Unia Stowarzyszeń Chorych na Łuszczycę i Łuszczycowe Zapalenie Stawów zorganizowała w czerwcu warsztaty dla parlamentarzystów, podczas których wraz z ekspertami z dziedziny dermatologii i reumatologii przedstawiono posłom problem leczenia łuszczycy w Polsce, prosząc o pilną pomoc chorym pacjentom.
Spotkanie poprowadziła Dagmara Samselska, która opowiedziała zebranym o społecznych aspektach obu chorób, natomiast Prof. dr hab. n. med. Joanna Narbutt - specjalista dermatolog-wenerolog
oraz Prof. dr hab. med. Marzena Olesińska - specjalista reumatologii, internista - przedstawiły zebranym medyczne tajniki specyfiki i leczenia łuszczycy i ŁZS.
W dyskusji wzięli również udział: Wojciech Zawalski Dyrektor Departamentu Świadczeń Opieki Zdrowotnej oraz Maciej Karaszewski Naczelnik Wydziału Świadczeń Narodowego Funduszu Zdrowia.
Podczas warsztatów wspólnie wypracowano rekomendacje, które mają zapewnić poprawę sytuacji osób chorujących na łuszczycę i łuszczycowe zapalenie stawów:
- Poprawa koordynacji leczenia oraz kompleksowa opieka nad pacjentami prowadzona przez specjalistów różnych dziedzin;
- Aktualizacja wytycznych w zakresie leczenia umiarkowanej i ciężkiej postaci łuszczycy oraz wdrożenia ich jako obowiązujących standardów leczenia;
- Wdrożenie najnowszych terapii lekowych do programu lekowego, aby dostęp do nich dla polskich pacjentów był taki jak w innych krajach Unii Europejskiej;
Komentarze
[ z 4]
Bardzo dobrze, że zwraca się uwagę na problemy osób chorych na łuszczycę. Daje to szansę na poprawę dostępności do leczenia. Trzeba pamiętać, że jest to bardzo często przypadłość nie poddająca się leczeniu, a już na pewno nie jest to choroba łatwa do leczenia. Często terapie trzeba przyjmować przewlekle. Nieraz nie chodzi o tygodnie, czy miesiące, ale wręcz o lata. Potrzeba również, aby zajmować się problemem dostępności do leczenia lekami biologicznymi. To też jest bardzo ważny problem ponieważ w naszym kraju bardzo często terapie biologiczne nie są refundowane. I jest to zupełnie nieodpowiedzialne podejście. Z resztą zupełnie też nie opłacalne. Warto byłoby zapobiegać wystąpieniu zmian niż leczyć powikłania choroby zwłaszcza w sytuacji której można by zapobiec. Niestety to nie zawsze jest takie łatwe. Szczególnie nie na poziomie kiedy trzeba przekonać osoby odpowiedzialne za wprowadzanie zmian do tego, aby podjęły się wzięcia na siebie odpowiedzialności za wprowadzenie modyfikacji i podjęły się tego, zdając sobie sprawę, że nawet w nadmiarze i o znacznym zakresie przekazane pieniądze w pierwszym momencie, w dalszej przyszłości będą się zwracać.
W naszym kraju zachorowalność na łuszczycę wynosi około 2 procent. Istotną rolę w etiologii tej choroby odgrywają czynniki genetyczne, a także utajone, przewlekłe zakażenie wirusowe lub bakteryjne. Szczyt zachorowania przypada na okres dojrzewania oraz między 5, a 6 dekadą życia. Jedna trzecia przypadków łuszczycy występuje rodzinnie. Prawdopodobieństwo wystąpienia łuszczycy mogą zwiększyć niektóre czynniki. Wśród nich wymienia się infekcje paciorkowcami, różnymi gatunkami grzybów, dermatozy zapalne (ospa wietrzna, trądzik, łojotokowe zapalenie skóry), zaburzenia hormonalne, na przykład w przebiegu menopauzy. Warto zaznaczyć, że w przypadku leczenia łuszczycy w naszym kraju zaszły ostatnio pozytywne zmiany, dzięki którym pacjenci mogą liczyć na lepszą jakość leczenia. Związane jest to ze wspólnym działaniem specjalistów, a także pacjentów, których działania zostały dostrzeżone. Zmieniło się także podejście do samej choroby, którą obecnie uznaje się jako ogólnoustrojową. Nowe założenia opierają się na tym, aby w jak największym stopniu nieść pomoc pacjentom, na wczesnych etapach choroby, gdy zmiany obejmują już ponad 10 procent powierzchni ciała. Dwa lata temu wprowadzono inhibitory interleukiny 17. Efekt tego leku jest bardzo wysoki ponieważ udaje się zahamować pojawienie się praktycznie wszystkich zmian. U około 30-40 pacjentów z łuszczycą dochodzi do rozwoju łuszczycowego zapalenia stawów, który jest odrębną jednostką chorobową. Jeżeli nie zostanie wprowadzone odpowiednie leczenie, to może to doprowadzić do trwałego kalectwa. U chorych często dochodzi także do rozwoju zespołu metabolicznego, zdarzeń sercowo-naczyniowych, insulinooporności, cukrzycy oraz otyłości. Łuszczyca sama w sobie może zwiększać ryzyko wystąpienia zawału, ale wpływa na zdrowie psychiczne, a konkretnie rozwój depresji, stanów depresyjnych, a także lęku. Wcale nie jest rzadkim zjawiskiem podejmowanie prób samobójczych przez chorych, dla których życie z łuszczycą nie jest łatwe. Zapewniając chorym odpowiednie, nowoczesne leczenie możemy zapewnić mu, że łatwiej mu będzie funkcjonować w życiu zawodowym, społecznym i rodzinnym. Jeżeli chodzi o choroby skóry to wiele mówi się także o atopowym zapaleniu skóry. Przyczyna jego wystąpienia jest złożona i może obejmować czynniki środowiskowe i genetyczne. Okazuje się, że procent chorych, z dodatnim wywiadem rodzinnym w kierunku AZS wynosi aż 70 procent. Według aktualnych badań okazuje się, że wraz z każdym pokoleniem dochodzi do zwiększenia przypadków zachorowań. Jak na razie nie udało się jednak stwierdzić jaki gen jest odpowiedzialny, za zwiększenie ryzyka jej rozwoju. Temu schorzeniu zawsze towarzyszy defekt naskórka. Związane jest to z zaburzeniem produkcji filagryny, jednego z białek warstwy rogowej wspomnianej części skóry. Mutacja genu filagryny przyczynia się do tego, że naskórek nie stanowi bariery ochronnej skóry. Niewłaściwa budowa naskórka ułatwia wnikanie alergenów i ich kontaktu z komórkami układu odpornościowego. Aby doszło do pojawienia się objawów zwykle musi dojść do kontaktu z alergenem. Często jest on dostarczany z pożywieniem. Warto jest w tym momencie wspomnieć jak ważne jest karmienie piersią, jeżeli chodzi o przyszłe zdrowie dzieci. Jak się okazuje karmienie piersią przez okres około 3 miesięcy w znacznym stopniu zmniejsza ryzyko rozwoju atopowego zapalenia skóry. Atopowe zapalenie skóry dotyka kilkanaście procent społeczeństwa. Najczęściej pojawia się u dzieci, charakteryzuje się przewlekłym przebiegiem i ma tendencję do nawrotów. Większość z nich rozwija się przed piątym rokiem życia, i w okresie dojrzewania często dochodzi do remisji objawów. Warto jednak zaznaczyć, że osoby te przez resztę życia, w większości przypadków będa miały suchą skórę, skłonną do podrażnień. Podczas przebiegu AZS obserwuje się świąd, a zmiany pojawiają się w typowych miejscach. Są to zgięcia łokci, a także pod kolanami. Warto zaznaczyć, że z punktu widzenia dzieci schorzenie to jest bardzo uciążliwe. Są one często rozdrażnione, nadpobudliwe, mogą mieć problemy ze snem. To wszystko może przekładać się na wyniki w szkole, które mogą nie był w pełni satysfakcjonujące dla dziecka. Niezbyt pocieszającą wiadomością jest to, że nie wszystkie osoby w okresie dojrzewania mogą liczyć na wystąpienie remisji. Jak się okazuje AZS występujący u dorosłych może dotyczyć około 1 procenta społeczeństwa. Problemem jest to, że ta postać tego schorzenia jest najtrudniejsza w leczeniu. Istnieją również takie przypadki, że objawy występowały w wieku dziecięcym, a potem przez wiele lat się nie ujawniały. Jak się okazuje nawet po 40-60 roku życia mogą one ponownie się pojawić. Może być to związane z wystąpieniem infekcji, stresu. Jeżeli chodzi o leczenie AZS to miejscowo stosuje się sterydy, które są w stanie obniżyć poziom stanu zapalnego. Gdy miejscowa terapia, nie przynosi oczekiwanych rezultatów to przeprowadza się leczenie farmakologiczne. Jeżeli chodzi o leczenie objawowe to stosuje się leki przeciwuczuleniowe. Nie można zapominać o natłuszczaniu skóry emolientami, nawet gdy objawy nie występują. Wśród nowych leków przeciwzapalnych wykorzystuje się takrolimus, pimekrolimus oraz fototerapię, wykorzystując światło UVA i UVB. Co ciekawe skuteczne okazuje się stosowanie tych wszystkich metod w połączeniu. Warto jest również zwrócić uwagę na ubrania. Najbardziej wskazane są te wykonane z bawełny. Można również dodatkowo stosować suplementy diety. Dzięki nim możliwe jest złagodzenie stanu zapalnego oraz zmniejszenie uczucia świądu. Zalicza się do nich olej z wiesiołka, olej lniany i oleje rybne. Warto jest też stosować witaminę E, która zmniejsza wysuszenie skóry i uczucie swędzenia. Wielu osobom wydaje się, że trądzik jest obecny tylko wśród młodszej części społeczeństwa, co ma związek z dojrzewaniem. Często jednak jest on rozpoznawany u starszych osób. Ze względów estetycznych jest on również często powodem stygmatyzacji. Wśród przyczyn jego rozwoju można wymienić spożywanie niektórych produktów zawierających znaczne ilości kwasów tłuszczowych, cukrów, a także składników pochodzących z mleka. Spożywanie tych dwóch ostatnich może mieć związek z uwolnieniem większej ilości insuliny, która krąży we krwi. Przyczynia się to do produkcji nowych komórek oraz hamowania usuwania tych starszych, co nasila wystąpienie stanu zapalnego. Co ciekawe nabiał może być źródłem niektórych hormonów takich jak progesteron, estrogen, a nawet niewielkich ilości testosteronu. Prawdopodobnie dostarczenie ich może zwiększać ryzyko rozwoju trądziku. Warto jest więc włączyć do swojej diety chude mięso, warzywa, owoce, a także produkty pełnoziarniste. Co ciekawe nawet pojedyncze spożycie produktów takich jak frytki czy słodycze mogą zwiększać ryzyko jego wystąpienia, o ponad 50 procent. Jeżeli chodzi również o mleko to jego składnikiem jest tak zwany insulinopodobny czynnik wzrostu IGF-1. Jego obecność w osoczu może przyczynić się do zwiększonej produkcji łoju, nasilając zmiany trądzikowe. Wspominając jeszcze o produktach, które mogą okazać się pomocne jeżeli chodzi o redukcję nasilenia objawów to należy wymienić katechiny, występujące w zielonej herbacie, a także resweratrol, który można znaleźć w skórce czerwonych winogron, czerwonym winie, orzeszkach ziemnych. Wspomniany związek charakteryzuje się działaniem bakteriobójczym w stosunku do bakterii Propionibacterium acnes, które w dużej mierze przyczyniają się do wystąpienia trądziku. Wśród innych przyczyn rozwoju trądziku wymienia się także stres, który dotyczy dużej części społeczeństwa. Spotykamy się z nim na co dzień, a wiele osób nie zna odpowiednich metod, które pozwalają go zredukować. Związane jest to ze zwiększonym wydzielaniem łoju, który może przyczyniać się do tworzenia się wyprysków. Co ciekawe nawet nadmierna pielęgnacja skóry może spowodować, że zostanie ona przesuszona. To z kolei przyczynia się do zwiększonego wydzielania wspomnianego łoju. Oczywiście do tego stanu może prowadzić także brak właściwej higieny dotyczącej twarzy. Warto jest także zadbać o czystość rzeczy, które często mają kontakt z twarzą. Wśród nich wymienia się między innymi okulary, a także telefon komórkowy. Wiele w ostatnim czasie mówi się o korzystnym działaniu probiotyków. Jak się również okazuje w przypadku trądziku ich spożywanie może przynieść oczekiwane rezultaty co jest związane z działaniem ochronnym w stosunku do skóry.
Wsparcie dla chorych jest bezwzględnie niezbędne, jak pokazują publikacje - szczególnie wśród kobiet w okresie okołomenopauzalnym. Biologiczną przyczyną występowania większości objawów psychicznych w perimenopauzie jest niedobór estrogenów. Estrogeny należą do ważniejszych czynników decydujących o stężeniu neuroprzekaźników: serotoniny, dopaminy, noradrenaliny i acetylocholiny. Substancje te kontrolują nastrój i pamięć. Obniżenie ich poziomu w tym okresie powoduje nastroje depresyjne, objawy lękowe, problemy ze snem, zły nastrój, kłopoty z pamięcią i ogólne poirytowanie. Zastosowanie w tym okresie sertraliny lub innych środków z grupy SSRI może przynieść kobiecie ulgę i znacząco poprawić jej codzienne funkcjonowanie emocjonalne. Obniżony poziom tych hormonów wpływa również na stan skóry, powodując wystąpienie niekorzystnych zmian, zarówno w zdrowej, jak i zmienionej chorobowo skórze, w tym po gorszenie przebiegu łuszczycy. Łuszczyca jest przewlekłą, zapalną chorobą skóry, niezagrażającą bezpośrednio życiu dotkniętych nią osób, jednak w znacznym stopniu obniżającą komfort życia pacjentów, co może przyczynić się do powstania u chorych osób zaburzeń psychicznych, w tym depresji. Wystąpienie depresji u kobiet chorych na łuszczycę w okresie okołomenopauzalnym wskazuje na potrzebę wsparcia społecznego tej grupy pacjentek. W okresie okołomenopauzalnym w organizmie kobiety dochodzi do istotnych zmian związanych z wygasaniem czynności hormonalnej jajników. Zaburzenia hormonalne okresu menopauzalnego niekorzystnie wpływają na funkcjonowanie wielu narządów, układów, w tym psychiki kobiet. Najczęstszym zaburzeniem psychicznym występującym u kobiet w okresie okołomenopauzalnym jest depresja. Dotyczy ona blisko 50% pacjentek zgłaszających się do lekarza z powodu innych dolegliwości tego okresu. Istnieją dwie koncepcje wyjaśniające przyczyny występowania depresji w okresie okołomenopauzalnym. Pierwsza z nich to teoria efektu bezpośredniego, zwana również hipotezą biochemiczną, odwołująca się do mechanizmów biologicznych zachodzących w organizmie kobiety. Według tej koncepcji istnieje bezpośredni związek między spadkiem poziomu estrogenów a procesami biochemicznymi zachodzącymi w mózgu, które wpływają na wystąpienie depresji. Deficyt hormonów wywiera bezpośredni wpływ na ośrodkowy układ nerwowy oraz przyczynia się do spadku wydzielania neurotransmiterów oddziałujących na różne obszary mózgu. Druga z koncepcji, zwana hipotezą domina, odwołuje się do uwarunkowań psychospołecznych. Mówi ona o skutkach obniżającego się poziomu estrogenów, które stanowią przyczynę występowania i nasilenia objawów wazomotorycznych; intensyfikacja tych objawów prowadzi do zmęczenia, drażliwości oraz obniżenia nastroju. W związku z tym za przyczynę depresji uznaje się następstwa spadku poziomu estrogenu, a nie sam obniżony jego poziom. Do czynników ryzyka pojawienia się depresji w okresie okołomenopauzalnym należą uwarunkowania biologiczne i środowiskowe. Wśród uwarunkowań biologicznych wymienia się współistniejące choroby somatyczne oraz genetyczne, a także depresję w wywiadzie. Spośród czynników środowiskowych na zachorowanie wpływają status socjalny i ekonomiczny, uwarunkowania kulturowe oraz spożywanie alkoholu. Rozpoznanie depresji ustala się w oparciu o występowa nie nietypowych objawów. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wskazuje na następujące symptomy: obniżenie nastroju, apatię (zmniejszenie zainteresowania), zwiększenie lub zmniejszenie masy ciała (5% w ciągu miesiąca) niewynikające ze stosowania diety, zaburzenia snu, spowolnienie ruchowe lub niepokój, utratę energii (uczucie zmęczenia), poczucie winy (małej wartości), trudności z podejmowaniem decyzji, zaburzenia koncentracji oraz myśli o samobójstwie i śmierci. Rozpoznanie depresji wy maga stwierdzenia co najmniej 5 wymienionych objawów. Ponadto objawy muszą manifestować się niemal przez cały dzień i utrzymywać co najmniej przez 2 tygodnie. W depresji charakterystyczne jest nasilenie objawów w rytmie dobowym. Nasilają się one we wczesnych godzinach porannych, a zmniejszają lub ustają porą wieczorną. Depresję można podzielić ze względu na nasilenie objawów. Wyróżnia się postać łagodną, umiarkowaną i ciężką. Depresję łagodną często nazywa się także depresją maskowaną. Dominują w niej pojedyncze objawy o niewielkim nasileniu; mimo że jest najbardziej rozpowszechniona, najtrudniej ją rozpoznać. Z powodu niewielkiego nasilenia objawów depresyjnych na pierwszy plan wysuwają się dolegliwości somatyczne – z ich powodu pacjentki najczęściej zgłaszają się do lekarza. W ten sposób nawet typowe dla depresji objawy osiowe, takie jak utrata zainteresowania, spadek aktywności, obniżony nastrój, spowolnienie psychoruchowe, stają się jedynie tłem dominujących dolegliwości niepsychiatrycznych. Depresja umiarkowana jest łatwiejsza do zdiagnozowania, ma znaczący wpływ na po gorszenie się funkcjonowania kobiety w życiu społecznym i zawodowym, a nasilenie charakterystycznych objawów jest wyraźne. W przebiegu depresji ciężkiej mogą występować objawy psychotyczne: urojenia, podniecenie ruchowe oraz zahamowanie ruchowe. Dominują w niej takie objawy, jak: zobojętnienie, smutek, lęk oraz myśli samobójcze. Tendencje samobójcze są najgroźniejszym powikłaniem, będącym realnym zagrożeniem dla zdrowia i życia pacjentki. Osoby dotknięte ciężką depresją nie są w stanie wykonywać pracy zawodowej, a ich funkcjonowanie społeczne jest silnie zaburzone. Objawy depresji częstą współwystępują z zaburzeniami lękowymi. Przykładem takiego zjawiska w okresie okołomenopauzalnym jest fobia społeczna. Często wiąże się ona z występowaniem objawów wypadowych, głównie uderzeń gorąca, czerwienienia się i zlewnych potów. Z powodu nasilających się dolegliwości nawet dobrze funkcjonujące w społeczeństwie kobiety zaczynają się powoli z niego wycofywać. Unikanie ludzi, izolacja społeczna mogą przyczyniać się do problemów w życiu zawodowym, opuszczania dni w pracy, a w konsekwencji jej utraty, a nawet zaprzestania jakiegokolwiek wychodzenia z domu. W okresie okołomenopauzalnym poza depresjami i fobiami społecznymi występują także inne zaburzenia psychologiczne. Zalicza się do nich między innymi kryzys wieku średniego oraz syndrom „pustego gniazda”. W pierwszym przypadku kobieta próbuje przeprowadzić swoisty bilans swojego życia. Na bilans ten składają się rozmyślania o nie wykorzystanych szansach, niewłaściwych decyzjach czy też zaniedbanych zdolnościach, co może prowadzić nie tylko do przewartościowania dotychczasowych ideałów, ale tak że do pesymistycznych myśli o życiu. W drugiej sytuacji mamy do czynienia z narastającym i przygnębiającym kobietę poczuciem osamotnienia. Okres okołomenopauzalny zbiega się zwykle z czasem, kiedy dzieci opuszczają rodzinny dom. W efekcie kobieta może poczuć się nieprzydatna i niepotrzebna, zwłaszcza jeśli swoją główną rolę widziała w opiece nad potomstwem. Skóra jest najbardziej eksponowanym narządem wobec świata zewnętrznego, poprzez który człowiek jest postrzegany społecznie. Łuszczycę traktuje się jako chorobę, która zaburza skórę nie tylko na poziomie fizjologicznym i morfologicznym, ale również psychologicznym, utrudniając choremu realizację wielu istotnych potrzeb i celów. W związku z negatywnym wpływem łuszczycy na jakość życia stan ten prowadzi do podwyższenia wskaźników de presji w grupie chorych. Depresja w stosunku do łuszczycy może mieć charakter dwukierunkowy – pierwotny lub wtórny, ponadto obydwa schorzenia mogą wzajemnie modulować swój przebieg – poprzedzać wystąpienie pierwszych objawów, indukować kolejne nawroty i zaostrzenia. Devrimci Ozguven i wsp.na podstawie badań 50 pacjentów z łuszczycą i 50 osób z grupy kontrolnej stwierdzi li znacznie wyższy stopień nasilenia depresji u pacjentów chorych na łuszczycę w porównaniu z grupą kontrolną. Łoza i wsp. wykazali, że średni wynik Inwentarza Depresji Becka w grupie 40 pacjentów hospitalizowanych z powodu łuszczycy wyniósł 12,1 (wynik powyżej 11 wskazuje na wystąpienie depresji). Hawro i wsp. stwierdzili depresyjne zaburzenia nastroju u 28,12% pacjentów chorych na łuszczycę – im bardziej były nasilone zmiany chorobo we i odczuwany świąd, tym wyższy odnotowano poziom depresji. Depresja i uciążliwe objawy łuszczycy mogą być przyczyną wystąpienia u pacjentów myśli i tendencji samobójczych. W badaniach przeprowadzonych przez Guptę i Guptę, oceniających częstość występowania depresji i myśli samobójczych u 217 pacjentów chorych na łuszczycę, 9,7% pacjentów przyznało się do pragnienia śmierci, a 5,5% do aktywnych myśli samobójczych. W badaniach tych stopień nasilenia depresji był proporcjonalny do natężenia świądu – zmniejszenie świądu powodowało zmniejszenie poziomu depresji. W badaniach Rappa i wsp. przeprowadzonych na grupie 317 pacjentów chorych na łuszczycę jedna czwarta badanych przynajmniej raz w życiu pragnęła śmierci z powodu choroby, 8% badanych twierdziło, że nie warto żyć z łuszczycą, a dla 1,6% choroba była powodem próby okaleczenia lub targnięcia na życie. Wsparcie społeczne ma ogromny wpływ na prawidłowe funkcjonowanie człowieka. Przeprowadzone badania naukowe wykazały, że ludzie otoczeni rodziną, przyjaciółmi są w lepszej kondycji psychicznej, lepiej radzą sobie z trudnościami oraz stresem. U osób o mniejszym wsparciu społecznym częściej występują choroby fizyczne (zawał serca, nowotwory) i psychiczne (zaburzenia zachowania, depresja). Sęk określa wsparcie społeczne jako rodzaj interakcji społecznej podjętej przez jedną lub dwie strony w sytuacji problemowej, w której dochodzi do wymiany informacyjnej, emocjonalnej lub instrumentalnej. Wymiana ta może być jednostronna lub dwustronna, może być stała lub zmieniać się. Zawsze istnieje w takim układzie osoba pomagająca i odbierająca wsparcie. Aby taka wymiana była skuteczna, konieczna jest spójność między potrzebami biorcy a rodzajem udzielanego wsparcia. Celem tej interakcji jest zbliżenie do rozwiązania problemu jednego lub obu uczestników. W piśmiennictwie wskazuje się na różne rodzaje wsparcia społecznego, najczęściej na wsparcie emocjonalne, informacyjne, instrumentalne oraz wartościujące. W okresie okołomenopauzalnym konsekwencją wygasania czynności endokrynnej jajników są przykre dla kobiet objawy kliniczne. Do objawów klinicznych dołączają się niekorzystne doznania psychologiczne, w tym ryzyko wystąpienia depresji. Kobieta w okresie menopauzy wymaga więc interdyscyplinarnej opieki medycznej uwzględniającej okazywanie wsparcia społecznego. Ponieważ łuszczyca wiąże się z występowaniem całej gamy konsekwencji psychologicznych, takich jak niska samoocena, lęk oraz występowanie depresji, personel medyczny powinien zwracać szczególną uwagę na niską samoocenę i samoakceptację chorych na łuszczycę oraz dbać o „cieplejszy kontakt” niż z innymi grupami chorych. Pacjentki chore na łuszczycę należy umiejętnie informować o prze biegu, leczeniu i profilaktyce łuszczycy, unikać akcentowania niemożności osiągnięcia trwałej poprawy stanu klinicznego i stale podnosić na duchu. Niezbędny jest każdy rodzaj wsparcia w odniesieniu do kobiet chorych na łuszczycę. Wsparcie instrumentalne po zwala lepiej zrozumieć przebieg okresu okołomenopauzalnego i choroby, wsparcie informacyjne – przekazywać niezbędne informacje o sposobie postępowania, z kolei wsparcie wartościujące i emocjonalne pozwalają łagodzić napięcia, zmniejszać dyskomfort oraz zapewniać bezpieczeństwo . Opieka wobec kobiet chorych na łuszczycę w okresie okołomenopauzalnym powinna polegać również na okazaniu wsparcia psychologicznego, uwzględniającego oczekiwania dotyczące terapii i przeciwdziałanie poczuciu osamotnienia. Wsparcie psychologiczne obejmuje takie metody, jak trening umiejętności radzenia sobie ze stresem, trening relaksacyjny, medytacja, biofeedback, prowadzenie psychoterapii w sytuacjach tego wymagających oraz psychoedukacja rodzin. Udzielanie psychologicznego wsparcia, zwiększenie satysfakcji chorej z leczenia oraz wychodzenie naprzeciw jej oczekiwaniom powinny być stałym elementem opieki zdrowotnej. Istotne jest również tworzenie grup wsparcia dla kobiet w okresie menopauzy chorych na łuszczycę. Wskazane jest dokonywanie oceny nasilenia depresji u kobiet chorych na łuszczycę w okresie okołomenopauzalnym, w celu wyodrębnienia kobiet wymagających wczesnego podjęcia działań psychoterapeutycznych. Okazanie wsparcia kobietom chorym na łuszczycę w okresie około menopauzalnym może przyczynić się do obniżenia odczuwanej depresji i poprawienia komfortu życia. ( publikacja Marta Makara-Studzińska i wsp.)
Łuszczyca dotyka około 2-3 procent populacji świata. Obecnie w Polsce choruje na nią ponad milion osób. U około jednej trzeciej chorych dochodzi do łuszczycowego zapalenia stawów, a także zdecydowanie częściej niż w populacji, występuje zespół metaboliczny. Łuszczyca to choroba o nieznanej etiologii. Wiadomo jednak, że znaczenie mają zarówno czynniki genetyczne, podłoże immunologiczne, jak i czynniki środowiskowe. Zgodnie z danymi literaturowymi, a także naszymi obserwacjami, duża część pacjentów z łuszczycą to osoby z nadwagą lub wręcz otyłe z BMI powyżej 30. Osoby te często z powodu zmian skórnych rezygnują z aktywności fizycznych, a dodatkowo „zajadają” stres związany z chorobą. Wydaje się, że najbardziej odpowiednią jest dieta śródziemnomorska, która zawiera dużo ryb i skorupiaków, świeże warzywa i owoce, a węglowodany i tłuszcze w mocno ograniczonej ilości. Pamiętajmy także, że alkohol, papierosy i wspomniany już stres, dodatkowo zaostrzają objawy choroby. Choroby skóry przyczyniają się do problemu natury psychicznej, a te trudności z kolei wpływają na pogorszenie się stanu skóry. Choroby skóry dlatego rozpatrywane są w aspektach psychosomatycznych, bo w ich genezie i przebiegu istotną rolę odgrywają czynniki psychiczne. Stres wpływa na powstawanie łuszczycy, ale także życie z łuszczycą stanowi silne źródło specyficznego stresu. Często praca psychoterapeutyczna niweluje objawy chorobowe związane właśnie z łuszczycą. W szczególności warto poszukać psychoterapeuty psychodynamicznego. Psychoterapia psychodynamiczna jest bowiem formą terapii, która zakłada, że objawy choroby wynikają z nieuświadomionych popędów, konfliktów wewnętrznych i napięć, które mają zostać dostrzeżone i odpowiednio zinterpretowane. Jej celem jest pomóc pacjentowi zrozumieć samego siebie i dzięki temu dać możliwość zmiany swoich utrwalonych schematów. Ważne jest uświadomienie choremu, że nieprawidłowy sposób odżywiania może w sposób niekorzystny wpływać na kondycję skóry. Źle zbilansowana dieta może nasilić objawy, zwłaszcza o podłożu hormonalnym lub alergicznym. Z tego względu niezwykle istotne jest, aby skrupulatnie pilnować tego co trafia na talerz. Dieta powinna zapewnić optymalny poziom witamin, minerałów i innych substancji niezbędnych do regeneracji. Warto unikać produktów wysoko przetworzonych, tłustych mięs, alkoholu na rzecz zwiększonej ilości warzyw i owoców. Ograniczenie spożywania cukru oraz soli również będzie miało pozytywny wpływ na kondycję skóry. Trądzik to problem wielu osób. Choć pojawia się najczęściej u nastolatków, to coraz częściej skarżą się na niego również osoby dorosłe. Bakteria Cutibacterium acnes odgrywa kluczową rolę w rozwoju umiarkowanego do ciężkiego trądzik. Obecnie nie ma skutecznej w 100% terapii trądziku łączącego wysoką skuteczność z akceptowalnym bezpieczeństwem. W leczeniu trądziku stosuje się leki przeciwłojotokowe, przeciwbakteryjne, keratolityczne oraz przeciwzapalne. Istotne jest oczyszczanie skóry, a także edukacja w zakresie odpowiedniej codziennej pielęgnacji. Leczenie powinno być konsultowane z dermatologiem, który dobierze preparaty lecznicze do rodzaju zmian skórnych. Leki do stosowania miejscowego powinny być nanoszone na całą powierzchnię zmienionej chorobowo skóry, a ich skuteczność można ocenić nie wcześniej, niż po 6 - 8 tygodniach stosowania. Najczęściej zalecane są retinoidy, nadtlenek benzoilu, kwas salicylowy, kwas azelainowy oraz kwasy AHA i BHA, a przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie również antybiotyki. Trądzik odwrócony to przewlekła i nawrotowa choroba zapalna mieszków włosowych. Jej objawy są dla pacjentów bardzo uciążliwe, zwłaszcza jeśli schorzenie zostanie zdiagnozowane w zaawansowanym stadium. Do jej objawów zalicza się między innymi bolesne guzy skórno-podskórne ze skłonnością do wytwarzania przetok i bliznowacenia, które w wielu przypadkach wytwarzają treść ropną o nieprzyjemnym zapachu. Zmiany zazwyczaj występują są w okolicach apokrynowych gruczołów potowych, czyli pach, pachwin, okolicy anogenitalnej i podsutkowej. Zdecydowanie częściej występuje u osób otyłych oraz nałogowo palących tytoń. Nieleczona choroba może doprowadzić nie tylko do pogorszenia samooceny, ale też do poważnych problemów ze zdrowiem np. niewydolności nerek czy posocznicy. Właśnie dlatego tak ważne jest jak najszybsze podjęcie leczenia trądziku odwróconego. Najskuteczniejszą metodą leczenia tej choroby jest zabieg chirurgiczny. W czasie zabiegu można usunąć jedynie tkanki objęte stanem zapalnym bądź zastosować bardziej radykalne podejście i wyciąć także część tkanek zdrowych, narażonych na rozwój procesu chorobowego. Tkanki z reguły wycina się skalpelem, choć zastosowanie ma także noż elektryczny, ultradźwiękowy bądź laser chirurgiczny CO2. Powstałe podczas zabiegu ubytki można wygoić przez ziarninowanie), zeszycie, miejscową plastykę płatową lub przeszczep skóry. Najmniej skomplikowanym, a przy tym skutecznym i prostym w zastosowaniu rozwiązaniem, jest gojenie samoistne. W takim wypadku powierzchnię ran pokrywa się jałowymi opatrunkami, najlepiej o gąbczastej strukturze, która ma zdolność do przyspieszenia procesu ziarninowania. Całkowity czas pełnego zamknięcia ubytków wynosi zwykle od 8 do 10 tygodni. Czas pandemii sprawił, że w nasze codzienne nawyki wpisało się noszenie maseczki ochronnej. "Maskne" to termin, który coraz częściej towarzyszy nam w codziennym życiu, a kłopoty ze skórą spowodowane noszeniem maseczki dotykają coraz większej liczby osób. Należy z nim walczyć, gdy się pojawi, ale można mu również odpowiednio przeciwdziałać, stosując właściwą pielęgnację i przestrzegając zasad. Do jego rozwoju dochodzi ponieważ skóra pod maseczką nie oddycha w odpowiedni sposób, a dodatkowo za każdym razem, kiedy wydychane jest ciepłe powietrze, pod tkaniną zasłaniająca twarz pojawia się wilgoć, która powstaje na skutek wydychanego powietrza, z którym wydostają się również bakterie oraz wirusy. Osadzając się na podrażnionej skórze, przyczyniają się do rozwoju infekcji. Pojawieniu się problemu dodatkowo sprzyja kontakt tkaniny ze skórą, który powoduje, że dochodzi do jej uszkodzenia, a dokładniej bariery skórno-naskórkowej, która stanowi warstwę ochronną. Problemy z cerą w postaci zaskórników otwartych (wągrów), krostek, grudek czy innych podrażnień skóry lokalizują się głównie na policzkach, brodzie, linii żuchwy oraz w okolicy ust. Jak się okazuje problem ten w coraz większej liczbie przypadków dotyka nie tylko osoby z cerą problematyczną, ale również te o idealnej skórze. Leczenie nie jest skomplikowane i polega na miejscowym podaniu środków antybakteryjnych, konieczna jest jednak wizyta u dermatologa. Lekceważenie zmian skórnych może zaogniać stany zapalne i np. być powodem powstawania blizn. Atopowe zapalenie skóry to nie tylko choroba skóry. AZS związane jest także z szeregiem schorzeń współistniejących i powikłań, do których zalicza się m. in. astmę, alergie pokarmowe i wziewne, alergiczny nieżyt nosa, choroby sercowo-naczyniowe, zespół jelita drażliwego, choroby neurologiczne czy choroby jamy ustnej. Zastosowanie skutecznego nowoczesnego leczenia, a więc terapii biologicznej u tych pacjentów, u których nie sprawdziły się dostępne w tej chwili leki, pozwoli kontrolować proces chorobowy jak również ograniczać rozwój chorób towarzyszących, a tym samym zmniejszyć obciążenia związane m.in. z korzystaniem systemu ochrony zdrowia, zwolnieniami lekarskimi z powodu oraz ograniczyć spadek produktywności. Choć fizycznie cierpią jedynie pacjenci, to w wyniku atopowego zapalenia skóry upośledzone zostaje funkcjonowanie całej rodziny. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez Polskie Towarzystwo Chorób Atopowych i Fundację Alabaster, na początku września 2021 badaniami, nieskutecznie leczone AZS tworzy lub nasila istniejące zaburzenia w funkcjonowaniu rodziny, nierzadko uniemożliwia konstruktywne radzenie sobie z problemami życia codziennego, doprowadzając czasami do jej rozpadu. Ponad 88% ankietowanych zgodnie przyznało, że uzyskanie dostępu do refundowanych i skutecznych terapii biologicznych zmieniłoby ich życie i poprawiłoby relacje w rodzinie. Za główną przyczynę rozwoju tej choroby uznaje się defekt tzw. bariery naskórkowej, czyli ostatniej warstwy skóry, która powinna być "szczelną" granicą między ciałem człowieka a środowiskiem zewnętrznym. Uszkodzenie to jest efektem uwarunkowań genetycznych, zaburzeń immunologicznych, niewłaściwego składu mikrobiologicznego skóry, działania czynników środowiskowych.