Według Światowej Organizacji Zdrowia w Europie co roku przybywa 300 tys. dzieci z nadwagą i otyłością. „Otyłość to jeden z największych problemów krajów rozwijających się. Polska znajduje się na siódmym miejscu wśród krajów europejskich, jeśli chodzi o problem otyłości wśród dzieci” - podkreśliła podczas piątkowego śniadania prasowego we Wrocławiu prof. Anna Noczyńska, kierownik Kliniki Endokrynologii i Diabetologii Wieku Rozwojowego Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 we Wrocławiu.
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu w latach 2008-2010 przeprowadzili badania dotyczące otyłości wśród dzieci w wieku 7-10 lat. Stwierdzono wówczas otyłość u 3,6 proc. dzieci, a nadwagę u 10,5 proc. badanych. „Dziś te liczby są wyższe, z roku na roku przybywa w Polsce dzieci z otyłością. Musimy sobie uświadomić, że otyłość jest wielonarządową chorobą metaboliczną. U otyłych dzieci już widać zaburzenia postawy - płaskostopie, koślawość, zaburzenia stawów kolanowych. Otyłość jest czynnikiem ryzyka występowania powikłań w późniejszym wieku” - mówiła profesor.
Jak podkreśliła, otyłość powodowana jest przez kilka czynników. To m.in. genetyka; jednak jak zaznaczyła prof. Noczyńska, to że ktoś jest nosicielem genu otyłości, nie oznacza, że będzie otyły. „Główne czynniki mają charakter środowiskowy. To przede wszystkim złe odżywianie. Dzieci jedzą za dużo wysoko przetworzonej żywności, tłuszczy nasyconych oraz syropu glukozowo-fruktozowego, który występuje w bardzo wielu produktach spożywczych sprzedawanych w sklepach” - mówiła naukowiec.
Do tego dochodzi brak aktywności fizycznej. „Gdy przychodzi wrzesień, do lekarzy zgłasza się bardzo wielu rodziców z prośbą o zwolnienie z zajęć wychowania fizycznego dla dzieci” - mówiła profesor.
Naukowiec podkreśliła, że otyłość u dzieci niesie za sobą ryzyko otyłości w wieku dorosłym. „Co istotne, jeden na czterech otyłych sześciolatków będzie również otyły w wieku dorosłym, ale jeśli mamy czterech otyłych 12-latków, to już trzech z nich będzie otyłych w życiu dorosłym. Dlatego tak ważne jest walczenie z otyłością w wieku dojrzewania” - mówiła profesor.
Dodała, że współcześnie u otyłych nastolatków można zaobserwować choroby, które wcześniej był charakterystyczne dla wieku dojrzałego lub dla osób starszych. „To powikłania natury układu sercowo-naczyniowego – cukrzyca i nadciśnienie” - mówiła profesor.
Otyłość – zdaniem naukowców – powoduje również zaburzenia natury psychologicznej. Dzieci otyłe częściej cierpią na depresję. „Rodzice muszą sobie uświadomić, że dzieci jedzą za dużo i nie jedzą dlatego, że są głodne, tylko w wielu przypadkach by zaspokoić głód emocjonalny. Olbrzymim błędem jest również traktowanie słodyczy jako nagrody dla dziecka czy organizacja urodzin w sieciach sprzedających fast foody” - mówiła profesor.
Profesor poinformowała, że otyłość brzuszna dotyczy, w zależności od przyjętej definicji, od 35 do 70 proc. Polaków powyżej 30. roku życia. To około 9,5 mln ludzi, z czego połowa z nich znajduje się pod opieką lekarską ze względu na towarzyszące otyłości cukrzycę typu 2 lub nadciśnienie tętnicze.
Wrocławski Uniwersytet Medyczny w ramach działalności profilaktycznej, która ma promować zdrowy tryb życia, organizuje Bieg Uniwersytetu Medycznego. W tym roku odbędzie się on 1 października. Po raz pierwszy, obok dorosłych biegaczy, wystartują w nim dzieci.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 10]
Bardzo cieszy mnie fakt, że problem otyłości w grupie naszych najmłodszych pacjentów w dalszym ciągu znajduje się na tapecie i poszukuje się skutecznych sposobów do walki z problemem. Niestety, ale jak pokazują statystyki, wraz z wiedzą odnoście zdrowego żywienia osób cierpiących z powodu nadmiaru kilogramów wcale nam nie ubywa, a obserwowany jest wręcz odwrotny trend. Jeśli tak dalej pójdzie zbliżymy się do standardów amerykańskich, gdzie to właśnie nadwaga staje się nową, "prawidłową" wagą. Bo jak inaczej określić masę ciała przypadającą na jednostkę powierzchni ciała u człowieka żyjącego w społeczeństwie gdzie ponad połowa ludności mieści się w górnym zakresie normy? Przecież normy ustalane są właśnie na podstawie krzywej rozkładu Gaussa, a więc wraz z przybywaniem osób otyłych, teoretycznie powinno się te wskaźniki zmieniać tak, aby dopasować do zmieniających się warunków. Całe szczęście, że nie idzie się w tą stronę, chociaż oczywiście byłby to chyba najprostszy sposób do skutecznego zwalczenia problemu otyłości i to raz na zawsze. Albo przynajmniej do czasu, aż problem nie urośnie do nowego stadium kiedy konieczne będzie ponowne przeskalowanie norm... Całe szczęście, że politycy nie napierają na środowiska medyczne, aby postąpiły w taki sposób. W końcu takim działaniem w krótkim czasie mogliby pochwalić się świetnymi wynikami odnośnie zwalczania problemu otyłości...
Bardzo dobrze, że poświęca się uwagę zwiększającej się liczbie przypadków nadwagi i otyłości wśród dzieci. Poprzez akcje informacyjne oraz pomoc ze strony specjalistów możemy zapobiec narastaniu problemu. Istotne jest, że konferencja została skierowana nie tylko do lekarzy i pielęgniarek, ale również do osób spoza otoczenia medycznego, które mają znaczący wpływ na wychowanie i rozwój dzieci. Jest to przykład pracy zespołowej i tylko dzięki podobnej współpracy będziemy w stanie rozwiązać problem. Dziecięca nadwaga lub otyłość zaczyna się z różnych powodów. Najczęstszymi przyczynami są czynniki genetyczne, brak aktywności fizycznej, niezdrowe zwyczaje żywieniowe lub kombinacja tych czynników. Jedynie w rzadkich przypadkach nadwaga spowodowana jest stanem chorobowym, takim jak zaburzenia hormonalne. Rodzice powinni skoncentrować się na aktywności fizycznej i stopniowo zmieniać nawyki całej rodziny. Dotyczy to również przyzwyczajeń żywieniowych. Poprzez zaangażowanie całej rodziny, każdy uczy się zdrowo żyć i poprzez nadwagę dziecko nie czuje się negatywnie wyróżnione. Istnieje wiele sposobów, by zaangażować całą rodzinę w zdrowe praktyki, ale zwiększenie aktywności fizycznej rodziny jest szczególnie ważne. Istotna rzecz to dawać dobry przykład. Jeśli dzieci widzą, że jesteśmy aktywni fizycznie, jest bardziej prawdopodobne, że one znajdą więcej motywacji, aby być aktywnym i pozostaną aktywne do końca ich życia. Plan działania rodziny może zakładać spacery, jazdę na rowerze lub pływanie. Wszyscy skorzystają na zmianie stylu życia na aktywniejszy.
Otyłość u dzieci jest problemem na całym świecie. Nadwaga w dzieciństwie prowadzi do nadwagi w wieku dorosłym. Ten wzrost liczby dzieci z nieprawidłową masą ciała jest niepokojące, ponieważ powoduje problemy zdrowotne i może prowadzić do problemów społecznych. Dzieci z nadwagą są bardziej narażone na dokuczanie ze strony rówieśników lub rozwijają się u nich problemy z niską samoocena lub zaburzonym obrazem ciała. Kiedy dzieci mają nadwagę, wymaga powrót do prawidłowej wagi wymaga dużo wysiłku i zaangażowania. Nadwaga i otyłość u dzieci są jednymi z najważniejszych zagrożeń dla długo i krótkoterminowego zdrowia dzieci. Organizm magazynuje niewykorzystaną energie jako tkankę tłuszczową. Aby utrzymać zdrową wagę, trzeba użyć (lub "wypalić") energię z żywności. Jeśli jesz więcej niż używasz, twoje ciało będzie przechowywać dodatkową energii w postaci tłuszczu. Czynniki, które mogą spowodować nadwagę u dzieci to zły wybór jedzenia - są to posiłki o wysokiej zawartości tłuszczu, za dużo słodkich pokarmów zamiast zdrowszych przekąsek. Brak aktywności fizycznej - to następny problem - dzieci są mniej aktywne niż były w przeszłości. Większość problemów zdrowotnych związanych z otyłością objawi się oczywiście w życiu dorosłym. Wczesne objawy tych późniejszych problemów są już teraz powszechnie spotykane u dzieci. Potencjalne problemy zdrowotne dla otyłych dzieci obejmują cukrzyce typu 2 - teraz najczęściej u osób dorosłych, jest obecnie diagnozowana u dzieci, zaburzenia odżywiania, takie jak bulimia czy objadanie się, zaburzenia ortopedyczne - problemy ze struktura stóp, zaburzenia czynności wątroby, w tym stłuszczenie wątroby, zaburzenia układu oddechowego, które powodują duszność podczas wysiłku.
Nic dziwnego, otyłość to jedna z obecnych chorób cywilizacyjnych. Główną przyczyną jest nieodpowiednia dieta, bogata w niezdrowe tłuszcze i „puste” kalorie. Bardzo często, gdy spieszymy się na jakieś ważne spotkanie, do szkoły, czy pracy, nie zapewniamy dzieciom odpowiedniego posiłku, jedzą coś „na szybko”, niestety przeważnie są to produkty przetworzone. Zawierają one bardzo dużo tłuszczów i innych niezdrowych dla naszego organizmu składników. Często bywa tak, że gdy dziecko wraca do domu nie mamy czasu na pełnowartościowy posiłek i zaspokajamy jedo potrzeby batonikiem, chipsami, paluszkami czy napojem energetycznym. O wiele łatwiej zachorować na otyłość mogą ludzie, których rodzice byli otyli, jest to spowodowane genetycznie. Jednak nie tylko zła dieta jest przyczyną otyłości. W wielu przypadkach ludzie chorzy na nią prowadzą siedzący tryb życia, nie uprawiają żadnych sportów, przesiadują całymi dniami przed komputerem lub telewizorem.
Niestety dane te są przerażające. Doskonale widać odbicie tego wśród polskiego społeczeństwa. Problem dziecięcej nadwagi i otyłości stał się jednym z głównych wyzwań dla zdrowia publicznego w wielu krajach na całym świecie. Według ostatniego raportu WHO blisko 41mln dzieci poniżej 5 roku życia obciążonych było nadwagą lub otyłością. Chociaż wskaźniki otyłości są wyższe w krajach rozwiniętych, to biorąc pod uwagę liczby bezwzględne więcej dzieci z nadwagą lub otyłością żyje w krajach rozwijających się – trend ten dotyczy również krajów europejskich. W Polsce występowanie nadwagi i otyłości u dzieci jest na średnim poziomie. W ciągu ostatniej dekady zaobserwowano zjawisko plateau lub nawet obniżenia się odsetka otyłych dzieci w krajach rozwiniętych. Dane te nie powinny jednak uśpić czujności, ponieważ wskaźniki otyłości wciąż pozostają na wysokim poziomie. W związku z faktem, że dzieciństwo i dorastanie są okresami krytycznymi w rozwoju otyłości i jej powikłań, potrzeba skutecznych strategii, by im przeciwdziałać. Sposobem na zahamowanie rosnącej fali dziecięcej nadwagi i otyłości mogą być szeroko zakrojone programy profilaktyczne zarówno na poziomie centralnym, jak i lokalnym. Co ważniejsze, powinny one tak docierać do społeczeństwa, by umożliwić rodzinom zmianę niezdrowego stylu życia. Problem nadwagi i otyłości od lat jest jednym z najbardziej niepokojących zjawisk zdrowotnych obserwowanych na świecie. W USA to druga po paleniu tytoniu przyczyna zmian chorobowych i zwiększonego ryzyka przedwczesnej śmierci, której można zapobiegać. W wielu krajach otyłość przybrała rozmiary epidemii, obejmującej także dzieci i młodzież. Według najnowszego Raportu WHO szacuje się, że w roku 2014 liczba dzieci poniżej 5 rż. dotkniętych nadwagą lub otyłością osiągnęła liczbę 41 mln. W USA jedno na czworo dzieci ma nadwagę lub jest otyłe. Wzrastające rozpowszechnienie dziecięcej nadwagi i otyłości wymaga niezwłocznej uwagi organów zdrowia publicznego, ustawodawców, pracowników służby zdrowia, lecz przede wszystkim rodziców. Dzieciństwo i dojrzewanie są okresami krytycznymi w rozwoju otyłości, a także jej powikłań w wieku dorosłym. Rolland-Cashera i wsp. wykazali silny związek między otyłością dziecięcą a otyłością dorosłych. W swoim badaniu stwierdzili, że większość otyłych niemowląt traci zwykle nadmiar tkanki tłuszczowej około drugiego roku życia, a więc w okresie, w którym wzrasta ich aktywność ruchowa. W kolejnych latach dochodzi do ponownego przyrostu tkanki tłuszczowej, nazwanego „otyłością z odbicia” (adiposity rebound). Do przyrostu masy ciała dochodzi zwykle około 8 roku życia i w późniejszym wieku większość dzieci utrzymuje swoją masę ciała na tym samym centylu aż do ukończenia wzrastania. Większość dzieci przybierających na wadze przed 6 rokiem życia utrzymywała nadwagę w okresie pokwitania. Im wcześniej następowała „otyłość z odbicia”, tym obserwowano większą ostateczną masę ciała w badanej grupie. Badanie Bogalusa Heart Study, prowadzone przez Freedmana i wsp. , wykazało, że 53–90% dzieci z otyłością stawało się dorosłymi z nadmierną masą ciała, ale tylko 20% takich dorosłych było w przeszłości dziećmi z BMI powyżej 85 centyla, zaś odsetek ten wzrastał w przypadku dorosłych z BMI powyżej 40. Zarówno Litwin, jak i Nader i wsp. stwierdzili, iż otyłość w dzieciństwie nie tylko zwiększa prawdopodobieństwo otyłości w dorosłości, lecz jest także ściśle związana z ryzykiem rozwoju chorób sercowo-naczyniowych oraz cukrzycy. Co więcej, Kasley i wsp. dowodzą, iż konsekwencje zdrowotne mogą być wciąż obecne mimo normalizacji masy ciała u osoby obciążonej otyłością w dzieciństwie. Sugeruje, iż okres wieku rozwojowego pozostawia swoisty imprinting, który zwiększa wskaźniki zachorowalności i śmiertelności z powodu zaburzeń z kręgu zespołu metabolicznego, niezależnie od BMI osoby dorosłej. Zrozumienie przyczyn nadwagi i otyłości u dzieci oraz obserwacja trendu ich występowania napotyka jednak na trudności. Wynikają one w dużej mierze z różnych kryteriów określania nadwagi i otyłości w tej grupie wiekowej. Do wyznaczania nadwagi i otyłości u dzieci stosowano pomiary grubości fałdów tłuszczowych, masy ciała należnej dla danego wieku i płci itd. Część autorów używała do określania nadwagi i otyłości standardów międzynarodowych, tj. IOTF czy WHO, inni badacze stosowali kryteria amerykańskie CDC (Center Disease Control), jeszcze inni używali kryteriów krajowych. Kolejną przeszkodą w badaniach porównawczych są różne grupy wiekowe, w których autorzy określali występowanie nadwagi i otyłości u dzieci.Jedni autorzy badali częstość nadwagi i otyłości w wieku przedszkolnym, inni w wieku wczesnoszkolnym, jeszcze inni w okresie dojrzewania. Wreszcie różnice i trudności w badaniach porównawczych wynikają z różnych sposobów i typów prowadzonych badań. Najczęściej były to badania populacyjne bądź przekrojowe cross- sectional study. Przeprowadzano również badania kohortowe, a także kliniczno- -kontrolne oraz badania interwencyjne. Wszystkie te rodzaje badań różnią się wielkością badanych grup, kryteriami ich doboru, czasem i miejscem przeprowadzania badania. Czynniki te mogą mieć wpływ na otrzymane końcowe wyniki. Na przykład w ciągu ostatnich dekad zaobserwowano wzrost grubości fałdu tłuszczowego u badanych dzieci, będącego wskaźnikiem nadmiaru podskórnej tkanki tłuszczowej. Okazuje się, że na przestrzeni lat wskaźnik ten wzrósł nie tylko u otyłych dzieci, ale również u tych z optymalną, a nawet obniżoną masą ciała, co czyni go obecnie mało miarodajnym. Pomiar BMI również nie jest idealnym wyznacznikiem poziomu tkanki tłuszczowej, ponieważ ilość tkanki tłuszczowej w organizmie różniła się między badanymi osobami o tym samym BMI, lecz pochodzącymi z różnych grup etnicznych. Narastającej tendencji występowania nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży ze względu na konsekwencje dla zdrowia publicznego poszczególne kraje i regiony próbują zaradzić, wprowadzając różnego rodzaju programy profilaktyczne i lecznicze. W celu ustalenia odpowiedniej strategii działania w maju 2014 r. Dyrektor Generalny WHO ustanowił Wysoką Komisję do Walki z Dziecięcą Otyłością, która obrała za cel zmniejszenie wskaźników otyłości u dzieci do roku 2025. Unia Europejska w lutym 2014 r. ustanowiła zaś Europejski Plan Przeciwdziałania Dziecięcej Otyłości na lata 2014–2020.W naszym kraju Główny Inspektorat Sanitarny i Stowarzyszenie „Polska Federacja Producentów Żywności” podjęły realizację ogólnopolskiego programu edukacyjnego „Trzymaj Formę!”, promującego zasady zbilansowanej diety i aktywności fizycznej wśród młodzieży szkolnej. Pojawiły się w większej liczbie gabinety udzielające profesjonalnych porad dietetycznych, niestety na razie bez możliwości kontraktowania swoich usług w NFZ. W roku 2007 w ślad za wytycznymi Unii Europejskiej opracowano Narodowy program zapobiegania nadwadze i otyłości oraz przewlekłym chorobom niezakaźnym poprzez poprawę żywienia i aktywności fizycznej na lata 2007–2011 Od roku 2010 program ten stanowi Moduł I Narodowego Programu Przeciwdziałania Chorobom Cywilizacyjnym. W latach 2012–2016 planowana jest jego kontynuacja. Ponadto z dniem 1 września 2015 r. weszła w życie ustawa w sprawie grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty oraz wymagań, jakie muszą spełniać środki spożywcze stosowane w ramach żywienia zbiorowego dzieci i młodzieży w tych jednostkach, zakazująca sprzedaży w sklepikach szkolnych żywności o wysokiej zawartości cukrów prostych, soli oraz tłuszczów nasyconych. W środkach masowego przekazu coraz częściej ukazywały się informacje o zagrożeniach wynikających z nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży. Na rozwój nadwagi i otyłości u dzieci szkolnych w regionie rzeszowskim w okresie 1998–2008 miał wpływ szereg czynników środowiskowych. Przemiany ustrojowe i gospodarcze, postępująca komputeryzacja, wzrost liczby samochodów w gospodarstwach domowych, ekspansja sieci hipermarketów oraz restauracji fast-food, reklamy w mass mediach sprzyjały rozwojowi nadwagi i otyłości u dzieci. Ponieważ łatwiej zapobiegać, niż leczyć, dlatego większość działań i środków powinna być skierowana na profilaktykę. Głównymi jej zadaniami powinno być opracowanie programu edukacji zdrowotnej, zwłaszcza w zakresie racjonalnego żywienia w przedszkolach i szkołach, oraz stworzenie infrastruktury jego realizacji. Niezbędne jest zwiększenie aktywności fizycznej dzieci i ich rodzin, wspieranie ruchów i organizacji w szkołach i placówkach oświatowych promujących zdrowie. Podstawową trudnością we wprowadzeniu w życie wszystkich tych programów jest jednak brak dostatecznych środków finansowych przeznaczanych na prewencję pierwotną nadwagi i otyłości. Z tego m.in. powodu w społeczeństwie występuje niedostateczna wiedza na temat roli żywienia i aktywności fizycznej w utrzymaniu zdrowia. Niedostateczne jest również przygotowanie kadr medycznych do poradnictwa dietetycznego. Barierą w zwiększeniu aktywności fizycznej jest też niska świadomość w zakresie potrzeb sportu rekreacyjnego, a także, szczególnie w środowisku wiejskim, stopień dostępności obiektów sportowych. Wszystko to sprawia, że w naszym kraju i regionie czekają nas niezwykle trudne zadania wymagające oddania i zapału wielu osób na różnych płaszczyznach działań, jednakże konsekwencja w ich wdrażaniu i prowadzeniu może przynieść pożądane efekty. (Źródło: “Trendy w występowaniu nadwagi i otyłości u dzieci na świecie, w Europie i w Polsce” Autorzy: Aleksandra Kędzior, Katarzyna Jakubek-Kipa, Marta Brzuszek, Artur Mazur)
Nie od dzisiaj wiadomo, że lepsze jest odpowiednie działanie profilaktyczne niż leczenie poszczególnych schorzeń. Na każdym kroku powtarza się, że odpowiednia dieta oraz regularna aktywność fizyczna jest w stanie zapobiec rozwojowi bardzo wielu chorób. Dawniej młode osoby duże chętniej spędzały czas na świeżym powietrzu, ciężko było namówić je na powrót do domu, a najważniejsze było to, aby spędzać czas ze znajomymi. Bardzo popularne było ciągłe jeżdżenie na rowerach czy granie w różne gry zespołowe. Nie trzeba było najnowocześniejszego sprzętu, pięknego ubioru czy też odpowiednio przystosowanych obiektów sportowych. Jakiś czas temu zaczęło się to wszystko zmieniać, na niekorzyść dla polskiego społeczeństwa. Ważne zaczęło być to jak ktoś wygląda i czy ma nowy rower, rolki. Powoli dochodzi do sytuacji, że różne aktywności sportowe wykonuje się przez bardzo krótki czas, tak aby tylko ktoś nas zauważył, albo żeby udało się umieścić zdjęcie czy filmik na portalu społecznościowym. Coraz mniej istotne staje się dbanie o swoje zdrowie. Niestety jest to problem bardzo powszechny wśród dzieci. Według ostatnich danych nawet 20 procent polskich uczniów może mieć problem z nadwagą lub otyłością. Jest to niestety droga to innych poważnych schorzeń przewlekłych. Należy zdać sobie sprawę z tego, że problem ten jest nieco bardziej złożony i składa się na niego wiele czynników, które przyczyniły się do powstania takiej sytuacji. Należy wspomnieć o tym, że rodzice bardzo często pozwalają dzieciom na niestosowanie się do podstawowych zaleceń. Dają im pieniądze oraz przyzwolenie na kupowanie przekąsek sprawiają, że przyjmują one zdecydowanie zbyt dużo kalorii w ciągu dnia niż powinny. Innym problemem, który występuje w wielu rodzinach jest brak regularności w przyjmowaniu poszczególnych posiłków. Dziecko często wstaje na chwilę przed wyjściem ze szkoły, nie mając czasu na zjedzenie pełnowartościowego śniadania, albo jedząc bardzo lubiane przez dzieci płatki śniadaniowe, które w wielu przypadkach są potężną dawką cukrów prostych. Po powrocie, ze szkoły, w której aktywność często jest ograniczona do minimum ponieważ dziecko nie chce brać czynnego udziału w zajęciach wychowania fizycznego, dziecko bardzo często powiela schematy, które wykonują jego rodzice po powrocie z pracy. Ci często po prostu siadają przed telewizorem lub komputerem i w ten sposób przesiadują czasem nawet kilka godzin. Bierne spędzanie wolnego czasu sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Wydaje mi się, że bardzo ważna jest również rola pielęgniarek szkolnych. Regularne monitorowanie dzieci odnośnie nadmiernej wagi jest bardzo ważne. W przypadkach gdy sytuacja staje się niepokojąca bardzo ważne jak najszybsze poinformowanie o tym rodziców, którzy nie zawsze zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. W takich momentach bardzo pomocna może okazać się wizyta chociażby u dietetyka, który sporządzi odpowiednią dietę, która pozwoli na zrzucenie nadmiernych kilogramów i następnie utrzymanie prawidłowej masy ciała.
Od jakiegoś czasu da się zauważyć, że nadwaga i otyłość jest problemem wśród dzieci i młodzieży. Warto pamiętać o tym, że nigdy nie jest za późno aby zacząć dbać o swoje zdrowie. Dobrze jeśli robi się to możliwie od jak najwcześniejszego wieku, ale każdy moment jest dobry aby o to zadbać. Dobrze aby członkowie rodziny mogli się wzajemnie motywować, co z pewnością sprawi, że początkowe okresy, które zwykle są dosyć trudne będą po prostu łatwiejsze do przejścia. Kolejną sprawą jest to, że im jest się starszym tym trudniej jest stracić zbędne kilogramy. Wynika to między innymi z tego, że metabolizm jest znacznie wolniejszy niż w młodszych latach. Według amerykańskich naukowców tempo spalania kalorii bez wykonywania jakiejkolwiek czynności zmniejsza się o około 1 do 2 procent na każde dzisięć lat życia. Wiąże się z tym również fakt, że dochodzi do zmniejszenia ilości masy mięśniowej, a zwiększenia ilości tkanki tłuszczowej. Dodatkowo częstym błędem jest to, że wraz z wiekiem nie dochodzi do zmiany nawyków żywieniowych, a tak jak wspomniałem zapotrzebowanie kaloryczne staje się coraz mniejsze. W wyniku tego dochodzi do nadwyżki energetycznej co sprzyja odkładaniu się tkanki tłuszczowej. Warto jest w pierwszej kolejności porozmawiać z lekarzem o tym, że planuje się się zrzucić zbędne kilogramy i chce się utrzymać właściwą wagę. Często bowiem osoby popełniają różne błędy, czy to dietetyczne czy te związane z aktywnością fizyczną. Lekarz z pewnością pomoże pacjentowi, uniknąć wszelkich błędów. Może polecić też dietetyka czy trenera personalnego, którzy z pewnością doradzą jak należy postępować aby w odpowiedni sposób tracić zbędne kilogramy. Po 50 roku życia może również dochodzić do zaburzeń hormonalnych. Warto jest zmierzyć w zależności od płci poziom progesteronu, testosteronu, ponieważ ich niewłaściwe poziomy mogą przyczyniać się do tego, że tkanka tłuszczowa odkłada się w łatwiejszy sposób. Bardzo ważne jest też odpowiednie nastawienie. Nie jest wskazane aby w początkowych etapach utraty wagi, w szczególności gdy są to nasze pierwsze próby redukcji masy ciała ustalać sobie bardzo wygórowane celem. Gdy nie zostaną one spełniane bardzo często osoby te zniechęcają się co jest oczywiście niewskazane ponieważ może wiązać się z tym, że wszelkie starania zostaną zaprzestane. Masa ciała musi być redukowana stopniowo. Taka forma chudnięcia jest dużo zdrowsza i istnieje szansa, że efekty będą trwalsze. Wiele osób zabiera się również za sport po bardzo długiej przerwie. Często wybierają sobie nieodpowiednie dyscypliny co wiąże się z tym, że ryzyko wystąpienia kontuzji jest znacznie większe. Początkowo należy wybrać takie ćwiczenia, które nie obciążają stawów w zbyt dużym stopniu i pozwolą im na nowo przystosować się do ruchu. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest basen. Organizowane jest na nich bardzo dużo różnych zajęć chociażby aqua aerobiku. Moim zdaniem to bardzo ciekawa forma aktywności fizycznej, która pozwala także na pewnego rodzaju integracji pomiędzy jej uczestniczkami. Dosyć często zdarza się, że właśnie na takich zajęciach zawierane są nowe przyjaźnie. W wielu przypadkach takie osoby ćwiczą także razem poza basenem, wymieniają się ciekawymi ćwiczeniami, czy dietami co według mnie jest bardzo dobrym rozwiązaniem ponieważ podejmowanie nowych wyzwań w grupie, często przychodzi dużo łatwiej niż miałoby to się odbywać samodzielnie. Oczywiście jak w każdym przypadku najlepiej jest możliwie w największym stopniu zredukować stres, który w negatywny sposób wpływa na nasz organizm i może przyczyniać się do zaburzeń hormonalnych, a także powodować, że nawyki dietetyczne będą nieprawidłowe. Wiele osób “zajada” stres. Niestety w większości przypadków nie są to zdrowe przekąski. Na skutek tego dostarczana jest do organizmu bardzo duża ilość zbędnych kalorii. Istnieje wiele produktów, które są w stanie ułatwić nam odchudzanie. Dobrą formą przekąsek są na przykład orzechy. Trzeba jednak pamiętać, że są one źródłem także dużej ilości kalorii, dlatego też nie należy spożywać ich w dużych ilościach. Przykładowo bardzo dobrym rozwiązaniem jest dodawanie cynamonu do różnych potraw. Wpływa on korzystnie na poziom glukozy we krwi co ma również związek z tym, że apetyt nie ulega zwiększeniu. Inną przyprawą, po którą można sięgać gdy chce się szybciej schudnąć jest ostra papryka. Zawiera ona kapsaicynę, która redukuje apetyt, a także przyspiesza metabolizm. Warto jest także sięgać po produkty, które zawierają zwiększoną ilość błonnika, który ma zdolność pęcznienia dzięki czemu mamy uczucie sytości. Takim produktem może być na przykład fasola, która ma sporo białka oraz błonnika, przy niskiej zawartości tłuszczów. Innym źródłem sporej ilości błonnika może być grejpfrut. W szczególności chodzi o błonkę znajdującą się tuż pod skórką. Owoc ten skutecznie hamuje apetyt, a dzięki zawartych w nich składnikach zmniejsza się ilość tłuszczów, które wnikają do komórek. Wiele mówi się także o wpływie kawy na nasze zdrowie. Jak się okazuje zawarta w niej kofeina może przyspieszać metabolizm. Niestety często popełnianym błędem jest to, że dodawana jest do niej śmietanka czy też tłuste mleko. Jeżeli mamy do wyboru mięso wołowe czy też wieprzowe a ryby, to zdecydowanie lepiej jest wybrać te drugie ponieważ zawierają dużo białka, dzięki czemu są sycące. Istnieją ryby, które zawierają mniejszą ilość tłuszczów, a te które zawierają go więcej zwykle są źródłem korzystnie wpływających na organizm tłuszczów omega-3. Jeżeli chodzi o wołowinę to dobrze jest wybierać polędwicę wołową, która może ułatwić zrzucić zbędne kilogramy. Jest ona także źródłem witaminy B6, B12, witaminy D, wapnia, magnezu oraz żelaza. Jak się okazuje chudnięcie zmniejsza ryzyko rozwoju raka piersi. W dzisiejszych czasach coraz więcej osób choruje na nowotwory. Może to być związane z niewłaściwym stylem życia, który prowadzi coraz więcej osób. Oczywiście wiele obywateli naszego kraju zmienia swoje nawyki, jednak dzieje się to stanowczo zbyt wolno i nie dotyczy wystarczającej ilości osób. Innym problemem w przypadku raka piersi jest to, że zbyt mała liczba kobiet regularnie poddaje się badaniom, które są w stanie wcześnie wykryć zmianę nowotworową, którą da się jeszcze skutecznie wyleczyć. Jak dobrze wiemy nadwaga czy też otyłość to czynniki, które zwiększają ryzyko rozwoju nowotworu piersi. Przez pewien czas zastanawiano się czy osoby, które straciły zbędne kilogramy stały się automatycznie w mniejszym stopniu narażone na ten typ raka. Jak się okazuje stopień redukcji ryzyka zależał od tego ile kilogramów zostało straconych. W przypadku utraty 2-4,5 kilogramów ryzyko zachorowania zmniejszyło się o 13 procent. Te które schudły 4,5-9 kilogramów miały o 16 procent mniejsze ryzyko, natomiast które straciły więcej kilogramów były narażone w mniejszym stopniu aż o jedną czwartą. Jest to więc kolejny dowód na to, że nigdy nie jest za wcześnie aby rozpocząć dbanie o swoje zdrowie. Chęć zrzucenia zbędnej ilości kilogramów jak wcześniej wspomniałem wiąże się oczywiście z aktywnością fizyczną. Okres grzewczy niestety nie sprzyja temu aby uprawiać ją na świeżym powietrzu. Dobrą informacją jest to, że powstaje coraz większa ilość siłowni oraz miejsc, w których można uprawiać sport. Jeżeli chce się uprawiać aktywność fizyczną na świeżym powietrzu to warto jest poczekać do miesięcy, w których nie pali się piecach. Warto również wspomnieć o tym, że w wielu miejscach można natknąć się na preparaty, które rzekomo przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej. Niestety wiele z nich może nie być odpowiednio przebadana. Często nie przynoszą one oczekiwanych efektów, ale nie jest to jeszcze tak duży problem. Dużo gorzej gdy przyczyniają się do występowania szkód w organizmie. Koniecznie trzeba wspomnieć o tym, że należy stosować się do metod, które są sprawdzone i polecane przez specjalistów. W dzisiejszych czasach chirurgia bariatryczna staje się coraz chętniej wybieraną metodą jeżeli chodzi o leczenie otyłości. Oczywiście jest to bardzo dobre rozwiązanie jednak pacjent musi być odpowiednio przygotowany do tego zabiegu oraz musi być pewność czy faktycznie chce on zmienić swoje nawyki żywieniowe, a także zacząć uprawiać jakiś sport. Taki sprawdzian przed zabiegiem będzie potwierdzeniem tego, że pacjent jest faktycznie zaangażowany i będzie dbał o swoje zdrowie, a sama operacja po prostu będzie miała sens.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) profilaktyka otyłości powinno opierać się na ograniczaniu spożycia kalorii, poprawie jakości diety oraz wprowadzeniu regularnej aktywności fizycznej wynoszącej minimalnie 150 minut tygodniowo w przypadku osoby dorosłej. Czasem wystarczą nawet niewielkie zmiany, wejście po schodach zamiast wejścia do windy czy spacer zamiast przejażdżki autem. Jedzenie powinno być przede wszystkim zgodne z piramidą zdrowego żywienia, w której podstawą wszystkich posiłków są warzywa. Problem nadwagi rośnie wraz z upływem lat. Nie oznacza to jednak, że nie dotyczy on dzieci i młodzieży. Szacuje się, że w naszym kraju co roku będzie przybywać 400 tys. dzieci z nadwagą. Świadomość społeczeństwa odnośnie zdrowego trybu życia w ogólnej populacji jest niestety wciąż na zbyt niskim poziomie. Brakuje programów profilaktycznych, edukacyjnych, które będa skierowane w szczególności do rodziców. Nawet jeżeli dziecko w szkole nauczy się piramidy zdrowego odżywiania, to nie do końca przekłada się na to, jak żywienie będzie wyglądało w domu. Nawyki żywieniowe dziecko podpatruje u swoich rodziców. W czasie pandemii koronawirusa Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że otyłość i nadmiar dodatkowych kilogramów mają wpływ na przebieg infekcji koronawirusem oraz na ewentualne wystąpienie powikłań. W ostatnich tygodniach nowe badania populacyjne ugruntowały to powiązanie i wykazały, że nawet osoby, które mają jedynie nadwagę, są bardziej narażone na cięższy przebieg COVID-19. Wiele osób z nadwagą nie jest świadoma tego, że otyłość negatywnie wpływa na układ odpornościowy, co sprawia, że w wielu przypadkach organizm osoby otyłej nie jest w stanie samodzielnie zwalczyć wirusa. Badania przeprowadzone jeszcze przed rozwojem pandemii wyraźnie wskazują, że układ immunologicznych osób z otyłością funkcjonuje gorzej, co z kolei zwiększa ich podatność na infekcję, ciężki przebieg, komplikacje a nawet ryzyko zgonu w przebiegu chorób wirusowych takich, jak chociażby grypa. Według lekarzy system odpornościowy osób otyłych jest stale eksploatowany, gdyż stara się chronić i naprawiać komórki, które uległy uszkodzeniu, przez co ma mniejsze zasoby do obrony przed nowymi infekcjami, takimi jak np. koronawirus powodujący COVID-19. Warto również zaznaczyć, że komórki tłuszczowe infiltrują narządy, w których wytwarzane i przechowywane są komórki należące do układu odpornościowego, takie jak śledziona, szpik kostny i grasica. W związku z tym osoby na nadmierną ilością kilogramów tracą tkankę immunologiczną kosztem pojawiającej się tkanki tłuszczowej, przez co układ odpornościowy jest mniej wydolny w obronie organizmu przed patogenami lub w odpowiedzi na szczepionkę na koronawirusa. Dodatkowo otyłość zwiększa ryzyko wystąpienia innych chorób, takich jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, czy zespoły metaboliczne, które w połączeniu z osłabionym układem odpornościowym czynią osoby otyłe bardziej podatnymi na ciężki przebieg infekcji koronawirusem. Specjaliści już od lat podejrzewali, że otyłość powoduje wystąpienie przewlekłego stanu zapalnego w organizmie. Tkanka tłuszczowa zwiększa produkcję cytokin. Są to cząsteczki, które wywołują reakcja zapalne i wpływają na metabolizm. Komórki odpornościowe, które niszczą nowotwory, są blokowane przez tłuszcz. Spowalniają i tracą umiejętność walki z nowotworem. Otyłość, tak jak inne choroby, może mieć charakter egzogenny lub endogenny. W drugim przypadku na początku dochodzi do zaburzeń neurohormonalnej regulacji spożycia pokarmów, a za tym idą zaburzenia gospodarki energetycznej organizmu. Podstawowa jest jak najszybsza diagnostyka, by uchronić chorego przed rozwojem powikłań i dalszą progresją otyłości. Z badań naukowych wiemy, że tylko niewielki odsetek pacjentów ma stawianą w sposób formalny diagnozę tego schorzenia. Oczywistą rzeczą jest, że takie rozpoznanie będzie miało przesiewowy charakter i będzie wymagało dalszych działań diagnostycznych, ale spowoduje, że zostaną one w odpowiedni sposób rozpoczęte. Jakiś czas temu uchwalono ustawę o opłacie cukrowej i w systemie ochrony zdrowia pojawiły się środki, które trzeba będzie w sposób właściwy i efektywny rozporządzić. „Kompleksowa opieka specjalistyczna nad pacjentem z otyłością olbrzymią” (KOS-BAR) jest świadczeniem o którym mówi się od około trzech lat. Główne zalety tego projektu to całościowe, kompleksowe podejście do pacjenta i jego schorzenia. Oznacza to zapewnienie opieki przez dwa lata. W jej ramach pacjent będzie przygotowywany do operacji bariatrycznej, która jest kluczowym elementem realizacji tego świadczenia. Przygotowanie będzie opierało się na uświadamianiu, konsultacjach z dietetykiem, psychologiem, zajęciach fizjoterapeutycznych, czego efektem ma być utrata masy ciała przed zabiegiem wynoszącym 8–10 procent. Ośrodek zajmujący się chorym będzie otrzymywał premię, jeśli uda się osiągnąć wcześniej ustalone założenia. Premie będą przyznawane po przeanalizowaniu ściśle obiektywnych wskaźników. Spowodowanie utraty masy ciała osób otyłych może spowodować, że również choroby będące powikłaniem otyłości, których leczenie jest bardzo kosztowne dla Narodowego Funduszu Zdrowia, takie jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, udary mózgu, będa występować znacznie rzadziej.Jak pokazuje najnowsza analiza Światowego Indeksu Bezpieczeństwa Żywnościowego, opracowanego przez Economist Intelligence Unit na zlecenie firmy nieco ponad 25 procent Polaków jest otyła i jest to o 2,9 procent więcej niż wynosi średnia w krajach europejskich. Problem nadmiernej wagi wśród Polaków sukcesywnie wzrasta, zwłaszcza w czasie pandemii. COVID-19 i wywołany nim lock down spowodował, że problem otyłości stał się jeszcze bardziej zauważalny. Według oficjalnych badań wskutek przymusowej izolacji średnio każdy z nas przytył o dwa kilogramy. Najczęściej za nadwagę i otyłość odpowiadają czynniki środowiskowe, a więc niewłaściwe odżywianie, złe nawyki w przyrządzaniu i spożywaniu posiłków, stres oraz niski poziom aktywności fizycznej. Okazuje się, że co czwarty obywatel Polski je fast foody kilka razy w miesiącu, a co trzeci kilka razy w tygodniu pije słodzone napoje. Wyniki Narodowego Testu Zdrowia wskazują też, że połowa Polaków nie uprawia żadnego sportu, a codziennie po warzywa i owoce sięga około 30 procent obywateli. Testy leku dla diabetyków w terapii otyłości wykazały 86-procentową skuteczność w grupie pacjentów którym podawano zastrzyki z semaglutydu. Reguluje on trzustkowe wydzielanie insuliny. Lek ten pozytywnie wpływa na kontrolę glikemii poprzez zmniejszenie stężenia glukozy we krwi zarówno na czczo jak i po posiłkach. W eksperymentalnym badaniu wzięło udział prawie 2000 otyłych dorosłych z 16 różnych państw. Część uczestników przyjmowała tygodniową dawkę wspomnianego leku. Druga zaś grupa zamiast leku stosowała tylko placebo. Obie grupy badanych przez cały okres trwania badania stosowały się do wytycznych związanych z żywieniem, aktywnością fizyczną prowadząc podobny tryb życia. Pod koniec badania uczestnicy, którzy przyjmowali placebo, stracili niewiele kilogramów, ale osoby, które przyjmowały semaglutide, zniacznie schudły. Po 68 tygodniach leczenia lekiem semaglutide, który zmniejsza apetyt, uczestnicy, którzy go stosowali, stracili średnio 14,9 procent masy ciała. Warto jest wspomnieć nieco więcej także o operacji bariatrycznej. Przed nią pacjent musi przejść wiele szczegółowych badań, które zakwalifikują go do do zabiegu lub nie. Jednym z istotniejszych jest badanie psychologiczne ponieważ lekarze muszą mieć pewność, że pacjent jest gotowy nie tylko do samej operacji, ale również do całkowitej zmiany nawyków żywieniowych. Chory musi doskonale zrozumieć nie tylko kwestie powikłań zabiegu, ale i to, że operacja bariatryczna wymusi na nim całkowitą zmianę trybu życia. W procesie leczenia otyłości, przed operacją bariatryczną, specjalista musi być pewny, że pacjent wie, na co się decyduje, jakie są tego konsekwencje, jak będzie wyglądało jego życie po zabiegu. Przede wszystkim specjaliści muszą mieć pewność, że pacjent ma ochotę długotrwałej współpracy. Jeżeli tylko chce się zoperować i nie ma zamiaru z nikim współpracować, to taki pacjent jest dyskwalifikowany.
WHO szacuje, że medyczne konsekwencje otyłości do 2025 roku będą kosztować ponad bilion dolarów, a liczba cierpiących na nią dzieci i młodzieży zwiększy się o 60 procent do 2030 roku. Leczenie osób z otyłością powinno być procesem wielopłaszczyznowym, a jednocześnie dopasowanym indywidualnie do pacjenta. Pierwszym i podstawowym elementem każdego etapu leczenia otyłości jest wdrożenie odpowiednio zbilansowanej diety. Powinna ona uwzględniać wprowadzenie właściwych i trwałych zmian czyli wyrobieniu dobrych nawyków żywieniowych. Choć w zaleceniach polskiej grupy ekspertów ds. otyłości edukacja żywieniowa jest przypisana lekarzom, to najbardziej kompetentnym specjalistą w tym zakresie jest dietetyk kliniczny. Następnym elementem leczenia otyłości jest aktywność fizyczna. W przypadku osób z nadmiarem masy ciała nie jest ona jedynie rekreacją czy sposobem spędzania czasu wolnego. Z tego względu powinna odbywać się zgodnie ze wskazaniami specjalisty, ponieważ w przypadkach ekstremalnej otyłości, z niewyrównaną niewydolnością krążenia lub z niestabilną chorobą wieńcową aktywność fizyczna może być niewskazana. Właściwy sposób odżywiania i systematyczny ruch nie są jedynymi sposobami leczenia otyłości. W pewnych przypadkach zalecana może być terapia behawioralna, kiedy otyłość jest efektem zaburzeń związanych z zachowaniem. Wbrew pozorom nie jest to sytuacja rzadka. Kolejnym elementem leczenia otyłości jest farmakoterapia. Choć nie jest w stanie zastąpić podstawowych elementów leczenia jakimi są odpowiedni sposób odżywiania i aktywność fizyczna to może je skutecznie uzupełniać. Co ważne, redukuje również ryzyko wystąpienia poważnych dla zdrowia powikłań otyłości. W tym aspekcie kluczową rolę pełni lekarz ponieważ to on dobiera odpowiednie leki i dawkowanie. U osób, które chorują na otyłość, zaburzenia endokrynologiczne występują częściej niż w populacji ogólnej. Najczęstszą chorobą endokrynologiczną, która prowadzi do otyłości, jest niedoczynność tarczycy. Obniżenie stężenia wolnej tyroksyny w surowicy krwi prowadzi do zmniejszenia trijodotyroniny w obrębie tkanek i zmniejsza się intensywność procesów utleniania we wszystkich komórkach. W konsekwencji spowalnia to tempo przemiany materii, powoduje zachwianie równowagi energetycznej pomiędzy wydatkowaniem energii, które jest obniżone, a jej przyjmowaniem. Niedobór tyroksyny przyczynia się do insulinooporności tkanek. W efekcie komórki beta trzustki zaczynają produkować większe ilości insuliny, aby przezwyciężyć insulinooporność obwodową. Ta kompensacyjna hiperinsulinemia nie jest korzystnym zjawiskiem, bo pobudza apetyt, powoduje zatrzymywanie wody, a więc także pogłębianie otyłości. Poza tym insulinooporność w obrębie tkanki tłuszczowej i towarzysząca jej hiperinsulinemia nasilają lipolizę, uwalniając wolne kwasy tłuszczowe, co prowadzi do insulinooporności ogólnoustrojowej, także mięśni szkieletowych i wątroby. Jest to punktem wyjścia różnych powikłań, zwłaszcza sercowo-naczyniowych. W maju do konsultacji publicznych trafił projekt rozporządzenia w sprawie programu pilotażowego w zakresie kompleksowej opieki specjalistycznej nad pacjentami leczonymi z powodu otyłości olbrzymiej KOS-BAR. Pilotaż ma poprawić jakość i efektywność leczenia pacjentów z rozpoznaniem otyłością olbrzymią. Do realizacji programu pilotażowego wytypowano 15 ośrodków, które będą mogły go przeprowadzić pod warunkiem zawarcia umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Po dokonaniu kwalifikacji do programu pilotażowego, ośrodek koordynujący wyda pacjentowi kartę KOS-BAR i od chwili jej otrzymania przez cały okres terapii chory będzie pod opieką tego ośrodka. Szacuje się, że w ramach pilotażu opieką zostanie objęte około 2907 pacjentów. Pilotaż KOS-BAR, w zależności liczby pacjentów włączonych do programu, będzie kosztował około 71 milionów złotych. Pieniądze na ten program zostaną przekazane m.in.: z tzw. opłaty cukrowej, która zgodnie z przepisami jest przeznaczona na działania o charakterze edukacyjnym i profilaktycznym oraz na świadczenia opieki zdrowotnej związane z utrzymaniem i poprawą stanu zdrowia pacjentów z nadwagą i otyłością.Zgodnie z danymi udostępnionymi przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) otyłość dotyka około 800 milionów ludzi na całym świecie. Zgodnie ze statystykami Narodowego Funduszu Zdrowia aż jedna czwarta mężczyzn i 23% kobiet po dwudziestym roku życia choruje na otyłość. W przypadku dzieci i nastolatków wartości są niższe, jednak nadal alarmujące – 13% chłopców i 5% dziewcząt poniżej 20. roku życia ma zbyt dużą ilość tkanki tłuszczowej. W Polsce przeprowadzono ponadto badanie COVID 365+, którego wyniki nie są zbyt optymistyczne ponieważ co drugi Polak ma problem z nadwagą lub jest otyły. Prognozuje się, że do 2025 roku w naszym kraju aż 30% mężczyzn będzie mieć problem z otyłością. Jeżeli chodzi o kobiety oczekiwany wynik wyniesie odrobinę mniej, bo będzie to 26%. Dane dotyczą wyłącznie dorosłych, co jest warte podkreślenia, ponieważ skala problemu otyłości u dzieci rośnie w jeszcze szybszym tempie. Co czwarty chłopiec i co trzecia dziewczynka w wieku 5-9 lat w Polsce ma nadwagę. Otyłość w wieku od 15 do 17 lat wiąże się z aż 17,5 razy większym ryzykiem wystąpienia otyłości w życiu dorosłym. Ponad jedna trzecia. otyłych przedszkolaków i prawie 80 procent otyłych nastolatków stanie się otyłymi dorosłymi. Eksperci są zgodni, że dieta dziecka musi uwzględniać pięć posiłków w ciągu dnia spożywanych w regularnych odstępach, czyli co 3-4 godziny. Najczęściej popełnianym błędem jest jedzenie małej liczby posiłków, co bardzo spowalnia przemianę materii, pomijanie śniadań, jedzenie tylko wieczorami i stosowanie diety nieodpowiednio zbilansowanej pod względem odżywczym. Śniadanie dziecko musi zjeść (najpóźniej pół godziny po przebudzeniu). Posiłki powinny być urozmaicone i smaczne, zawierać łatwostrawne białko, węglowodany złożone i odpowiednią ilość zdrowego tłuszczu. Ogromnym problemem współczesnego żywienia dzieci są przekąski. Dzieci mają naturalną tendencję do podjadania, ale lepiej proponować im odpowiednie przekąski niż herbatniki, chipsy czy biszkopty. Zdrowe przekąski to suszone owoce bez dodatku cukru i niesiarkowane, pestki dyni oraz słonecznika, niewielkie ilości orzechów, migdałów, a także galaretki, kisiel z owocami, produkty mleczne (budyń) lub koktajle mleczno-owocowe. Przy otyłości ważne jest odciążenie aparatu ruchu (stawów, więzadeł, ścięgien, kręgosłupa i stóp), dlatego jeżeli chodzi o aktywność fizyczną najlepiej zacząć od pływania czy jazdy na rowerze. Spersonalizowanego doboru ćwiczeń dla każdego dziecka powinien dokonać fizjoterapeuta, uwzględniając dodatkowo zajęcia o charakterze korekcyjnym dla tych dzieci, u których równocześnie z otyłością występują nabyte wady postawy. Niestety pandemia miała wpływ również na aktywność fizyczną. W okresie pandemii 34 procent mieszkańców naszego kraju zmniejszyło swoją aktywność fizyczną. Najczęściej ograniczali ruch mężczyźni w wieku 45-64 lata i kobiety w wieku 20-44 lata. Czynnikiem sprzyjającym zmniejszeniu może być ograniczenie dostępności do obiektów sportowych. Eksperci wyliczają, że otyłość prowadzi do ok. 200 powikłań zdrowotnych. Najczęstsze z nich to cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, zawały i nowotwory. Są to zagrożenia dla konkretnych, ale jednocześnie powodują one znaczne obciążenie dla systemu ochrony zdrowia. Bezpośrednie koszty leczenia otyłości w Polsce wynoszą 5 miliardów złotych, a uwzględniając także koszty pośrednie jest to kwota ponad trzykrotnie większa, co stanowi około jedną piątą rocznych wydatków na ochronę zdrowia w Polsce. Pierwotnymi przyczynami otyłości jest złożony zestaw czynników. Wśród nich jest dieta, styl życia, uwarunkowania genetyczne, stan zdrowia psychicznego, liczne czynniki socjoekonomiczne i stan środowiska naturalnego. Według ekspertów należy zwiększyć świadomość społeczeństwa dotyczącą otyłości, zmodyfikować sposób traktowania cierpiących na nią osób i poprawić skuteczność naszych systemów opieki zdrowotnej w walce z tą chorobą. Światowa Organizacja Zdrowia podkreśla, że każdy powinien włączyć się w walkę z otyłością i wspierać dotknięte nią osoby.
Realia współczesnego świata nie sprzyjają ludziom mającym problemy z nadwagą i otyłością. Mimo że zależy nam na wyglądzie i negatywnie oceniamy osoby, których ciało nie jest idealne, bo jego masa odbiega od aktualnych kanonów estetycznych i zdrowotnych, nie zwracamy wystarczającej uwagi na działanie czynników uniemożliwiających osiągnięcie standardów, które chcielibyśmy reprezentować. Nie zauważamy, że żyjemy w zawrotnym tempie, źle się odżywiamy lub nie zażywamy ruchu. Zapominamy, że na co dzień otacza nas i pogłębia nasze złe nawyki wszechobecna reklama, niestety, często skierowana do dzieci, które widzą półki pełne niezdrowego tuczącego jedzenia, nierzadko ze słodyczami, umieszczone w zasięgu ich wzroku. Nie pozwalamy sobie na zjedzenie posiłku bez pośpiechu, brakuje nam czasu na rodzinny wypoczynek, wspólne spędzanie czasu i odpowiednią ilość aktywności fizycznej. Wszystkie te bodźce, jak również fizjologiczne i psychologiczne uwarunkowania, które wpływają na sposób odżywiania się i w konsekwencji masę ciała, powodują, że niełatwo nam osiągnąć i utrzymać prawidłową sylwetkę. Problem ten – choć możemy go korygować – coraz bardziej widoczny jest wśród dzieci. Biorąc pod uwagę, jak złożona jest sytuacja dziecka z nadwagą czy otyłością, rola rodziców i rodziny jest nieoceniona – zarówno w aspekcie szeroko pojętej modyfikacji stylu życia, mającej na celu kontrolę masy ciała, jak i wsparcia psychologicznego. Zmiany w zakresie nawyków żywieniowych czy aktywności fizycznej są najskuteczniejsze w przypadku dzieci z nadwagą i otyłością, jeśli dotyczą wszystkich członków rodziny. Tak szeroka korekta stylu życia może przynieść korzyści zdrowotne nawet tym domownikom, którzy nie mają problemów z wagą, a jednocześnie sprawić, że dziecko nie będzie czuło się wykluczone, naznaczone czy gorsze dlatego, że stosuje się do pewnych zasad. Co istotne, dzięki takiemu podejściu można już od zaraz zacząć działać i stopniowo wprowadzać zmiany, które będą wyrazem troski o życie, zdrowie i przyszłość dziecka. Nie musimy czekać aż samo zrozumie taką potrzebę czy też samodzielnie podejmie próbę zmiany. Zmian można dokonywać powoli, stopniowo, dostosowując je do tego, na co my i nasza rodzina jesteśmy gotowi. Należy zacząć od najprostszych kroków – pozbyć się z domu kalorycznego jedzenia o niskiej wartości odżywczej, przestać kupować chrupki, chipsy i inne słone przekąski, słodycze, słodkie napoje, nie robić zapasów tzw. śmieciowego jedzenia. W zamian za to powinno się zadbać, żeby w domu było dużo świeżych warzyw i owoców we wszystkich kolorach tęczy. Trzeba sprawić, aby zawsze znajdowały się w widocznym miejscu i były na wyciągnięcie ręki, np. w pokoju w misach stojących na stole lub w kuchni. Słodkie napoje należy zastąpić zawsze dostępną wodą mineralną, np. z dodatkiem soku z cytryny. Dzięki temu w naturalny i prosty sposób dziecko będzie mogło nauczyć się wybierać warzywa i owoce, zamiast jeść słodycze, oraz pić wodę, zastępując nią słodkie napoje. Powinniśmy pozwolić dziecku uczestniczyć w wyborze zdrowych produktów podczas zakupów, w planowaniu posiłków oraz ich przygotowywaniu. Należy pamiętać również, aby kształtować odpowiednią atmosferę wokół tematyki wyglądu, masy ciała i jedzenia – tzn. dbać, by nie stały się głównym tematem rozmów, nie skupiać się na nich nadmiernie. Trzeba postarać się przenieść uwagę na inne istotne aspekty życia – realizację pasji, zainteresowań, inwestowanie w relacje, życie towarzyskie. Musimy położyć nacisk na to, aby dbałość o zdrowie i ciało – zarówno nasze własne, jak i dziecka – płynęła z troski i akceptacji, a nie z nienawiści i pogardy dla samego siebie. Sposób mówienia rodziców o wadze i wyglądzie dziecka oraz wypowiedzi innych osób z jego otoczenia mają istotne znaczenie – mogą bowiem kształtować samoocenę dziecka i wpływać na jego stan zdrowia. Należy więc uczyć dziecko patrzenia na siebie przez pryzmat czegoś więcej niż tylko masa ciała i wygląd – powinno ono uwzględniać w ocenie samego siebie również inne dziedziny i aspekty życia. Nie wolno oceniać i krytykować dziecka za to, jak wygląda, ile waży i jak radzi so bie z jedzeniem. Trzeba pamiętać, że złość, wstyd i poczucie winy nie pomogą mu, a wręcz odwrotnie – mogą utrudnić osiągnięcie właściwej wagi. Odchudzanie bazujące na nielubieniu siebie i uwewnętrznionych negatywnych przekonaniach (samostygmatyzacji) nie jest skuteczne, może prowadzić do objadania się, paradoksalnie – wzrostu wagi i wystąpienia zaburzeń odżywiania czy depresji. Co więcej, sama stygmatyzacja może mieć wpływ na całe późniejsze życie dziecka – sprawić, że będzie spoglądało na siebie, myśląc: „jestem gruby, to znaczy słaby, gorszy, nieatrakcyjny”, oraz spowodować, że zgodnie z takimi wyobrażeniami o sobie będzie podejmowało decyzje dotyczące własnej przyszłości. Skuteczne natomiast jest podejście oparte na akceptacji samego siebie, trosce o własne ciało i zdrowie, wiążące się też z zainteresowaniem innymi dziedzinami życia niż tylko jedzenie. Można je zacząć kształtować u swojego dziecka choćby dziś, okazując mu akceptację, bez względu na to, ile waży. Należy przy tym uczyć dziecko właściwej pielęgnacji ciała – mając na uwadze wzmożoną potliwość, skłonność do odparzeń i zmian zapalnych skóry występujących u osób z nadmiarem masy ciała. Trzeba też zadbać, by miało ono odpowiednio dobraną odzież – z naturalnych tkanin, w stosownym kolorze i kroju, maskującą defekty sylwetki i podkreślającą mocne strony urody. Musimy okazywać dziecku zrozumienie i wsparcie w trudnych chwilach, spędzać z nim czas, uważnie słuchać i rozmawiać o wszystkim, co je nurtuje, a także modelować jego podejście do życia wypływające z akceptacji samego siebie i troski o własne zdrowie i ciało. Nadwaga lub otyłość ucznia18 nie sprzyja podejmowaniu przez niego aktywności fizycznej. Nadmierna masa ciała nie tylko obciąża i uniemożliwia mu sprawne wykonywanie ćwiczeń ruchowych, ale powoduje też, że często narażony jest na drwiny ze strony rówieśników, zwłaszcza na zajęciach wychowania fizycznego. Brak szybkości, precyzji ruchów, zwinności i wytrzymałości zniechęca ucznia do ćwiczeń, ponieważ na tle klasy czy grupy rówieśniczej wypada bardzo niekorzystnie – jest zwykle niezdarny, ociężały i szybko się męczy. Pomijany i niezauważany przez nauczyciela, szuka wymówek i pretekstów do nieuczestniczenia w lekcji, co usprawiedliwia zaświadczeniami od rodziców, nierzadko także od lekarza. Tym samym wpada w zamknięty krąg – unika lekcji i nie podejmuje ćwiczeń ruchowych, a brak aktywności fizycznej często rekompensuje sobie podjadaniem i biernym wypoczynkiem. Powyższe zachowania wymagają interwencji ze strony dorosłych. Szczególna rola przypada tu nauczycielowi wychowania fizycznego, który w ramach swoich lekcji powinien zająć się każdym uczniem, również tym z mniejszą sprawnością fizyczną. Takie podejście wiąże się z realizacją głównego celu wychowania fizycznego, czyli przygotowaniem uczniów do aktywnego udziału w tzw. sportach całego życia19. W podejmowaniu aktywności fizycznej przez dzieci i młodzież decydującą rolę odgrywa ich sprawność fizyczna. Sprawność fizyczna jest ściśle powiązana z aktywnością fizyczną, która wdrażana systematycznie, rozwija, doskonali i wzmacnia sprawność ruchową człowieka. Brak lub niewspółmierna do wieku aktywność fizyczna wpływa na obniżenie ogólnej sprawności ruchowej, co pociąga za sobą niekorzystne skutki i może przyczyniać się do wielu zagrożeń dla zdrowia dzieci i młodzieży, w tym prowadzić do nadwagi i otyłości. Nadwaga i otyłość nie sprzyjają szybkości. Uczeń otyły nie uzyskuje zazwyczaj dobrych wyników w testach sprawności badających szybkość, przeprowadzanych na wszystkich etapach edukacji szkolnej. Różnica ta narasta wraz ze wzrostem nadwagi21 i wiekiem ucznia. Obciążenie spowodowane nadwagą przyczynia się do szybkiego męczenia się i w konsekwencji zaniechania uprawiania takiej formy aktywności („zawsze jestem najgorszy/a, to po co mam biegać”). Korzystniej wypadają próby określenia sprawności fizycznej uczniów z nadwagą i otyłością w zakresie siły. Ta cecha motoryczna pozwala im osiągać dobre wyniki w grupie uczniów otyłych i stanowi ich mocną stronę. Powinna być brana pod uwagę przy doborze form aktywności fizycznej. Uczeń z nadwagą lub otyłością ma problemy ze skocznością, ponieważ duża masa ciała (obciążenie) nie sprzyja rozwojowi kolejnej cechy motorycznej, którą jest moc. Uczeń otyły nie sprawdza się zwykle w próbach sprawności, np. w skoku w dal. Trudności sprawiają mu również ćwiczenia związane z wyskokiem czy przeskokiem przez przeszkodę, np. skok wzwyż. Słabe wyniki uzyskuje także w zakresie zwinności, tu może mieć nawet kłopoty. A zwinność przydaje się we wszystkich sportach biegowych na krótkich dystansach, w grach zespołowych i szczególnie w gimnastyce. Ostatnia z cech motorycznych – wytrzymałość – również nie stanowi mocnej strony uczniów otyłych. Powyższe trudności i ograniczenia rozwoju poszczególnych cech motorycznych dzieci i młodzieży z nadwagą i otyłością uzasadniają konieczność wspierania ich ogólnej sprawności fizycznej. Niskie zdolności wysiłkowe wymagają wzmacniania i kształtowania wytrzymałości krążeniowo-oddechowej, zdolności kondycyjnych (siła, wytrzymałość, moc i szybkość), zdolności koordynacyjnych (zwinność, zręczność, równowaga) poprzez motywowanie i zachęcanie do podejmowania różnych form aktywności fizycznej, dostosowywanych do możliwości i zainteresowań ucznia. ( publikacja p. Anna Oblacińska)