Samorządy powinny otrzymywać środki adekwatne do zadań w służbie zdrowia; to rola państwa, a nie samorządu - mówi po wyroku TK ws. strat szpitali prezydent Grudziądza Maciej Glamowski.

Pod koniec października miasto ogłosiło, że zamierza pożyczyć z budżetu państwa 320 mln zł z przeznaczeniem na przekształcenie i oddłużenie szpitala oraz zrefinansowanie wcześniejszych wydatków na służbę zdrowia.

Szansę na poprawę sytuacji władze Grudziądza dostrzegają w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego, które zapadło 20 listopada. TK stwierdził w nim, że art. 59 ust. 2 ustawy o działalność leczniczej z 2011 r. , w zakresie w jakim zobowiązuje jednostkę samorządu terytorialnego, będącą podmiotem tworzącym samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej, do pokrycia jego straty netto, jest niezgodny z konstytucją i dał rządowi 18 miesięcy na naprawę przepisów.

"Sprawa także dotyczy nas, a dokładniej tej części kosztów, które są narzucane przez system, chociażby zatrudniania określonej liczby pielęgniarek, płacy minimalnej oraz innych zapisów ustawowych, które powodują koszty, jednak państwo nie zapewnia na nie zabezpieczenia" - mówi prezydent Glamowski.

"Grudziądz odpowiada za bezpieczeństwo zdrowotne prawie pół miliona mieszkańców regionu. Na nas przerzuca się obowiązek pokrywania straty i świadczenia usług medycznych na bardzo wysokim poziomie. Robimy to bardzo dobrze, tylko musimy dostać na to odpowiednie środki" - dodaje prezydent.

Glamowski podkreśla, że Trybunał Konstytucyjny jasno orzekł, iż jest to rola państwa, a nie samorządu.

"I to z punktu widzenia Grudziądza jest kluczowym wnioskiem płynącym z tego wyroku" - mówi Glamowski.

>>>ZOBACZ TEŻ: Gdańsk: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne przeszło udaną restrukturyzację

Prezydent dodał, że sprawa zadłużenia jest problemem systemowym, gdyż większość szpitali w Polsce nie radzi sobie w tej sferze. Samorządy nie posiadają środków na finansowanie szpitali powiatowych czy specjalistycznych, a placówki, które do tej pory bilansowały się, dzisiaj także wykazują straty.

Tylko w tym roku zadłużenie szpitali w Polsce wzrosło z 13,1 mld zł na koniec 2018 r. do 13,8 mld złotych, co oznacza, że w ciągu kilku miesięcy zadłużenie zwiększyło się o 700 mln zł.

W związku z zagrożeniem realizacji zadań publicznych i niespełnieniem ustawowych limitów zadłużenia skutkujących niemożnością uchwalenia budżetu na 2020 r. (m.in. na skutek zadłużenia szpitala) prezydent Grudziądza został zmuszony przez Regionalną Izbę Obrachunkową do opracowania programu naprawczego. Pod koniec października przedstawił radnym założenia programu naprawczego dla miasta.

Z prezentacji prezydenta wynika, że wdrożenie programu naprawczego ma otworzyć miastu możliwość ubiegania się o pożyczkę z budżetu państwa (art. 224 ustawy o finansach publicznych) w wysokości 320 mln zł z przeznaczeniem na przekształcenie i oddłużenie szpitala oraz zrefinansowanie wcześniejszych wydatków na służbę zdrowia.

Przyczyną trudnej sytuacji finansowej samorządu Grudziądza jest jego szpital, generujący duże straty i zadłużony na kilkaset milionów złotych, zbyt duży, jak na możliwości finansowe tego miasta. Ponad 60 proc. jego pacjentów to osoby spoza Grudziądza. Dlatego poprzednie władze miasta starały się, by grudziądzki szpital przejął samorząd wojewódzki. To jednak się nie udało.


Źródło: Kurier PAP