Chociaż depresja może dotknąć każdego z nas, znacznie częściej cierpią na nią kobiety. W samej Polsce na depresję choruje ok. 1,5 mln osób. Obecnie, jest ona jednym z czterech najpoważniejszych schorzeń na świecie. Jak szacuje Światowa Organizacja Zdrowia, do 2020 roku stanie się drugą co do częstości występowania przyczyną niepełnosprawności związaną ze stanem zdrowia w skali globalnej. Z myślą o szerzeniu wiedzy na temat depresji, w lutym rozpoczęła się kolejna edycja ogólnopolskiej kampanii społecznej pt. „Forum przeciw depresji”, w której głos zabrało wielu specjalistów. Opowiedzieli o tym, jak rozpoznać chorobę i jakie mogą być jej konsekwencje.

Anhedonia i inne objawy depresji

Prof. dr n. med. Bartosz Łoza podkreśla, że na zakres problemu wpływ ma długość życia współczesnych ludzi. Na początku XX wieku żyliśmy około 30 lat, dlatego ryzyko rozwinięcia depresji było nieznaczne. Obecnie żyjemy dłużej, a w drugiej połowie życia doświadczymy wielu schorzeń, także depresji.

Jak podaje Światowa Organizacja Zdrowia, w wyniku depresji chory może odczuwać smutek, poczucie winy i zmęczenie. Doświadczać może także niskiej samooceny, problemów z koncentracją, snem i apetytem, spadku zainteresowań czy niemożności odczuwania przyjemności. Szczególnie dotkliwym objawem choroby jest ten ostatni – anhedonia, czyli utrata umiejętności odczuwania przyjemności, sprawiająca, że chory skazany jest na życie bez emocji.

Młodzi ludzie coraz częściej zmagają się także z tzw. nową depresją – mówi dr n. med. Iwona Mazurek-Pejuk z Mazowieckiego Specjalistycznego Centrum Zdrowia. Głównymi przyczynami schorzenia są współczesny styl życia oraz stres, w wyniku których chory przestaje czerpać radość z życia.

Depresja jedną z przyczyn samobójstw

Według dra n. med. Piotra Wierzbińskiego z Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, samobójstwa są czwartą co do częstości przyczyną śmierci, a wśród ludzi młodych (od 7 do 19 lat) – drugą. W Polsce każdego dnia miejsce ma 15 prób samobójczych. W 2012 roku codziennie życie odbierało sobie 11 osób – mówi psychiatra. Okazuje się, że samobójstwa są przyczyną większej liczby śmierci w Polsce niż wypadki komunikacyjne.

Istnieje wiele czynników zwiększających prawdopodobieństwo próby samobójczej. Zdaniem ekspertów jest to przede wszystkim depresja, płeć męska, nadużywanie alkoholu, wiek – do 20 lub po 45 roku życia, poważna choroba, taka jak nowotwór, brak partnera lub współmałżonka, wcześniejsza próba samobójcza czy psychoza, która objawia się brakiem racjonalnego myślenia. Jak dodaje prof. Wierzbiński, zdaniem amerykańskich specjalistów osoby z depresją wykazują 6 typowych zwiastunów próby samobójczej, a mianowicie przedłużającą się bezsenność, anhedonię, silny niepokój, nadużywanie alkoholu, problemy z koncentracją i napady paniki.

Jak dodaje prof. Wierzbiński, 8 na 10 osób popełniających samobójstwo wysyła określone sygnały, które jednak często są bagatelizowane. Okazuje się, że większość takich osób korzystała z pomocy profesjonalisty, jednak nie została zapytana o myśli samobójcze. Tymczasem wielu chorych na takie właśnie pytanie czeka.

Dlaczego depresja częściej dotyka kobiety?

Zdaniem prof. Aleksandra Araszkiewicza, kierownika Kliniki Psychiatrii Collegium Medicum UMK w Toruniu, podatność kobiet na depresję wynika z wielu czynników psychospołecznych, biologicznych i genetycznych. Jedną z przyczyn schorzenia może być damski układ hormonalny, oddziałujący na neuroprzekaźnik mózgowy.

Jak podkreśla specjalista, wiele kobiet nie chce przyznać się do swojej choroby, gdyż boją się one stygmatyzacji, czyli bycia uznanymi za chore psychicznie lub niepełnosprawne. Niestety ukrywanie choroby lub leczenie się domowymi środkami może zakończyć się ciężkimi komplikacjami. Jakiś czas temu przeprowadzono badanie wśród kobiet po menopauzie. Okazało się, że ze wszystkich pacjentek, u których ginekolodzy stwierdzili podejrzenie depresji i którym zasugerowali wizytę u psychiatry, jedynie 49% skorzystało z rady – tłumaczy prof. Araszkiewicz.

 

 

Źródło: www.natemat.pl