Lekarze Centrum Chorób Serca Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu wykonali pierwszy w Polsce zabieg o nazwie BASILICA. Polega on na przezcewnikowym przecięciu płatka zastawki aortalnej przed wszczepieniem sztucznej zastawki aortalnej.

Jak podano w przesłanym PAP komunikacie, u pacjentki, która przeszła zabieg, nie można było wymienić zwapniałej zastawki klasyczną metodą kardiochirurgiczną z powodu chorób współistniejących. Operacja wiązałaby się ze zbyt dużym ryzykiem. Dlatego też chora została zakwalifikowana do wszczepienia nowej zastawki metodą przezcewnikową tj. TAVI, która już od kilku lat stosowana jest z powodzeniem w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu.

„Pojawiły się jednak trudności – budowa anatomiczna sprawiła, że zaplanowany zabieg również mógł okazać się niebezpieczny. Metoda TAVI polega na wszczepieniu nowej zastawki aortalnej bez otwierania klatki piersiowej i jednocześnie bez usuwania zwapniałej i źle funkcjonującej zastawki serca. Podczas zabiegu zwapniałe płatki zastawki własnej zostają rozszerzone przez zastawkę TAVI, w związku z czym muszą się niejako +zmieścić+ w obrębie aorty, czyli głównej tętnicy organizmu, wyprowadzającej krew z serca” - czytamy w komunikacie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

„W przypadku naszej pacjentki istniało ryzyko, że płatki zastawki własnej po ich rozepchnięciu, zamkną odejście tętnic wieńcowych, czyli tętnic odchodzących od początkowego odcinka aorty i odżywiających samo serce. Groziłoby to najpoważniejszymi konsekwencjami, dlatego leczenie ciężko chorej stało pod znakiem zapytania. Jednak po konsylium zespołu kardiologów, kardiochirurgów oraz anestezjologów, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie pierwszego w Polsce zabiegu określanego w nomenklaturze medycznej zabiegiem BASILICA” - powiedział cytowany w komunikacie prof. Krzysztof Reczuch, kierownik Kliniki Chorób Serca USK.

Jak podano, zabieg ten wiąże się z rozcięciem chorego płatka zastawki własnej bez otwierania klatki piersiowej - za to z użyciem cewników, wprowadzonych do ciała pacjenta poprzez nakłucie tętnic udowych. Rozcięcie daje możliwość wszczepienia zastawki TAVI tak, że podczas rozepchnięcia zwapniałych płatków zastawki własnej tętnice, odchodzące od aorty, są chronione przed zamknięciem.

„Operacja wymaga niezwykłej precyzji. Płatek zastawki ma 10-12 mm. Najtrudniejsze jest wykonanie takiego nacięcia płatków, aby uzyskać kilkumilimetrowy prześwit, zapewniający właściwy przepływ krwi do tętnic serca. Wszystko to wykonywane jest przez odległą od serca tętnicę udową przez lekarzy, mających jedynie podgląd przez ekrany monitorów w specjalnie wyposażonej sali hybrydowej” - napisano w komunikacie.

.... ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Udany zabieg wykonał dr hab. Marcin Protasiewicz (kardiolog) i dr hab. Piotr Kuebler (kardiolog), przy współpracy z dr. Jackiem Jakubaszko (kardiochirurg), dr. hab. Tomaszem Witkowskim (echokardiografista) oraz dr. Tomaszem Kotwicą (echokardiografista).

„Cieszę się, że szpital dołączył do elitarnego na świecie grona miejsc, gdzie wykonywane są te procedury. Tym bardziej, że zabieg został przeprowadzony mimo trudności wynikających z pandemii Covid-19” - powiedział cytowany w komunikacie prof. Piotr Ponikowski, kierownik Centrum Chorób Serca USK.

Pierwsze zabiegi BASILICA (Bioprosthetic Aortic Scallop Intentional Laceration to prevent Iatrogenic Coronary Artery obstruction) przeprowadzono w lipcu 2017 r. na Uniwersytecie Waszyngtońskim w USA. Od tego czasu na świecie wykonano go kilkaset razy. W Polsce dotychczas nikt nie podjął się tego zadania. (PAP)


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Roman Skiba