Rząd zapowiada odejście od opieki w dużych instytucjach na rzecz zapewnienia wsparcia w środowisku lokalnym, w miejscu zamieszkania – takie jest główne założenie „Strategii rozwoju usług społecznych”. Przede wszystkim zmieni się funkcja domów opieki społecznych. Planowany jest także rozwój mieszkalnictwa treningowego i wspomaganego, opieki wytchnieniowej, wsparcie asystencji osobistej osób starszych i osób z niepełnosprawnościami. Deinstytucjonalizacja obejmie także pieczę zastępczą – przedstawiona niedawno ustawa zakłada ułatwienia w tworzeniu i funkcjonowaniu rodzin zastępczych oraz zakaz tworzenia nowych placówek wychowawczo-opiekuńczych.

– Chcemy przenieść ciężar opieki dla osób potrzebujących, czy to osób starszych, czy osób niedołężnych, w miejsce zamieszkania, a nie w opiece instytucjonalnej całodobowej. Ale to jest tylko jeden z elementów „Strategii rozwoju usług społecznych”, która zawiera również rozwiązania dotyczące dzieci, pieczy zastępczej, osób bezdomnych, osób niepełnosprawnych i osób chorych psychicznie. Cały wachlarz rozwiązań, które będą realizowane zarówno przez nasze ministerstwo, Ministerstwo Zdrowia, jak i samorządy – zapowiada w rozmowie z agencją Newseria Biznes Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Przygotowany przez rząd projekt strategii deinstytucjonalizacji usług społecznych zakłada odejście od świadczenia pomocy w dużych domach opieki na rzecz wsparcia w środowisku lokalnym. Potrzebujący mogliby liczyć na pomoc w miejscu zamieszkania. Strategia opiera się na pięciu obszarach: opiece nad dzieckiem z niepełnosprawnością i pełnosprawnym, opiece nad osobami starszymi i somatycznie chorymi, wsparciu osób z niepełnosprawnościami, wsparciu osób przewlekle i psychicznie chorych oraz wsparciu osób w kryzysie bezdomności. Prace nad propozycjami trwają. Pod koniec czerwca projekt „Strategii rozwoju usług społecznych” trafił do prekonsultacji, które zakończyły się w połowie lipca.

– Nie wykonujemy jakichś rewolucyjnych ruchów, bo mamy przecież opiekę społeczną, która w Polsce funkcjonuje. Trzeba ją udoskonalić i rozwijać, nie chodzi o likwidację, bo żeby likwidować, trzeba mieć coś w zamian. Często pojawia się dyskusja dotycząca opieki długoterminowej instytucjonalnej całodobowej w postaci domów pomocy społecznej i tu też chcemy zmieniać formułę, ale nie likwidować – podkreśla Stanisław Szwed.

Z „Informacji o sytuacji osób starszych w Polsce za 2020 rok” wynika, że na koniec ubiegłego roku na terenie kraju funkcjonowało 826 gminnych i ponadgminnych domów pomocy społecznej z ponad 81 tys. miejsc. W domach dla osób w podeszłym wieku mieszkało 5,7 tys. osób, a dla osób przewlekle somatycznie chorych – 12,1 tys. Zajętych było też niemal 9 tys. miejsc w DPS-ach dla osób w podeszłym wieku i przewlekle somatycznie chorych (system łączony) oraz 1,5 tys. w placówkach dla osób w podeszłym wieku i niepełnosprawnych fizycznie. Ze strategii wynika, że funkcja DPS-ów ma się zmienić, będą realizowały także usługi krótkoterminowe i codzienne.

– Z naszych analiz wynika, że na 800 domów w zarządzaniu samorządów ponad 400 jednostek stanowią te do 100 osób, czyli takie jednostki, które mogą dobrze funkcjonować. Tych dużych, powyżej 300 osób, jest w całym kraju tylko 13. Wiemy, że trzeba to udoskonalać, poprawiać, również przez programy, które już w tej chwili istnieją, czyli np. Opieka 75+ czy programy asystencji osobistej, czyli możliwość maksymalnego wykorzystywania opieki w miejscu zamieszkania – wymienia wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Zgodnie z zapowiedziami resortu rozwijane będzie również, przy współudziale DPS-ów, mieszkalnictwo wspomagane Do końca 2040 roku sieć w ramach takiej usługi ma liczyć 3 tys. mieszkań da osób, które (jeszcze lub już) nie są w stanie samodzielnie funkcjonować w społeczności lokalnej. Rząd chce także równolegle rozwijać sieć mieszkań treningowych, które będą rozwijać i utrwalać samodzielność, a z których mogłyby skorzystać m.in. osoby zagrożone bezdomnością czy wychowankowie placówek opiekuńczo-wychowawczych.

– Istotne jest też utrzymywanie w jak najdłuższej aktywności osób starszych. Programy, które są realizowane już teraz: Senior+, Aktywni+, mają właśnie temu służyć. A tym osobom, które wymagają całodobowej opieki czy opieki w domu, żebyśmy ją zapewniali albo kilka razy w ciągu dnia, tygodnia, albo opiekę całodobową, która najczęściej przenosi się do instytucjonalnych jednostek – tłumaczy przedstawiciel resortu.

W tym kontekście strategia przewiduje także rozwijanie opieki wytchnieniowej, czyli usług, które mają odciążyć opiekunów osób niesamodzielnych, np. zapewnianie czasowego zastępstwa.

– Dzisiaj ten tradycyjny model rodziny nie jest już tak skuteczny, jak było kiedyś, gdy dzieci, rodzice, wnuki mieszkały razem i się sobą opiekowały. Dzisiaj tego tak naprawdę nie ma. Dlatego musimy to zastąpić inną formą opieki, ale nie zapominać o opiece tych najbliższych osób – podkreśla Stanisław Szwed.

Strategia zakłada wdrożenie na poziomie samorządów systemów koordynacji i standaryzacji usług społecznych. Ich elementem mogą być centra usług społecznych, obecnie działające w formie pilotażu. Z założenia mają łączyć usługi z wielu obszarów, nie tylko pomocy społecznej – wspierać rodziny, osoby z niepełnosprawnościami, starsze, bezdomne, świadczyć opiekę nad dziećmi do lat trzech oraz aktywizować zawodowo.

– Chcemy, żeby w tym jednym miejscu skupiały się działania dotyczące wszystkich mieszkańców. Realizujemy program pilotażowy na poziomie samorządów i widzimy, że to dobrze funkcjonuje. Będziemy to rozszerzać, żeby w takim centrum osoba, która się zgłosi, uzyskała szeroką informację, czy skorzysta z opieki pomocy społecznej, czy będzie potrzebowała opieki zdrowotnej, czy innej – mówi wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Deinstytucjonalizacja obejmie także pieczę zastępczą. W tym zakresie w ostatnich dniach pojawiły się już konkretne propozycje zmian w przepisach. Wprowadzają one zakaz tworzenia nowych placówek opiekuńczo-wychowawczych typu socjalizacyjnego, interwencyjnego oraz specjalistyczno-terapeutycznego, regionalnych placówek opiekuńczo-terapeutycznych i interwencyjnych ośrodków preadopcyjnych. Opieka instytucjonalna ma być zastąpiona przez rodzinny zastępcze, których tworzenie dzięki planowanym zmianom ma się stać łatwiejsze. Ustawa przewiduje również wzrost minimalnych kwot wynagrodzeń takich rodzin średnio o 35 proc. w stosunku do dzisiaj obowiązujących wysokości.


Źródło: Newseria