Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze za prawie 10 mln zł uruchomił pracownię hemodynamiki. – To chyba najważniejsze miejsce w szpitalu. Choroby układu krążenia zbierają największe żniwo, zaraz po chorobach nowotworowych. Niesłychanie potrzebna pracownia dla Lubuszan. Dodatkowo wielki plus za pozyskanie przez szpital wysokospecjalistycznej kadry – mówiła podczas briefingu marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak.
Pracownię od podstaw stworzyła firma Partner 4 Medicine z Leszna. Prezes Adrian Michalak zdradził, że drżała mu ręka, gdy podpisywał umowę ze szpitalem. Ze względu na krótki czas inwestycji i zaczynającą się pandemię koronawirusa. – Angiografy, które zostały tu zamontowane to sprzęt z najwyższej półki. Innowacyjne, z minimalną dawką promieniowania, dbają o zdrowie i komfort pacjenta, ale też bezpieczeństwo personelu – podkreślał Michalak.
Kierownik pracowni dr n. med. Jan Węgłowski, kardiolog opowiedział o planach: - Mamy nadzieję rozszerzyć działalność o radiologię zabiegową, choroby strukturalne serca, co jest uzależnione od współpracy z kardiochirurgią. Planujemy docelowo zatrudnić kardiochirurga. Będą odbywać się dyżury zawałowe w systemie 24 na 7, chcemy też uruchomić dyżur udarowy.
.... ZOBACZ RÓWNIEŻ: |
Dr n. med. Bartosz Żabicki, zastępca kierownika pracowni dodał: - Mając taką infrastrukturę mamy możliwość leczenia kompleksowego chorób serca i naczyń, jesteśmy przygotowani, by leczyć wszystkie patologie naczyniowe. Radiologia zabiegowa to także zabiegi na drogach żółciowych, zabiegi urologiczne, ginekologiczne, onkologiczne. Największym wyzwaniem będzie jednak leczenie ostrej fazy udaru niedokrwiennego za pomocą trombektomii mechanicznej.
Lekarze obecni podczas briefingu zgodnie podkreślali, że to kolejny krok milowy szpitala, który znacząco wpłynie na poprawę jakości świadczonych usług. Beneficjentami będą wszyscy: pacjenci - bo będą mogli skorzystać z zabiegów do tej pory niedostępnych w zielonogórskiej lecznicy, personel - bo poprawi się komfort i bezpieczeństwo pracy, a także płatnik, czyli lubuski oddział NFZ - bo nie będzie musiał płacić za wysokospecjalistyczne usługi innym szpitalom spoza województwa.
Komentarze
[ z 0]