Marszałek Senatu Stanisław Karczewski i minister zdrowia Konstanty Radziwiłł publicznie wzajemnie zaszczepili się w środę przeciwko grypie, by promować tę metodę profilaktyki chorób zakaźnych.
Stanisław Karczewski powiedział, że ubiegłoroczne szczepienie było skuteczne i uchroniło go przed grypą. Zachęcał wszystkich do promowania szczepień i zdrowego trybu życia. Podkreślił, że szczepienia są bezpieczne i potrzebne. Przyczyniły się do wyeliminowania wielu zakaźnych chorób m.in. gruźlicy, ospy, choroby Heinego-Medina, które zbierały śmiertelne żniwa wśród mieszkańców całego świata. Dziękował też politykom, którzy włączają się w propagowanie szczepień i zdrowego trybu życia.
Minister zdrowia podkreślił z kolei, że każda osoba, która nie szczepi swoich dzieci, musi mieć świadomość zagrożeń. "Każda osoba, która nie chce szczepić swoich dzieci, musi mieć świadomość, że naraża nie tylko swoje dziecko, ale także inne dzieci, które będą się stykać z ich dziećmi, a które z jakichś powodów nie mogły być zaszczepione” – mówił minister Radziwiłł.
Minister zaapelował również do wszystkich pracowników medycznych, by się zaszczepili. "Obowiązkiem wszystkich pracowników medycznych jest szczepić się przeciw grypie. Grypa zagraża nie tylko nam, ale też tym, którzy są w naszym otoczeniu, w szczególności naszym pacjentom" - podkreślił Radziwiłł. Dodał, że przeciwko grypie powinny być szczepione małe dzieci powyżej 6 miesiąca życia, kobiety planujące ciążę, a także wszyscy powyżej 65 roku życia.Zachęcał jednak wszystkich do szczepień. „Nie ma na świecie drugiej grupy tak dobrze przebadanych, jak szczepionki, leków. To szczepionki, stosowane u miliardów ludzi, w ciągu 100 lat dowiodły, że są skuteczne i są bezpieczne. Wielu z nas nie byłoby na świecie, gdyby nie szczepienia” – powiedział.
Komentarze
[ z 4]
Szczepienia ochronne to podstawa w walce z grypą. Występujące w Polsce i na całym świecie co roku, sezonowe epidemie grypy stanowią poważny problem zdrowotny i przynoszą nieoszacowane straty ekonomiczne. Następstwa te mogą przybrać znacznie większe rozmiary w przypadku wystąpienia pandemii grypy, z którą należy się liczyć w przypadku pojawienia się całkowicie nowego wariantu wirusa, na który populacja nie ma wykształconej odporności. Głównym zagrożeniem dla zdrowia i życia są powikłania grypy, na które narażone są przede wszystkim osoby w skrajnych okresach życia i ludzie przewlekle chorzy. Niedoceniane są skutki ekonomiczne, w tym szczególnie koszty opieki zdrowotnej oraz straty spowodowane wyłączeniem z aktywności zawodowej, szkolnej itp. dużych grup ludności. Szczepienia przeciw grypie mogą w znacznym stopniu złagodzić zarówno skutki zdrowotne jak i ekonomiczne grypy i znacznie zmniejszyć zagrożenie dla zdrowia publicznego.
Ciekawe rozwiązanie w bardzo słusznej sprawie. Niestety akcje antyszczepionkowe trwają. Spośród wszystkich znanych szczepionek właśnie szczepionka przeciw grypie jest najmniej wykorzystywana w celach profilaktycznych. Dzieje się tak pomimo wysiłków licznych na całym świecie laboratoriów współpracujących z WHO, zaangażowanych w tworzenie szczepionek i towarzyszących im starań przemysłu farmaceutycznego, aby co roku przed sezonem grypowym wyprodukować i dostarczyć na rynek dużą ilość szczepionki zmodyfikowanej według aktualnych zaleceń WHO. Nieskuteczne bywają również zalecenia autorytetów medycznych. Podobnie jak nie osiąga spodziewanego efektu podanie do wiadomości publicznej wyników monitorowania zapadalności i umieralności na grypę w poszczególnych krajach. Odzwyczailiśmy się od strachu przed grypą i innymi chorobami zakaźnymi. Stało się to właśnie dzięki szczepionką. Bez nich wracamy do punktu wyjścia i znów staniemy się bezbronni.
Warto chronić się przed zachorowaniem na grypę skoro jest taka możliwość. Szczepionkę można podawać praktycznie każdemu, kto pragnie uchronić się przed zakażeniem grypą. Nie należy podawać szczepionki jedynie osobom uczulonym na białko jaja kurzego lub na inne składniki szczepionki (wyszczególnione przez producenta w ulotce załączonej do każdego opakowania szczepionki). Jednakże nawet osoby podające w wywiadzie uczulenie na składniki szczepionki, a należące jednocześnie do grupy wysokiego ryzyka powikłań grypowych, mogą skorzystać ze szczepienia po odpowiednim odczuleniu. Częstą przyczyną zaniechania szczepienia jest mylne przekonanie jakoby szczepionka przeciw grypie powodowała często powikłania poszczepienne, a nawet wywoływała zachorowanie na grypę. Najwłaściwszą porą dla dokonania szczepienia jest wczesna jesień. Powinno się szczepić każdego roku o tej porze przed spodziewaną epidemią grypy, nie wcześniej jednak, niż gdy na rynku farmaceutycznym pojawią się szczepionki o zmodyfikowanym składzie antygenowym, który jest corocznie aktualizowany przez Światową Organizację Zdrowia.
Zbliża się okres największego nasilenia zachorowań na grypę i choroby grypopodobne. Każdy z nas może zostać zarażony wirusem, jednak najbardziej narażone są osoby z grup ryzyka czyli seniorzy, dzieci czy kobiety w ciąży. U małych dzieci trudniej jest ją rozpoznać, bo objawy nie muszą być charakterystyczne tylko dla grypy – gorączka, senność, wymioty. Często objawy te można przypisać wielu innym infekcjom, ale warto wiedzieć, że od dziecka do 12 roku życia można się zarazić wirusem grypy jeszcze przez 10 dni po ustąpieniu objawów choroby. O tym w szczególności powinni pamiętać seniorzy, ponieważ właśnie do zakażenia pomiędzy tymi osobami dochodzi, chociażby wtedy gdy dziadek czy babcia opiekują się wnukami. Tymczasem odsetek zaszczepionych polskich dzieci do piątego roku życia wynosi zaledwie 2 procent. A powinniśmy je chronić już od szóstego miesiąca. Spowodowane jest zapewne działaniem antyszczepionkowców, którzy przekazują do za pośrednictwem mediów różne informacje, które nie mają większego uzasadnienia opartego na badaniach. Jeżeli chodzi o seniorów warto zwrócić uwagę na powikłania. W starszym wieku są oni z reguły obciążeni różnego rodzaju chorobami przewlekłymi, np. układu sercowo-naczyniowego lub oddechowego. Gdy nałoży się na nie jeszcze grypa, to ich przebieg może się może być zaostrzony. Infekcja wywołana przez wirusa grypy może doprowadzić do fatalnego zaostrzenia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Zwiększa się także ryzyko zawału, czy udaru mózgu. Najczęstszym powikłaniem grypy jest jednak zapalenie płuc, które w przypadku 10-17 procent seniorów kończy się śmiercią. Dodatkowo, przebycie zapalenia płuc wiąże się u seniorów także z krótszym życiem ponieważ jedna trzecia pacjentów umiera w ciągu 3 lat od wystąpienia zapalenia płuc. Bardzo ciekawym pomysłem, który wprowadziło wiele miast w Polsce jest dofinansowanie do szczepionek przeciwko grypie dla seniorów. W Łodzi, Białymstoku, Zielonej Górze, Kołobrzegu i Krakowie postanowiono nawet aby wprowadzić dla nich darmowe szczepienia. Samorządy finansują szczepienia przeciwko grypie zwykle dla osób powyżej 65. roku życia, choć na przykład Białystok przygotował program bezpłatnych szczepień już dla 60-latków. To bardzo dobre rozwiązanie z uwagi na to, że wielu seniorów jest w trudnej sytuacji materialnej, a bardzo chce zadbać o swoje zdrowie. Okazuje się, że na przebieg choroby istotny wpływ ma to, ile ważymy. Zarówno osoby z nadwagą, jak i niedowagą są narażone na więcej komplikacji w wyniku inwazji wirusów. Na podstawie badań przeprowadzonych w meksykańskich szpitalach uzyskano bardzo ciekawe wyniki. Najmniej narażeni na hospitalizację po infekcjach dróg oddechowych były osoby z mieszczącym się w normie indeksem masy ciała (BMI). Stworzono wykres, na podstawie liczby osób przyjętych do szpitala po infekcjach grypowych oraz w połączeniu z ich BMI. Okazało się, że nieprawidłowa waga jest istotnym czynnikiem ryzyka powikłań po chorobach wirusowych atakujących układ oddechowy. Jest to kolejny z bardzo dużej ilości powodów dla których warto dbać o prawidłową masę ciała. Od początku sezonu epidemicznego odnotowano do końca listopada odnotowano ponad 800 tysięcy przypadków zakażeń, a ponad 1,5 tysięcy osób było hospitalizowanych z powodu choroby. W poprzednim sezonie grypowym w Polsce odnotowano ponad 5 milionów zachorowań na grypę, czyli o niemal 10% więcej niż w sezonie 2016/2017. 47 przypadków zakończyło się zgonem. To pokazuje, może być bardzo niebezpieczna, mimo to wiele osób ją bagatelizuje. Specjaliści są zgodni, że nie warto zwlekać z przyjęciem szczepionki na grypę, tym bardziej, że będzie ona chronić nasz organizm dopiero po około 2 tygodniach od aplikacji. Grudzień to ostatni moment na szczepienie i zabezpieczenie się przed szczytem epidemicznym. W tym sezonie dostępna jest szczepionka 4-walentna, dająca ochronę przed 4 szczepami wirusa. Pozwala ona na dodatkową ochronę przed szczepem wirusa grypy typu B, który w Polsce odpowiada za ponad 60 procent potwierdzonych zachorowań na grypę we wszystkich grupach wiekowych. Musimy pamiętać, że nie wszyscy mogą zaszczepić się na grypę chociażby ze względów zdrowotnych. W takich wypadkach bardzo istotną rolę odgrywa profilaktyka oraz dbanie o higienę osobistą. Wirus grypy przenosi się w kropelkach śliny, np. podczas rozmowy, kaszlu. Odbywa się to błyskawicznie. Gdy chory kichnie, wirus w ciągu 1/10 sekundy dociera nawet na odległość 5 metrów. Można się też zarazić przez bezpośredni kontakt poprzez picie z tej samej szklanki, pocałunek, podanie ręki, a także dotykając przedmiotów, na których znajduje się wydzielina z dróg oddechowych osoby chorej. Dlatego bardzo ważne jest aby w miarę możliwości unikać kontaktu z chorymi osobami oraz nie pojawiać się w miejscach w których, jednocześnie przebywa duża liczba osób (autobusy, przychodnie).