
Alkohol jest największym czynnikiem ryzyka...
Zgodnie z ogólnokrajowym badaniem obserwacyjnym, opublikowanym w czasopiśmie The Lancet Public Health na podstawie obserwacji ponad miliona osób dorosłych, u których zdiagnozowano demencję we Francji...
Wejście do serwisu dla lekarzy i farmaceutów wymaga potwierdzenia oświadczenia widocznego na stronie.
Jeśli nie spełniasz wymienionych warunków, kliknij przycisk Pomiń.
Zgodnie z ogólnokrajowym badaniem obserwacyjnym, opublikowanym w czasopiśmie The Lancet Public Health na podstawie obserwacji ponad miliona osób dorosłych, u których zdiagnozowano demencję we Francji...
To, jak wykonujemy zadania z życia codziennego, np. prace kuchenne, dużo mówi o naszych zdolnościach poznawczych. Brytyjscy badacze sprawdzają, które z nich są wyzwaniem dla młodych, zdrowych osób. Na...
Naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge przekonują, że w walce z demencją warto inwestować w działania profilaktyczne. Jak przekonują, to właśnie dzięki nim w niektórych europejskich krajach liczba...
Do tej pory lekarze przekonywali, że przyjmowanie witaminy D przez ciężarne przekłada się na stan układu kostnego rozwijającego się płodu. Ze względu na to, że z mlekiem matki nie są dostarczane w...
Komentarze
[ z 7]
Cóż...jest to kolejny dowód na to, że jesteśmy organizmem jako nie poszczególne narządy, ale całość. Aby uchronić swój mózg i zachować sprawność umysłu na długie lata nie wystarczy dbać o gimnastykę tego narządu i ćwiczenie sprawności intelektualnej. Kolejny dowód na to, że konieczne jest holistyczne podejście do pacjenta.
Jak dla mnie to chyba fakt, że niski wskaźnik sercowy może wpłynąć na ryzyko demencji jest chyba dość oczywisty. Bo chyba nie można nazwać odkryciem tego, że gorsze ukrwienie mózgu, a przy tym gorszy pobór przez niego składników odżywczych, tlenu i tym podobnych mogą pozostawać bez wpływu na sprawność intelektualną. Cieszy mnie jednak fakt, że jest to kolejny argument w rękach lekarzy odnoście konieczności dbania o sprawne funkcjonowanie całego organizmu.
Obok chorób neurodegeneracyjnych i zakaźnych również choroby naczyniowe mogą prowadzić do powstania objawów otępienia. Zdarzyć się może, że po wystąpieniu kilku udarów mózgu, gdzie każdy objął spory obszar tkanki mózgowej i wywołał ubytek w zakresie różnych funkcji, obserwujemy po każdym udarze skokowe i trwałe pogorszenie się funkcjonowania osoby chorej (jest to otępienie wielozawałowe). Niekiedy też pojedynczy udar mózgu, jeżeli prowadzi do znaczącego ubytku kilku istotnych funkcji poznawczych, prowadzi do przewlekłego i przykrego kalectwa, mającego charakter "nagłego" otępienia (otępienie naczyniowe z ostrym początkiem). O ile jednak w przypadku chorób neurodegeneracyjnych kryteria otępienia, jak i jego objawy mogą być mniej lub bardziej jasne, o tyle w przypadku otępienia naczyniowego brak jest takiej spójności. W tych przypadkach jednak rozpoznanie choroby podstawowej nie jest trudne (zazwyczaj udar mózgu charakteryzuje się specyficznymi objawami, jak też jest uwidaczniany w diagnostyce neuroobrazowej).
Oczywiście, że takie zależności wydają się być całkiem jasne. Przecież to właśnie serce pompuje krew. A jeśli tempo jej przepływu jest nieodpowiednie to trudno jest oczekiwać, że ośrodkowy układ nerwowy otrzyma wystarczającą ilość tlenu oraz składników odżywczych które mogłyby zapewnić mu właściwe funkcjonowanie. Stąd też istotne jest, aby pacjenci, nawet jeśli czują się dobrze poddawali się profilaktycznym badaniom. Dzięki nim przynajmniej w pewnym zakresie możliwe będzie wyłapanie pacjentów z podwyższonym ryzykiem uszkodzenia układu krwionośnego i wdrożenie profilaktyki. Na pierwszym miejscu oczywiście najistotniejsza będzie zmiana nawyków żywieniowych oraz wdrożenie większej aktywności fizycznej. Ale na dalszym miejscu warto też się zastanowić, czy aby na pewno przepływ do tętnic mózgowych nie został zaburzony. Nawet niezauważalne niedokrwienie, nie dające objawów i pod tym względem pozostające nieme, może powodować narastające ubytki w tkance mózgowej, które po latach odezwą się właśnie demencją starczą.
Niski wskaźnik sercowy oznacza, że nie duża część krwi jaka wyrzucana jest na obwód dociera do odległych części ciała. Jeśli nie wszystkie naczynia funkcjonują sprawnie, to chociaż jasne, że wskaźnikiem sercowym nie sprawdza się przepływu ani jego objętości w naczyniach krwionośnych ośrodkowego układu nerwowego, a jedynie na kończynach dolnych. Jednak można w ten sposób uzyskać pewien pogląd na temat tego jaki jest stan układu krążenia w organizmie. W związku z tym wydaje się dość oczywiste, że to może się w jakiś sposób przekładać również na ilość krwi jaka w jednostce czasu dociera do ośrodkowego układu nerwowego. Nie jest to stan nagłego ograniczenia przepływu, więc nie wątpię, że organizm potrafi się do takiej sytuacji zaadoptować. Jednak kiedy stan ograniczonego ukrwienia mózgu przedłuża się w czasie w końcu musi dojść do śmierci komórek nerwowych i pogorszenia sprawności intelektualnej. Warto więc dbać o organizm, patrząc na niego jak na maszynę w której wszystkie elementy powinny współpracując ze sobą funkcjonować sprawnie. Tylko dzięki takiemu postępowaniu możliwe jest, aby zachować zdrowie na długie lata.
Jeśli dla kogokolwiek z lekarzy jest to wiadomością nową, to będę czuła się zszokowana. Przecież powinno być oczywiste, że skoro układ krążenia nie działa u pacjenta tak jak powinien, to raczej nie ma szans, aby ośrodkowy układ nerwowy był prawidłowo ukrwiony, dotleniony i jednocześnie dostarczono mu składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. Ważne jest, aby pacjenci również zwrócili na ten fakt uwagę i na przykład poddawali się chętniej badaniom przesiewowym u lekarza naczyniowego. Być może właśnie dzięki badaniom obrazującym stan ukrwienia obwodowego udałoby się wykazać zagrożenie udarem czy innymi powikłaniami mózgowo-naczyniowymi. Przecież słaby dopływ krwi do kończyn to nie tylko wskaźnik sprawności krążenia krwi wypychanej na obwód przez serce i stanu tego organu ale całkiem dobry sposób na sprawdzenie ogólnego stanu układu krążenia co daje możliwość wdrożenia ewentualnej wczesnej interwencji, kiedy jeszcze można zapobiegać powikłaniom i przede wszystkim- jest na to odpowiedni czas.
Demencja występuje coraz częściej wśród naszego społeczeństwa. Być może ma to związek z coraz częstszym schorzeniem jakim jest niewydolność serca. Wciąż należy pamiętać, że bardzo ważne jest wczesne wykrycie choroby aby przeprowadzana terapia była skuteczniejsza i pacjent jak najdłużej mógł być w jak najlepszej formie. W Polsce od 700 tysięcy do 1 miliona pacjentów ma rozpoznaną niewydolność serca. Zaledwie pięć lat od rozpoznania przeżywa tylko co drugi pacjent. Bardzo ważne w całym procesie leczenia jest stosowanie się do zaleceń lekarzy oraz przeprowadzanie regularnych badań. Dzięki temu możliwie jest znacznie zredukowanie liczby hospitalizacji. Z punktu widzenia pacjenta jest to jak najbardziej korzystne ponieważ dłużej będzie mógł on cieszyć się możliwie najlepszą jakością życia o czym wcześniej wspomniałam, ale również co ważne pozwala na znaczne oszczędności, które w naszym kraju są bardzo potrzebne, również jeżeli chodzi o ochronę zdrowia. 93 procent pieniędzy związanych z leczeniem niewydolności serca przeznaczanych na pobyt chorego w szpitalu. Oczywiście w znacznej części przypadków są one spowodowane stanami niezależnymi od pacjenta, takimi jak niedokrwistość, niedokrwienie mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu serca, niewłaściwe funkcjonowanie urządzeń elektrycznych wspomagających pracę serca naturalna progresja choroby. Bardzo często jednak przyczyną ponownych hospitalizacji jest to, że pacjenci nie stosują się do zaleceń przekazywanych przez lekarzy. Objawia się to chociażby tym, że przestają się leczyć, sięgają po używki lub stosują dietę, która oddziaływuje szkodliwie na serca. Coraz więcej mówi się o wykorzystaniu telemedycyny w kompleksowej opiece nad pacjentami z niewydolnością serca. Moim zdaniem pomysł takiej opieki jest bardzo dobry z uwagi na to, że możliwości jakie daje nam telemedycyna w dzisiejszych czasach są coraz większe. Hybrydowa telerehabilitacja kardiologiczna ma się składać z dwóch etapów. Pierwszego- wstępnego, który ma być realizowany w szpitalu lub ambulatorium oraz drugiego-podstawowego, który ma odbywać się w domu. W pierwszym etapie ma się odbyć ocena kliniczna pacjenta, przeprowadzenie niezbędnych badań, edukacja, a także przekazanie pacjentom sprzętu, który jest konieczny do monitorowania jego stanu zdrowia w domu (waga, ciśnieniomierz czy EKG) oraz instruowanie jego obsługi. Opracowany ma być również plan treningowy, indywidualnie dla każdego pacjenta oraz przedstawienie w jaki sposób należy wykonywać poszczególne ćwiczenia. W kolejnym etapie pacjent wykorzystując telemedycynę ma współpracować interaktywnie z Centrum Telekardiologii. Wydaje mi się, że opracowanie takiego projektu to bardzo dobry pomysł i jak widzimy jest on dopracowany pod wieloma względami. To bardzo ważne ponieważ wielu pacjentów nie ma odpowiedniego doświadczenia chociażby jak wykonywać różne formy aktywności fizycznej w bezpieczny, dostosowany do ich stanu zdrowia i kondycji sposób. Czasem wykonując w niewłaściwy sposób różne ćwiczenia można bardziej zaszkodzić niż przynieść oczekiwane rezultaty. Przekazanie pacjentom odpowiedniego sprzętu z pewnością jest pewną formą motywacji do dbania o swoje zdrowie, co w przypadku każdej terapii jest bardzo ważne, a o czym często pacjenci zwyczajnie zapominają. Niezmiernie ważna jest także możliwość jak najszybszej pomocy pacjentom. Jakiś czas temu słyszałam o tym, że lekarze ze Śląska mają pewien pomysł jeżeli chodzi o leczenie ostrej niewydolności serca. Nowy program ma dotyczyć wszystkich ośrodków kardiologii inwazyjnej w województwie. Chodzi o to aby włączyć wszystkie pracownie hemodynamiki w 24 godzinne dyżury. W tych miejscach występuje wszystko co jest niezbędne aby nieść pomoc pacjentom z ostrą niewydolnością serca. Warto zaznaczyć, że jest tam zatrudniony odpowiednio wykwalifikowany personel żłożony z kardiologów oraz pielęgniarek, a także znajduje się specjalistyczna aparatura umożliwiająca szybkie przeprowadzenie balonikowania albo wszczepienie stymulatora pracy serca. Bardzo istotną rolę będzie miała współpraca z pielęgniarką. Ma ona przeprowadzać badania fizykalne, wypisywać skierowania na rentgen płuc, EKG, USG, a także zapisać leki np. moczopędne. Mam nadzieję, że podobne działania będą miały miejsce także w innych częściach naszego kraju, tak aby dostęp do nowoczesnych metod terapeutycznych był jednakowy niezależnie od miejsca zamieszkania chorego. Wspomina się o tym, że w naszym kraju brakuje koordynatorów opieki nad pacjentami. Absolwenci zdrowia publicznego posiadają odpowiednią wiedzę do pełnienia takiej roli. Mogliby również w dużej mierze pomagać lekarzom, a także pielęgniarkom jeżeli chodzi o kwestie administracyjne, na co aktualnie personel medyczny przeznacza bardzo dużo czasu. Osoba kończąca studia na wspominanym kierunku mogłaby zaplanować odpowiednią “drogę” jaką powinien przebyć pacjent, aby w jak najlepszym stopniu zadbać o swoje zdrowie np. po pobycie w szpitalu. Ma on odpowiednią wiedzę nie tylko jeżeli chodzi o zależności w ochronie zdrowia, ale także powiązania z systemem opieki społecznej. Warto jest zwrócić uwagę na objawy, które mogą sugerować, że stan danej osoby wymaga jak najszybszej konsultacji z lekarzem. Niestety często są one bagatelizowane i powiązywane z mniej groźnymi chorobami. Najczęściej obserwowanym objawem jest duszność, która spowodowana jest tym, że płyn zalegają w płucach, który nie może być przepompowany przez serce. W bardziej zaawansowanym stadium taka duszność może wystąpić nawet podczas niewielkiego ruchu wykonywanego podczas codziennych czynności. Bardzo często problemy z oddychaniem mają miejsce również w nocy, co może być powodem strachu wśród wielu pacjentów. Może dochodzić także do zwiększenia obwodu brzucha. Wtedy bardzo szybko może pojawić się zwiększenia wagi o kilka kilogramów w ciągu kilku dni. Spowodowane jest to tym, że przy niewydolności serca zwiększa się tendencja do obrzęków. Dochodzi do zwiększenia się objętości płynów w żyłach co wiąże się także ze zwiększonymi wartościami ciśnienia. W wyniku tego płyn z żył przedostaje się do tkanek. W pierwszej kolejności obrzęki pojawiają się w okolicy kostek, kolejno w podudziach, a w bardziej zaawansowanych stadiach mogą występować także powyżej kolan. Zwykle obserwuje się je na obu kończynach jednocześnie. Często w przypadku występowania obrzęków stwierdza się także gorsze funkcjonowanie nerek. Mogą wystąpić także zaburzenia rytmu serca oraz jego przyspieszona praca aby nadrobić swoją niewydolność. Bardzo ważne przy niewydolności serca jest przestrzeganie właściwej diety. Konieczne jest unikanie nadmiernej ilości soli, co związane jest z zatrzymaniem wody w organizmie i powstawaniem obrzęków, o których wspominałam. Warto jest też unikać diety zawierającej produkty wysokoprzetworzone lub konserwy. Konieczne jest dostarczanie do organizmu zwiększonej ilości potasu, który pozytywnie wpływa na pracę mięśnia sercowego, a co więcej pierwiastek ten często jest wydalany z organizmu z uwagi na przyjmowanie niektórych leków. Są też pewne produkty, których spożywanie zmniejsza ryzyko wystąpienia niewydolności serca nawet o 40 procent. W dużej mierze jest to dieta oparta na znacznych ilościach warzyw i owoców. Jeżeli jednak dieta jest bogata w smażone potrawy, małą ilość owoców i warzyw, a także wypijane są duże ilości słodzonych napojów to ryzyko rozwoju tej choroby wzrasta aż o ponad 70 procent. Coraz częściej wiąże się występowanie różnych chorób ma związek ze złą higieną jamy ustnej. W zalecaniach co do częstości mycia zębów podkreśla się, że należy to robić dwa razy w ciągu dnia. Jak wynika z badań, które przeprowadzono jakiś czas temu mycie ich trzy raz dziennie powoduje, że ryzyko rozwoju niewydolności serca zmniejsza się o 12 procent. Ma to związek z tym, że niewłaściwe czy zbyt rzadkie mycie zębów może przyczyniać się do występowania przejściowej bakteriemii, które z kolei przyczynia się do układowego stanu zapalnego, co może negatywnie wpływać na serce.