W Klinice Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby UCK WUM zespół pod kierunkiem prof. Michała Grąta 31 maja tego roku przeprowadził pierwszy na świecie wspomagający przeszczep wątroby u chorej, której narząd został uszkodzony w wypadku komunikacyjnym.
"Krótko mówiąc, innowacyjność polegała na tym, że chora miała przeszczepienie wątroby, a wyszła do domu bez przeszczepionej wątroby, w świetnym stanie. W standardowych warunkach się to nie zdarza" - powiedział PAP profesor Michał Grąt, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej, Transplantacyjnej i Wątroby Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i konsultant krajowy w dziedzinie transplantologii klinicznej.
Jak powiedział prof. Grąt, większa część wątroby pacjentki została uszkodzona i musiała zostać usunięta, a pozostały fragment narządu był zbyt mały, żeby mogła przeżyć.
"Do tej pory chorzy mieli wykonywane przeszczepienie całej wątroby i do końca życia z tą przeszczepioną wątrobą musieli żyć" - zaznaczył prof. Grąt. W tym przypadku, żeby dać pozostałemu fragmentowi organu pacjentki czas na regenerację, lekarze zdecydowali się na tzw. przeszczep wspomagający.
Profesor poinformował, że pacjentce przeszczepiono tylko jeden z płatów wątroby zmarłego dawcy. Dodał, że po 11 dobach od przeszczepu zachowany fragment narządu - wspomagany przez przeszczepioną część - przyrósł trzykrotnie i możliwe było usunięcie fragmentu organu dawcy.
Jak wyjaśnił prof. Grąt, dzięki tej operacji kobieta "nie musi przyjmować leków immunosupresyjnych (m.in. zapobiegających odrzuceniu przeszczepu - PAP), bo nie ma przeszczepionej wątroby". Zaznaczył, ze pacjentka uniknęła także wielu innych powikłań, z jakimi wiązałby się klasyczny przeszczep.
"Stworzyliśmy zupełnie nową strategię chirurgiczną dla chorych z najcięższymi urazami wątroby" - powiedział zapytany o to, co z przeprowadzonej przez niego operacji wyniknie dla innych pacjentów. "Z drugiej strony daje to też szansę na wprowadzenie wspomagających przeszczepień wątroby w Polsce również dla chorych z ostrą niewydolnościową wątroby, dla chorych z nowotworami i dalej przesuwa granice naszych możliwości" - ocenił.
Według profesora takie przeszczepy pomogą również zaradzić problemowi niedoboru narządów. "Jedna podzielona wątroba daje szansę dwóm chorym na przeżycie" - podkreślił.
Pacjentka, której wykonano przeszczep powiedziała dziennikarzom, że chociaż została dokładnie poinformowana o operacji, nie była do końca świadoma jej przełomowości. Jak podkreśliła, była zaskoczona, że jest pierwszą pacjentką na świecie, u której przeprowadzono taki przeszczep.
Dodała, że decyzja o poddaniu się operacji wiązała się z dużym lękiem, ale wie, że nie miała innego wyboru. "Czuję się normalnie, jak normalny człowiek - sprzed 29 maja" - powiedziała i poinformowała, że nie ma żadnych obostrzeń dietetycznych. (PAP)
Komentarze
[ z 0]