W Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu powstał jedyny w województwie i jeden z nielicznych w kraju specjalistyczny ośrodek diagnostyki i leczenia niepłodności.
- Utworzenie ośrodka diagnostyki niepłodności oraz jego wyposażenie kosztowało w sumie ponad 3,4 mln zł brutto. Na jego otwarcie, w wyniku konkursu, otrzymaliśmy pieniądze z Ministerstwa Zdrowia w wysokości ponad 2,7 mln zł. Pozostała kwota (ponad 693 tys. zł) stanowi wkład własny, przy czym ponad 453 tys. zł otrzymaliśmy w formie dotacji z budżetu Województwa Opolskiego. Pieniądze zostały przeznaczone na utworzenie specjalistycznego laboratorium andrologicznego oraz doposażenie ośrodka w specjalistyczny sprzęt - powiedział Edward Puchała Dyrektor CGPiN.
Ośrodek diagnostyki niepłodności został utworzony w ramach Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce, zakładającego utworzenie co najmniej jednego specjalistycznego ośrodka na terenie każdego z województw, zajmującego się kompleksową diagnostyką niepłodności, opieką psychologiczną uczestników programu, a następnie kierowaniem pacjentów do dalszego leczenia w ramach systemu.
Utworzenie sieci referencyjnych ośrodków ma na celu zwiększenie dostępności do wysokiej jakości świadczeń z zakresu diagnostyki oraz leczenia niepłodności. Diagnostyka i leczenie niepłodności jest bezpłatne dla par ubezpieczonych w NFZ. Ze specjalistycznych porad i badań mogą korzystać wszystkie pary, u których przynajmniej od roku występuje problem z poczęciem potomstwa. Nie jest wymagane skierowanie.
Źródło: Centrum Ginekologii, Położnictwa i Neonatologii w Opolu
Komentarze
[ z 4]
Coraz więcej par ma problemy z powiększeniem rodziny. Ośrodki zajmujące się diagnostyką i leczeniem niepłodności są i będą jeszcze bardziej potrzebne. Bywa, że w ośrodkach tych pary mogą znaleźć również pomoc psychologa. Staranie się o dziecko, gdy okoliczności są niesprzyjające jest bardzo stresujące. Specjaliści z różnych dziedzin powinni dołożyć wszelkich starań aby pacjenci czuje się dobrze oraz mieli zapewnioną opiekę medyczną na najwyższym poziomie. Zawsze lepiej jest zwrócić się po pomoc do jednostki która specjalizuje się w danej dziedzinie. Miejmy nadzieję że takich ośrodków będzie powstawało coraz więcej odpowiedzi na rosnące potrzeby społeczeństwa.
Stworzenie sieci takich środków to wspaniały pomysł. Dużym ułatwieniem jest również fakt, że nie potrzeba skierowania, aby zostać przyjętym na badania. Często największą przeszkodą dla pacjentów jest brak dostępności leczenia. Jak wspomniano w poprzednim komentarzu, problemy z zajściem w ciążę mogą być źródłem dużego stresu, który nie pomaga w powiększeniu rodziny. Im łatwiej dostępna jest diagnostyka tym szybciej problem zostanie określony i szybciej będzie można podjąć stosowne leczenie. Bardzo dobre informacje płyną z całej Polski odnośnie programów in vitro. Poszczególne miasta dofinansowują je już od jakiegoś czasu. Programy in vitro oraz sieć ośrodków zajmujących się diagnostyką i leczeniem niepłodności będą stanowić ogromną pomoc dla przyszłych rodziców.
To świetne wiadomości, że w Polsce sukcesywnie powstają ośrodki, w których młodzi ludzie mogą starać się o leczenie niepłodności na najwyższym poziomie. Po tym jak rząd zniósł dofinansowanie do zabiegów in vitro wielu naszych obywateli praktycznie nie miało szans na leczenie niepłodności. Obecnie coraz więcej więcej miast w naszym kraju ma przygotowane specjalne programy, których zadaniem jest przeznaczanie dużych sum pieniężnych na zabiegi zapłodnienia pozaustrojowego. Według mnie to bardzo dobre rozwiązanie ponieważ wiele par pomimo tego, że bardzo pragną mieć dziecko, względy zdrowotne im na to nie pozwalają. Często czynnikiem, który również staje na drodze są pieniądze ponieważ cała procedura zabiegu wynosi około 10-12 tysięcy złotych. Jednak wszystko zależy od konkretnego przypadku i zabieg można sięgać nawet 20 tysięcy zł. Między innymi w Częstochowie, Słupsku, Łodzi w ramach wspomnianych programów pary mogą liczyć nawet na pomoc w wysokości 5 tysięcy złotych. Takie działania miast wydają się być konieczne ponieważ w Polsce zauważalny jest coraz niższy przyrost naturalny. I choć władze zachęcają obywateli do prokreacji jak się okazuje czynnik ekonomiczny nie jest jedyną przyczyną niewielkiej liczby urodzeń w naszym kraju. Sporym problemem jest właśnie bezpłodność, która dotyka coraz więcej mieszkańców naszego kraju. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne, problem niepłodności dotyka co roku około 1,5 miliona polskich par. Według prognoz demograficznych Głównego Urzędu Statystycznego, pod koniec 2050 roku populacja Polski osiągnie 34 milionów osób, co w porównaniu do 2013 roku oznacza zmniejszenie liczby ludności o 4,55 milionów, czyli aż o 12 procent. Niestety ostatnio pojawił się pewien problem, który może znacznie utrudnić parom starających się o dziecko skorzystanie z metody in vitro. Jak wynika z badań w Polsce Za pomocą in vitro rodzi się nawet 8-10 tysięcy dzieci rocznie. Na chwilę obecną sztuczne zapłodnienie wciąż jest dostępne nie tylko dla osób pozostających w związkach małżeńskich, ale również po prostu żyjących ze sobą, niestety już niedługo ma się to zmienić. Według nowego projektu o zapłodnieniu pozaustrojowym ma być ono dostępne jedynie dla małżeństw. Niestety to nie koniec złych informacji. Jak się okazuje tylko jedna komórka rozrodcza może zostać zapłodniona, a mrożenie zarodków, czyli kriokonserwacja, zostanie surowo zakazane. Dodatkowo od zapłodnienia pozaustrojowego do umieszczenia zarodka w organizmie kobiety nie może upłynąć więcej niż 5 dni. Trzeba zauważyć, że zaostrzenie prawa może spowodować wzrost kosztów zabiegu, a ich niepowodzenia - większą częstotliwość, więc liczba Polaków, którzy mogliby skorzystać z tej metody automatycznie spada. Sytuacja wydaje się być bardzo poważna i związany jest z nim spory sprzeciw w portalach społecznościowych. Podkreśla się, że przyszli rodzice dzieci poczętych metodą in vitro są zwykle wspaniałymi ludźmi, którzy nadzwyczajną troską obdarzają swoje maluchy właśnie z uwagi na to, że ta metoda jest dla nich ostatnią szansą na rodzicielstwo. Mówi się też o tym, że przygotowanie odpowiedniej komórki jest jednym z trudniejszych etapów całej terapii, toteż możliwość skorzystania tylko z jednej znacznie zmniejsza szanse na powodzenie. Z bogatych doświadczeń polskich i międzynarodowych wiadomo, że najlepsze efekty uzyskuje się, pobierając od kobiety od 5 do 15 jajeczek. Ponadto należy próbować zapłodnienia kilku komórek, bo skutecznie udaje się zapłodnić co trzecią, czwartą. Nawet jeśli zapłodnienie poza ustrojem zakończy się sukcesem, komórka może się nie przyjąć. W naturze też przecież implantuje się co piąte zapłodnione jajeczko, reszta obumiera. Miejmy nadzieję, że sytuacja zostanie rozwiązana w racjonalny sposób i w dalszym stopniu pary będą mogły korzystać z tej metody, a miasta dalej będą mogły ich w tym wspomagać.
Okres pandemii wpłynął również na zabiegi in vitro. Według zaleceń wszystkie możliwie procedury z nim związane powinny być odroczone w czasie z uwagi na to, że nie jest do końca wiadome jak koronawirus wpływa na przebieg leczenia oraz ciążę. Warto jednak zaznaczyć, że wiele klinik cały czas pracowało kontynuując procedury, których nie można było przerwać. Zalecenia, które pojawiły się na początku pandemii dotyczyły tego aby nie transferować zarodków. Należało więc przeprowadzić tak zwany transfer odroczony, czyli nie przenosić zarodków do organizmu kobiety tylko poddawać je kriokonserwacji. Sugeruje się aby transfer przeprowadzić w okresie gdy zagrożenie epidemiologiczne będzie mniejsze lub pojawi się więcej badań odnośnie wpływu koronawirusa na przebieg ciąży. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę, że odsuwanie w czasie procedur związanych z in vitro, w przypadku starszych kobiety w znacznym stopniu może zmniejszyć szansę zajścia w ciąże. Warto więc aby w takiej sytuacji rodzice dowiedzieli się jakie są możliwie powikłania i zwiększone ryzyko niepowodzenia, a następnie doszło do zapłodnienia pozaustrojowego. Niezbędne jest w takiej sytuacji przestrzeganie wszelkich zasad bezpieczeństwa. Jedno ze stowarzyszeń przeprowadziło bezpłatne wykłady online, których założeniem było niesienie pomocy psychologicznej parom, które starają się o dziecko. Wyjaśnione zostało też czego należy obawiać się w okresie pandemii, a co jest bezpieczne i czego nie trzeba modyfikować w codziennym życiu. 1 czerwca wprowadzono modyfikacje wytycznych. Zabiegi są przeprowadzane tak jak przed epidemią, tylko z zachowaniem wspomnianych środków bezpieczeństwa. Niepokojącą informacją jest to, że w obecnych czasach budżety samorządów będą w znacznym stopniu nadwyrężone. Informacje docierające do stowarzyszeń świadczą o tym, że być może finansowanie zabiegów in vitro będzie przebiegało bez żadnych zakłóceń, co dla ogromnej ilości par z pewnością jest bardzo ważną informacją.Warto jest wspomnieć, że na tle innych krajów europejskich nasi lekarze odnoszą duże sukcesy oraz wysoką skuteczność przeprowadzanych terapii, która sięga około 36 procent. Wciąż istotnym problemem jest to, że brakuje odpowiedniego programu, dzięki któremy byłoby zapewnione finansowanie leczenia niepłodności. Szacuje się, że w naszym kraju powinno się przeprowadzać 25 tysięcy procedur in vitro aby zabezpieczyć ten obszar leczenia niepłodności. Jeżeli chodzi o finansowanie tych zabiegów w naszym kraju to istnieją programy regionalne, występujące następnie w poszczególnych miastach. Jak się okazuje co szósta para, a niektóre dane podają, że nawet co piąta para w Polsce ma problem z płodnością. Według danych WHO 10-12 procent populacji osób w krajach najbardziej uprzemysłowionych. Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że pary dotknięte niepłodnością częściej mają zaburzone relacje społeczne, a także mają zwiększone ryzyko rozwoju depresji i innych zaburzeń psychicznych, a to może przekładać się na problemy zawodowe, a w dalszej kolejności demograficzne i ogólnospołeczne. Warto podkreślić, że u co trzeciej pary przyczyny jej nie są do końca poznane, co z pewnością utrudnia dalsze działanie i wymaga dokładniejszej diagnostyki. Jedną z najczęstszych przyczyn jest niedrożność jajników w przypadku kobiet. Jeżeli chodzi o mężczyzn dotyczy to słabej jakość nasienia związaną między innymi ze spadkiem ilości oraz jakości plemników. Zdaniem ekspertów nie powinno odsuwać w czasie wizyty u specjalistów, ponieważ czas działa na niekorzyść i może przyczyniać się do pogłębienia problemu. Jak się okazuje bardzo wiele par zgłasza się do klinik leczenia niepłodności stanowczo zbyt późno. Uważa się, że do specjalisty powinna zgłosić się para, która stara się o dziecko przez rok, współżyjąc trzy razy w tygodniu bez żadnych zabezpieczeń. W takiej sytuacji najlepiej wybrać się do ginekologa lub specjalisty zajmującym się leczeniem niepłodności. Po wywiadzie początkowo kieruje się mężczyznę na badanie nasienia. Najlepiej aby było ono przeprowadzone specjalnym urządzeniem wspomaganym systemem komputerowym. Dzięki tej analizie możliwa jest ocena nie tylko budowy, liczby i jakości plemników, ale także objętości i jakości samego nasienia, a także struktury chromatyny oraz parametrów genetycznych plemników. Niektóre nieprawidłowości nie świadczą już o tym, że mężczyzna jest niepłodny ponieważ taka sytuacja występuje gdy w nasieniu nie występuje ani jeden plemnik. Warto wspomnieć, że plemniki mężczyzn w dzisiejszych czasach są mniej ruchliwe oraz gorszej jakości, jednak mimo to wciąż posiadają zdolność do zapłodnienia. Aby mężczyzna był płodny wystarczy aby w nasieniu występowały 4 procenty ruchliwych plemników. Warto jest także skonsultować się z endokrynologiem. Jedną z przedjądrowych przyczyn niepłodności mogą być zaburzenia wydzielania hormonów steroidowych, hormonów tarczycy oraz gonadotropin kosmówkowych. Istnieją także wrodzone lub nabyte zaburzenia budowy jąder, które także mogą przyczynić się do niepłodności. Wśród nich wymienia się żylaki powrózka nasiennego, urazy mechaniczne czy wnętrostwo. W takim wypadku konieczne jest skonsultowanie się z urologiem. Wśród innych czynników związanych, które mogą zwiększać ryzyko niepłodności wymienia się między innymi stres, który towarzyszy większości z nas każdego dnia. Uniknięcie jego jest bardzo trudne do zrealizowania. Wiele mówi się także o nadwadze oraz otyłości, które są coraz powszechniejsze w naszym społeczeństwie. Miejmy nadzieję, że na przestrzeni lat sytuacja na całym świecie dotycząca niepłodności poprawi się. Jest to dosyć poważny problem ponieważ coraz częściej słyszy się o tym, że pary mają problem z posiadaniem dzieci. Pojawiają się także sytuacje, że osoby, które prowadzą zdrowy tryb życia, i mają przeprowadzonych szereg badań, z których nie wynikają żadne nieprawidłowości. Wtedy znalezienie przyczyny takiej sytuacji jest bardzo trudne i bardzo długo trwa jej zdiagnozowanie. Najskuteczniejszą metodą leczenia bezpłodności jest metoda zapłodnienia pozaustrojowego. U kobiet poniżej 30 roku życia charakteryzuje się ona 40-50 procentową skutecznością. Są pewne objawy, które powinny być sygnałem dla mężczyzn, że być może warto skonsultować się ze specjalistą. Wymienia się między innymi bóle jąder, zaburzenia erekcji, małą ilość nasienia. Aby zwiększyć szanse na zapłodnienie i poprawić jakość nasienia, a także plemników ważna jest zmiana stylu życia. Warto jest skoncentrować się na zdrowej, zbilansowanej diecie. Dobrze by było unikać kwasów tłuszczowych o konfiguracji trans, tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, a także papierosów i alkoholu. Ciekawą informacją jest to, że w przypadku kobiet negatywny wpływ na płodność mogą mieć odtłuszczone produkty nabiałowe. Warto zatrzymać się także przy pestycydach, które mogą zwiększyć ryzyko wystąpienia endometriozy. Jeżeli zaś chodzi o mężczyzn to szkodliwe mogą być wykorzystywane w rolnictwie ksenobiotyki. Dobrze jest aby wybierać produkty o niskim współczynniku glikemicznym. Korzystnym rozwiązaniem jest dostarczenie produktów zawierających duże ilości przeciwutleniaczy. Są to na przykład świeże owoce i warzywa, ryby morskie, orzechy, pełnoziarniste produkty zbożowe, a także oleje roślinne. W Internecie oraz licznych publikacjach łatwo można znaleźć informacje na ten temat. Kolejnym aspektem jest to, że koniecznie trzeba postawić na zwiększenie aktywności fizycznej w codziennym życiu. Według danych powinno się suplementować zwiększone ilości witaminy E, które pozytywnie wpływają na płodność. Dobrze jest także zapewnić odpowiedni poziom witaminy C, która odpowiada za przedłużenie żywotności i lepszą jakość plemników. Jeżeli zaś chodzi o kobiety, to problemy z płodnością mogą się objawiać nieregularnymi miesiączkami, bólami, a także upławami. Krwawienie powinno występować mniej więcej co 23-25 dni, a typowa miesiączka powinna trwać przez 5-7 dni. Trudność zajścia w ciąże może być związana z przebytą ciążą pozamaciczną, mięśniakami macicy, zapaleniem przydatków, endometriozy, torbieli prostej jajnika, podwyższonego poziomu prolaktyny, podwyższony poziom hormonów męskich.