Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia psychicznego oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra zdrowia.
Zgodnie z projektem, przyjęcie do domu pomocy społecznej osoby bez jej zgody, a za zgodą jej przedstawiciela ustawowego, wymagać będzie orzeczenia sądu opiekuńczego o skierowaniu do takiego domu. Nowe prawo dostosowuje polskie przepisy do wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunału Konstytucyjnego.
Projekt przewiduje obowiązek okresowego badania stanu zdrowia psychicznego osoby przebywającej w domu pomocy społecznej, jeśli chodzi o uzasadnienie jej pobytu w takiej placówce. Badania przeprowadzane będą co najmniej raz na 6 miesięcy. Uwzględniono także możliwość wystąpienia – w tym również przez osobę ubezwłasnowolnioną – o zmianę orzeczenia o przyjęciu do domu pomocy społecznej. Ponadto osoba, która nie wyrazi zgody na dalszy pobyt w domu pomocy społecznej będzie mogła wystąpić z wnioskiem o zniesienie obowiązku przebywania w nim.
Aby zapewnić lepszą ochronę prawną osobie kierowanej bez jej zgody do szpitala psychiatrycznego (albo domu pomocy społecznej lub przebywającej w danej placówce), wprowadzono obowiązek ustanowienia adwokata lub radcy prawnego z urzędu. Sąd będzie miał również obowiązek ustanowienia adwokata lub radcy prawnego z urzędu, jeżeli jego udział uzna za potrzebny, a osoba, której postępowanie dotyczy nie będzie zdolna do złożenia odpowiedniego wniosku.
Zaproponowano także zmianę niektórych regulacji dotyczących stosowania przymusu bezpośredniego. Chodzi m.in. o konieczność monitorowania pomieszczeń, w których przetrzymywane są osoby, wobec których stosuje się środek przymusu bezpośredniego w postaci izolacji.
Projekt nowelizacji ustawy przewiduje również, że osoba, która musi poddać się leczeniu odwykowemu będzie mogła złożyć wniosek o zmianę przez sąd postanowienia, jeśli chodzi o rodzaj zakładu leczenia odwykowego.
Ponadto, projekt wprowadza zmiany wynikające z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego przepadku przedmiotów i narzędzi niebędących własnością sprawcy. Sąd będzie mógł orzec przepadek rzeczy, jeżeli ich właściciel lub inna osoba uprawniona – nie zachowując ostrożności wymaganej w danych okolicznościach – przewidywała albo mogła przewidzieć, że mogą one służyć lub być przeznaczone do popełnienia wykroczenia.
Zaproponowano, aby znowelizowana ustawa weszła w życie 1 stycznia 2018 r.
Komentarze
[ z 5]
Bardzo pozytywna zmiana i cieszę się, że politycy postanowili podpisać ustawę wprowadzającą nowe zasady w życie Wydaje mi się, że jest to bardzo istotne, by dopilnować by nikt nie krzywdził osób z przyczyny ich niedołęstwa, ani tym bardziej nie wykorzystywał choroby czy starszego wieku do tego, aby umieścić kogoś w placówce opieki społecznej. To bardzo ważne, bo wydaje mi się, że wciąż jest to nadużywane. Zwłaszcza ze strony rodzin, które niekoniecznie mają środki finansowe, albo warunki mieszkalne i przede wszystkim niekoniecznie mają czas i chęci by zajmować się swoimi bliskimi w wieku podeszłym, którzy nie są w stanie samodzielnie zadbać o siebie. W chwili wprowadzenia w życie powyższej ustawy przynajmniej pojawi się pewność, że nie pojawiają się nadużycia odnośnie tego kto w domu opieki społecznej trafia i czy aby z całą pewnością jest to coś koniecznego i niezbędnego. Cieszę się, że w końcu politycy podjęli się zadania podpisania tej ustawy i że kwestie zostały uregulowane.
Nie ulega wątpliwości, że osoby chore psychicznie powinny znajdować się pod szczególną ochroną. Nawet jeśli są to osoby ubezwłasnowolnione, to i tak trzeba pamiętać, że nie każda choroba psychiczna musi być na tyle poważna, aby rodzina mogła czuć się zobligowana do umieszczenia bliskiego w zakładzie opiekuńczym. Wiadomo, że dla większości osób w stanie psychicznych problemów o wiele lepszym i bezpieczniejszym środowiskiem jest najczęściej własny dom i grono bliskich osób. Nie zawsze jednak ci bliscy czują się na tyle odpowiedzialni by tą opiekę zapewnić. Czasem wygodniej jest umieścić bliską chorą osobę w zakładzie opieki społecznej. I tutaj właśnie powinny wkroczyć odpowiednie instytucje, które zajęły by się weryfikacją, czy rzeczywiście dana osoba wymaga opieki w specjalistycznym ośrodku i tak na prawdę zamknięcia w separacji od rodziny i bliskich osób, czy jest to raczej problem stworzony przez rodziców, którzy woleli by się odizolować i w ten sposób poprawić własny komfort egzystowania. Trudna decyzja czasem dla osoby mającej zadecydować co w danym przypadku stało się czynnikiem kierującym rodzinę do poszukiwania miejsca w ośrodku pomocy społecznej dla swojego bliskiego. Bardzo ważne jednak, aby takie organizacje funkcjonowały i w ten sposób, by ktoś odpowiednio do tego wykwalifikowany mógł zabierać głos w imieniu chorego z psychicznym upośledzeniem lub inną chorobą dotyczącą funkcjonowania ośrodkowego układu nerwowego i stanowiącą o ograniczeniu możliwości poznawczych, a co za tym idzie- zmuszająca do odebrania danemu człowiekowi prawa do decydowania o sobie.
Tak, nie ma wątpliwości, że zdrowie i w ogóle najważniejsze aspekty życia człowieka do których należą poczucie bezpieczeństwa, ale również i wolność powinny być szczególnie chronione przez polityków. Nie można dopuszczać do sytuacji w której osoby ze względu na zaburzenia psychiczne, czy uzależnienie od pewnych substancji psychoaktywnych kierowane są wbrew swojej woli na leczenie, na które nie wyrażają zgody, przy jednoczesnym braku przesłanek do takiego postępowania lub kiedy te przesłanki nie są wystarczające do ograniczenia czyjejś swobody działania. A wobec tego stosowany jest wobec nich przymus bezpośredni czy pośredni naruszający ich wolność i dobra osobiste niezgodnie z przyjętą Konstytucją którą jakby nie było, ale powinniśmy się w swoich działaniach kierować. Mam nadzieję, że Rząd dzięki podjęciu się zadania weryfikacji tych postanowień ustanowi jakiś spójny model działania, dzięki któremu będzie można zapewnić nawet osobom zmuszonym do podjęcia leczenia wbrew ich woli do podjęcia leczenia sprawiedliwe i godziwe traktowaniu.
Zaburzenia psychiczne znajdują się niewątpliwie w grupie chorób związanych z największym negatywnym wpływem na funkcjonowanie społeczne oraz jakość życia pacjentów. Konsekwencją tego zjawiska są wysokie ekonomiczne i socjalne koszty leczenia oraz rehabilitacji. Wciąż rosnąca liczba pacjentów z niesprawnością także w Polsce stanowi poważny problem społeczny, medyczny oraz ekonomiczny, będąc wyzwaniem dla szeroko pojętej opieki zdrowotnej nad osobami chorymi psychicznie. Niepowodzenia reform, zwanych deinstytucjonalizacją, oraz tendencja do ograniczania kosztów opieki zdrowotnej na podstawie dowodów uzyskanych z rzetelnych ba dań naukowych zainicjowały tworzenie usług medycznych dostosowanych do potrzeb ich odbiorców. W związku z tym zastępuje się w ostatnich latach koncepcję uniwersalnej pomocy i jednorodnych potrzeb klinicznych standardami leczenia nastawionymi na cel, indywidualnie dostosowanymi do potrzeb pacjenta. Przyjmuje się, że jeśli celem pomocy ma być zdrowie optymalne, to wyznacznikiem efektywności powinny stać się ustalone indywidualne potrzeby pacjenta i odpowiednio do nich dostosowane usługi medyczne. Pojęcie potrzeb stało się bardzo popularne w planowaniu i ocenie opieki medycznej w Europie Zachodniej, między innymi w Wielkiej Brytanii, gdzie ośrodki psychiatrycznej opieki zdrowotnej i socjalnej mają za zadanie identyfikować, oceniać oraz zaspokajać potrzeby osób chorujących psychicznie. Formułowanie oferty opieki psychiatrycznej na podstawie oceny potrzeb pacjenta jest tam nawet sankcjonowane prawnie na podstawie ustawy o narodowej opiece zdrowotnej i społecznej. W kontekście opieki zdrowotnej za „potrzebę” uważa się jednak najczęściej „brak zdrowia/dobrostanu albo brak dostępu do opieki” . Taka definicja po trzeb odnosi się między innymi do psychologicznej lub socjalnej niesprawności jako konsekwencji zaburzeń psychicznych. Natomiast z punktu widzenia zdrowia publicznego oraz ekonomii zdrowia koncepcja potrzeb jest definiowana jako „zdolność do odnoszenia korzyści z otrzymywanej opieki zdrowotnej” . Inni autorzy podkreślają, że termin „potrzeba” zakłada także taką właściwość indywidualnych osób lub populacji, która może być obiektywnie oceniana oraz pozwala wybrać specyficzny rodzaj leczenia lub interwencji koniecznych do przywrócenia lub utrzymania zdrowia. Innymi słowy, potrzeba istnieje tylko wtedy, gdy łączy się ze „zdolnością do odnoszenia korzyści” z poszczególnych usług medycznych, a przez opiekę zdrowotną rozumie się prewencję, diagnozę, leczenie, opiekę ciągłą, rehabilitację lub opiekę paliatywną. Żeby określić potrzeby, należy uwzględnić dotychczasowe efekty korzystania z usług medycznych; potrzeba w tym przypadku jest rozumiana jako konieczność efektywnej interwencji określanej przez profesjonalistę. Jak widać, potrzebą w opiece zdrowotnej nazywa się najczęściej istotny problem łączący się z potencjalną możliwością jego rozwiązania lub interwencji, a jej ocena ma służyć poprawie jakości świadczonych usług. Bardziej szczegółowe definicje podawane przez autorów różnią się jednak między sobą, co bezpośrednio wpływa na politykę świadczenia usług związanych z zaspokajaniem populacyjnych potrzeb opieki zdrowotnej. Im bardziej definicja potrzeb jest ograniczona, tym mniejszy dostęp do opieki zdrowotnej i odwrotnie. Istniejąca różnorodność definicji potrzeb oraz ich niejednoznaczność przybrała takie rozmiary, że według niektórych autorów „może być iluzją zakładać, że kiedykolwiek dojdzie do konsensusu dotyczącego znaczenia potrzeb” . W literaturze przedmiotu najczęściej wyróżnia się potrzeby osób z ciężkimi zaburzeniami psychicznymi [ang. SMI – severe mental illness], jako grupy pacjentów najbardziej wymagających opieki, ale w piśmiennictwie także nie ma zgodności co do ich definicji. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) sugeruje jedynie, aby koncentrować się raczej na niesprawności niż na rodzaju diagnozy. Według Wiersmy na definicję SMI składa się każde rozpoznanie psychiatryczne (postawione zgodnie z klasyfikacji DSM lub ICD), zaburzenie funkcjonowania (na przykład według „Międzynarodowej klasyfikacji funkcjonowania, niesprawności oraz zdrowia” WHO) oraz czas trwania choroby dłuższy niż 2 lata, natomiast według innych autorów czas trwania zaburzenia może wynosić nawet 6 miesięcy. Slade i wsp., analizując dotychczasowe różnorodne podejścia do definicji grupy osób najbardziej potrzebujących pomocy psychiatrycznej, doszli do wniosku, że należałoby w niej uwzględnić pięć następujących wymiarów: bezpieczeństwo, formalne i nieformalne wsparcie, niesprawność, diagnozę oraz długość trwania zaburzenia. Wykazano, że brak zatrudnienia oraz związku partnerskiego pozytywnie koreluje z liczbą niezaspokojonych potrzeb. Występowanie potrzeb niezaspokojonych wydaje się związane z systemem psychiatrycznej opieki zdrowotnej oraz warunkami socjoekonomicznymi: im mniej zintegrowana i ciągła opieka oraz gorsze warunki życia, tym więcej potrzeb niezaspokojonych. Paradoksalnie jednak wyższe liczby potrzeb występowały u osób mieszkających w dużych miastach, w porównaniu z mieszkańcami obszarów pozamiejskich, a także w krajach rozwiniętych, w porównaniu z krajami rozwijającymi się. Natomiast uchodźcy z Somalii przebywający w Wielkiej Brytanii wykazywali relatywnie wysoki poziom potrzeb. Prawdopodobnie wiąże się to z różnicami w oczekiwaniach pacjentów związanych z opieką psychiatryczną oraz z realnym dostępem do usług medycznych. Na obszarach, gdzie istnieje większa różnorodność form opieki, na przykład z możliwością korzystania z mieszkań chronionych czy oddziałów dziennych, wzrastają także potrzeby pacjentów. Początkowo uważano, że wyższe liczby potrzeb występują wśród pacjentów hospitalizowanych i u osób z rozpoznaniem schizofrenii, ale wyniki kolejnych badań nie potwierdziły tej hipotezy. Co prawda badania Slade’a i wsp. dowiodły, że więcej potrzeb mają osoby z rozpoznaniami psychotycznymi, w porównaniu z grupą osób z zaburzeniami niepsychotycznymi, ale wyższa liczba potrzeb niezaspokojonych była związana z rozpoznaniem psychozy innej niż schizofrenia. Wyniki kolejnych badań okazały się jednak przeciwne – większa liczba potrzeb występowała u osób niepsychotycznych. W badaniach populacyjnych największa liczba potrzeb związana była z rozpoznaniem zaburzeń lękowych i afektywnych. Z kolei w grupie osób badanych przez Phelana i wsp. większą ogólną liczbę potrzeb wykazywały osoby z rozpoznaniem nerwicy lub zaburzeń osobowości. Dalsze badania potwierdziły, że rozpoznanie zaburzeń osobowości wiąże się z większą liczbą potrzeb. Pomimo braku jednoznacznych danych dotyczących rodzaju diagnozy psychiatrycznej związanej z większą liczbą potrzeb, klinicyści są zgodni, że nasilenie objawów psychopatologicznych, przewlekłość i długość trwania choroby oraz niesprawność z nią związana korelują z większą liczbą potrzeb niezaspokojonych. Według badań prospektywnych ocena potrzeb wykazuje większą stabilność w czasie niż ocena problemów bezpośrednio związanych ze zdrowiem psychicznym. Różnice pomiędzy ocenami potrzeb pacjentów hospitalizowanych i leczonych ambulatoryjnie nie zostały jak dotąd dobrze udokumentowane. Według niektórych autorów osoby przebywające w szpitalu częściej mają więcej potrzeb, zgodnie z CAN, w zakresie mieszkania, samoobsługi i alkoholu, oraz potrzeb niezaspokojonych – w zakresie codziennej aktywności . W badaniu szkockim, oceniającym potrzeby pacjentów po 6 tygodniach od wypisania ze szpitala, potrzeby zaspokajane częściej dotyczyły obszarów związanych ze zdrowiem, a niezaspokojone zwykle wiązały się z funkcjonowaniem Z badań Priebe i wsp. wynika, że im większe nasilenie objawów psychopatologicznych i niższa jakość życia, tym więcej potrzeb niezaspokojonych i bardziej negatywna ocena leczenia. Dalsze badania potwierdziły, że potrzeby osób chorujących psychicznie mają istotny związek z funkcjonowaniem społecznym oraz subiektywną oceną jakości życia. Za najbardziej istotne uznaje się potrzeby niezaspokojone, czyli brak odpowiedniej dla danego pacjenta diagnostyki, leczenia czy opieki. Według wyników badań naukowych występowanie potrzeb niezaspokojonych wiąże się znacząco z pogorszeniem ogólnego stanu zdrowia, niższą jakością życia oraz – w konsekwencji – z większymi wydatkami finansowymi. Nowsze wyniki badań wykazują także, że zmiany w zakresie niezaspokojonych potrzeb mogą wpływać korzystnie na subiektywną ocenę jakości życia, a redukcja do tej pory niezaspokojonych potrzeb w obszarze socjalnym jest najsilniejszym, obok poprawy klinicznej, predyktorem poprawy subiektywnej jakości życia pacjentów . Podkreśla się przy tym, że zmiany w określaniu potrzeb pacjenta przez personel nie wiążą się znacząco ze zmianami w subiektywnej ocenie jakości życia chorego. Wyniki badań potrzeb mogą stać się wyzwaniem i wskazówką co do planowania rehabilitacji psychosocjalnej odpowiadającej wymaganiom pacjentów, co w konsekwencji wpływa na ich subiektywną ocenę leczenia. Przykładem może być przeprowadzona w Holandii, z korzystnym efektem, innowacyjna rehabilitacja zaplanowana na podstawie określonych wcześniejszym badaniem obszarów potrzeb pacjentów. Z kolei opracowane wspólnie z chorymi interwencje kryzysowe [ang. crisis plans] znacząco zredukowały w badaniu Hendersona i wsp. liczbę przyjęć do szpitala bez zgody podczas kryzysów. Są to dowody na to, że uwzględnianie zdania pacjentów w procesie planowania rehabilitacji czy terapii prowadzi bezpośrednio do lepszych wyników leczenia. Nadal jednak niewiele istnieje badań próbujących określić czynniki wiążące się z potrzebami chorych oraz porównujących potrzeby osób z różnymi rozpoznaniami psychiatrycznymi. Brakuje także badań dotyczących potrzeb pacjentów z zaburzeniami odżywiania się ( publikacja: Psychiatria Polska-Dobrzyńska,Rymaszewska,Kiejna).
Jakiś czas temu psychiatria dzieci i młodzieży została wpisana na listę specjalizacji deficytowych. Pod koniec marca 2019 roku w naszym kraju pracowało 419 lekarzy, a 169 było w trakcie specjalizacji. Według ekspertów takich lekarzy brakuje około 300. Należy też wspomnieć o tym, że znaczna część specjalistów w tej dziedzinie miało powyżej 55 roku życia. Podobne działania jak w Łodzi od dwóch lat są podejmowane w Centrum Zdrowia Psychicznego w Szpitalu Śląskim w Cieszynie. Specjaliści tam pracujący koncentrują się na tym, aby chory możliwie jak najdłużej mógł przebywać w warunkach domowych, a pomoc była mu udzielana w warunkach środowiskowych. Centrum te realizuje pilotaż Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego. Jego założeniem jest dotarcie do osób, które nie są w stanie skorzystać z leczenia ambulatoryjnego, a jedyną dostępną dla tych pacjentów formą terapii była hospitalizacja. W tej formie udzialania pomocy duży nacisk kładzie się na regularną opieką nad pacjentem, włącznie z wizytami w domu. Taka forma udzielania pomocy wiąże się jednak ze znacznymi nakładami finansowymi. W skali kraju wynosi ona około 900 milionów dolarów. Również w województwie podlaskim, a dokładniej Sokółce powstał Ośrodek Środowiskowej Opieki Psychologicznej i Psychoterapeutycznej. Ma on podlegać pod szpital psychiatryczny, który znajduje się w Suwałkach. Świadczenia są zakontraktowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a aby móc skorzystać z pomocy, nie ma konieczności skierowania. W tym rejonie kraju ma powstać pięć takich ośrodków. Jak się okazuje zaburzenia psychiczne mogą przyczynić się do przedwczesnej śmierci. Jak dotąd liczba badań na ten temat nie była zbyt duża, ale ostatnie doniesienia świadczą o tym, że tak właśnie może być. Osoby u których rozpoznano uzależnienie od alkoholu, zaburzenia dystemiczne miały związek z czasem przeżycia. Warto jest zwrócić uwagę na objawy, które mogą sugerować, że u dziecka doszło do rozwoju zaburzeń psychicznych, co pozwoli na wcześniejszą diagnostykę i rozpoczęcie pracy ze specjalistą. Może dochodzić do nagłej utraty masy ciała, zmniejszenie apetytu, częste wymioty lub biegunki. Dodatkowo mogą pojawić się problemy z koncentracją, która może wiązać się ze słabszymi ocenami w szkole, które często dodatkowo sprawiają, że nastrój młodych ludzi ulega pogorszeniu. Dziecko może skarżyć się też na bóle głowy. Ponadto mogą wystąpić problemy z komunikowaniu się oraz w relacjach z rówieśnikami czy członkami rodziny. Bardzo ważnym krokiem, który w znacznym stopniu może ułatwić dalsze działanie jest rozmowa z dzieckiem o problemach, które go dotyczą. Dobrą informacją jest to, że coraz częściej mówi się o zaburzeniach psychicznych. Młodzi ludzie coraz częściej są świadomi tego, że może dziać się z nimi coś niepokojącego i od razu zgłaszają to rodzicom. Niestety nie zawsze to się dzieje, dlatego bardzo ważne jest aby rodzice obserwowali zachowanie swoich dzieci. Bardzo ważne jest aby nie reagować zbyt impulsywnie na to co mówią dzieci. Co gorsza nie można im nie dowierzać, ponieważ w takim wypadku dzieci bardzo często nie chcą dalej otwierać. Mówi się o tym aby w razie wątpliwości czy ze zdrowiem psychicznym dziecka wszystko jest w porządku dobrze jest zgłosić się do pediatry. Pandemia wywołana koronawirusem wpłynęła na zdrowie psychiczne naszych obywateli. Według danych około pół miliona osób skorzystało z opieki psychiatrycznej na skutek pandemii. System opieki psychiatrycznej może nie być w stanie “przyjąć” dodatkowej, tak dużej liczby pacjentów, aby zapewnić im możliwie najlepszą jakość świadczeń. Oczywiście cały czas trwają prace aby to zmienić, jednak potrzeba czasu aby do tego doszło. Przeprowadzane są różne programy i da się dostrzec, że dąży się do tego aby dostęp do lekarzy psychiatrów, a także psychologów był możliwie jak największy. Obecnie dosyć dużym zagrożeniem dla młodych ludzi, którzy cały czas się edukują jest to, że znaczną część dnia spędzają oni przed ekranami komputera, ponieważ właśnie w ten sposób przeprowadzane są lekcje. Oczywiście jest to nieuniknione i dobrze, że aktualnia taka forma nauczania przebiega dosyć sprawniej, a nauczyciele oraz uczniowie w pewnym stopniu się do tego przyzwyczaili nie pojawiają się różne problemy techniczne czy nieporozumienia, jak miało to miejsce podczas początku pandemii. Związane jest to z tym, że pogorszeniu ulegają stosunki międzyludzkie, hamuje się naturalny proces rozwiązywania sytuacji trudnych, które najłatwiej dokonuje się w jakieś grupie. Eksperci podkreślają, że w coraz mniejszym stopniu nauczyciele starają się rozwiązywać problemy psychologiczne młodych osób. Niestety w licznych przypadkach najważniejsze jest realizowanie podstawy programowej. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich nauczycieli, jednak jest to zauważalny problem, który dobrze by było rozwiązać. Jednym z pomysłów jest zwiększenie liczby godzin wychowawczych. Dzięki temu więcej czasu będzie można poświęcić na rozmowę z dziećmi o różnych problemach, które ich dotyczą. Psychiatrzy oraz terapeuci zwracają uwagę na to, że w wielu przypadkach rozmowa z pacjentem w maseczce jest dla nich sporym utrudnieniem ponieważ nie są w stanie odczytać mimiki pacjenta. Oczywiście coraz większym zainteresowaniem cieszą się teleporady, jednak i w tym wypadku nie jest możliwe przekazanie wszystkich emocji, które są często bardzo potrzebne przy rozwiązaniu licznych problemów i postawieniu właściwej diagnozy, która przecież w całym leczeniu odgrywa bardzo dużą rolę. Wiele mówi się o tym, że osoby, które przechorowały COVID-19, zgłaszają objawy zespołu stresu pourazowego. Ma to miejsce często w przypadku różnych, ostrych chorób infekcyjnych. Często zgłaszali to także pacjenci, którzy na przykład przechorowali grypę. Objawiać się to może chociażby objawami depresyjnymi czy lękowymi, koszmarami sennymi. Wiele w ostatnim czasie mówi się o związku między zdrowiem psychicznym, a zdrowiem fizycznym. Wiele mówi się o tym, że dzieci oraz młodzież coraz częściej mogą doświadczać różnych problemów ze zdrowiem psychicznym. Według danych, aż o 52 procent w latach 2005- 2017 wzrosła ilość młodych osób z tego rodzaju problemami. Eksperci przypuszczają, że może to być związane z coraz częstszym korzystaniu z mediów społecznościowych, przez co znacznie spada samoocena tych osób. Mniej niż jedna piąta dzieci nie doświadcza pomocy specjalisty, co wiąże się z tym, że spora część młodych ludzi wchodzi w dorosłe życie bez odpowiedniej diagnozy oraz terapii. Sytuacja jeżeli chodzi o psychiatrię w naszym kraju wymaga pewnych zmian i odpowiednich działań. Pewne kroki podjęto chociażby w Łodzi gdzie planuje się otwarcie Środowiskowego Centrum Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży. W wyremontowanym obiekcie będą się miały miejsca świadczenia z zakresu psychologii, a także psychiatrii. Będą prowadzone zajęcia grupowe, rodzinne, a także szkolenia dla kadry. W miejscu tym osoby potrzebujące pomocy będą mogły ją otrzymać. W ostatnich latach dziecięce oddziały psychiatryczne były w znacznym stopniu przepełnione, a pomoc w nich udzielana nie zawsze była adekwatna do potrzeb pacjentów. W przypadku wielu z nich konieczna była tak zwana pomoc środowiskowa. Chodzi o to aby dziecko w czasie trwania terapii mogło normalnie chodzić do szkoły i mieć kontakt z rówieśnikami, ponieważ w przypadku wielu zaburzeń jest to istotny element schematów terapeutycznych. Zamykanie dziecka w ośrodku czasami wiązało się z tym, że jego stan ulegał pogorszeniu z tego właśnie względu. Założeniem centrum jest pomoc dzieciom oraz młodzieży, które mają problemy emocjonalne związane z codziennością. Mogą występować u nich zaburzenia lękowe, stany depresyjne, myśli samobójcze, które często wynikają z niewłaściwych kontaktów z rówieśnikami czy członkami rodziny. Gdy objawy są nasilone to lepiej aby dziecko mogło liczyć na opiekę ambulatoryjną, taką jak w tym wypadku. W miejscu tym będą pracować psychologowie, psychoterapeuci, terapeuci rodzinni oraz środowiskowi. Istotnym problemem jest jednak to, że rozmieszczenie kadry lekarskiej poradni dla młodych osób, a także szpitalnych oddziałów psychiatrycznych jest nierównomierne. To, że problemy psychiczne coraz częściej dotyczą młodych osób świadczy z danych, które zostały opublikowane w naszym kraju. Wynika z nich, że samobójstwa są drugą co do częstości przyczyną zgonu wśród młodych ludzi.