Naukowcy zauważyli, że depresja lub objawy depresyjne występowały u 56% badanych mężczyzn z całkowitym poziomem testosteronu rzędu 200-350 ng/dl (6,9-12 nmol/l).
Jedna czwarta badanych przyjmowała leki przeciwdepresyjne. U mężczyzn odnotowano również wysoki wskaźnik otyłości i braku aktywności fizycznej.
Więcej: kopalniawiedzy.pl
Komentarze
[ z 3]
Testosteron to hormon anaboliczny zwiększający metabolizm organizmu. Powiązany jest też istotnie z funkcjami seksualnymi i rozrodczymi. Warunkuje on popęd seksualny. Wpływa też na poziom agresji. Na pewno ma ogromne znaczenie dla kształtowania się psychiki mężczyzny, więc nic dziwnego, że jego spadek może się wiązać z większym ryzykiem depresji. Mniej testosteronu to wolniejszy metabolizm, apatia i zmniejszenie libido.
U kobiet dawno już powiązano występowanie depresji z początkiem menopauzy, kiedy to spada poziom żeńskich hormonów płciowych we krwi - estrogenów. Hormony płciowe w sposób znaczący wpływają na nasze samopoczucie i psychikę. Dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn. Częstość występowania depresji jest największa w wieku około 50 lat. Wtedy to własnie spada poziom hormonów płciowych. U mężczyzn przejawia się to głównie spadkiem libido i tyciem, ich andropauza nie przebiega w sposób tak wyraźny jak menopauza.
Testosteron bardzo wyraźnie kieruje życiem psychicznym i samopoczuciem mężczyzny. Nic dziwnego, że jego zmniejszony poziom, może powodować zaburzenia nastroju. Oddziałuje ona cały organizm, dlatego jego niedobór przejawia się też na innych polach, na przykład na wzroście masy ciała. Wiadomo, też że sport i współzawodnictwo zwiększa poziom testosteronu. Może to okazać się jakąś formą terapii dla tych mężczyzn. Ruch na pewno nie zaszkodzi, a i przyczyni się do zrzucenia paru zbędnych kilogramów.