Osoby predysponowane do wystąpienia reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS), mogą zmniejszyć ryzyko rozwoju choroby poprzez suplementację kwasów omega-3 – donosi badanie opublikowane w " Rheumatology".
Zgodnie z CDC, "RZS powoduje przedwczesną śmierć, niepełnosprawność i obniżoną jakość życia w krajach uprzemysłowionych i rozwijających się." Choroba może rozpocząć się w każdym wieku, powoduje ona przewlekłe zmęczenie i przedłużoną sztywność stawów po odpoczynku.
Reumatoidalne zapalenie stawów jest ogólnoustrojową chorobą autoimmunologiczną atakującą głównie stawy. RZS dotyka najczęściej błonę maziową stawów, jednak może dotyczyć ona wielu innych organów. U chorych częściej występuje również choroba niedokrwienna serca.
Objawy to głównie obrzęk, zaczerwienienie i bolesność stawów, z czasem dochodzi do zniszczenia chrząstki, a nawet kości, w efekcie doprowadzając do trwałych zniekształceń.
Dokładne przyczyny wystąpienia RZS nie są znane. Jednak dużą rolę w etiologii tej choroby odgrywa wadliwa odpowiedź układu immunologicznego, który atakuje własne tkanki.
Naukowcy w swoim badaniu sprawdzili, czy osoby z większym spożyciem kwasów omega-3 mają mniejsze ryzyko rozwoju RZS.
Przeanalizowali oni dane o konsumpcji tych kwasów w grupie 77 osób obciążonych wywiadem rodzinnym RZS lub ze stwierdzonym allelem HLA DRE4 (predysponującym do rozwoju RZS), u 30 z nich stwierdzono autoprzeciwciała antycytrulinowe (anty-CCP2), pozostałe 47 zdrowych osób stanowiło grupę kontrolną.
Jedynie 6,7% pacjentów z autoprzeciwciałami suplementowało kwasy omega-3, w grupie kontrolnej odsetek ten wyniósł 34,4%. Testy wykazały również, że osoby z przeciwciałami charakteryzowały niższe poziomy kwasów omega-3 we krwi w porównaniu do grupy kontrolnej.
Wydaje się, że dwa kwasy omega-3 – DHA i EPA, mogą efektywnie hamować proteinę, która reguluje intensywność i czas trwania reakcji immunologicznej.
Pomimo małej liczby uczestników, wyniki badania wskazują, że kwasy omega-3 mogą ochronić przed rozwojem RZS.
Kwasy omega-3 można znaleźć w mięsie ryb, zwłaszcza łososia i makreli, a także w suplementach diety na bazie ryb lub alg. Obecnie dostarczanie tych kwasów z pokarmem jest niewystarczające, ponieważ współczesne metody uprawy zredukowały ich występowanie w wielu pokarmach, nawet 40-krotnie od 1900 roku.
Dla osób z grupy ryzyka wystąpienia RZS i innych chorób autoimmunologicznych, naukowcy zalecają zdrową, zbilansowaną dietę zawierającą ryby bogate w kwasy omega-3, a także 1-3 gramy oleju z ryb dziennie.
Źródło: medicalnewstoday.com / ncbi.nlm.nih.gov
Komentarze
[ z 6]
Troszkę to brzmi intrygująco, ajkoby kwasy omega 3 z ryby były w stanie zahamowac tak atraszna chorobę, jaką jest RZS... Suplementy diety zawsze są podejrzane. Ostatnimi czasy jest olbrzymi boom na stosowanie witaminy D, wszystcy każą ją brać bo rzekomo mamy niedobory, ale tak naprawę świadczy to o słabym wyskalowaniu tych norm :P Większośc społeczeństwan nie może być poniżej normy! Ale wracając do kwasów omega trz wiadomo, że są dore na wszystko (w tym w postaci tranu zawierają witamine D :P) wic lepiej brać niż nie brać :P
Badanie jest dla mnie mało przekonujące. Żeby stwierdzić takie zależności potrzeba raczej wielotysięcznych grup uczestników. Wyciąganie wniosków z 77 osobowej grupy badanych nie świadczy praktycznie o niczym.
Źródłem kwasów omega-3 jest przede wszystkim zdrowa dieta, bogata w podstawowe substancje odżywcze. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że zdrowy styl życia, zdrowa dieta są w stanie zapobiegać wystepowaniu wielu chorób, w tym powstających na tle autoimmunologicznym. Suplementacja kwasów omega-3 też raczej dotyczy osób dbających o swoje zdrowie. Ciężko stwierdzić, czy bardziej chodzi tu własnie o kwasy czy o ogólne podejście do swojego zdrowia. Zgadzam się z innymi, grupa badawcza jest zdecydowanie za mała by wysuwać jakieś konkretne wnioski i budować na nich zalecenia dla pacjentów. Chociaż znalezienie sposoby na zapobieganie RZSowi jest bardzo potrzebne.
Temat bardzo chwytliwy. Ostatnio dużo jest artykułów typu jak wpływać na przebieg choroby poprzez suplementację witamin/substancji odżywczych i zmianę stylu życia. Jak wiemy z LEKu, sam Lalonde potwierdził, że styl życia jest dominującym czynnikiem kształtującym nasze zdrowie. Kwasy omega-3 suplementowane, czy też pochodzące z diety są elementem takiego stylu życia. Istnieje więc według szansa, że taka zależność istnieje. Szkoda, że badanie opiera się na małej grupie uczestników. Jednak pewnie posypie się wiele badań sprawdzających tę tezę. Kwasy omega-3 są dla naszego organizmu nieszkodliwe, bierze je wiele zdrowych i chorych osób. Nietrudno będzie znaleźć uczestników to dużego i rzetelnie przeprowadzonego badania. Obecne doniesienie nadaje raczej kierunek, w którym należy iść oraz nadzieję, że, choć w niewielkim stopniu, to jednak RZSowi można zapobiegać.
77 osób to rzeczywiście mała grupa, żeby bardzo przywiązywać się do wyników badania, ale wiemy o różnych zbawiennych właściwościach kwasów omega-3. Też trzeba uważać z krytyka, bo w badaniu napisane jest tylko, że "mogą one zmniejszać ryzyko zachorowania".Wiec nie tylko na pewno, ale może a także nie zapobiegać tylko zmniejszać ryzyko. Wiec tak naprawdę nic nie wiadomo poza tym, że trzeba szukać dalej;)
Obecnie w krajach średnio i słabo rozwiniętych choroby układu krążenia są przyczyną aż 80% zgonów, a WHO przewiduje dalszy rozwój schorzeń sercowo-naczyniowych. Zwiększone spożycie kwasów omega-3 może przeciwdziałać ich rozprzestrzenianiu się. Kwasy omega charakteryzują się działaniem antyarytmicznym, przeciwzakrzepowym, przeciwmiażdżycowym, ponadto poprawiają funkcje śródbłonka naczyniowego, redukują stężenie triglicerydów oraz obniżają ciśnienie tętnicze. Wiele badań epidemiologicznych, dotyczących prewencji wtórnej i pierwotnej wskazuje, że stosowanie diety bogatej w tłuste ryby, oleje rybne lub suplementy diety zawierające odpowiedni stosunek kwasów omega-6 do omega-3, skutecznie zmniejsza zachorowalność na ChNS oraz śmiertelność z powodu incydentów sercowych. Jedno z takich badań było przeprowadzone przez włoską grupę GISSI (Gruppo Italiano per lo Studio della Sopravvivenza nell’Infarto miocardico). Dotyczyło skuteczności kwasów omega-3 w prewencji wtórnej po przebytym zawale mięśnia sercowego. Badani zostali losowo podzieleni na trzy grupy: w pierwszej otrzymali 300 mg witaminy E, w drugiej, kwasy omega-3 w dawce 1 g/dobę, a w grupie trzeciej zastosowano standardową terapię bez suplementów diety. Pacjentów obserwowano przez 3,5 roku, a za punkt końcowy przyjęto śmierć, zawał serca niezakończony zgonem lub udar mózgu. U badanych przyjmujących witaminę E nie zaobserwowano żadnych korzystnych zmian, natomiast u osób otrzymujących kwasy omega-3 odnotowano zmniejszenie częstości wystąpienia punktu końcowego o 15%. Kwasy omega-3 spowodowały zmniejszenie liczby zgonów sercowo-naczyniowych o 30% oraz redukcję nagłych zgonów o 45%. Zmniejszenie ryzyka nagłej śmierci sercowej nastąpiło już po 4 miesiącach terapii. Inne doniesienia również wskazują, że konsumpcja ryb bogatych w kwasy omega-3 od jednego do trzech razy w ciągu miesiąca obniża o 11% ryzyko śmierci spowodowanej ChNS oraz zmniejsza o 13% prawdopodobieństwo wystąpienia udaru mózgu. W związku z tym w prewencji wtórnej zaleca się przyjmowanie kwasów omega w dawce 1 g/dzień w postaci często spożywanych ryb lub suplementów diety. Autorzy badania GISSI-HF nie potwierdzają prewencyjnego działania kwasów omega-3 u chorych z przewlekłą niewydolnością serca, otrzymujących już optymalne leczenie farmakologiczne. Lorgeril i wsp. sugerują, że brak ochronnego działania kwasów omega-3 na układ sercowo- -naczyniowy może wynikać z jednoczesnego podawania pacjentom statyn, które najprawdopodobniej powodują zahamowanie metabolizmu kwasów omega-3. Mimo tych wątpliwości większość badaczy sugeruje, że suplementacja kwasami omega przynosi nie tylko pozytywne skutki w zmniejszeniu liczby nagłych zgonów sercowych, ale również w redukcji śmiertelności u osób po świeżo przebytym zawale serca. Zapobieganie zgonom z powodu zawału serca jest możliwe przez zwiększenie stabilizacji błon komórkowych mięśnia sercowego, co powoduje że komórki stają się mniej podatne na bodźce proarytmogenne. Jest to uzupełniane przez plejotropowe działanie kwasów omega-3 na śródbłonek naczyniowy, efekt hipotensyjny oraz obniżanie stężenia triglicerydów. Optymalizacja profilu lipidowego przez kwasy omega-3 zachodzi jednak nie tylko w wyniku redukcji stężenia cholesterolu LDL we krwi oraz podwyższania cholesterolu HDL, ale również redukcji triglicerydów, ograniczając tym samym występowanie chorób wieńcowych. Kwasy omega-3 wykazują również działanie przeciwzakrzepowe, co zapobiega tworzeniu się skrzepów wewnątrznaczyniowych, większą aktywność antyagregacyjną wykazuje kwas eikozapentaenowy. Działanie przeciwzakrzepowe kwasów omega-3 wynika z hamowania tworzenia substancji silnie protrombotycznych, takich jak: TXA2, interleukina 1, czynnik aktywujący płytki krwi, a także zwiększenia aktywności tkankowych aktywatorów plazminogenu i angiotensyny III, co zmniejsza podatności płytek krwi na zlepianie się, ale jednocześnie przedłuża czas krwawienia . Wyniki badań zawarte w większości prac sugerują, aby uzupełnić o suplementację wielonienasyconymi kwasami tłuszczowymi omega-3 podstawowe terapie pacjentów z chorobami układu krążenia. Otyłość jest jedną z najpoważniejszych chorób cywilizacyjnych, sprzyja rozwojowi takich chorób jak dyslipidemia, choroba wieńcowa, cukrzyca typu 2, nadciśnienie tętnicze. Może to prowadzić do przedwczesnej śmierci. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 odgrywają ważną rolę w profilaktyce i leczeniu otyłości Osoby otyłe mają niższe stężenie kwasów omega-3 w osoczu w porównaniu do osób z prawidłową masą ciała. Przeprowadzono badanie, w którym określono wpływ dwumiesięcznej suplementacji kwasami omega-3 na zmianę masy ciała u otyłych kobiet po menopauzie chorych na cukrzycę. Stwierdzono u nich spadek masy ciała i zmniejszenie średnicy adipocytów . Dorosłe osoby z nadwagą, spożywające dietę bogatą w kwasy omega-3, odczuwały mniejszy głód dwie godziny po posiłku niż osoby spożywające dietę ubogą w te kwasy. Badania potwierdzają rolę kwasów omega-3 w regulacji apetytu u ludzi. EPA i DHA, oprócz korzystnego wpływu na przyspieszenie metabolizmu, zmniejszają apetyt, zwiększają uczucie sytości, co prowadzi do ograniczenia spożycia żywności. Zupełnie inne skutki obserwujemy podczas metabolizmu wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-6, a głównie kwasu arachidonowego. W procesie tym powstają endokanabinoidy, które biorą udział w regulacji apetytu i przemiany materii. Aktywują receptory kannabinoidów CB1 i CB2 w mózgu, wątrobie, tkance tłuszczowej i przewodzie pokarmowym. Aktywacja tych receptorów powoduje wzrost apetytu, a tym samym zwiększa akumulację tkanki tłuszczowej. Teorię tę potwierdzają badania, w których szczurom podawano kwasy omega-6, co spowodowało, że osobniki te miały znacznie większą masę ciała w porównaniu ze szczurami, które otrzymywały dietę bogatą w kwasy omega-3. Wydaje się, że kwasy omega-3 i -6 mogą regulować odkładanie się tkanki tłuszczowej w organizmie i tym samym wpływać na masę ciała. Ze wzrostem otyłości rośnie częstotliwość występowania zespołu metabolicznego, co może prowadzić do chorób układu krążenia czy cukrzycy typu 2. Zespół metaboliczny, zgodnie z definicją wg Consensusu z 2009 r., musi spełniać trzy z pięciu ustalonych kryteriów: zwiększony obwód talii (zdefiniowany w zależności od populacji), zwiększone stężenie triglicerydów ≥150 mg/dl (1,7 mmol/l) lub leczenie hipertriglicerydemii (fibraty, kwas nikotynowy), zmniejszone stężenie HDL-C zwiększenie stężenia cholesterolu frakcji HDL, zmniejszenie stężenia cholesterolu całkowitego i obniżenie stężenia triglicerydów oraz normalizacja ciśnienia krwi i wskaźników insulinowrażliwości. Stany zapalne są spowodowane nadmiernym wytwarzaniem eikozanoidów – prostaglandyny E2 i leukotrienów B4 , które powstają z kwasów omega-6. Badania wykazały, że zwiększone spożycie kwasów omega-3 w stosunku do kwasów omega-6 w diecie, a tym samym wzrost stężenia EPA i DHA w organizmie, zmniejsza częstość występowania wielu przewlekłych chorób o podłożu zapalnym. Działanie przeciwzapalne zaobserwowano u pacjentów z reumatoidalnym zapaleniem stawów, wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego, chorobą Crohna, toczniem rumieniowatym , łuszczycą , migrenowym bólem głowy. Przeprowadzono badanie, w którym chorzy z reumatoidalnym zapaleniem stawów otrzymywali po jednej kapsułce na dobę, zawierającej odpowiednio: w grupie I – 3 g kwasów omega-3, w grupie II – 3,2 g kwasu γ-linolenowego, w grupie III – 1,6 g kwasów omega-3 i 1,8 g kwasu γ-linolenowego, w grupie IV – 3 g oliwy z oliwek. Po zakończeniu badania stwierdzono, iż stosowanie kwasów omega-3 przez pacjentów chorych na reumatoidalne zapalenie stawów wpływa korzystnie na zmniejszenie bólu, czas trwania sztywności porannej, zmniejszenie stosowanych dawek niesteroidowych leków przeciwzapalnych oraz na poprawę sprawności fizycznej. Podobne wyniki otrzymali naukowcy, prowadzący badania nad skutecznością ekstraktu lipidowego z nowozelandzkiego małża zielonego Perna canaliculus. Dodanie tego ekstraktu do terapii standardowej skutkowało redukcją bólu, obrzęków stawowych, umożliwiając zmniejszenie dawki leku podstawowego. Przypuszcza się, że takie właściwości przeciwzapalne ekstraktu z małża są związane ze współdziałaniem kilku wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Korzyści ze stosowania kwasów omega-3 zaobserwowano także w leczeniu dzieci chorych na młodzieńcze idiopatyczne zapalenia stawów (juvenile idiopathic arthritis; JIA). Jest to najczęstsza przewlekła choroba reumatyczna stawów u dzieci, która charakteryzuje się stanem zapalnym stawów, bólem stawów, gorączką, zmęczeniem, wysypką oraz zapaleniem błony naczyniowej oka. W patogenezie choroby ważną rolę odgrywają prozapalne cytokiny, takie jak: IL-1 i czynnik martwicy nowotworów (TNF-α). Celem leczenia jest łagodzenie bólu, zmniejszenie obrzęku, zwiększenie ruchomości stawów i siły, zapobieganie uszkodzeniu stawów oraz powikłaniom . Gheita i wsp. wykazali, iż dieta bogata w kwasy omega-3 łagodzi objawy kliniczne, aktywność choroby oraz stężenia IL-1 i TNF-α u dzieci z młodzieńczym idiopatycznym zapaleniem stawów, zmniejsza również zapotrzebowanie na niesteroidowe leki przeciwzapalne. Udowodniono, że kwasy omega-3 redukują liczbę wydzielanych przez makrofagi oraz monocyty prozapalnych cytokin. Pozytywne działanie EPA na stężenie cytokin wykazały badania in vitro w przypadku osteopenii wywołanej przez cyklosporynę A. Zwiększony stosunek kwasów tłuszczowych omega-3 do omega-6 jest znaczący w leczeniu nieswoistego zapalenia jelit (inflammatory bowel diseases, IBD), którego przyczyną jest nadmierne wytwarzanie prozapalnych cytokin i kwasu arachidonowego oraz innych czynników zapalnych. Kwasy omega-3 u osób z IBD zmniejszają wytwarzanie LTB4 przez neutrofile oraz redukują stężenie PGE2. Kwasy omega-3 wykazują podobne działanie w chorobie Leśniewskiego-Crohna czy wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Inną chorobą o podłożu zapalnym jest łuszczyca, charakteryzuje się hiperproliferacją keratynocytów w połączeniu z wyraźnie zwiększonym unaczynieniem skóry. Osoby chore na łuszczycę mają zwiększone stężenie kwasu arachidonowego i jego prozapalnych metabolitów w organizmie, dlatego w leczeniu tej choroby zaleca się stosowanie kwasu eikozapentaenowego, który obniża stężenie kwasu arachidonowego. Niemieccy naukowcy przeprowadzili badanie, w którym uczestniczyło 20 osób cierpiących na ostrą postać łuszczycy. Pacjentów losowo przydzielono do dwóch grup: pierwsza grupa chorych otrzymywała dwa razy dziennie po 50 ml emulsji lipidowej, zawierającej kwasy tłuszczowe omega-3 przez pierwsze 10 dni kuracji, natomiast druga grupa przyjmowała tą samą ilość emulsji, ale wzbogaconej w kwasy omega-6. Na podstawie uzyskanych wyników potwierdzono pozytywny wpływ emulsji zawierającej kwasy omega-3 na przebieg leczenia łuszczycy. Kwasy omega-3 spowodowały istotne zmniejszenie objawów klinicznych tej choroby w porównaniu z kwasami omega-6 . Márquez i wsp. prowadzili badanie, którego celem była ocena skuteczności przyjmowania kwasów omega-3 przez pacjentów z łagodną lub umiarkowaną postacią łuszczycy. Chorych podzielono na dwie grupy – A i B. Pacjentów z grupy A leczono tacalcitolem (standardowym lekiem wykorzystywanym przy leczeniu łuszczycy), a oprócz tego podawano im po dwie kapsułki preparatu Oravex (jedna kapsułka preparatu zawierała: 280 mg EPA, 40 mg DHA, 50 mg ekstraktu z tymianku, 50 mg wyciągu z liści oliwek, 20 mg ekstraktu z zielonej herbaty, 7,5 mg cynku, 27,5 µg selenu). Natomiast grupę B leczono tylko tacalcitolem. Po zakończeniu terapii obserwowano zmniejszenie częstości występowania objawów, takich jak: rumień, łuszczyca skóry głowy u osób przyjmujących terapię wzbogacaną kwasami omega-3, w porównaniu z grupą stosującą tylko tacalcitol. Udowodniono, że u pacjentów ze zdiagnozowaną łuszczycą często zwiększa się także prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń metabolicznych, takich jak: cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, otyłość i hiperlipidemia czy stany zapalne. Kwasy omega-3 odgrywają ważną rolę w zapobieganiu oraz leczeniu każdego z tych schorzeń. Włączenie kwasów omega-3 do terapii chorych z łuszczycą znacząco zmniejsza dolegliwości związane z tą chorobą, jak również potęguje działanie leków standardowych. Liczba zachorowań na nowotwory gwałtownie rośnie, dlatego szczególny nacisk kładzie się na profilaktykę pierwotną i poszukuje nowych składników zapobiegających ich rozwojowi. W profilaktyce znalazły również zastosowanie kwasy omega-3. Choroby nowotworowe charakteryzują się podwyższonym stężeniem kwasów omega-6 we krwi, które z udziałem enzymów, takich jak cyklooksygenaza 2 (COX-2) mogą zostać przekształcone w eikozanoidy, te natomiast przyspieszają rozwój guzów nowotworowych. Cicero i wsp. sugerują ochronne działanie kwasów omega-3 w przypadku niektórych nowotworów, np. rak piersi, okrężnicy i być może stercza. Mechanizm tego działania wiąże się najprawdopodobniej z zahamowaniem syntezy eikozanoidów, a w rezultacie zmniejszeniem karcynogenezy, hamowania wzrostu komórek nowotworowych i ich apoptozy. Stężenie kwasów omega-3 jest mniejsze w tkankach nowotworowych niż w prawidłowych. Przyspieszony wzrost nowotworu może być zatem wynikiem zaburzenia odpowiedniego stosunku omega-6/ omega-3. Zaobserwowano to wśród ludności Japonii, gdzie tradycyjna dieta bogata jest w ryby. Wraz z wejściem na rynek zachodniego stylu jedzenia i życia, wśród Japończyków zaczęła wzrastać częstość występowania nowotworów . Ważne więc jest odpowiednie dostarczanie organizmowi kwasów omega-3, których niestety w diecie zachodniej brakuje. Zwiększone stężenie tych kwasów w organizmie wspomaga przeciwdziałanie nowotworom, co dowiedziono m.in. w badaniu in vitro nad wpływem kwasów omega na wzrost komórek nowotworowych linii A549. Zaobserwowano, że w zależności od stosowanego stężenia oraz czasu ekspozycji na DHA następowało w różnym stopniu ograniczenie proliferacji komórek nowotworowych. Inne badania wykazały hamujący wpływ DHA na wzrost i proliferację komórek raka piersi, co wskazuje, że zwiększone spożycie wielonienasyconych kwasów tłuszczowych może znacznie zmniejszać ryzyko zachorowania na ten nowotwór. Wykazano również, że kwasy EPA oraz DHA mają wpływ na obniżanie stężenia prostaglandyny E2 – czynnika sprzyjającego powstawaniu przerzutów. Wpływ kwasów omega-3, zawartych w oleju rybim, badano u chorych w podeszłym wieku, po przebytej operacji raka jelita grubego. Grupę kontrolną stanowili pacjenci otrzymujących 1,2 g/kg oleju sojowego na dobę, natomiast grupa badana przyjmowała 0,2 g/kg oleju rybiego i 1 g/kg oleju sojowego. Pacjentom pobrano próbki krwi przed zabiegiem, jeden dzień i osiem dni po operacji. Mierzono stężenie w osoczu glikoprotein: CD4, CD8, CD4/CD8, a także IL-6 i TNF-α. Odnotowano, że zarówno po pierwszym dniu, jak i po ośmiu dniach po operacji, stężenia IL-6, TNF-α i CD8 były niższe w grupie otrzymujących kwasy omega-3, niż w grupie kontrolnej. Poza tym w grupie badanej było mniej powikłań infekcyjnych. Przedstawione wyżej badania sugerują, że kwasy omega-3 mogą mieć znaczenie zarówno w prewencji, jak i leczeniu chorób nowotworowych. Jednak nie wszyscy naukowcy się z tym zgadzają MacLean i wsp. poddali analizie wyniki 38 badań z siedmiu krajów, przeprowadzonych w latach 1966-2005 nad wpływem kwasów omega-3 na zachorowalność na nowotwory. Autorzy sugerują brak prewencyjnego działania kwasów omega-3 w przypadku nowotworów: żołądka, trzustki, jelita grubego, płuc, pęcherza moczowego, piersi, jajnika czy stercza, mimo iż w kilku analizowanych badaniach wykazano zależność między spożywaniem kwasów omega-3 a zmniejszoną zachorowalnością na raka piersi czy płuc. Inne badania sugerują, że wysokie stężenie kwasów omega-3 w organizmie zwiększa ryzyko wystąpienie raka stercza. Zgodnie z najnowszymi badaniami stosunek spożywanych kwasów omega-6 do omega-3 powinien wynosić 5:1. W Europie spożywa się około 0,1-0,5 g/dobę kwasów omega-3, w Stanach Zjednoczonych 0,1-0,2 g/ dobę a w Japonii do 2 g/dobę. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) określiła, że prawidłowe spożycie kwasów omega-3 mieści się w granicach 0,3-0,5 g/dobę. Należy zatem spożywać ryby przynajmniej dwa razy w tygodniu. Stosunek spożywanych kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3 w Polsce wynosi, około 7:1 co wykazało badanie przeprowadzone wśród mieszkańców Warszawy. W diecie przeciętnego Europejczyka proporcja ta średnio wynosi 20:1. Badania prowadzone wśród dzieci i młodzieży w przedziale wiekowym 2-18 lat wykazały, że spożycie ryb będących źródłem kwasów omega rośnie z wiekiem. W krajach, gdzie ryby są głównym składnikiem diety spożycie kwasów omega-3 jest znacznie wyższe niż w państwach, w których dominuje dieta uboga w ryby. Kwasy omega-3 i -6 wykazują wpływ na zdrowie człowieka, jednak to, czy są skuteczne zależy od wielu czynników. Bardzo ważna jest interakcja kwasów omega z lekami, czego przykładem są badania przeprowadzone w 2013 r. przez Lorgerliego i wsp. Autorzy sugerują, że statyny mogą hamować ochronne działanie kwasów omega-3 na układ sercowo-naczyniowy. Najprawdopodobniej statyny aktywują metabolizm kwasów omega-6, co prowadzi do zahamowania przemian kwasów omega3. Interakcja ta może wyjaśnić brak ochronnego działania kwasów omega-3 w badanej grupie pacjentów. Większość badań wykazuje jednak, że połączenie statyn z kwasami omega-3 jest dobrze tolerowane i dodatkowo pozwala na zmniejszenie działań niepożądanych w stosowanej terapii. Badania na szczurach dowiodły, że podawanie EPA wraz ze statynami zmniejsza rabdiomiolizę spowodowaną przyjmowaniem statyn. Suplementacja kwasami omega-3 w dawce powyżej 3 g/dobę może wpływać na wydłużenie czasu krwawienia, dlatego należy wziąć pod uwagę ryzyko interakcji kwasów omega-3 z lekami przeciwzakrzepowymi. Opisano nasilenie działania przeciwzakrzepowego po podaniu EPA i DHA z kwasem acetylosalicylowym i klopidogrelem lub kropidogrelem i olejem lnianym. Podobny wynik obserwowano u pacjentów leczonych warfaryną po zwiększeniu dawki oleju rybiego. Przyjmowanie zbyt dużych dawek kwasów omega lub nadwrażliwość osobnicza na te substancje może spowodować: nudności, zawroty głowy, zaburzenia smaku, bóle brzucha, refluks, wymioty, zaparcia, zapalenie żołądka lub jelit, hiperglikemię, zaburzenia czynności wątroby, trądzik, swędzącą wysypkę. Innym czynnikiem, który wpływa na skuteczność działania kwasów omega jest sposób przechowywania produktów spożywczych zawierających je. Kwasy omega charakteryzują się dużą podatnością na utlenianie, które prowadzi do powstawania toksycznych nadtlenków oraz innych produktów ubocznych, szkodliwych dla organizmu. Przetwarzanie, pakowanie i przechowywanie produktów wzbogaconych o kwasy omega mają decydujący wpływ na ich stabilność, a także na biodostępność. Wysoka temperatura niekorzystnie wpływa na przemiany kwasów tłuszczowych, gdyż wzmaga ich utlenianie, dlatego produkty wzbogacone należy po otwarciu przechowywać w chłodniach lub lodówkach. Ponadto produkty te charakteryzują się krótszą przydatnością do spożycia. Elementem wzbogacającym żywność w kwasy omega są najczęściej oleje rybie. Wpływ na stabilność oksydacyjną oraz ich biodostępność ma również postać, w jakiej dodawany jest olej rybi. Badania Nielsena i Jacobsena dowiodły, że dodawanie emulgowanego oleju rybiego w zmodyfikowanej atmosferze pakowania produktów podnosi stabilność oksydacyjną zawartych w nim kwasów tłuszczowych. Tak skuteczne nie było natomiast dostarczanie oleju rybiego w postaci mikrokapsułek. Mimo trudności, jakich dostarcza nam proces produkcji i przechowywania produktów spożywczych wzbogaconych o kwasy omega, wydaje się, że żywność ta jest o wiele korzystniejsza pod względem przyswajania kwasów omega niż przyjmowanie ich w postaci suplementów diety. Shram i wsp. zaobserwowali, iż absorpcja EPA i DHA z żywności wzbogaconej zachodzi szybciej, niż z suplementów występujących w kapsułkach. Ważnym czynnikiem, który wpływa na efektywność działania przyjmowanych kwasów omega, jest dieta, w jaką włącza się suplementację. Badania Ma i wsp. przeprowadzone na otyłych myszach wskazują, iż przyjmowanie tranu zawierającego kwasy omega wraz z dietą bogatą w cukry, znacznie osłabia działanie oleju z ryb w redukcji masy ciała. Dieta, łącząca kwasy omega i cukry, obniża zdolność kwasów omega do redukcji stężenia tricylogliceroli i utleniania kwasów tłuszczowych w wątrobie. Korzystniej jest więc, aby przyjmując suplementy kwasów omega, nie łączyć ich ze spożywaniem produktów bogatych w cukry, gdyż suplementacja będzie mniej skuteczna. Odmienne wyniki uzyskano po połączeniu przyjmowania tranu lub oleju roślinnego z dietą bogatobiałkową. Spożywanie kwasów omega np. w jogurcie, zwiększa ich absorbcję, w porównaniu ze spożywaniem np. we wzbogaconych batonikach fitness. Przyjmowanie preparatów zawierających kwasy omega powinno się odbywać podczas posiłku, gdyż zwiększa to szybkość ich absorpcji w błonie śluzowej jelita. Większość prac wykazuje, że kwasy omega korzystnie wpływają na układ sercowo-naczyniowy, funkcjonowanie osób z zaburzeniami psychicznymi, właściwości przeciwzapalne. Dzięki tak wielokierunkowemu działaniu związki te znajdują zastosowanie w monoterapii niektórych schorzeń, ale również są wykorzystywane jako środki umożliwiające obniżenie dawki leków podstawowych, czy zmniejszające działania niepożądane innych leków. Zaletą tej grupy związków jest stosunkowo niewiele występujących działań niepożądanych. Ważnym elementem, wpływającym na działanie kwasów omega jest również sposób ich przechowywania i łączenia w diecie z innymi produktami, zawierającymi białka czy cukry. Jednak ocena skuteczności i bezpieczeństwa stosowania wielonienasyconych kwasów tłuszczowych w wielu chorobach wymaga dalszych dokładnych badań. ( publikacja p. Paulina Sicińska i wsp. )