Końcówka roku to czas, w którym odnotowuje się zwiększoną zachorowalność na ospę wietrzną. W naszym kraju jest to choroba częsta. Rocznie rejestruje się około 160-220 tysięcy zachorowań. Niestety cały czas w internecie można znaleźć informację promujące zjawisko „ospa party”.
"Ospa party", czyli spotkanie zdrowych dzieci z chorym kolegą lub koleżanką, Polacy prawdopodobnie zaczerpnęli od Amerykanów. Tam rodzice przez internet sprzedają sobie nawzajem zarażone wirusem: lizaki, dziecięce ubranka, kocyki, smoczki, butelki czy zabawki.
Wpisy na forach i internetowe komentarze pokazują, że pomimo ukazywania w mediach negatywnych skutków zjawiska, cały czas trzeba edukować rodziców, którzy nie zawsze zdają sobie sprawę, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć przebiegu choroby.
„Każdego roku ponad 1 000 osób jest hospitalizowanych z powodu ciężkiego przebiegu ospy wietrznej, wśród nich 90% to dzieci zdrowe przed zachorowaniem na ospę wietrzną” - informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny.
Powody, dla których rodzice świadomie narażają dzieci na zachorowanie są bardzo różne. Czasem jest to sceptycyzm w stosunku do szczepionki (podsycany przez coraz aktywniejsze ruchy antyszczepionkowe). Innym razem, o zgrozo, chęć uniknięcia choroby w „nieodpowiednim czasie”, takim jak zaplanowany wyjazd, święta, czy trudny okres w pracy. Zdarza się też przekonanie, że im wcześniej maluch przejdzie ospę, tym jej przebieg będzie dla niego łagodniejszy, a uniknięcie trudności (związanych z izolacją w domu, swędzącymi krostami, czy bliznami po rozdrapanych wykwitach) o wiele prostsze.
Nie wszyscy rodzice wiedzą, że na rynku są dziś dostępne sprawdzone i nowoczesne produkty na złagodzenie objawów wysypki np. Ospa Comfort Spray, który szybko łagodzi świąd, zapobiega wtórnemu zakażeniu bakteryjnemu skóry oraz pomaga zapobiec bliznowaceniu ran. Przed zastosowaniem produkt można umieścić w lodówce, co zapewnia dodatkowy efekt chłodzenia, a dzięki wygodnej formie aplikacji nie wymaga on rozsmarowywania na skórze.
Rodzice mają również znikomą wiedzę na temat szczepionki przeciwko ospie wietrznej. Spora część z nich (80% w sondzie internetowej) nie wie, że można ją wykonać w ciągu 3, a nawet do 5 dni po kontakcie z osobą chorą na ospę i dzięki temu zapobiec zachorowaniu lub znacznie złagodzić przebieg choroby.
„Szczepionka przeciw ospie wietrznej jest bezpieczna i dobrze tolerowana, rzadko wywołuje niepożądane odczyny poszczepienne. Rzadko po szczepieniu występuje poronna postać ospy wietrznej. Skuteczność szczepionki jest bardzo wysoka, przekracza 95%. Szczepionka podana do 3 dni od ekspozycji jest skuteczna w około 90%” - informuje Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny.
Eksperci do spraw zdrowia publicznego podkreślają, że tylko podejmowanie nieustannych działań profilaktycznych i edukacja prozdrowotna, mogą przyczynić się do zwiększenia świadomości rodziców, a tym samym wyeliminowania negatywnych zjawisk.
Komentarze
[ z 4]
Rodzice przestraszyli się szczepionek. W Internecie krąży ogromna ilość nieprawdziwych informacji. Autorzy chcą ściągnąć uwagę poprzez przerażające tytuły, groźby działań nieporządanych i informacje na temat rzekomej zmowy w przemyśle farmaceuycznym. Wszędzie widzą spisek, a cierpią na tym dzieci. Jak można umyślnie zarazić własną pociechę ospą... To prawda, nie jesteśmy w stanie przewidzieć przebiegu chotoby. Obecnie szczepionki są bezpieczne i to lekarzowi należy zaufać gdy w grę wchodzi zdrowie dziecka.
Ospa wietrzna jest postrzegana jako choroba niezbyt groźna, nie dająca powikłań i nie wymagająca hospitalizacji, prawie „obowiązkowa”. Część rodziców ulega modzie na tzw. ospa-party. Odwiedzają z dziećmi domy, w których jest chory na ospę wietrzną, aby celowo zarazić je chorobą. Liczą na łagodne przechorowanie ospy wietrznej. Chcą w ten sposób zabezpieczyć dziecko przed zachorowaniem w późniejszym wieku. Zapominają, że ospa wietrzna jest chorobą nieprzewidywalną, dającą poważne powikłania z koniecznością hospitalizacji. Ospa wietrzna jest chorobą występującymi na całym świecie, powodowaną przez wirus Varicella-zoster który jest również przyczyną półpaśca. Wirus wywołujący ospę wietrzną i półpasiec szerzy się drogą kropelkową, przez kontakt bezpośredni i pośrednio przez kontakt z przedmiotami świeżo zanieczyszczonymi wydzieliną z pęcherzyków od chorej osoby. Ospa wietrzna charakteryzuje się wysoką zaraźliwością. Większość ludzi choruje w dzieciństwie, a ponieważ zachorowanie pozostawia trwałą odporność, dorośli są odporni na tę chorobę. Powtórne zachorowania na ospę należą do rzadkości. Przebieg ospy wietrznej najczęściej łagodny u dzieci – u młodzieży i dorosłych może charakteryzować się znacznym nasileniem objawów. Ryzyko wystąpienia powikłań po zachorowaniu (np.: wirusowe ospowe zapalenie płuc, bakteryjne zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie serca itp.) wzrasta wraz z wiekiem. Na skutek uaktywnienia się wirusów, które pozostają po przechorowaniu w zwojach nerwowych, mogą pojawić się objawy półpaśca. Po kilku dniach bólu i tkliwości skóry unerwionej przez zajęte nerwy następuje w tym miejscu wysyp pęcherzyków przypominających pęcherzyki ospy wietrznej, nieco jednak większych i głębiej umiejscowionych. Ponieważ podatność na zakażenie wirusem ospy wietrznej jest powszechna może na nią zachorować każdy, kto wcześniej nie chorował lub nie był zaszczepiony dwiema dawkami szczepionki. Najwięcej przypadków ospy wietrznej występuje u dzieci poniżej 15. roku życia, ze szczytem zachorowań między 2. – 6. rokiem życia. Najczęściej są to epidemie żłobkowe, przedszkolne i szkolne. W Polsce ospa wietrzna jest chorobą często występującą. Rocznie rejestruje się około 160-200 tysięcy zachorowań (dane są niedoszacowane). Liczba zachorowań nie zgłoszonych lub nierozpoznanych z powodu skąpo objawowego przebiegu nie jest znana. Nie wiadomo, ile jest przypadków półpaśca. Ospa wietrzna nie zawsze ma lekki przebieg. Kolejne zachorowanie w rodzinie zwykle ma cięższy przebieg z racji dłuższego i bardziej intensywnego kontaktu z wirusem. Liczba hospitalizacji z powodu ciężkiego przebiegu lub powikłań ospowych w Polsce waha w granicach 1000 rocznie. Bezwzględnie wymagają hospitalizacji osoby z grup podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu ospy wietrznej. Należą do nich młodzież i osoby dorosłe, kobiety w ciąży, noworodki, pacjenci z wrodzonymi lub nabytymi niedoborami odporności, osoby z chorobami nowotworowymi, przewlekle leczone glikokortykosteroidami, dzieci z atopowym zapaleniem skóry. Powikłania mogą wystąpić u dotychczas zdrowych dzieci. Udział w ospa-party daje wątpliwe korzyści i łączy się z nieprzewidywalnym ryzykiem. Okres wylęgania ospy wietrznej wynosi najczęściej 11-21 dni. Dziecko świadomie narażone na zakażenie wirusem ospy wietrznej może ulec zakażeniu innymi drobnoustrojami. Mam w pamięci rodziców, którzy bardzo żałowali, że świadomie narazili swoje dzieci na zakażenie wirusem ospy wietrznej. Nie przewidzieli, że zdarzenia potoczyły się nie tak jak zakładali i dziecko znalazło się w szpitalu, wymagało leczenia dożylnego, interwencji chirurgicznej. Czuli się winni zaistniałej sytuacji. Nie można zapominać, że rodzice bądź opiekunowie, którzy świadomie narażają dziecko na zakażenie mogą spowodować tzw. łańcuch kolejnych zakażeń o nieprzewidywalnych, poważnych skutkach zdrowotnych.
Wystąpienie powikłań ospowych jest często dużym zaskoczeniem dla rodziców. Powikłania są uciążliwe, mogą być groźne dla zdrowia, a nawet życia. Rocznie w Polsce umiera z powodu ospy wietrznej 1-4 osób. Stan pacjentów przy przyjęciu do szpitala zależy od rodzaju powikłań. Bywa, że dzieci wymagają pomocy na oddziale intensywnej opieki medycznej. Najczęściej występują zakażenia bakteryjne skóry pod postacią ropni, ropowicy, płonicy, pęcherzycy gronkowcowej, rzadko może dojść do zakażeń uogólnionych pod postacią sepsy. Powikłania neurologiczne obejmują zapalenie móżdżku (zaburzenia równowagi, niemożność chodzenia, niezborność ruchowa), opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu, drgawki. Zapalenie mózgu może prowadzić do powstania zaburzeń zachowania, padaczki. Mogą wystąpić powikłania kardiologiczne (zapalenie mięśnia serca, wsierdzia), powikłania dotyczące układu oddechowego (zapalenie płuc). Inne powikłania to małopłytkowość (obniżenie liczby płytek krwi, prowadzące do krwawień), zapalenie wątroby, stawów, nerek. Małe dzieci są hospitalizowane z powodu odwodnienia, spowodowanego niechęcią do przyjmowania płynów w wyniku wysiewu wykwitów ospowych na błonach śluzowych jamy ustnej. Powikłaniom bakteryjnym sprzyjają zaniedbania higieniczne, świąd skóry, zadrapania. Często zaniedbania higieniczne wynikają z niezrozumiałego przesądu o zakazie kąpieli dziecka i konieczności smarowania skóry różnymi papkami i maściami. Warto podkreślić, że w przypadku powikłań neurologicznych nie ma żadnych grup podwyższonego ryzyka. Zastosowanie acyklowiru (leku przeciwwirusowego) nie chroni przed powikłaniami bakteryjnymi i neurologicznymi. Z obserwacji naszej Kliniki wynika, że ponad 90% hospitalizowanych z powodu powikłań ospowych nie należało do grup podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu ospy wietrznej. Dlatego jestem przeciwniczką świadomego narażania dzieci na zakażenie wirusem ospy wietrznej. Jestem przeciwniczką ospa-party. W codziennej pracy widzę skutki takich nie zawsze przemyślanych decyzji. Jest lepszy sposób profilaktyki, jakim są szczepienia ochronne. W Polsce zgodnie z aktualnie obowiązującym Programem Szczepień Ochronnych szczepienie przeciwko ospie wietrznej jest obowiązkowe dla osób narażonych w sposób szczególny na zakażenie (dzieci do ukończenia 12 roku życia: z upośledzeniem odporności, o wysokim ryzyku ciężkiego przebiegu choroby, z ostrą białaczką limfoblastyczną w okresie remisji, zakażone HIV, przed leczeniem immunosupresyjnym lub chemioterapią, oraz dzieci do ukończenia 12 roku życia z otoczenia tych osób określonych). Od 2012 roku bezpłatnie szczepione są dzieci uczęszczające do żłobków, klubów malucha, domów dziecka. Zaleca się je natomiast wybranym grupom (osobom, które nie chorowały na ospę wietrzną i nie zostały wcześniej zaszczepione w ramach szczepień obowiązkowych albo zalecanych oraz kobietom planującym zajście w ciążę, które nie chorowały wcześniej na ospę wietrzną). Szczepienie jest jedynym skutecznym i bezpiecznym sposobem profilaktyki!
''Czy w najbliższym czasie któraś mama z okolic organizuje może ospa party? Sprawa jest pilna, ponieważ moja córeczka ma już ponad 4 latka, a dalej nie miała okazji się uodpornić'' - wiadomość o takiej treści pojawiła się ostatnio na jednym z profili facebookowych typu spotted. Pod postem wylała się prawdziwa fala hejtu na nieodpowiedzialną matkę, a ja zaczęłam się zastanawiać, jak to właściwie jest z tym świadomym zarażaniem dzieci ospą. Nie znaczy to jednak, że problem nie istnieje. Ogłoszenia mogą pojawiać się w zamkniętych grupach, do których dostęp mają tylko zweryfikowani członkowie. Rodzice mogą też przekazywać sobie informacje o organizacji ''ospa party'' bezpośrednio, podczas spotkań na placu zabaw czy w przedszkolu. Ospa party to rodzaj "przyjęcia", podczas którego dzieci zdrowe odwiedzają chore, by te mogły je zarazić wirusem ospy. Zwolennicy ospa party argumentują, że lepiej, aby dziecko jak najwcześniej przeszło ospę i nabrało odporności. Jednak lekarze biją na alarm! Celowe wystawianie dziecka na działanie herpeswirusa VZV może mieć tragiczne konsekwencje, ze śmiercią dziecka włącznie. Ospa party to rodzaj "przyjęcia", podczas którego dzieci zdrowe odwiedzają chore, by te mogły je zarazić wirusem ospy. W związku z tym, że wirus ospy przenosi się drogą kropelkową, o zakażenie nie trudno. Jak wynika z badań po kontakcie z chorym choruje około 90 procent osób wrażliwych na zakażenie VZV. W Polsce każdego dnia zachorowuje na ospę wietrzną średnio 500 dzieci. Rodzice celowo zarażają swoje dzieci ospą, ponieważ są przekonani, że tę chorobę w wieku dziecięcym przechodzi się łagodnie i bez powikłań. Argumentem jest również to, że przechorowanie ospy wietrznej w dzieciństwie pozostawia odporność na całe życie. Jak twierdzą, "ospowe przyjęcia" to jedyny skuteczny sposób na zdobycie odporności przez dziecko. Ich zdaniem szczepionki przeciwko ospie mogą doprowadzić do powikłań, mogących pojawić się nawet po wielu latach od przyjęcia szczepionki. Lekarze pomysł świadomego zarażania dzieci ostro krytykują. Ostrzegają, że ospa wietrzna to choroba nieprzewidywalna. Wbrew obiegowej opinii, nie u każdego dziecka ma łagodny przebieg, a jak wynika z badań, w wyniku zachorowania, powikłania występują u jednego dziecka na tysiąc. Tego typu problemy mogą pojawić się nawet u dotychczas zdrowych dzieci. W ostateczności może dojść nawet do ogólnego zakażenia organizmu, czyli sepsy, która może doprowadzić do śmierci dziecka. Zwolennicy ospa party zapominają także, że celowo zakażone dziecko może zarazić osoby dorosłe, które nigdy nie chorowały na ospę, a także osoby starsze, które są podatne na zakażenie. Warto wiedzieć, że ryzyko wystąpienia ww. powikłań, w tym śmierci, jest 10-20 razy większe u niemowląt, dorosłych i osób starszych niż u dzieci od 1. do 4 roku życia. Należy także pamiętać, że po przechorowaniu ospy, wirus pozostaje w organizmie w postaci utajonej. W przypadku jego reaktywacji można zachorować na półpasiec. Najskuteczniejszym sposobem na uniknięcie ospy wietrznej jest szczepionka ochronna, która na przestrzeni lat spowodowała znaczny spadek zachorowań, powikłań, hospitalizacji i zgonów. W Polsce szczepienie przeciwko ospie znajduje się w Programie Szczepień Ochronnych, na liście szczepień obowiązkowych i zalecanych. Warto wiedzieć, że w przypadku szczepienia, powikłania występują w jednym przypadku na sto tysięcy. /Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że rezygnacja ze szczepionek i celowe zarażanie dzieci ospą, ale i nie tylko, może doprowadzić do powrotu chorób, o których prawie zapomniano. Na przykład od 2009 roku notuje się wzrost zachorowań na odrę....