Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego żąda od lekarzy psychiatrów kopii całości dokumentacji pacjentów leczonych psychiatrycznie - na potrzeby swych postępowań ws. dostępu do informacji niejawnych Wykracza to poza granice zakreślone przez prawo – podkreśla RPO. Rzecznik toczy polemikę na ten temat z MSWiA i ABW od 2020 r. Marcin Wiącek zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka o ponowne zbadanie sprawy i o stanowisko. Napisał także do Prezesa UODO.

Rzecznik Praw Obywatelskich prowadzi działania w związku ze skargami lekarzy psychiatrów na żądania udostępnienia dokumentacji lekarskiej przez ABW. Swoje żądania Agencja uzasadnia prowadzeniem postępowań sprawdzających w trybie art. 24 ust. 3 pkt. 2 i 3 ustawy z 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych.

Przepis ten pozwala ABW na weryfikację czy dana osoba jest wystarczająco wiarygodna, by udzielić jej dostępu do informacji niejawnych – w tym celu sprawdza się je pod kątem chorób i zaburzeń psychicznych, a także uzależnień, które mogłyby wpłynąć na zdolność tej osoby do dochowania tajemnicy.

Psychiatrzy są zobowiązani przepisami ustawy o ochronie zdrowia psychicznego (art. 50 ust. 2 pkt 4) do udzielenia takich informacji służbom, ale tylko w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia postępowania sprawdzającego.

Mimo to ABW żąda od lekarzy dostępu do pełnej dokumentacji medycznej sprawdzanych osób. Tymczasem psychiatrzy – z którymi zgadza się RPO – zaznaczają, że w zakresie tym nie mieszczą się m.in. informacje dotyczące przebiegu procesu leczenia oraz jego metod. Kompletna dokumentacja medyczna zawiera szereg danych, do uzyskania których ABW nie jest uprawniona, w tym np. informacje o osobach trzecich.

ABW uważa, że postępuje w granicach swoich uprawnień

RPO pisał w tej sprawie do szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego płk. Krzysztofa Wacławka. W odpowiedzi z 12 listopada 2020 r. szef ABW wskazał, że takie działanie, w ocenie ABW, „ma nie tylko oparcie w przepisach prawa, ale także znajduje potwierdzenie w przytoczonym orzecznictwie sądów administracyjnych”.

Dodał, że postępowanie sprawdzające ma na celu ustalenie nie tylko, czy istnieją wątpliwości co do stanu zdrowia osoby sprawdzanej, ale również wyjaśnienie innych wątpliwości, o których mowa w art. 24 ust. 2 i 3 uion, w szczególności dotyczących ukrywania lub świadomego niezgodnego z prawdą podawania w ankiecie bezpieczeństwa osobowego lub postępowaniu sprawdzającym przez osobę sprawdzaną informacji mających znaczenie dla ochrony informacji niejawnych.

W ponownym wystąpieniu do szefa ABW 29 grudnia 2020 r. Rzecznik wskazał, że „zakresy danych niezbędnych do oceny zdrowia psychicznego osoby sprawdzanej, które udostępnia ona dobrowolnie, są zawarte w ankiecie bezpieczeństwa osobowego. Te dane są następnie weryfikowane przez funkcjonariuszy ABW w postępowaniu sprawdzającym, dlatego też dokumentacja medyczna, której oni żądają, powinna był ograniczona do danych wynikających właśnie z ankiety.”

RPO ponadto zwrócił uwagę, że dokumentacja medyczna z leczenia psychiatrycznego może zawierać dane dotyczące życia osobistego pacjenta, w tym np. dane osób trzecich. Przetwarzanie tych danych wykracza jednak poza ustawowe uprawnienia ABW.

Rzecznik podkreślał, że normy konstytucyjne dotyczące prywatności (art. 47 Konstytucji RP) i autonomii informacyjnej (art. 51 Konstytucji RP) gwarantują każdemu ochronę przed pozyskiwaniem, przetwarzaniem, przechowywaniem i ujawnieniem informacji dotyczących jego osoby, w sposób naruszający reguły przydatności, niezbędności i proporcjonalności sensu stricto (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP). Przedmiotem dowodu staje się wówczas tylko to, czy pozyskiwanie informacji było konieczne, czy tylko „wygodne” lub „użyteczne” dla władzy. Dowodu wymaga, że złamanie autonomii informacyjnej było konieczne w demokratycznym państwie prawnym.

RPO pyta UODO o podobne postępowania

Podobne postępowania prowadzi także UODO - dlatego RPO zwrócił się do jego prezesa Jana Nowaka o informacje dotyczące sprawy, w której skarżący protestuje przeciwko udostępnieniu przez Specjalistyczne Centrum Zdrowia jego danych osobowych Komendzie Głównej Żandarmerii Wojskowej.

Podstawą tego udostępnienia były te same przepisy, z których korzysta ABW. Decyzja UODO na korzyść skarżącego została zaskarżona przez ŻW do WSA, który ją – na razie nieprawomocnie – uchylił.

Zastępca RPO Stanisław Trociuk zapytał Jana Nowaka o szczegóły tego postępowania, a także o informacje na temat innych działań podejmowanych przez UODO w celu ochrony dokumentacji leczenia psychiatrycznego osób prywatnych.

Kolejne pismo RPO do MSWiA

Rzecznik zajmował się problematyką dostępu do dokumentacji medycznej leczenia psychiatrycznego na potrzeby prowadzonego przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego postępowania sprawdzającego w trybie ustawy z 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych.

W korespondencji z Szefem ABW i szefem MSWiA Rzecznik przedstawiał stanowisko, że żądania ABW udostępnienia całości dokumentacji medycznej wykraczają poza granice zakreślone przez obowiązujące prawo.

W ocenie RPO art. 50 ust. 2 pkt 4 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego w związku z art. 24 ust. 3 pkt 2 i 3 uoin uprawnia pisemnie funkcjonariuszy ABW do żądania informacji o chorobie psychicznej wyłącznie w zakresie niezbędnym do przeprowadzenia postępowania sprawdzającego. Nie upoważniają one natomiast tych funkcjonariuszy do żądania udostępnienia całej dokumentacji medycznej, czy też informacji o przebiegu procesu leczenia oraz stosowanej w toku tego leczenia terapii.

Zdaniem Rzecznika w przypadku przyjęcia odmiennej interpretacji, ochrona prawa do prywatności osób weryfikowanych w ramach postępowania sprawdzającego, którą na poziomie uozp gwarantuje tajemnica lekarska, staje się iluzoryczna. Standard tej ochrony prawnej wyznacza natomiast treść art. 47 Konstytucji RP oraz art. 51 Konstytucji RP w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP oraz orzecznictwo TK. Z przepisów tych oraz ich interpretacji wynika możliwość zbierania przez władze publiczne informacji o osobie wyłącznie w zakresie niezbędnym (koniecznym) - a nie „wygodnych" dla organów publicznych.

Stanowisko Rzecznika nie spotkało się jednak z aprobatą organów przeprowadzających postępowanie sprawdzające w sprawach o wydanie poświadczenia bezpieczeństwa upoważniającego do dostępu do informacji niejawnych.

Kolejne pismo RPO do Prezesa UODO

Ostatnie pismo Rzecznika do Prezesa UDOO z 20 kwietnia 2023 r. pozostało bez odpowiedzi. Marcin Wiącek zwrócił się o przekazanie kopii stanowiska PUODO ws. pisma Dyrektora Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego Warszawa-Ochota z 17 marca 2023 r.

Ponadto pytał, jak została ponownie rozpatrzona sprawa dotycząca udostępnienia przez Specjalistyczne Centrum Zdrowia danych osobowych skarżącego na rzecz Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, w której wydana przez Prezesa UODO decyzja z 3 marca 2020 r. była przedmiotem kontroli sądów administracyjnych).

Źródło: Biuro RPO