Nie tak dawno NFZ wycofał się z pomysłu wprowadzenia ograniczeń w dostępie do operacji uśnięcia zaćmy. Teraz Fundusz znalazł inny sposób, by zabrać pieniądze chorym na zaćmę…

Polski Związek Niewidomych protestuje, bo nowy pomysł NFZ dla chorych oznacza gorszą jakość zabiegu.

Wygląda na to, że Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Fundusz Zdrowia są zdeterminowane, by wprowadzić oszczędności kosztem chorych na zaćmę. Po tym jak w październiku, po fali protestów ze strony chorych i lekarzy, Ministerstwo Zdrowia wycofało się z pomysłu wprowadzenia ograniczeń w dostępie do operacji uśnięcia zaćmy, teraz NFZ postanowił obniżyć wycenę tego świadczenia. – Obawiamy się, że w efekcie chorym wszczepiane będą tańsze soczewki o gorszej jakości – mówi Małgorzata Pacholec, dyrektor Polskiego Związku Niewidomych – Ośrodki wykonujące zabieg usunięcia zaćmy w ramach NFZ nie są już w stanie zaoszczędzić na niczym innym, jedynie na używanych materiałach, a koszty tych oszczędności poniosą bezpośrednio chorzy.

Zgodnie z projektem Zarządzenia Prezesa NFZ zmieniającego zarządzenie w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju: leczenie szpitalne, opublikowanym 4 listopada 2014 r., wycena operacji usunięcia zaćmy niepowikłanej i powikłanej z jednoczesnym wszczepieniem soczewki została obniżona w każdym przypadku o 2 punkty, co odpowiada kwocie 104 zł. Polski Związek Niewidomych zaprotestował przeciwko tym zmianom wykorzystując oficjalną drogę zgłaszania uwag.

Przede wszystkim obniżenie wyceny wiąże się z ryzykiem pogorszenia jakości stosowanych przy operacji zaćmy materiałów. Pacjenci boją się sytuacji, w której na przykład zamiast soczewek renomowanych producentów zostanie im wszczepiony niesprawdzony materiał o niskiej jakości. – tłumaczy Małgorzata Pacholec.

Biorąc pod uwagę ilość zabiegów, które rocznie przeprowadza się w Polsce (w zeszłym roku było ich ok. 187 tys.) zaproponowane przez NFZ obniżenie wyceny o 2 punkty mogłoby przynieść budżetowi oszczędności w wysokości ok. 20 mln zł.  To zrozumiałe, że NFZ w  ten sposób szuka pieniędzy na sfinansowanie reformy onkologicznej  – ale nie godzimy się na to, by odbywało się to kosztem obniżania jakości używanych materiałów, przekładającego się na gorszą jakość widzenia chorych po operacji zaćmy – protestuje  Małgorzata Pacholec.

Wycena zabiegu usunięcia zaćmy obniżana jest już drugi raz z kolei. Od 1 stycznia 2014 r. obowiązuje nowa wycena obniżona o ok. 20% w stosunku do 2013 roku.  Nowa obniżka jest tym bardziej niepokojąca, że Ministerstwo Zdrowia  do tej pory nie podsumowało wpływu poprzedniego obniżenia wyceny ani na jakość stosowanych materiałów, ani na faktyczną dostępność świadczeń, która zdaniem wielu najprawdopodobniej nie wzrosła zgodnie z oczekiwaniami – podkreśla Małgorzata Pacholec.

Ośrodki wykonujące zabiegi usunięcia zaćmy mogą być zmuszone szukać oszczędności stosując tańsze materiały konieczne do jego wykonania, ponieważ Narodowy Fundusz Zdrowia w żaden sposób nie definiuje norm i standardów jakościowych, w tym wszczepianych soczewek, w ramach procedur operacji zaćmy rozliczanych przez płatnika publicznego. Wiemy jednak, że zarówno świadczeniodawcy jak i lekarze, nie chcą być zmuszeni do oszczędzania w ten sposób. – dodaje Małgorzata Pacholec.

Zmiany oprotestowuje również środowisko medyczne – negatywne opinie przesyłają wojewódzcy konsultanci do spraw okulistyki, krytyczne uwagi wystosuje także Polskie Towarzystwo Okulistyczne.

Dodatkowo przy obecnej interpretacji obowiązujących przepisów prawa, pacjent nie ma możliwości dopłaty do standardu oferowanego przez NFZ. Nie może więc zapłacić z własnej kieszeni za droższą, nowoczesną soczewkę. Prawo wyboru soczewki dają tylko świadczeniodawcy wykonujących zabiegi bez refundacji. Ale wtedy zapłacić trzeba nie tylko za soczewkę, ale i za cały zabieg.



Źródło: www.medexpress.pl