Zgodnie ze stanowiskiem Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków (obecnie Akademii Żywienia i Dietetyki), dobrze zaplanowana dieta wegetariańska, w tym wegańska, może być stosowana na każdym etapie życia. Co więcej, zapewnia korzyści zdrowotne w profilaktyce niektórych chorób.
– Wiadomo, że nawyki żywieniowe, które dziecko nabędzie we wczesnym dzieciństwie, będą towarzyszyły mu w dorosłości. To może pomóc w przeciwdziałaniu chorobom cywilizacyjnym od samego początku – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle, Hanna Stolińska, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia.
Według amerykańskiego Stowarzyszenia u wegetarian obserwuje się niższe ryzyko otyłości, niedokrwiennej choroby serca, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu 2 oraz niektórych rodzajów raka.
Rodzice wegetariańskich dzieci muszą jednak zwracać szczególną uwagę na pewne składniki odżywcze. W przypadku wykluczenia z diety mięsa i ryb (lub również nabiału oraz jaj) konieczna jest suplementacja witaminy B12. Mali wegetarianie i weganie, podobnie jak dzieci na diecie tradycyjnej, powinni też otrzymywać witaminę D w okresie jesienno-zimowym.
– Istotna jest również ilość wapnia, żelaza, cynku oraz błonnika. Jeżeli błonnika pokarmowego jest za dużo w diecie małego weganina czy wegetarianina, niestety, może to ograniczać wchłanianie niektórych składników, takich jak: żelazo, cynk, wapń i miedź – tłumaczy Hanna Stolińska.
W jadłospisie wegetariańskiego dziecka oprócz warzyw i owoców powinny się znaleźć rośliny strączkowe i ich przetwory, orzechy i pestki oraz produkty pełnoziarniste.
– Jeżeli rodzice nie mają dostatecznej wiedzy żywieniowej, od czasu do czasu można się udać do dietetyka, aby przeanalizować jadłospis dziecka i wyliczyć zawartość poszczególnych witamin i składników mineralnych. Częstotliwość wizyt takich dzieci u lekarza powinna być taka sama, jak w przypadku dzieci na diecie tradycyjnej – dodaje dietetyk.
Stanowisko amerykańskiej organizacji potwierdzają również wyniki badań na polskich dzieciach wegańskich i wegetariańskich wykonane przez specjalistów z Centrum Zdrowia Dziecka w Międzylesiu. Eksperci z CZD zaobserwowali, że takie dzieci rozwijają się prawidłowo zarówno pod względem fizycznym, jak i intelektualnym.
Źródło: www.newseria.pl
Komentarze
[ z 12]
Biedne dzieci. Szyneczka, kiełbaska, schabowy...
Problemem wielu wegetarian jest to, że mają bardzo małą wiedzę na temat swojej diety, a niestety wszelkiej maści pseudoporadniki internetowe mogą raczej zaszkodzić niż pomóc.
Uważam, że dieta wegetariańska nie jest dobrym rozwiązaniem dla dziecka. Rodzic musi być bardzo dobrze wyedukowany, aby zapewnić w niej dostateczną ilość składników odżywczych. Najważnuejsze jest zastąpienie białka zwierzęcego innym. To bardzo trudne zadanie. Porcja ryby, drobiu, grochu, fasoli lub mięsa (do wyboru) Wszystkie dostarczają białka o wysokiej wartości odżywczej. W ciągu dnia należy spożyć jedną z wymienionych porcji. O wysokiej wartości odżywczej mięsa decyduje zawartość pełnowartościowego białka (wszystkie niezbędne aminokwasy, które muszą być dostarczone organizmowi ludzkiemu wraz z pożywieniem), składników mineralnych, zwłaszcza żelaza oraz witamin, szczególnie z grupy B (B1, B2, B6, PP, B12). Z mięs należy wybierać chude gatunki - indyk, kurczak, cielęcina, królik. Z drobiu trzeba usunąć skórę. Ograniczenie tłuszczów zwierzęcych w naszej diecie znacznie zmniejsza ryzyko rozwoju wielu groźnych chorób, np. miażdżycy i niektórych nowotworów. W ciągu tygodnia należy przynajmniej 2-3 razy zastąpić mięso w posiłku obiadowym rybami. Ich białko jest równie wartościowe jak białko mięsa, a przy tym bardziej lekko strawne. Tłuszcz ryb morskich zawiera znaczną ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym także omega-3, które odgrywają istotną rolę w profilaktyce miażdżycy. Ryby są również bogate w składniki mineralne i witaminy, m.in. selen, fosfor, magnez, wapń, witaminę A, fluor, potas, witaminę D. Ryby morskie oraz owoce morza są ponadto wspaniałym źródłem jodu.
Odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska może być bardzo korzystna dla zdrowia. Jemy za mało warzyw, owoców i rzeczywiście moglibyśmy uniknąć wielu chorób. Niestety przy dzisiejszym trybie życia nie mamy czasu na różnorodne posiłki i coraz częściej sięgamy po suplementy diety. Szkoda, ponieważ w naturze możemy znaleźć wiele korzystnych dla zdrowia substancji i składników odżywczych, które mogłoby znacząco poprawić nasz stan zdrowia. Nadal nie wiemy ile jeszcze nieodkrytych leków kryje w sobie przyroda, ile roślin można by jeszcze wykorzystać w leczeniu różnych chorób.
Mimo, że dieta wegetariańska wyklucza z jadłospisu mięso, zaspokaja wszystkie potrzeby organizmu. Wartościowym i wystarczającym źródłem białka są w niej sery, jajka, ziarna zbóż, mąka z pełnego przemiału oraz rośliny strączkowe. Jednocześnie duża ilość warzyw i owoców dostarcza odpowiedniej ilości błonnika, witamin i soli mineralnych. Coraz liczniejsze publikacje naukowe dowodzą, że dieta wegetariańska może być stosowana nawet przez dzieci. Wymaga jednak dużej dbałości przy komponowaniu posiłków, tak by dostarczały wystarczającej ilości białka i witaminy C niezbędnej do przyswajania żelaza. Aby była zdrowa i skuteczna trzeba też zrezygnować z produktów wysoko przetworzonych, zawierających środki konserwujące i sztuczne barwniki. Idealne rozwiązanie to spożywanie wyłącznie świeżych produktów z upraw i hodowli ekologicznych. Należy też ograniczyć spożycie soli i cukru.
Mają Państwo rację, należy uważnie zapoznać się z zasadami łączenia produktów tak, aby dieta nie stała się niebezpieczna dla organizmu. Charakteryzuje się wyłączeniem z posiłków produktów pochodzenia mięsnego i ewentualnie jaj lub nabiału. Odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska dostarcza organizmowi podstawowe witaminy i wszystkie potrzebne składniki pokarmowe. W diecie wegetariańskiej źródłem żelaza jest fasola, soczewica, suszone owoce, pietruszka, orzechy, żółtka jaj, płatki zbożowe itp. Bogatym źródłem białka są rośliny strączkowe (fasola, groch, soczewica, bób i soja), dostarczają mikro i makroskładników, zawierają także dużo witamin z grupy B. Wegetarianie muszą zwracać szczególną uwagę na zapotrzebowanie witaminy B12, która znajduje się głównie w mleku, produktach mlecznych i jajach. Witaminę A znajdziemy głównie w produktach zwierzęcych. Nasz organizm potrafi wytworzyć ją sam z karotenu (źródło: szpinak, botwina, sałata, pomidory, marchew, dynia). Wapń podczas diety wegetariańskiej znajdziemy przede wszystkim w produktach mlecznych, ciemnozielonych warzywach liściastych, orzechach, pestkach słonecznika i chlebie razowym.
Zastanawiam się, czy kiedykolwiek sprawdzano w jaki sposób wegetarianizm wpływa na organizm człowieka w przypadku jego znacznie dłuższego stosowania. Oczywistym faktem jest, że w przypadku krótkotrwałego zrezygnowania ze spożywania produktów zwierzęcych nie będzie od razu widać efektów ujemnych jego działania. Jednak co jeśli dziecko od najmłodszych lat nie będzie spożywało mięsa? Czy przypadkiem nie okaże się, że ma to nieodwracalne skutki zdrowotne dla rozwijającego się organizmu młodego człowieka? Warto by się nad tym porządnie zastanowić, zwłaszcza, że dieta wegetariańska stosowana nawet od najmłodszych lat dzieciństwa staje się w pewnych środowiskach popularna i mam wrażenie, że coraz częściej stosowana. Czy sama suplementacja witaminy B12 jest w stanie zrekompensować brak mięsa w diecie i czy jedynym powikłaniem może być anemia, czy raczej osoby , które są gotowe do wprowadzenia takich ograniczeń w swoim odżywianiu powinny przygotowywać się na poważniejsze powikłania zdrowotne.
Można by sobie zażartować, że u wegan czy wegetarian rzadziej obserwuje się otyłość, bo przecież nie da się utyć jedząc same warzywa. Kto chciałby wcinać zieleninę po kilka razy dziennie? Od tego musi się w końcu obniżyć apetyt. Ale tak całkiem na poważnie to uważam, że trzeba z dużą rozwagą podchodzić do tego rodzaju informacji o dietach wyłączających spożywanie mięsa. I nie wydaje mi się, aby był to sposób żywienia dla niemowląt i dzieci korzystny. Jeśli osoba dorosła z pełną świadomością decyduję się zrezygnować ze spożywania mięsa to rozumiem. Ale dzieci powinny jeść wszystko tak jak jest przyjęte w piramidzie dietetycznej. Dopiero w starszym wieku powinno się podejmować decyzje o ewentualnych ograniczeniach dietetycznych i zawsze powinna to być decyzja świadoma i przemyślana. Jeśli od najmłodszych lat będzie się dany produkt eliminowało z posiłków to organizm może nie rozwinąć na niego tolerancji i w późniejszym czasie powstaną z tego powodu same problemy. Osobiście jako lekarz nie odważyłabym się podsuwać rodzicom maluchów takich pomysłów by mogli świadomie, celowo nie podawać dzieciom mięsa.
Nie jestem przekonany czy bezpiecznie jest proponować podobną dietę dla wszystkich niezależnie od wieku. Być może rodzice, którzy są mocno zainteresowani dietą wegańską czy wegetariańską będą w stanie stworzyć dla swoich dzieci taki jadłospis, który pozwoli dostarczyć wszystkich niezbędnych mikro i makroelementów, witamin i składników odżywczych. I wtedy nie widzę nic złego w tym, że podobne diety i jej modyfikacje się stosuje w codziennym życiu. Jeśli jednak chodzi o rodziny, w których rezygnacja ze spożywania mięsa wynika raczej z chwilowego kaprysu niż ze szczerych pobudek i nie jest praktykowana od dłuższego czasu tak, aby dorośli mogli w pierwszej kolejności nauczyć się jej stosowania na sobie, a dopiero w dalszej kolejności proponować najmłodszym wydaje mi się, że jej włączanie do codziennych nawyków żywieniowych może być co najmniej niezdrowe i wiązać się z poważnymi konsekwencjami. Spośród nich na pierwszy plan wysuwać się będzie niedokrwistość wynikająca z niedoboru żelaza i takich składników jak witaminy z grupy B, przede wszystkim B12. Ten składnik w formie tabletki syntetycznej nie wchłania się z jelit tak dobrze jak z produktów pochodzenia zwierzęcego. A na tym problemy się nie kończą, bo jeśli dieta nie będzie właściwie zbilansowana może się okazać, że dziecko przestanie prawidłowo się rozwijać i zahamowany zostanie wzrost układu mięśniowo-szkieletowego. Mam nadzieję, że rodzice podejmując decyzję o zastosowaniu podobnej diety zawsze będą mieli na uwadze jak ważne jest dla najmłodszych zachowanie prawidłowego bilansu wszystkich składników odżywczych.
Wegetarianizm staje się w ostatnich latach coraz popularniejszym trendem żywieniowym, nie tylko na świecie, ale również w Polsce. Wegetariański styl życia jest powiązany z rozwijającym się trendem ekologizacji konsumpcji i łączy się bezpośrednio z większą świadomością konsumencką dotyczącą procesu powstawania, pochodzenia i składu żywności. Tym zmianom w podejściu konsumentów do żywienia towarzyszy coraz większa oferta marketingowa skierowana do wegetarian lub wegan: restauracje, specjalistyczne sklepy, specjalnie wydzielone oferty produktowe w większości ogólnodostępnych sklepów. Według serwisu HappyCow w 2018 r. Warszawa została uznana za jedną z najbardziej przyjaznych wegetarianom stolic europejskich ze względu na szeroką i zróżnicowaną ofertę skierowaną do tej grupy konsumentów, co pokazuje również skalę rozwoju oferty skierowanej do konsumentów wegetarian. Rosnące zainteresowanie wegetarianizmem oraz odpowiadająca mu rosnąca oferta rynkowa wskazuje również na to, że wegetarianizm staje się coraz bardziej interesującym zjawiskiem dla badaczy zachowań konsumenckich. Dla wielu osób argumentem za przejściem na dietę bezmięsna są korzyści zdrowotne, do których zalicza się niższy poziom cholesterolu, obniżoną śmiertelność z powodu choroby niedokrwiennej serca, mniejsze ryzyko zaparć, kamieni żółciowych, zapalenia wyrostka robaczkowego, mniejsze ryzyko wystąpienia cukrzycy typu 2 oraz chorób układu krążenia. Badania pokazują, że spożycie mięsa i tłuszczów nasyconych przyczynia się do wysokiego wskaźnika występowania chorób przewlekłych, takich jak choroby układu krążenia, cukrzyca i niektóre nowotwory. Druga grupa argumentów stojących za rezygnacją ze spożywania mięsa dotyczy negatywnych konsekwencji masowej produkcji zwierząt dla środowiska naturalnego i klimatu, wynikających między innymi z ogromnej ilości zużywanej wody i energii . Eksperci przewidują, że jeśli społeczeństwo w najbliższej przyszłości nie zmieni swojego sposobu odżywiania na bardziej zrównoważony i oparty na składnikach roślinnych, możemy stanąć u progu katastrofy ekologicznej. Kluczem do poprawy stanu środowiska naturalnego poprzez zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych oraz azotu, a także poprawy jakości życia i zdrowia społeczeństwa, ma być zatem zmniejszenie spożycia mięsa, a w kolejnym kroku wegetarianizm. Ważnym pytaniem w kontekście zaprezentowanej rozbieżności między zaleceniami lekarzy i ekologów przemawiających za przechodzeniem na dietę wegetariańską, jest to, dlaczego cały czas większość populacji wszystkich krajów stanowią osoby jedzące mięso, a co więcej spożycie mięsa cały czas rośnie. Być może wynika to z tego, że zmiany preferencji żywieniowych i w konsekwencji zmniejszenie ilości spożywanego mięsa nie mogą opierać się wyłącznie na racjonalnych argumentach przedstawianych przez lekarzy i naukowców. Istnieje wiele mechanizmów psychologicznych, które powodują, że mimo ogromu dowodów empirycznych i zaleceń lekarskich, ludzie nie wprowadzają nawet niewielkich zmian w swoich nawykach żywieniowych. Chociaż znaczna liczba konsumentów może uważać, że działania w zakresie zmiany standardów przemysłu hodowlanego, ochrony środowiska i dobrostanu zwierząt są konieczne, to wielu z nich nie podejmuje żadnych działań prowadzących do wykluczenia mięsa z diety. Pokazuje to opisaną przez Vermeir i Verbeke rozbieżność pomiędzy przekonaniami i intencjami konsumentów a ich zachowaniami. ywności fizycznej. W przeciwieństwie do wegetarian zdrowotnych, u wegetarian etycznych zmiana diety jest motywowana względami moralnymi związanymi z troską o dobrostan zwierząt. Wegetarianie etyczni zazwyczaj dużo gwałtowniej i kategoryczniej zmieniają swój sposób odżywiania w porównaniu z wegetarianami zdrowotnymi. Ponadto mięso w zdecydowanie większym stopniu wzbudza w nich dystres i reakcje obrzydzenia. To skupienie na dobrostanie zwierząt wiąże się też z większą tendencją do przejścia w stronę weganizmu, czyli bardziej restrykcyjnej diety odrzucającej nie tylko mięso, ale również wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, jak jajka, mleko, miód. Rozin, Markwith i Stoess zwrócili uwagę na wyraźne różnice między wegetarianami w zależności od ich motywacji. W porównaniu ze zdrowotnymi wegetarianami, etyczni wegetarianie wykazują silniejsze reakcje emocjonalne na spożycie mięsa, mięso częściej wywołuje w nich reakcje obrzydzenia, odczuwają większe zaniepokojenie, gdy widzą, jak inni spożywają mięso w ich obecności oraz mają silne przekonanie, że spożywanie mięsa powoduje niepożądane zmiany osobowości (np. zwiększoną agresję). Ponadto badani, którzy określali się jako etyczni wegetarianie, wskazywali na większą liczbę powodów ich przejścia na wegetarianizm i unikali szerszej gamy produktów pochodzenia zwierzęcego. Co ważne, badania pokazują również, że wegetarianie, którzy zrezygnowali z mięsa ze względów etycznych, są bardziej wytrwali w kontynuowaniu swojej diety, natomiast wegetarianie zdrowotni częściej ją przerywają. Autorzy sugerują, że postrzeganie jedzenia mięsa jako niemoralnego wpływa na kojarzenie samego mięsa jako obrzydliwego, co jeszcze bardziej wzmacnia zaangażowanie jednostki w wegetarianizm. Przedstawione wyniki badań rozróżniające wegetarian zdrowotnych od etycznych wskazują na to, że motywacja do zmiany diety kształtuje również postawy i zachowania wegetarian. Wegetarianie etyczni mają, jak się wydaje, bardziej wyrazisty stosunek do zwierząt, przypisując zwierzętom wyższy poziom posiadania stanów umysłowych. Ponadto przywiązują większą wagę do własnych wyborów żywieniowych, bardziej rygorystycznie przestrzegają diety, którą uważają za ściśle powiązaną z tożsamością i moralną koncepcją samego siebie. W kontekście tego rozróżnienia pojawia się pytanie, czy motywacja do bycia wegetarianinem to tylko pojedyncza cecha różnicująca wegetarian, czy też podstawa tworzenia się dwóch odrębnych typów wegetarianizmu charakteryzujących się różnymi cechami psychologicznymi i demograficznymi oraz warunkujących odmienne postawy i zachowania. Czy typ diety, zależny od motywacji, przekłada się bezpośrednio na wybory konsumenckie w postaci wyboru konkretnych potraw? Choć wegetarianizm nie jest zjawiskiem nowym, to w ostatnich latach liczba osób wykluczających ze swojej diety mięso wyraźnie wzrosła. Wegetarianizm jest nie tylko poznawczą lub behawioralną reakcją na jedzenie, ale jest również uosobieniem praktyki, która może stanowić narzędzie budowania tożsamości. Prowadzone w innych krajach badania wskazują na charakterystyczne cechy demograficzne wegetarian, takie jak płeć (głównie żeńska), wiek (osoby młodsze) i rasa (biała) . Badania przeprowadzone na polskiej próbie potwierdzają te wyniki. Wegetarianie w Polsce to w większości kobiety, osoby młode, w wieku od 18 do 24 lat, mieszkające w dużych lub średnich miastach. Badania prowadzone na świecie zwracają uwagę na to, że wegetarianizm nie jest zjawiskiem jednorodnym, a wegetarianie nie są grupą homogeniczną. Jabs, Devine i Sobal wyróżnili wegetarianizm etyczny i zdrowotny. Wegetarianie z tych dwóch grup mają ze sobą jedną wspólną cechę — nie jedzą produktów odzwierzęcych. Różni ich jednak dużo więcej — motywacja leżąca u podłoża przejścia na dietę wegetariańską, a przede wszystkim samo podejście do mięsa i emocjonalne reakcje na nie. Przeprowadzone badania wykazały, że również w Polsce można wyróżnić wegetarian etycznych i wegetarian zdrowotnych. Wśród wegetarian etycznych wyraźnie przeważają kobiety. Biorąc pod uwagę, że empatia jest cechą, która jest bardziej ceniona wśród kobiet niż mężczyzn, można postawić hipotezę, że silna dysproporcja w liczbie wegetarian mężczyzn i kobiet jest związana z wyższym poziomem empatii kobiet wobec zwierząt. Wegetarianie etyczni przeważali również w grupie osób o dłuższym stażu bycia na diecie bezmięsnej. Może to wynikać ze specyfiki wegetarian etycznych, którzy wykluczają ze swojej diety większą gamę produktów, są bardziej skłonni przejść w przyszłości na weganizm oraz mają bardziej ugruntowane negatywne przekonania na temat jedzenia mięsa i emocje z nim związane. Prawdopodobnie z tego wynika fakt, że rzadziej porzucają wcześniej obraną ścieżkę żywieniową. W przeprowadzonym badaniu uzyskano kilka ważnych wyników dotyczących znaczenia motywacji do bycia na diecie dla wyborów żywieniowych i wytrwałości w diecie wegetariańskiej. W hipotetycznej sytuacji wyboru potrawy wegetarianie zdrowotni częściej decydowali się na potrawy mięsne. Wynik ten jest spójny z wynikami wcześniejszych badań pokazujących, że wegetarianie zdrowotni uważają, że unikanie mięsa przynosi im korzyści zdrowotne, ale nadal odczuwają pokusę jedzenia produktów odzwierzęcych. Pod wpływem stresu, silnego głodu lub problemów życiowych są bardziej podatni na zaniechanie swoich postanowień, akceptowania wyjątków i tym samym poszukiwanie usprawiedliwień dla swoich wyborów łamiących dietę. W sytuacji hipotetycznego wyboru wegetarianie zdrowotni mogą decydować się na wybór potrawy, na którą mają ochotę, ale którą wykluczają na co dzień ze swojej diety, ponieważ uważają, że jest niezdrowa. Wegetarianie etyczni natomiast mają silniejsze moralne przekonanie dotyczące odrzucenia mięsa z diety i w konsekwencji nie odczuwają aż tak silnej pokusy jedzenia mięsa. Dodatkowo mięso często budzi w nich niechęć i obrzydzenie, co umacnia ich konsekwentne trzymanie się diety wegetariańskiej. Wegetarianizm, ponieważ jest silnie rosnącym trendem żywieniowym, powinien być również analizowany z perspektywy marketingowej, w której dobre zrozumienie specyfiki grupy docelowej działań i dostosowanie do niej komunikacji jest ważnym elementem sukcesu. Dlatego zarówno próby przekonywania ludzi do redukcji ilości spożywanego mięsa, jak i komunikaty kierowane do wegetarian (np. oferty wegetariańskiej żywności, restauracji) powinny uwzględniać cechy demograficzne oraz psychologiczne, a przede wszystkim motywację leżącą u podłoża bycia wegetarianinem. Dzięki temu możliwe jest lepsze dopasowanie komunikacji marketingowej do odpowiedniej grupy konsumentów. Wegetarianie etyczni wybierają inne potrawy, mają większe doświadczenie w diecie wegetariańskiej, a dodatkowo częściej są to kobiety. Te cechy odróżniają ich od wegetarian zdrowotnych i sprawiają, że wegetarianie etyczni prawdopodobnie zwracają uwagę na inne komunikaty marketingowe niż wegetarianie zdrowotni oraz preferują i wybierają inne produkty. Wcześniej prowadzone badania pokazały, że osoby, które unikają mięsa, często są negatywnie nastawione do potraw wegetariańskich czy wegańskich przypominających mięso, np. wyglądem lub nazwą. Przeprowadzone przez autorki badanie nie pokazało jednak tego efektu — wegetarianie etyczni i zdrowotni nie różnili się proporcją wyborów między potrawą czysto wegetariańską a wegetariańską przypominającą mięso. Brak istotnej różnicy mógł wynikać z doboru bodźców, które mogły w niedostateczny sposób różnicować typy badanych potraw, co jednak wymaga dalszych badań. Przeprowadzone badanie pokazało natomiast, że wegetarianie zdrowotni są bardziej skłonni złamać swoją dietę i sięgać po potrawy mięsne niż wegetarianie etyczni. Ta różnica jest bardzo ważna w kontekście marketingu społecznego promującego zdrowy tryb życia. Wynik pokazujący, że wegetarianie zdrowotni są bardziej podatni na łamanie swoich postanowień i zwyczajów żywieniowych sugeruje, że oddziaływania skierowane na zmianę diety, aby były skuteczne, powinny odwoływać się do argumentów nie tylko racjonalnych, ale również emocjonalnych i motywacyjnych, np. poprzez tworzenie negatywnych emocjonalnych skojarzeń z produktami pochodzenia zwierzęcego. Badanie ma ograniczenia związane z małą i niereprezentatywną próbą badawczą. W efekcie prezentowane wnioski nie powinny być traktowane jako reprezentatywne dla populacji polskich konsumentów. Pozwalają one jedynie przybliżyć rzeczywiste zachowania konsumenckie w zakresie żywienia oraz wskazują drogę kolejnych badań z zakresu trendu żywieniowego, jakim jest wegetarianizm. ( publikacja p. Dominika Adamczyk i wsp.)