Jej wyniki mają być opublikowane w III kwartale 2015 roku.
Z dotychczasowych ustaleń NIK wynika, że jednym z czynników ograniczających dostępność świadczeń zdrowotnych jest niedobór personelu medycznego w wielu dziedzinach medycyny. NIK zwraca także uwagę na duże zróżnicowanie regionalne w rozmieszczeniu kadr medycznych oraz rosnący udział osób w podeszłym wieku m.in. wśród lekarzy, gdzie odsetek osób w wieku powyżej 65. roku życia wzrósł z 18,1 proc. w 2006 r. do 20,4 proc. w 2012 r.
NIK zbada m.in., czy określano zapotrzebowanie na specjalistów w poszczególnych obszarach ochrony zdrowia i co zrobiło w tej sprawie Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ. Przedmiotem zainteresowania NIK będą też działania resortu, mające na celu umożliwienie zatrudnienia lekarzy – specjalistów odpowiednio w stosunku do zidentyfikowanych potrzeb.
Ponadto NIK sprawdzi, czy systemy rekrutacyjne poszczególnych uczelni uwzględniały zapotrzebowanie na absolwentów tych szkół i czy zapewniono proces kształcenia zgodnie z przyjętymi standardami.
Kolejnym elementem kontroli będzie diagnoza barier w dostępie do specjalizacji i ich przyczyn, a także działania podejmowane na rzecz zahamowania emigracji wykształconych w kraju fachowych kadr medycznych.
NIK chce też się dowiedzieć, co robią organy założycielskie szpitali, aby pozyskać do swoich placówek lekarzy określonych specjalności.
Źródło: www.podyplomie.pl
Komentarze
[ z 2]
To bardzo fajnie, tylko czy ktoś wie, czy kiedykolwiek raport NIK zmienił coś później
W Polsce jest za mało lekarzy, tylko jest złe finansowanie. U nas za wywóz śmieci płaci się więcej niż za leczenie pacjenta.