniej (<25/100 000) [10]. W Polsce nowotwór złośliwy piersi stanowi ok 23% ogółu zachorowań na nowotwory złośliwe wśród kobiet i zajmuje drugie miejsce jako przyczyna zgonów z powodu nowotworów złośliwych. Poziom zachorowalności w wielu krajach, a zwłaszcza w krajach wysoko rozwiniętych powiązany jest z czynnikiem demograficznym jakim jest starzenie się społeczeństwa. Największe ryzyko zachorowania występuje wśród kobiet w przedziale wiekowym 50-69 lat (70% wszystkich przypadków). Porównując lata 2001 i 2011 można zauważyć, że zachorowalność wśród kobiet z grupy wiekowej 50-69 uległa znacznemu wzrostowi na przestrzeni dziesięciu lat. Choroba rzadko dotyczy kobiet w młodszych grupach wieku. Zachorowalność przed 30 rokiem życia stanowi około 0,65% wszystkich przypadków nowotworu złośliwego piersi, przed 35 rokiem życia 2,4% zaś przed 40 r.ż. – 6,6%. Przeciętna długość życia wydłuża się, a więc wzrasta prawdopodobieństwo osiągnięcia wieku, w którym nowotwór złośliwy piersi ujawnia się najczęściej. W roku 1965 kobiety po 65 roku życia stanowiły zaledwie 8% populacji kobiet w Polsce, w roku 2005 odsetek ten wzrósł do poziomu 16% i nadal utrzymuje się na podobnym poziomie. Grupą wieku, w której występowało największe ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy piersi w 2001 roku był wiek 50-54 lat, natomiast w 2011 roku największe ryzyko zachorowania na ten typ nowotworu złośliwego wystąpiło w grupie wieku 60‑64 lat. Warto zauważyć, że w kolejnych grupach wieku zachorowalność systematycznie maleje. Najtańszym aspektem profilaktyki pierwotnej jest zmodyfikowanie czynników ryzyka związanych ze stylem życia kobiety,takich jak dieta,stres czy aktywność fizyczna.Wyniki większości badań laboratoryjnych i epidemiologicznych wskazują na odwrotną zależność pomiędzy regularnymi ćwiczeniami fizycznymi, a ryzykiem wystąpienia nowotworu złośliwego piersi, a także jelita grubego, trzustki, płuca, skóry, endometrium i prostaty. Aktywność fizyczna może mieć różny wpływ na kancerogenezę w zależności od częstotliwości i czasu trwania treningu, a także cech osobniczych osoby ćwiczącej. Po raz pierwszy ochronną rolę aktywności fizycznej w stosunku do nowotworów złośliwych odkryto w 1992 roku. Dwie grupy badaczy, Cherry i Siversten oraz Dahlstrom, niezależnie od siebie udowodniły, że liczba zgonów z powodu nowotworów złośliwych w grupie mężczyzn z Australii, Anglii i Stanów Zjednoczonych uległa zmniejszeniu wraz ze wzrostem aktywności fizycznej. W innych badaniach stwierdzono, że zarówno aktywność fizyczna powiązana z pracą jak i rekreacyjna aktywność fizyczna pełnią taką samą rolę ochronną zarówno u mężczyzn jak i u kobiet. W badaniach kanadyjskich i amerykańskich stwierdzono znaczącą rolę zwiększonej aktywności fizycznej w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na nowotwór złośliwy piersi. Odkryto, że zwiększona aktywność fizyczna, szczególnie pomiędzy 11 a 24 rokiem życia może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy piersi w wieku późniejszym. Ponadto stwierdzono, że choroba ta występuje 30‑40% rzadziej u kobiet o wzmożonej aktywności fizycznej w porównaniu do kobiet mało aktywnych fizycznie. Efekt ochronny aktywności fizycznej jest większy u kobiet z prawidłowym BMI (18,5‑24,9 kg/m2) i bez obciążenia rodzinnego. Istotny jest również czynnik miejsca zamieszkania. Instytut Onkologii w Warszawie przeprowadził badania w których stwierdzono różnicę między aktywnością fizyczną chorych na nowotwór złośliwy piersi mieszkanek dużego miasta (Warszawa) i mieszkanek wsi (region warszawski) w których odkryto, że mieszkanki dużego miasta o niskiej aktywności fizycznej chorowały na nowotwór złośliwy piersi dwa razy częściej niż mieszkanki wsi o takim samym poziomie aktywności fizycznej. W profilaktyce pierwotnej stosuje się także chemioprofilaktykę. W chemioprofilaktyce pierwotnego nowotworu złośliwego piersistosuje się zaakceptowany w 1998 roku przez FDA (Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków, Food and Drug Agency) tamoksifen, syntetyczny lek posiadający działanie antyestrogenowe . Stosuje się go u kobiet z podwyższonym ryzykiem dziedzicznym, w okresie przedmenopauzalnym i pomenopauzalnym. Trzyletnia kuracja tamoksyfe‑ nem ma zabezpieczyć nosicielkę genu BRCA1 lub BRCA2 na kolejne dziesięć lat. Do działań profilaktyki pierwotnej zalicza się także profilaktyczną adneksetomię, z ewentualną histerektomią (nosicielki mutacji BRCA1), między 35 a 40 rokiem życia, pod‑ skórną obustronną mastektomię (nosicielki BRCA1 i BRCA2) – powoduje zmniejszenie ryzyka nawet o 81‑100%. Najskuteczniejszą metodą zwalczania nowotworu złośliwego piersi,należącą do profilaktyki wtórnej, jest skrining mammograficzny, który może obniżać umie‑ ralność na nowotwór złośliwy piersi o 15‑35% . Skrining to wczesne wykrywanie choroby, w okresie w którym dana choroba nie daje jeszcze objawów, jest nim objęta część społeczeństwa posiadająca największe ryzyko zachorowania na daną chorobą. Skrining onkologiczny powinien charakteryzować się wysoką swoistością, czyli zdolnością do identyfikownia osób zdrowych (prawdopodobieństwo otrzymania wyniku ujemnego u osób zdrowych), oraz wysoką czułością, czyli zdolnością do wykrywania nowotworu (prawdopodobieństwo otrzymania wyniku dodatniego u osób chorych). Badania mammograficzne wykazują dużą czułość. W badaniu skriningowym wykrywane są małe guzy, bez przerzutów w pachowych węzłach chłonnych, wykrycie nowotworu złośliwego w tym momencie daje 90% szans na przeżycie.W krajach w których na skalę populacyjną wprowadzono skrining mammograficzny, umieralność z powodu nowotworu złośliwego piersi udało się obniżyć nawet o 40%. W Polsce pierwsze mammograficzne badania przesiewowe zostały wprowadzone w 1976 roku przez Instytut Onkologii w Warszawie .Zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej mammograficzne badania przesiewowe powinny dotyczyć kobiet w grupie wiekowej 50‑69 lat, co 2‑3 lata. Badanie przesiewowe powinno być proste, bezbolesne,nieinwazyjne i akceptowane zarówno przez badanego jak i badającego. Skrining powinien być zorganizowany w postaci dużych narodowych programów. NFZ kontraktuje mammograficzne badania przesiewowe w poszczególnych jednostkach służby zdrowia, badania są również współfinansowane przez samorządy i instytucje pozarządowe. Na początku 2007 roku NFZ wprowadził Ogólnokrajowy program mammograficznego skriningu nowotworu złośliwego piersi, skierowany do kobiet w wieku 50‑69 lat, które nigdy nie chorowały i nie były leczone z powodu nowotworu złośliwego piersi. Testem skriningowym była mammografia w dwóch projekcjach, skośnej i kraniokaudalnej, interwał skriningu wynosił dwa lata.Wszystkie kobiety u których wykryto zmiany zostały poddane diagnostyce pogłębionej. W akcje rekrutacyjną zostały włączone media, personel służby zdrowia, onkologiczne grupy wsparcia i organizacje kobiece. Największym problemem skriningu w Polsce jest bardzo niska zgłaszalność kobiet na badania. Istnieją również ograniczenia techniki mammograficznej. Duży jest odsetek wyników błędnie ujemnych (3‑30%), które mogą wynikać z wielu powodów, np. zmiana może nie znaleźć się na zdjęciu, parametry techniczne mogą nie być optymalnie dobrane dla uwidocznienia zmiany, uwidocznienie zmiany może być także utrudnione przez gęsty miąższ piersi. (Źródło: “Nowotwór złośliwy piersi – epidemiologia, czynniki ryzyka, znaczenie profilaktyki pierwotnej i wtórnej” Autorzy: Marta Szkiela, Halina Worach-Kardas, Jerzy T. Marcinkowski)