Rekordowy poród do wody w Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka w Zabrzu. Noworodek ważył prawie 5 kg! To jedno z największych dzieci urodzonych do wody w Polsce.
- Od pewnego czasu wiedzieliśmy że urodzi się duże dziecko. Spodziewaliśmy się jednak noworodka o wadze ok. 4,5 kg. Tymczasem Rysio, gdy się urodził, ważył 4,900 kg i mierzył 63 cm. Z porodem do wody tak dużego dziecka jeszcze się nie zetknęłam – relacjonuje mgr Karolina Raczak-Moroń, położna oddziałowa z Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka w Zabrzu, która czuwała nad przebiegiem porodu.
Pani Klaudia, szczęśliwa mama rekordowego noworodka podkreśla, że pomimo tak dużego dziecka poród był szybki i łagodny. - Trwał tylko 2 godziny, a w samej wannie tylko 10 minut. Woda na tyle złagodziła poród, że w następnych dniach nic mnie bolało. Wszystko to przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Mgr Karolina Raczak–Moroń od kilkunastu lat przyjmuje porody w wodzie. – Rysio jest w Polsce chyba rekordzistą, to pewnie też jedno z największych dzieci urodzonych do wody na świecie. Dzieci o takiej masie i wzroście, a nawet większe, oczywiście się rodzą, ale zazwyczaj drogą cesarskiego cięcia. Porody do wody są możliwe tylko w przypadku braku przeciwwskazań i zagrożeń, które często się pojawiają w przypadku tak dużego dziecka. Tym razem było jednak inaczej. Ciąża i poród przebiegały prawidłowo, a mama właśnie w ten sposób chciała urodzić swoje dziecko – mówi położna.
Pierwszy poród do wody w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zabrzu odbył się 31 grudnia 2014 r. Do tej pory urodziło się tam w ten sposób 24 dzieci. –Takie porody trwają krócej i są mniej bolesne. Kobiety szybciej wracają do formy, a dzieci są spokojniejsze i lepiej się rozwijają. Porody do wody obywają się bez interwencji medycznych. Coraz więcej przyszłych matek zgłaszających się do Centrum pyta właśnie o tę formę porodu – mówi Mariusz Wójtowicz, prezes Szpitala Miejskiego w Zabrzu.
Komentarze
[ z 4]
O matko Polko! Przecież poród naturalny tak dużego dziecka stanowi duże zagrożenie i dla niego (na przykład poważną dystocją barkową) jak i matki... Wskazanie do cesarskiego cięcia w takim przypadku, u zdrowej matki jest od 4,5 kg, a z tego co widzę to taka właśnie była prognoza. O operacji jaką jest cesarskie cięcie decyzję podejmuje lekarz, oczywiście matka może się nie zgodzić, ale czy lekarz na pewno przedstawił jej powikłania porodu naturalnego tak dużego dziecka? Ciekawe jeszcze czy kobieta była pierwiastką, patrząc na czas trwania porodu, chyba nie... może to też ich skłoniło do takiej decyzji.
Żałuję, że gdy ja rodziłam swoje wielkie dzieci nie było możliwości porodu w wodzie. Woda faktycznie łagodzi ból, a dziecko przychodzi na świat zewnętrzny w bardziej przyjaznych dla niego warunkach- podobnych, jakie ma w brzuszku swojej mamy. Oby więcej porodówek było otwartych na nowe metody porodu siłami natury, kobiety powinny mieć wybór.
To na bank nie był pierwszy poród tej kobiety, chyba, że miała afrykańskie wymiary miednicy. Wieeeelkie to dziecko.
A swoją drogą, to z czego rodzą się teraz takie wielkie dzieci? Bo to chyba jaki nowy trend. Kobiety w ciąży bez opamiętania ćpają te wszystkie witaminki, zamiast zjeść naturalnego owoca czy warzywo. I potem rosną im w macicy takie giganty, które ciężko urodzić.