Podczas sobotniej konwencja Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy wicepremier Beata Szydło zapowiedziała, że rząd wprowadzi program darmowych leków dla kobiet w ciąży.
Na konwencji, która odbyła się 14 kwietnia w Warszawie Beata Szydło przedstawiła rozwiązania z zakresu polityki prorodzinnej przygotowane w ramach kierowanego przez nią Komitetu Społecznego Rady Ministrów.
- Największe nasze wyzwanie to, żeby rodziło się więcej dzieci - mówiła była szefowa rządu.
Wśród proponowanych rozwiązań wicepremier Szydło wymieniała m.in: minimalną emeryturę dla kobiet, które urodziły minimum czwórkę dzieci (nawet jeżeli nigdy nie pracowały), premię dla matek za szybkie urodzenie drugiego dziecka i wprowadzenie dedykowanych młodym matkom programów stypendialnych.
- Wszystkim nam zależy, żeby mamy w czasie ciąży były zdrowe i żeby dzieciaki rodziły się zdrowe; w związku z tym wprowadzamy program darmowych leków dla kobiet w ciąży - oświadczyła Beata Szydło.
Szczegóły programu nie są jeszcze znane, jednak podczas poniedziałkowej rozmowy w radiu RMF FM, szef kancelarii premiera Michał Dworczyk przyznał, że wg jego wiedzy program zacznie funkcjonować już od początku przyszłego roku.
Komentarze
[ z 5]
Nie mam nic przeciwko programom wspierającym rozwój rodziny. Kobiety w ciąży mogą przyjmować nieliczne leki, ale darmowe produkty lecznicze będą dla nich oczywiście ułatwieniem. Wszystko zależy od tego, co znajdzie się na listach darmowych leków.
Zwiększenie liczby urodzeń to rzeczywiście duże wyzwanie. Kobiety planujące ciąże mają coraz więcej możliwości i przywilejów. Programy wspierające rodziny odnoszą sukcesy i miejmy nadzieję, że tak pozostanie. Obawiam się jednak, że darmowe leki w ciąży są bardziej "chwytem wyborczym" niż prawdziwą pomocą. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Teraz to tylko spekulacje.
Dużym ułatwieniem byłyby nie tyle darmowe leki w ciąży, jak wyższe standardy opieki okołoporodowej. Pacjentkom brakuje również odpowiedniej edukacji. Dziecko wymaga nieustannej opieki, a matka musi być stale gotowa i czujna, co wywoduje uczucie zmęczenia i napięcia. Najbliższa rodzina koncentruje swoją uwagę na dziecku. W czasie ciąży to kobieta była w centrum zainteresowania. Kobiety mają prawo do kompleksowej opieki i dobrego traktowania. Po porodzie zmienia się prawie wszystko w życiu kobiety. Inaczej funkcjonuje jej organizm. Wiele pacjentek przytłacza nowa rola i nie mogą się w niej odnaleźć, ponieważ myślą, że ciągle robią coś źle. Czasami potrzebna jest pomoc psychologa. Tego jeszcze u nas brakuje.
Wszystkie wymienione postulaty są bardzo ważne ponieważ będą w znacznym stopniu pomagać matkom w wychowywaniu dzieci. Dodatkowo planowane jest wprowadzenie jeszcze innych udogodnień, które według mnie są świetnym pomysłem. Wśród rozwiązań, wypracowanych wspólnie z minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską, pani Beata Szydło wymieniła także "dodatkowe, bezpłatne urlopy wychowawcze oraz gwarancje miejsc w żłobku, w przedszkolach". To w dzisiejszych czasach całkiem spory problem, szczególnie w dużych miastach. Znalezienie miejsca w publicznym przedszkolu czasami graniczy z cudem, a przecież nie wszystkich rodziców stać aby dziecko przebywało w prywatnym przedszkolu. Zaproponowano również pomoc przyszłym matkom-studentkom, które znalazły się w dosyć trudnej sytuacji aby pogodzić edukację z macierzyństwem. Zmiany mają dotyczyć m.in. organizacji toku studiów, ułatwień w dostępie do urlopów dziekańskich oraz wprowadzenie dedykowanych młodym matkom programów stypendialnych. Dołączenie do tego darmowych leków wydaje się być bardzo dobrym pomysłem. Te coraz częściej są droższe, a warto aby rodzice dziecka mogli odkładać pieniądze ponieważ wraz z narodzinami dziecka dochodzi bardzo dużo kosztów, które często przekraczają budżety wielu rodzin. Jak się okazało dofinansowanie będzie dotyczyło tylko “podstawowych” leków, które na co dzień nie wiążą się z wysokimi wydatkami. Ponadto duże grono ekspertów uważa, że powinno się unikać jakichkolwiek preparatów w pierwszym trymestrze ciąży. Głównie ze względu na to, że mogą mieć negatywny wpływ na płód. Większość środków farmakologicznych nie jest testowanych na ciężarnych, dlatego ich działanie nie jest tak dobrze rozpoznane, jak w przypadku innych produktów leczniczych. Naukowcy sugerują jednak, że kobiety w ciąży powinny suplementować różnego rodzaju witaminy oraz pierwiastki, które są niezbędne w prawidłowym rozwoju płodu oraz utrzymaniu organizmu kobiety w dobrej formie. Niestety jak podkreślił minister zdrowia Łukasz Szumowski suplementy nie są lekami, dlatego też refundacja ich nie obejmie. Każdy preparat, który zażywa kobieta w ciąży, powinien dobrany indywidualnie do jej organizmu i zapotrzebowania na poszczególne składniki. Oprócz kwasu foliowego, witaminy D a czasem żelaza lub niewielkich dawek jodu, przyjmowanie pozostałych suplementów powinno być zalecane wyłącznie w przypadku niedoborów. Wegankom lub wegetariankom może brakować witaminy B12, innym zaś wapnia (co nie zawsze ma związek z ilością spożywanego nabiału) lub kwasów DHA. Bardzo duże znaczenie dla przyszłych matek ma również zbilansowana dieta bogata w naturalne składniki, pełne wartościowych substancji odżywczych. Należy pamiętać, że uleganie modzie na przyjmowanie powszechnie reklamowanych preparatów multiwitaminowych dla ciężarnych, dla niektórych pacjentek może być równie niebezpieczne jak niedobór wybranych minerałów. Według mnie przy okazji takiego projektu warto by było przedstawić kobietom odpowiednie informacje co do przyjmowanych leków w czasie ciąży. Najnowsze badania donoszą że nawet środki uważane za bezpieczne dla kobiet w ciąży mogą prowadzić do bezpłodności u ich synów. Według badań stosowanie niektórych leków przeciwbólowych zakłóca prawidłowy rozwój płciowy chłopców. Zastosowanie nawet jednej tabletki może mieć bardziej szkodliwy wpływ na płód niż kontakt z dziesięcioma innymi substancjami przez okres całej ciąży. Inne badania wykazały, że regularne przyjmowanie dużych dawek kwasu acetylosalicylowego w czasie poczęcia lub na początku ciąży może zwiększyć ryzyko poronienia. Ponadto stosowanie tej substancji może wpłynąć na rozwój dziecka i zwiększać prawdopodobieństwo odklejenia się łożyska. W późniejszym okresie ciąży przyjmowanie aspiryny może skutkować opóźnieniem porodu i podwyższyć ryzyko problemów z sercem i płucami u dziecka. Wiele innych substancji jest również stosowanych przez kobiety co wynika po prostu z braku ich świadomości odnośnie skutków ubocznych poszczególnych leków. W wielu przypadkach ciąża może wiązać się z różnymi dolegliwościami bólowymi, z którymi kobieta musi sobie poradzić, najlepiej bez zastosowania środków farmakologicznych. Ogólnie projekt wprowadzony przez rząd wydaje się być bardzo ciekawym posunięciem, które na pewno poprawi jakość życia wielu przyszłych matek. Szkoda, że refundacja nie objęła suplementów diety, ale może w przyszłych latach uda się tego dokonać.
Jak wskazują badania, kobiety w ciąży są zagrożone ciężkim przebiegiem infekcji koronawirusem objawiającym się m.in. zespołem ostrej niewydolności oddechowej. Ten stan w czasie ciąży wiąże się ze zwiększonym ryzykiem porodu przedwczesnego, poronienia i innych niekorzystnych skutków dla zdrowia matki i noworodka. Wyniki innego badania wykazały, że u zakażonych kobiet występuje o 60 do 97 procent zwiększone ryzyko przedwczesnego porodu. U zakażonych kobiet z gorączką i niewydolnością oddechową stwierdzili pięciokrotny wzrost powikłań u noworodków, w tym niedojrzałość płuc, uszkodzenie mózgu i zaburzenia wzroku. Spośród dzieci urodzonych przez chore matki, jedenaście procent uzyskało pozytywny wynik testu na koronawirusa. Jednakże infekcje przenoszone na dzieci nie wydają się być związane z karmieniem piersią. Badanie łączy je raczej z porodem przez cesarskie cięcie.Szczepienie kobiet w ciąży przeciwko COVID-19 szczepionką mRNA nie wpływa na zwiększone ryzyko poronienia. Anemia może mieć negatywny wpływ nie tylko na przebieg porodu i rozwój ciąży, ale również na płód i noworodka. Z tego względu nie można lekceważyć żadnych jej objawów. Podczas niedokrwistości wzrasta ryzyko: poronienia, porodu przedwczesnego, a także wewnątrzmacicznego zahamowania wzrastania płodu, a w najgorszym scenariuszu do jego śmierci. Jednym z podstawowych i najprostszych sposobów walki z anemią jest wzbogacenie diety w produkty bogate żelazo. Produktami zawierającymi znaczne ilośc żelaza są pokarmy pochodzenia zwierzęcego: mięso, przede wszystkim cielęcina, podroby, wołowina oraz ryby. W diecie nie powinno zabraknąć również warzyw m.in.: brokułów, szpinaku, botwinki czy nasion roślin strączkowych. Niestety, żelazo pochodzenia roślinnego jest gorzej przyswajalne przez organizm. Dlatego istotne jest nie tylko dostarczanie do organizmu odpowiednich ilości żelaza, ale również spożywanie składników, które pozwolą na jego lepsze wchłanianie np. witaminę C, witaminy B12, B6, foliany. Jak pokazują badania, ogromną rolę odgrywa w tym procesie także laktoferyna. Warto wspomnieć o wynikach badania, z których wynika, że aż 95 procent polskich kobiet ciężarnych, które nie stosowały suplementacji żelazem miało obniżone zapasy ferrytyny, co jest czynnikiem zwiększonego ryzyka rozwoju niedokrwistości w ciąży. Udowodniono, że laktoferyna pozytywnie wpływa na poprawę parametrów krwi w tym Hb, poziomu ferrytyny u kobiet ciężarnych z anemią szczególne ma to znaczenie od II trymestru ciąży, ponieważ w tym okresie zwiększa się naturalnie ryzyko wystąpienia niedokrwistości. Laktoferyna sprawia, że dochodzi do odblokowania zapasów żelaza zmagazynowanych w wątrobie. Ponadto korzystnie wpływa ona na lepszą przyswajalność żelaza z diety w jelitach. To zadanie pełni dzięki zdolności mocnego i odwracalnego wiązania jonów żelaza. Wbrew pozorom, dieta kobiety w ciąży jest bardzo zbliżona do zaleceń dotyczących zdrowego odżywiania całej populacji. Jedząc zgodnie z piramidą żywienia i wybierając niskoprzetworzone produkty, z pewnością uda się pokryć zapotrzebowanie na większość składników samą dietą. Zapotrzebowanie na białko, witaminy i składniki mineralne w większości przypadków wzrasta o około jedną piątą. w stosunku do zapotrzebowania sprzed ciąży. Przykładowo ilość potrzebnego w ciąży białka wynosi 1,2 g/kg masy ciała, a przed ciążą około 1 g/kg masy ciała. Warto zatem zadbać o to, aby w każdym posiłku pojawiały się produkty bogate w proteiny, ale zdecydowanie nie trzeba, a wręcz nie należy z nimi przesadzać. Przede wszystkim w ciąży nie można spożywać alkoholu, ponieważ nawet niewielkie ilości mogą zagrozić rozwijającemu się w łonie dziecku i determinować powstanie tzw. alkoholowego zespołu płodowego (FAS). Nie jest prawdą to, że czerwone wino pomaga zintensyfikować procesy krwiotwórcze. To samo dotyczy palenia tytoniu. Przez cały okres ciąży należy powstrzymać się od sięgania po papierosy. Opieka ginekologiczna wymaga systemowego podejścia, a nie tylko doraźnych rozwiązań. Głównymi problemami są mierniki satysfakcji pacjentów oraz finansowanie świadczeń. Dobrą informacją jest to, że czas oczekiwania na specjalistów nie stanowi problemów dla pacjentów. Czas oczekiwania na świadczenie w trybie CITO do poradni ginekologiczno-położniczej czy do oddziałów szpitalnych jest natychmiastowy. W zakresie przypadków planowych czas oczekiwania to około 2 dni do oddziałów szpitalnych oraz około 5 dni do poradni. Zatrudnienie psychologa w wymiarze co najmniej pół etatu to nowe wymaganie, jakie musi spełnić każdy oddział ginekologiczno-położniczy I i II stopnia referencyjności, a więc te, w których odbiera się porody naturalne i niepowikłane, w przeciwieństwie do tych z najwyższego III stopnia referencyjności. Według nowych założeń szpital na I poziomie opieki musi mieć zapewnioną całodobową opiekę przynajmniej jednego specjalisty. Nie musi zapewniać znieczulenia czy neonatologa. Z kolei szpital III poziomu musi zapewniać dwóch specjalistów, całodobową opiekę 3 lekarzy, konieczność zapewnienia znieczulenia śródporodowego, co wiąże się z zatrudnieniem 2 anestezjologów. Zgodnie z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) odsetek ciąż zakończonych cesarskim cięciem nie powinien przekraczać 10-15 procent. W naszym kraju około połowa porodów odbywa się przez cesarskie cięcie. Niestety, powikłania możliwe po porodzie tą metodą są coraz bardziej znane na nich temat przeprowadza się co raz większą liczbę badań. Wśród nich wymienia się między innymi cukrzycę, astmę oskrzelową, choroby tarczycy, czy ADHD. Skłaniają one lekarzy do rozwoju chirurgicznych metod rozwiązywania ciąży i opracowaniu coraz to nowszych, bezpieczniejszych technik. Warto wspomnieć o porodzie francuskim, który łączy w sobie poród naturalny i cesarskie cięcie. Oznacza redukcję bólu dla rodzącej i krótszy czas hospitalizacji. Do niedawna cieszył się popularnością jedynie we Francji i Izraelu, ale w 2020 roku po raz pierwszy przeprowadzili go polscy lekarze. Metoda ta polega na nacięciu powłok brzusznych, jednak w odmienny sposób, niż w przypadku cesarskiego cięcia. Specjalista nacina wówczas skórę brzucha ciężarnej, ale nie narusza jamy otrzewnej. Niewielkie nacięcie macicy nie służy temu, aby dziecko mogło zostać wyjęte przez lekarza, ale po to aby było stopniowo wypychane przez matkę. Noworodek pokonuje wówczas podobną drogę jak tą, która przechodziłby podczas porodu naturalnego. Ponadto nie ma konieczności założenia cewnika do pęcherza moczowego, a pacjentce podaje się znieczulenie, ale często w zredukowanej dawce, co przekłada się na szybszy powrót do samodzielności po porodzie. Matka uczestniczy w akcji porodowej, a dziecko wydostaje się z macicy stopniowo, dzięki naturalnemu parciu. Podczas porodu kobieta posługuje się specjalnym ustnikiem zwanym gwizdkiem, co pomaga jej wytworzyć odruch parcia. Przed porodem jest instruowana przez lekarzy, w jaki sposób należy go używać, a podczas rodzenia wspiera ją w tym operator. Poród brzuszny pozwala zminimalizować dolegliwości bólowe, które występują u wielu kobiet po cesarskim cięciu. Ponadto po urodzeniu dziecka kobieta znacznie szybciej odzyskuje sprawność. Jeżeli nie wystąpią żadne komplikacje, już po kilku godzinach może samodzielnie chodzić, jeść i opiekować się dzieckiem. W przypadku typowego cesarskiego cięcia matka potrzebuje więcej czasu, żeby dojść do siebie. Zabieg ten jest poważną interwencją chirurgiczną, a organizm potrzebuje czasu, aby się zregenerować. Zaletą porodu francuskiego jest także fakt, że zmniejsza on ryzyko chorób u noworodka, pozwala uniknąć komplikacji podczas porodu i eliminuje niebezpieczeństwo wystąpienia niepłodności u kobiety. Zdaniem ekspertów należy także skoncentrować się na kwestii dostępu do świadczeń ginekologiczno-położniczych na obszarach wiejskich. W sytuacjach nagłych pacjentki powinny kierować się do szpitala, ale jeśli mówimy o planowych wizytach i profilaktyce to nawet wiejskie ośrodki ginekologi będąc otwarte raz w tygodniu byłby w stanie zrealizować potrzeby mieszkańców. Ograniczeniem jest jednak wymóg przy podpisaniu umowy gabinetu z NFZ dotyczący czasu otwarcia w tygodniu. Wymóg 6 dni i popołudniowych godzin otwarcia w tygodniu jest nie niemożliwa do zrealizowania.