Potencjalny związek między śmiercią partnera a...
Stres psychologiczny został wytypowany jako czynnik ryzyka czerniaka, ale dowody kliniczne są ograniczone. W ostatnim badaniu British Journal of Dermatology finansowanym przez Europejską Akademię...
Wejście do serwisu dla lekarzy wymaga potwierdzenia oświadczenia widocznego na stronie.
Jeśli nie spełniasz wymienionych warunków, kliknij przycisk Pomiń.
Stres psychologiczny został wytypowany jako czynnik ryzyka czerniaka, ale dowody kliniczne są ograniczone. W ostatnim badaniu British Journal of Dermatology finansowanym przez Europejską Akademię...
Stworzenie europejskiej sieci ośrodków zajmujących się badaniami nad starzeniem się układu krążenia to główny cel nowego programu COST „VascAgeNet” - Network For Research in Vascular Ageing....
Poprzez odkrycie 31 nowych genów zaangażowanych w patogenezę nadciśnienia tętniczego, główne globalne badanie znacznie zwiększyło katalog genów związanych z nadciśnieniem lub wysokim ciśnieniem krwi....
Przewlekły stres psychiczny i emocjonalny ma dobrze udokumentowany negatywny wpływ na układ odpornościowy człowieka, jednak mniej wiadomo na temat skutków zdrowotnych ostrych, ale przejściowych...
LekSeek ® Polska © 2003-2018
Komentarze
[ z 5]
Od zawsze to widziałem ;)
Z doświadczenia? ;)
Z obserwacji :):):)
Całkiem oczywista obserwacja. Już od dawna wiadomo, że funkcjonowanie w stanie przewlekłego stresu działa destrukcyjnie na nasz organizm, a w tym między innymi na serce. Jeśli ktoś poza problemami związanymi z życiem zawodowym, czy codziennym funkcjonowaniem w społeczeństwie, wraca do domu a tam dalej nie może liczyć nawet na chwilę spokoju czy wytchnienia. Albo żyje z osobą z która nie potrafi się porozumieć, nie ma wsparcia, ani miłości. To jak z tym stresem sobie radzić. Poza domem stres, w domu stres. Każdy by się wykończył od takich ilości produkowanej przez korę nadnerczy adrenaliny. A kiedy i te zasoby się wyczepią skąd brać energię? Jeszcze jeden dowód na to jak ważne są dobre relacje w rodzinie i sprawne jej funkcjonowanie. Nie tylko dla dobra potomstwa, ale i dla samych współmałżonków. Nie ma nic lepszego, bardziej wyciszającego niż ramię bliskiej osoby po stresującym, ciężkim dniu i ciepło ukochanego. Kiedyś nawet spotkałam się z badaniem przeprowadzanym przez kardiologów, że spanie w jednym łóżku z bliską osobą pomaga w walce z chorobami serca i nadciśnieniem, pod warunkiem, że jedna z osób jest zdrowa. Podobno wśród osób silnie do siebie przywiązanych rytmy serca w trakcie snu nie tylko się uspokajają, ale i w pewnym stopniu mogą się synchronizować i wtedy nie ma wątpliwości odnośnie korzyści jakie może z tego faktu odnieść osoba nerwowa, zestresowana i pełna powikłań zdrowotnych z tym związanych.
Ciekawe jak popularne obecnie pozostawanie w stanie bycia "singlem" wpłynie na zdrowie pacjentów i długość kolejek do kardiologów. Ciekawe czy wtedy się okaże czy rzeczywiście takie efekty jak te zaobserwowane w badaniu mają miejsce. I czy dobroczynny efekt pozostawania w małżeństwie na układ sercowo-naczyniowy jest obecny również u tych par u których relacje nie są całkowicie zdrowe, a kłótnie pozostają na porządku dziennym? Bo chyba porządna kłótnia z małżonkiem czy małżonką też może nieźle podwyższyć ciśnienie i wpłynąć na podwyższenie poziomu stresu i wywołać niekorzystny efekt dotyczący układu sercowo-naczyniowego. A przecież osoby które pozostają w wolnych związkach mogą pozbyć się takich stresów i ograniczyć nieprzyjemne rozmowy czy sytuację po prostu rezygnując z kontaktu z osobą która wywołuje przykre uczucia... Ciekawe jak by spojrzeć na to z tej strony. Może są single, którzy potrafią pozostawać szczęśliwi i zdrowi w wolnych, niezobowiązujących związkach?