Internet coraz częściej jest dla pacjentów pierwszym źródłem informacji na temat zdrowia. Niesie to za sobą zarówno korzyści, jak i problemy. Wśród rzetelnych i aktualnych informacji, nie brakuje w sieci nieprawdziwych, wyssanych z palca porad pseudoekspertów i znachorów. Eksperci do spraw zdrowia publicznego podkreślają, że trzeba cały czas inwestować w prozdrowotne kampanie edukacyjne, które nie tylko zwrócą uwagę na profilaktykę, ale również nauczą weryfikować pozyskane informacje.
Wygoda i szybki dostęp do treści, to główne powody, dla których Internet stał się popularnym narzędziem zdobywania informacji na temat zdrowia. Według raportu PBI (Polskie Badanie Internetu) 93% internautów wyszukuje w sieci porad na temat profilaktyki, leczenia, zażywania leków czy prawidłowego żywienia. Niestety, niemała część użytkowników Internetu ma tendencję do chłonięcia treści całkowicie bezrefleksyjnie i bez namysłu przyjmuje wszystko co zaoferują im różnej maści fora, blogi i grupy dyskusyjne.
Tylko na przykładzie ospy wietrznej, której zwiększoną zachorowalność odnotowujemy na przełomie roku, można zobaczyć jak wiele jest do zrobienia.
W Polsce ospa wietrzna występuje bardzo często. W 2017 r. odnotowano 173 579 zachorowań. Zachorowalność wzrasta raz na kilka lat ze względu na tzw. epidemie wyrównawcze. Zjawisko takie ma miejsce wówczas gdy znaczna część populacji nie jest odporna na zakażenie. Ostatni szczyt zachorowań zaobserwowano w 2014 roku, kiedy to odnotowano 221 628 zachorowań.
Liczby te pokazują, że każdego roku problem dotyczy dużej grupy osób, co przekłada się na ilość treści dotyczącej choroby na internetowych forach i grupach dyskusyjnych. W Internecie można znaleźć mnóstwo informacji i rozmów na temat choroby, wśród nich są też te, które nie mają nic wspólnego z aktualną wiedzą medyczną.
Rodzice mają znikomą wiedzę na temat szczepionki przeciwko ospie wietrznej. W sondzie przeprowadzonej w jednym z popularnych serwisów internetowych, 32% osób w ogóle nie wiedziało, że istniej szczepionka, a 80% nie miało pojęcia, że można ją wykonać nawet w ciągu 3 do 5 dni po kontakcie z osobą chorą na ospę i dzięki temu zapobiec zachorowaniu lub znacznie złagodzić przebieg choroby. Na internetowych forach nie brakuje też wpisów tzw. „antyszczepionkowców”, którzy w szczepionce przeciwko ospie dopatrują się spisku firm farmaceutycznych i nieuzasadnionego ingerowania w ludzką odporność.
Popularnym tematem internetowych dyskusji są kąpiele chorych dzieci. Nie brakuje wpisów o całkowitym ich zakazie lub myciu tylko co kilka dnia. Na jednej ze stron internetowych pojawił się wpis kobiety, która tłumaczyła, że nie myła dziecka przez 4 tygodnie, „bo tak kazała jej babcia”. Pomimo głosów krytycznych, wpis miał również swoich obrońców.
Nie wszyscy rodzice wiedzą, że na rynku są dziś dostępne sprawdzone i nowoczesne produkty na złagodzenie objawów wysypki jak np. Ospa Comfort Spray, który tworzy warstwę ochronną na zmianach skórnych. Warstwa ta stanowi barierę zapewniającą ochronę ran, zapobiega zakażeniu, a także zapewnia działanie kojące oraz chłodzące.
Niepokojącym zjawiskiem są również informacje o „ospa party", czyli spotkaniach zdrowych dzieci z chorym kolegą lub koleżanką, organizowane przez samych rodziców. Część z nich cały czas pozytywnie wypowiada się na temat tego zjawiska.
Dodatkowo, przeglądając internetowe komentarze, bardzo szybko da się znaleźć treści mówiące o tym, że na ospę można zachorować tylko raz w życiu, chorują na nią wyłącznie dzieci i nie trzeba obawiać się powikłań po chorobie. Część z tych wpisów utrzymana jest w tonie ewidentnie podważającym autorytet lekarzy. Autorzy komentarzy sugerują, że ignorują zalecenia jakie otrzymali w przychodni i zdają się na wiedzę jaką wyczytali w Internecie.
Powyższe przykłady wskazują na potrzebę tworzenia kampanii edukacyjnych, które podejmą walkę z mitami dotyczącymi tematów zdrowia i zwrócą uwagę na konieczność weryfikacji pozyskiwanych w Internecie treści. Z badania przeprowadzonego niedawno przez On Board Think Kong wynika, że aż 43,3% Polaków uważa, iż dzięki kampanii edukacyjnej zmienili swoje podejście do kwestii zdrowotnych, co może napawać optymizmem i zachęcać do jeszcze większego działania w tej kwestii.
Kampanie prozdrowotne mogą być kierowane do różnych grup odbiorców lub docierać do nich niebezpośrednio. Badanie On Board Think Kong wykazało, że projekty zdrowotne skłaniają głównie do troski o swoje zdrowie, ale dzięki nim działamy także na rzecz innych. W odpowiedzi na przekaz kampanii respondenci wysłali na badania swoich bliskich (niespełna 5%) lub zaszczepili ich przeciw danej chorobie (2,6%).
Komentarze
[ z 6]
Pacjenci szukają porad w Internecie, ponieważ jest łatwo dostępny. Najbardziej cenią sobie opinię lekarzy, ale niestety ze względu na krótki czas wizyty w gabinecie nie są w stanie otrzymać wszystkich istotnych dla nich informacji. Akcje edukacyjne są bardzo ważne, ponieważ stanowią rzetelne źródło wiedzy.
Całkowicie się z Panią zgadzam. W dzisiejszych czasach z powodu coraz większych braków kadrowych, lekarze nie mają czasu na dłuższą rozmowę z pacjentem, co często skutkuje właśnie tym, że pacjenci poszukują informacji w Internecie. Jest to w pewnym stopniu zrozumiałe ponieważ każdy z nas chce dbać o nasze zdrowie i wszędzie szukać możliwej pomocy. Poruszony temat antyszczepionkowców po części wynika właśnie z tego problemu. Wielu rodziców, którzy postanowili odstąpić od obowiązkowych szczepień, tłumaczyli to właśnie tym, że nie mieli odpowiednio wystarczającej ilości czasu, aby móc zapytać o szczepienia lekarzy. Jednak trzeba uważać na to co przeczyta się w Internecie ponieważ wiele osób chce zarobić na czyimś nieszczęściu, wiedząc, że w poszukiwaniu pomocy ludzie są w stanie zrobić bardzo dużo, wydając przy tym spore sumy pieniędzy. Warto pamiętać o tym, że zanim wdroży się jakąkolwiek terapię, to należy ją skonsultować z lekarzem. To istotne ponieważ co pewien czas słyszy się o przypadkach osób, które w pełni zdecydowały się na różne alternatywne metody leczenia, które nie mają żadnego potwierdzenia w badaniach naukowych. Niestety są one często bardzo niebezpieczne dla zdrowia oraz życia. Oczywiście nie mówię tutaj o niegroźnych przeziębieniach czy chociażby zatruciach pokarmowych. W leczeniu tych schorzeń istnieje bardzo dużo porad w Internecie, które w sporej części są skuteczne i bezpieczne. Wydaje mi się, że leczenie takich niegroźnych chorób domowymi sposobami jest bardzo dobre. Po części dzięki temu, że pacjenci będą mogli leczyć się sami w domach, kolejki w przychodniach będą mogły być krótsze, co pozwoli lekarzom na poświęcenie więcej czasu pacjentom bardziej wymagającym. Należy pamiętać, że jeżeli objawy nie ustępują to koniecznie należy zgłosić się do lekarzy. Coraz częstszym problemem z wszelkiego rodzaju poradami w Internecie, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia pacjentów jest alternatywne leczenie chorób nowotworowych. W tych wypadkach konieczna jest konsultacja ze specjalistą, który dobierze odpowiednią do stopnia zaawansowania choroby terapię. Z uwagi na to, że nowotwory stają się coraz powszechniejszym problemem, osób które chcą wyłudzać pieniądze od pacjentów jest coraz więcej. Wracając do kampanii prozdrowotnych, a jednocześnie pozostając w tematyce nowotworów warto jest zwrócić uwagę, na regularne przeprowadzania badań profilaktycznych w naszym państwie. Niestety wciąż jest to spory problem w naszym społeczeństwie i znaczna jego część wciąż nie jest w pełni przekonana co do konieczności ich wykonywania. Jest jednak cień szansy, że Polacy zaczynają rozumieć powagę sytuacji. To pokazują wspomniane w artykule badania, które mówią, że 43 procent naszych rodaków zmieniło swoje nastawianie do zdrowego stylu życia w wyniku przeprowadzanych kampanii prozdrowotnych. To pokazuje, że może to jest właśnie ten czas, aby wprowadzać ich jak najwięcej o różnorodnej tematyce. W dzisiejszych czasach tak jak wspomniano w artykule, do obywateli trafia się drogą elektroniczną. Coraz popularniejsze stają się aplikacje na smartfony, które pomagają w prowadzeniu zdrowego trybu życia. W Internecie jest również publikowane coraz więcej różnego rodzaju badań odnośnie profilaktyki czy leczenia niektórych schorzeń. Niestety nie są one zbyt chętnie czytane przez użytkowników Internetu ponieważ są często bardzo długie. Lepsze wydają się właśnie wszelkiego rodzaju kampanie promocyjne, które w bardzo prosty sposób przekazują najistotniejsze informacje, które łatwo jest zapamiętać i wdrożyć w życie.
Obecnie największymi zabójcami są nowotwory i choroby układu krążenia. Najlepszym sposobem na zmniejszenie liczby przypadków śmiertelnych jest edukacja i profilaktyka. Wielu z nas zastanawia się jakie czynniki, poza dietą, wpływają na rozwój np. chorób serca. Nie ma wśród naukowców zgody co do roli, jaką w powstawaniu choroby serca pełni stres. Mniejszość lekarzy jest zdania, iż każdy rodzaj stresu emocjonalnego można uznać za czynnik zwiększający ryzyko choroby wieńcowej. Jednak prawie wszyscy lekarze są zgodni co do tego, że chorzy na serce powinni się uczyć zrównoważonego stosunku do życia.
Wprowadzona do szkół edukacja prozdrowotna jest ważnym elementem pracy dydaktyczno-wychowawczej i opiekuńczej szkoły , której jednym z celów jest tworzenie zdrowego społeczeństwa. Zdrowie jest wartością nadrzędną , dzięki której człowiek może realizować swoje aspiracje ,zmienić lub radzić sobie ze środowiskiem . Zdrowie jest warunkiem codziennego życia , a nie jego celem. Według Światowej Organizacji Zdrowia „wychowanie zdrowotne ma związek z jakością życia i tworzenia dobrego fizycznego , społecznego i psychicznego samopoczucia człowieka”. Jak wynika z powyższego , wychowanie zdrowotne obejmuje nie tylko przekazywanie wiedzy o tym co jest korzystne lub szkodliwe dla zdrowia , lecz też rozwija umiejętności , które pomagają człowiekowi skutecznie wykorzystać te wiedzę. Zadaniem szkoły jest przekazywanie uczniom rzetelnej informacji o zdrowiu. Powinna ona pomóc uczniom ukształtować ich postawy ,zrozumieć wartości , które są skutkiem właściwych wyborów sprawach zdrowia oraz pomóc w dokonywaniu tych wyborów. Program edukacji prozdrowotnej ma na celu stworzenie dzieciom naszej szkoły sytuacji dydaktyczno-wychowawczych sprzyjających ich wszechstronnemu rozwojowi na miarę ich indywidualnych możliwości , uzdolnień ,własnej wartości. Dotyczy on również organizowania czasu wolnego dzieci. Dzieci upośledzone umysłowo nie są w stanie w pełni samodzielnie organizować sobie czasu wolnego ,toteż konieczne jest stwarzanie im możliwości pożytecznego i racjonalnego wykorzystania go.Czas wolny ucznia – jego ilość , treść i sposób zagospodarowania –wywiera duży wpływ na jakość życia codziennego jak i na późniejsze przystosowanie do funkcjonowania społecznego. Przystosowanie dzieci upośledzonych umysłowo do umiejętnego gospodarowania czasem wolnym staje się wymogiem czasu. Wśród czynników wpływających na jakość spędzania czasu wolnego niebagatelną rolę odgrywa szkoła. Wzrasta jej znaczenie jako środowiska opiniotwórczego i dostarczającego konkretnych ,pożądanych społecznie ,aktywnych i korzystnych dla rozwoju dzieci form i sposobów spędzania czasu wolnego.
Prawidłowy rozwój, zdrowie fizyczne, psychiczne i społeczne dziecka stanowią o potencjale zdrowotnym i ekonomicznym społeczeństwa. Ważne jest, aby treści o charakterze prozdrowotnym przekazywać dzieciom od najmłodszych lat. Wiek przedszkolny jest tym okresem w życiu człowieka, w którym najtrwalej kształtuje się aktualne i przyszłe zachowania dotyczące zdrowia. W tym okresie dziecko potrzebuje ruchu, który jest dla niego naturalną potrzebą fizjologiczną. Chodzi więc o to, aby pielęgnować i podtrzymywać jego naturalne formy, a jednocześnie sterować rozwojem cech motoryki i rozwijać umiejętności ruchowe. Bogacenie wiedzy dziecka o zdrowiu własnym i innych, tworzenie warunków do promowania zdrowego stylu życia, oraz nabywanie umiejętności dbania o zdrowie to podstawa edukacji zdrowotnej dziecka w przedszkolu. Poznanie możliwości własnego organizmu, czynników które mu szkodzą lub pomagają w rozwoju, to również lepsze poznanie otaczającej dziecko rzeczywistości: zasady, metody i techniki, dotyczące propagowania wśród dzieci zdrowia i promowania prozdrowotnych form aktywności, to przede wszystkim prezentacja zdrowego stylu życia przez nauczyciela, który stanowi swoisty wzorzec właściwych zachowań. W związku z tym nauczyciel sam musi podjąć decyzję dotyczącą swoistego stylu życia. Wyeksponowanie momentów wychowawczych, podczas których wskazuje siebie jako przykład, jest o wiele skuteczniejsze niż egzekwowanie nakazów i zakazów, będących w sprzeczności z tym co na co dzień prezentuje.
Badano wpływ reklam społecznych na zachowania prozdrowotne w dość "liberalnym" pod pewnymi względami środowisku, jakim są studenci. Wyniki i obserwacje są dość ciekawe! Grupę badaną stanowiło 250 studentów z miasta stołecznego Warszawy. Metodą badawczą był sondaż diagnostyczny przeprowadzony przy użyciu autorskiego kwestionariusza ankiety. Badanie miało charakter anonimowy. Kwestionariusz składał się z 10 pytań jednokrotnego i wielokrotnego wyboru Badaniem objęto 250 studentów w wieku 19–26 lat, pobierających naukę na uczelniach warszawskich. Wpływ reklamy społecznej na zachowania zdrowotne jest podkreślany przez wielu autorów, m.in. przez Balczuna, Bogunię-Borowską czy Dolińskiego. Tematyka reklam społecznych, wg Drozdowskiego i Krajewskiego, nie powinna koncentrować się na problemach, o których mówi się już powszechnie i „do znudzenia”, którymi przesycone są inne przekazy medialne, przez co nastąpiła ich trywializacja. Istotne jest, by dotykała tematów, które wynikają z potrzeb społeczeństwa, często nieatrakcyjnych medialnie i poruszających wstydliwie przemilczane kwestie. Istotnym elementem w organizacji kampanii społecznych jest wybór najodpowiedniejszych środków przekazu. Najskuteczniejszym z mediów w przekazie reklam społecznych, według 81,2% badanych studentów, jest telewizja. Szczególnie osoby (82%) z dużych miast, liczących powyżej 500 tys. mieszkańców oraz studiujący na UW (94% wszystkich badanych osób z tej uczelni) i na PW (82% wszystkich badanych osób z tej uczelni) nastawione są na odbiór reklam społecznych w telewizji. Ważną rolę, według 28% ankietowanych, stanowi także forma przekazu, jaką jest plakat, czy billboard. Studenci, zwłaszcza w dużych miastach, aktywni, codziennie przemierzający długie trasy, deklarują, iż to właśnie ta forma przekazu jest skuteczna. Spośród kobiet są to przede wszystkim studentki UKSW, natomiast spośród mężczyzn – studenci WUM. Prasa, broszury i ulotki trafiają już w mniejszym stopniu do ankietowanych – prawie 11% z nich, a w szczególności do mężczyzn studiujących na WUM i osób pochodzących ze średniej wielkości oraz z dużych miast. Istotnym medium jest też Internet- zwłaszcza dla studentów PW i osób pochodzących z dużych miast liczących ponad 500 tys. mieszkańców. Wg Cieślaka, w Polsce pomysłowo i skutecznie wykorzystuje się telewizję w reklamowych kampaniach społecznych, ale istnieją możliwości zwiększenia jej efektywności. Niewykorzystane wydają się teleturnieje, w których można poruszać tematy społeczne, oraz seriale, w których można zamieszczać wątki organizowanych programów profilaktycznych czy akcji charytatywnych. Reklama społeczna kryć się może także pod postacią konkursów, koncertów czy reportaży. Niezbędne jest jednak zwiększenie ich częstotliwości, gdyż „znalezienie reklam społecznych pośród tysięcy spotów reklamowych wyemitowanych przez stacje telewizyjne wcale nie jest proste”. Młodzi ludzie są jedną z największych grup odbiorców szerokiej oferty mediów – poświęcają szczególnie wiele swojego czasu telewizji (programom rozrywkowym, muzycznym, serialom, a także programom informacyjnym). Ważnym medium są billboardy, szczególnie dla ludzi aktywnych, często przebywających w miejscach ich koncentracji, a także Internet skupiający coraz większą populację. Twórcy reklam społecznych powinni wykorzystać popularność oraz dostępność danych mediów i wykorzystać wiedzę na ten temat przy organizowaniu kampanii społecznych. Ponad połowa studentów, którzy brali udział w badaniu, sądzi, iż reklam społecznych w mediach jest zbyt mało – w natłoku reklam komercyjnych są one ledwo widoczne, przez co są niedostrzegane, a ich przekaz niewyraźny. Spośród tych osób wyróżniają się przede wszystkich kobiety studiujące na UW (70% wszystkich badanych kobiet studiujących na UW) i pochodzące ze średniej wielkości miast (72,7% wszystkich badanych kobiet pochodzących z takich miast) oraz mężczyźni studiujący na PW (70% wszystkich badanych mężczyzn studiujących na tej uczelni). Dla prawie 30% ankietowanych studentów liczba reklam społecznych w mediach jest satysfakcjonująca i wystarczająca. W ten sposób wypowiedzieli się przede wszystkim mężczyźni studiujący na SGGW (60% wszystkich badanych mężczyzn studiujących na tej uczelni) i pochodzący z dużych miast (prawie 40% wszystkich badanych mężczyzn pochodzących z dużych miast) oraz kobiety pochodzące z małych miast (40% wszystkich badanych kobiet pochodzących z takich miast) i studiujące na UW (30% wszystkich badanych kobiet studiujących na tej uczelni). Tylko kilka osób uważa, że media są przesycone kampaniami społecznymi, co nie pozwala zastanowić się nad każdym z problemów, natomiast ponad 10% osób nie ma na ten temat zdania. Dylematem twórców reklam społecznych jest wybór typu przekazu, który może być bardziej emocjonalny lub racjonalny. Łagodne, nie wzbudzające strachu reklamy społeczne preferuje 37% mężczyzn biorących udział w badaniu, wśród których wyróżnia się przede wszystkim: ponad połowa studentów z PW oraz ponad 40% z WUM. Zaskakującym jest fakt, że aż 2/3 ankietowanych preferuje szokujące, emocjonalne przekazy, które według badanych intensywniej pobudzają ich wyobraźnię i na dłużej zostają w ich pamięci. Tego zdania są przede wszystkim studenci UW (80% wszystkich studentów UW biorących udział w badaniu) oraz osoby pochodzące ze średnich i dużych miast (ponad 70% wszystkich osób pochodzących z tych miejsc). Czy jednak ciągłe podsycanie emocji, wzbudzanie strachu i lęku rzeczywiście pomaga odbiorcom stosować się do przekazów reklamy społecznej? Jak podaje Maison, „negatywne emocje, mimo że tak często obecne w reklamach społecznych, budzą jednak wiele wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście są skuteczną formą zmiany postaw. Badania i teorie psychologiczne przestrzegają przed oddziaływaniem na ludzi poprzez odwoływanie się do silnych negatywnych emocji, gdyż może to odnieść odwrotny skutek, niż zamierzono (np. może wzbudzić mechanizmy obronne lub redukcję wywołanego dysonansu poznawczego)”. Poza tym, czy w dzisiejszych czasach, gdy na każdym kroku doświadczamy stresujących przeżyć i wydarzeń, powinno się dostarczać kolejnych wywołujących napięcie przekazów? Jak wynika z wyników badań przytoczonych przez Dolińskiego, zapamiętywaniu najlepiej służy średni poziom lęku – pobudza to uwagę i ułatwia aktywny odbiór informacji. Natomiast przekroczenie optymalnego poziomu lęku w przekazie powoduje pobudzenie instynktu popędowego i prowadzi do usuwania z pamięci kojarzonych z nim nieprzyjemnych informacji. Jak twierdzi Próchenko, w przypadku reklamy społecznej, podobnie jak w reklamie komercyjnej, nie ma gotowych recept gwarantujących skuteczność. Natomiast na pewno istotna jest obserwacja i korzystanie z doświadczeń poprzedników, uważne słuchanie tych, do których zwracamy się w kampanii, a także zintegrowanie aktywności różnorodnych podmiotów działających na „obywatelskim rynku”, które wspólnie mogą osiągnąć społeczny cel. Studenci są grupą społeczną, która powinna określać przyszły kształt społeczeństwa, ale niestety często charakteryzuje się niską świadomością skutków wywołanych przez stosowanie używek prowadzących do uzależnienia. Trzeba jednak dołożyć wszelkich starań, by pobudzić młode osoby do odpowiedzialnego myślenia i prowadzić wszelkiego rodzaju akcje uświadamiające szkodliwy wpływ używek na życie młodych ludzi, wierząc, że przyniosą w końcu oczekiwany efekt. Na podstawie powyższego badania można wysnuć wniosek, iż konieczne staje się tworzenie odpowiednich programów, kampanii i reklam społecznych służących poprawie postrzegania zdrowia i dbałości o zdrowie wśród studentów. Przy tworzeniu tego typu przedsięwzięć istotne jest dokładne poznanie grupy docelowej, jej potrzeb, przyzwyczajeń, nawyków i – dzięki temu – sposobu dotarcia do niej. W nawiązaniu relacji i współpracy twórców z odbiorcami programów przydatna może być reklama społeczna. W programowaniu działań profilaktycznych należy zwrócić uwagę na wyraźnie niższe wyniki w zakresie zainteresowania zdrowiem i w zakresie odpowiednich zachowań zdrowotnych wśród osób ze średniej wielkości i dużych miast. Znaczącą rolę należy przypisać także edukacji prowadzonej już w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach, by młodzi, podejmujący studia ludzie mieli odpowiednie podstawy do powzięcia stosownych działań w miejscach studiowania (często odległych od rodziny). Odpowiednia wiedza z zakresu właściwego stylu życia, profilaktyki uzależnień oraz chorób cywilizacyjnych itp. może ułatwić proces studiowania, a także być podstawą do kształtowania samodzielnego życia i jego zasad po okresie studiów. W procesie edukacyjnym istotne jest ukazanie skutków nieodpowiednich zachowań zdrowotnych w przyszłości i wykształcenie u młodych ludzi poczucia odpowiedzialności za własne zdrowie. Zaleca się także zwiększyć częstotliwość reklam społecznych, zwłaszcza związanych z tematyką zdrowego stylu życia (odpowiednie odżywianie, ograniczenie używek, aktywność fizyczna, odpowiednia ilość snu, higiena osobista, brak nałogów) oraz zagadnieniami profilaktyki chorób cywilizacyjnych (szczepienia ochronne, badania przesiewowe, kontrolne, efektywne radzenie sobie ze stresem korzystanie z porad lekarskich i wypełnianie zaleceń), na które szczególne zapotrzebowanie notuje się wśród badanej grupy.