Mapowanie przez rezonans magnetyczny (MRI) może zmniejszyć konieczność amputacji u pacjentów z krytycznym niedokrwieniem. Metoda polega na zastosowaniu nowego sposobu oznaczania krwi dostarczanej do mięśni nóg tuż po operacji u osób z ciężkim zaburzeniem przepływu krwi w kończynach. Obecnie chirurdzy muszą czekać dni lub tygodnie by zobaczyć, czy zabieg był udany. Wyniki badan opublikowano w czasopiśmie JACC.


Badacze mają nadzieję, że nowa technika zmniejszy liczbę amputacji w przypadkach, gdy nie udało sie skutecznie przywrócić przepływu krwi w kończynie w stanie krytycznego niedokrwienia (critical limb ischemia, CLI). W leczeniu CLI stosuje się zabiegi rewaskularyzacji - pomostowania naczyniowego lub wewnątrznaczyniowej angioplastyki z wszczepieniem stentu. Jednak około 30% pacjentów z CLI ostatecznie wymaga amputacji niedokrwionej kończyny.


W celu zobrazowania, który obszar naczynia musi zostać zoperowany chirurdzy stosują MRI lub tomografię komputerową (CT). Jednak metody te nie są idealne - nie dają informacji o małych naczyniach krwionośnych w kończynach, dlatego pozwalają precyzyjnie stwierdzić jak dużo krwi dociera do mięśni.


Naukowcy za pomocą nowej techniki mapowania opartej na MRI byli w stanie określić, ile krwi dopływa do mięśni nóg u 34 pacjentów z CLI, przed i po leczeniu oraz u 22 zdrowych ludzi. Następnie pobrano mały wycinek mięśnia kończyny dolnej do biopsji by sprawdzić, czy wyniki przewidywane przez zastosowanie nowej metody są prawidłowe.


Autorzy badania maja nadzieję, że ich technika będzie pomocna w określaniu wczesnych efektów zabiegów rewaskularyzacyjnych, gdyż obecnie jedynym sposobem jest czujna obserwacja przez kilka dni celem oceny, czy stan kończyny sie poprawia.


Więcej na: sciencedaily.com