Tegoroczna edycja kampanii społecznej "Projekt Test", zachęcają do robienia badań na HIV, skierowana będzie do osób po 50. roku życia. Jej organizatorzy podkreślają, że odsetek zakażeń HIV wśród osób 50+ rośnie szybciej niż wśród osób poniżej czterdziestki.
-Hasło kampanii, która porusza problem seksualności i profilaktyki HIV/AIDS w grupie osób po 50. roku życia, to "Manifest 5.0: Chcemy całego życia!". Jej celem jest zwrócenie uwagi, że osoby w tym wieku zakażają się HIV w ten sam sposób, co osoby młodsze, jednak mają mniejszą wiedzę na temat sposobów zapobiegania szerzeniu się wirusa - pisze "Gazeta Wyborcza".
Organizatorzy kampanii podkreślają, że poziom wiedzy na temat bezpiecznego seksu w grupie 50+ jest znacznie mniejszy niż wśród młodzieży. Ponadto, do wzrostu odsetka zakażeń wśród osób po 50. roku życia przyczynia się przekonanie, że "w pewnym wieku" ludzie nie uprawiają już seksu i w związku z tym nie są narażeni na zakażenie wirusem HIV.
Jak pokazują badania, stwierdzenie to jest jednak mitem, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - po skończeniu 50. lat potrzeby seksualne nie ulegają zmniejszeniu. Eksperci informują, że ponad połowa osób po pięćdziesiątce uprawia seks kilka razy w miesiącu.
Źródło: www.termedia.pl
Komentarze
[ z 2]
HIV to wstyd, narokamania, ćpanie itd. wg wciąż panujących przekonań
Ciekawe, myślałem, że to domena głownie nastolatków i młodych dorosłych. tutaj przecież nie chodzi o to czy uprawia się seks tylko z kim. Ludzie po 50 roku życia najczęsciej mają stałego partnera od dłuższego czasu, takie związki nie sprzyjają rozpowszechnianiu HIV. Młodzież z kolei próbuje i często ma kilku partnerów seksualnych w dość krótkim okresie życia. Jakby też nie było, nastolatkowi trudniej jest kupić prezerwatywę niż doorsłej osobie, niezależnie w jakim to ona wieku nie jest. Dlatego trochę mnie dziwi to doniesienie, warto byłoby wytłumaczyć dlaczego tak się dzieje.