System umożliwiający rehabilitację osób, które utraciły zdolność mowy, opracowuje polska firma Neuro Device. Oparta na neurostymulacji metoda pozwoli przyspieszyć proces rehabilitacji osób z afazją, nawet podczas domowej terapii.
Standardową terapię afazji stanowią sesje z logopedą, neurologopedą lub neuopsychologiem. Taka terapia działa, kiedy sesji terapeutycznych jest co najmniej pięć w tygodniu. "Koszt takiej liczby zabiegów przechodzi zwykle na pacjenta, co powoduje, że staje się ona często niedostępna dla pacjenta. Poza tym na całym świecie systemy opieki zdrowotnej cierpią na brak specjalistów i terapeutów z zakresu afazji" - ocenia Paweł Soluch z Neuro Device, który pracuje nad nowym systemem terapii zaburzeń mowy.
Obecnie cierpiący z powodu afazji mają też do dyspozycji systemy komputerowe do rehabilitacji. Na ekranie komputera pojawiają się m.in. zadania, które pacjent musi uzupełniać. Nie są one jednak zindywidualizowane, co utrudnia prowadzenie skutecznej rehabilitacji. Trzecia forma to alternatywna komunikacja, np. przez gesty, czy aplikacje, które umożliwiają posługiwanie się symbolami. "Taka forma jest wygodna, ale niezwykle ograniczona, a ponadto skazuje pacjenta na to, że już nigdy nie wróci do prawidłowego porozumiewania się" - mówi Soluch.
Badania wykazują, że skuteczność leczenia afazji o ponad 30-50 proc. (w zależności od typu afazji) poprawia stymulacja mózgu. Nad systemem wykorzystującym neurostymulację pracują m.in. naukowcy z Neuro Device. Opracowywany przez nich system będzie składał się z zakładanego na głowę urządzenia przypominającego czepek oraz specjalnego oprogramowania. Urządzenie będzie regularnie wysyłało impuls elektryczny pomiędzy elektrodami umieszczonymi na głowie. Pacjent w trakcie takiej stymulacji będzie musiał wykonywać określone zadania.
"Nasz mózg działa na zasadzie impulsów elektrycznych. Przepływają one z poszczególnych rejonów mózgu do innych, komunikując kolejny proces poznawczy. Kiedy mamy udar, czy jakieś inne uszkodzenie mózgu, to dochodzi do: przerwania drogi, przez którą przechodzi impuls elektryczny lub do uszkodzenia ośrodka, który wysyła impuls odpowiedzialny np. za mowę" - opisuje rozmówca PAP. "Zewnętrznym źródłem elektrycznym chcemy pobudzić rejon, który jest uszkodzony i szlaki impulsów, aby od nowa zaczęły funkcjonować. Aby rehabilitacja była skuteczna, trzeba połączyć reakcje mózgu z konkretną funkcją. Tylko wtedy mózg będzie się uczył" - wyjaśnia.
Oznacza to, że podczas wysyłania impulsów elektrycznych pacjent z głęboką afazją będzie musiał ćwiczyć aparat artykulacyjny, np. poprzez powtarzanie słów: mama, tata. Później są ćwiczenia słów wielosylabowych, zdań, czytania i pisania. Przy niewielkiej afazji dostanie np. zdanie, w którym brakuje słowa i trzeba je uzupełnić.
Ze stymulacji przezczaszkowej można korzystać bez względu na wiek. Jednak - jak mówi Soluch - ponieważ jest to metoda nowa, to nie wiadomo jeszcze, jak będą na nią reagowały kobiety w ciąży i osoby z padaczką.
Współtwórca systemu zaznacza też, że metoda jest uzupełnieniem rehabilitacji. Pacjent wprawdzie samodzielnie wykonuje ćwiczenia podczas pracy z oprogramowaniem, ale to terapeuta odpowiednio programuje stymulator. Systemu można używać w domu, ale może być też wykorzystywany przez terapeutów podczas terapii.
"Prace naukowe pokazują, że tego rodzaju stymulacja może potrajać tempo powrotu utraconych funkcji. Trzeba jednak pamiętać, że istnieją różne rodzaje afazji, pacjenci są w różnym stanie. Także na razie mamy pewność, że metoda przyspiesza rehabilitację, natomiast rzetelnie o tempie tego przyspieszenia będzie można powiedzieć za 1-2 lata" - podkreśla Soluch.
Przyznaje, że na świecie nad rozwiązaniami podobnymi do systemu Neuro Device pracuje sporo zespołów. "Wszystko wskazuje na to, że ten, kto będzie pierwszy, osiągnie największy sukces. My szczęśliwie jesteśmy najdalej z tym projektem" - zaznacza.
Razem z zespołem Pawła Solucha nad systemem pracowali naukowcy z University College London; Goldsmiths, University of London; dołączyli do nich też specjaliści z Oxfordu - pod koniec kwietnia urządzenie będzie testowane na tamtejszym uniwersytecie. Projekt wspierają też naukowcy z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i terapeuci Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.
"Nasze urządzenie istnieje już od kilku miesięcy, jednak aby można było je sprzedawać, musi przejść testy kliniczne. Do badania klinicznego zaproszone będą wszystkie te ośrodki. Ten etap chcemy zakończyć jeszcze w 2018 roku" - planuje rozmówca PAP. Urządzenie - według wstępnych szacunków - będzie kosztowało około 700 euro, ale pod uwagę brane są różne formy płatności, np. mikropłatności, aby użytkownik płacił za faktycznie wykorzystane godziny.
Twórcy urządzenia obecnie biorą udział w międzynarodowym konkursie Chivas The Venture. Twórcy konkursu co roku inwestują 1 milion dolarów w projekty, które poprawiają jakość ludzkiego życia. Do 25 kwietnia internauci przez swoje konto na Facebooku mogą zagłosować na konkretny projekt spośród 27 zaproponowanych przez organizatorów (bit.ly/eNDaphasia). Zdobywca pierwszego miejsca otrzyma 50 tys. dolarów. W sumie na ten etap konkursu przeznaczono pulę nagród 200 tys. dolarów. W ostatnim etapie finału światowego, który zakończy się konferencją w Amsterdamie, zostaną przyznane nagrody z puli 800 tys. dolarów.
Komentarze
[ z 5]
Polacy przodują w wielu dziedzinach nauki. Często nie dajemy sobie sprawy z faktu, iż za granicą nasi specjaliści są cenionymi naukowcami, pracownikami i przedsiębiorcami. Firma Neuro Device daje nadzieję na szybki powrót do normalnego funkcjonowania osobom, które utraciły zdolność mowy. Brakuje specjalistów w tej dziedzinie. Urządzenie pozwoli na ciągłą rehabilitację w domowych warunkach, Kluczem do sukcesu na dzisiejszym rynku jest przynoszenie korzyści pacjentom w jak najprostszy sposób. Poprawa jakości życia warta jest każdych pieniędzy.
Technologia zaczyna coraz bardziej wpływać na sposób leczenia wielu chorób. Przenośne urządzenie zastępujące skomplikowaną rehabilitację ze specjalistą to duże osiągnięcie, które z pewnością pomoże wielu pacjentom. Powinniśmy doceniać prace wynalazców, którzy poświęcają czas i nie ustają w poszukiwaniach coraz to nowych sposobów na ułatwienie powrotu do zdrowia pacjentom z afazją.
Afazja to choroba wiążąca się z zaburzeniami mowy i wypowiadaniem słów. Pacjenci chorujący na afazję nie cierpią z powodu wad zgryzu czy problemów z aparatem mowy. Pacjenci mają także problem ze zdolnością pisania i czytania. Schorzenie to zazwyczaj spowodowane jest problemami psychologicznymi pacjenta. Afazja jest schorzeniem, którego przyczyną jest uraz mózgu. Bardzo często dochodzi do tego poprzez zaburzenia krążenia krwi w mózgu. Specjaliści kwalifikują ten stan do udaru mózgu lub wylewu. Afazja może też powstać w wyniku guza mózgu lub wypadku. Jeżeli mózg nie jest odpowiednio zaopatrzony w glukozę i tlen, to poszczególne komórki mogą obumierać, prowadząc do poważnych schorzeń. Jeżeli uszkodzeniu ulega lewa część mózgu, to można się spodziewać, że zaburzenia mowy lub czytania zostaną znacznie zniekształcone, lub zanikną całkowicie. Po wystąpieniu urazu mózgu, z którym ściśle związana jest afazja, pacjent jest hospitalizowany określony czas. Jednak to nie koniec leczenia. Afazja jest poważną chorobą, która cały czas wymaga leczenia i dużej ilości ćwiczeń. W pierwszej kolejności pacjent powinien udać się do logopedy, który określi rodzaj zaawansowania afazji i zaleci odpowiednie leczenie. Niestety komunikacja u osób z afazją jest znacznie utrudniona. Osoby cierpiące na afazję często nie potrafią zrozumieć osób mówiących. Rozumieją poszczególne słowo, ale rzadko całe zdanie. Również utrudniona jest mowa cierpiących na afazję. Mimo tego, że starają się coś przekazać za pomocą słów, to nie zawsze zdanie ma związek z rzeczywistością. Chorym na afazję wydaje się, że mówią poprawnie, niestety tak nie jest. Wskazane są ćwiczenie razem z chorymi. Należy pomagać pacjentom, aby ich mowa była coraz lepsza. W tym celu można do nich mówić krótkimi zdaniami, pokazywać i nazywać przedmioty, rysować, zapisywać. Warto również powtarzać daną frazę kilka razy, tak by chory ją zapamiętał. Ćwiczyć należy codziennie, gdyż tylko wtedy chorzy mają możliwość poprawy swojego stanu zdrowia. Każda choroba wymaga czasu, tak samo jest z afazją. Jest to ciężkie schorzenie, dlatego trzeba pomagać chorym, tyle ile będzie to konieczne. Nie można się na nich złościć i zniechęcać do dalszych ćwiczeń.
Uszkodzenie niektórych obszarów mózgu może prowadzić do częściowej lub całkowitej utraty zdolności posługiwania się językiem i rozumienia mowy, czyli do afazji. Symptomy związane z afazją i konsekwencje z nimi związane mogą być inne u każdego człowieka. Zróżnicowane jest także postępowanie terapeutyczne. Zgodnie z medyczną definicją, AFAZJA jest nabytym zaburzeniem funkcji mowy (komunikacji językowej), która wcześniej była prawidłowa. Może obejmować upośledzenie rozumienia mowy lub polegać na niemożności wyrażania słowami myśli i tworzenia słów. Afazji często towarzyszą zaburzenia w czynnościach pisania i czytania. Afazja spowodowana jest uszkodzeniami w obrębie ośrodkowego układu nerwowego. Najczęstszą ich przyczyną są udary mózgu, ale mogą je wywołać także guzy, urazy, infekcje czy procesy neurodegeneracyjne. Istnieje kilka klasyfikacji określających typy afazji, które stworzyli naukowcy zajmujący się neuroanatomią, neurofizjologią, neuropsychologią i neurolingwistyką. Jedni za kryterium podziału uznali lokalizację urazu mózgu; inni bazują na typowych objawach klinicznych tego zaburzenia. Przyjmuje się, że do głównych typów afazji należy afazja Broki (ruchowa) i afazja Wernickiego (czuciowa). Nazwy pochodzą od nazwisk badaczy z XIX wieku. Paul Broca, francuski lekarz i antropolog oraz Karl Wernicke, niemiecki psychiatra i neurolog jako pierwsi rozróżnili dwa rodzaje zaburzeń funkcji mowy i wskazali obszary mózgu za nie odpowiedzialne. Afazję ruchową diagnozuje się u pacjentów, którzy mają problemy z wypowiedzeniem tego, co chcą zakomunikować, ale rozumieją mowę innych ludzi. Chory mówi powoli, sprawia mu to trudność, wypowiada się w sposób skrótowy posługując się głównie czasownikami i rzeczownikami. W cięższych postaciach zaburzenia osoba używa tylko kilku pojedynczych słów, często z naruszeniem ich formy gramatycznej lub zniekształcając je. Afazji ruchowej może towarzyszyć upośledzenie czytania(aleksja) i pisania (agrafia). Doświadczenia wielu ośrodków neurorehabilitacyjnych wskazują, że nawet w ciężkich postaciach afazji ruchowej może z czasem nastąpić daleko idąca poprawa funkcji mowy W afazji czuciowej zasadniczym zaburzeniem jest upośledzenie rozumienia mowy. W lżejszych postaciach pacjenci są w stanie zrozumieć sens wypowiedzi po jej kilkakrotnym powtórzeniu, najlepiej dodatkowo wzmocnionym gestem i mimiką. W cięższych postaciach afazji czuciowej chory słucha języka ojczystego tak jakby słuchał nieznanego, obcego mu języka. Jednocześnie sam dużo mówi, jednak mowa jest bardzo zniekształcona. Afazji czuciowej podobnie jak ruchowej często towarzyszy upośledzenie czytania i pisania. Z opracowań naukowych wynika, że w zespołach afazji czuciowej, nawet ciężkich, może nastąpić dość szybka, ale niepełna poprawa rozumienia mowy, natomiast zaburzenia w mówieniu utrzymują się zwykle długo i przypominają objawy afazji ruchowej. Przypadek każdego pacjenta jest inny i „czyste” postaci afazji występują rzadko. Afazji ruchowej i czuciowej często towarzyszą zaburzenia o charakterze amnezji, kiedy pacjent nie może znaleźć właściwych słów do określenia przedmiotów i pojęć. Zaburzenia mowy mogą się nasilać pod wpływem zmęczenia, stresu, podniecenia, wzruszenia.
Rozpoznanie afazji następuje podczas interakcji słownej z pacjentem. Ocena deficytów mowy obejmuje mowę spontaniczną, nazywanie, powtarzanie, zrozumienie, produkcję mowy, czytanie i pisanie. Rokowania pacjentów z afazją zależą od wielu czynników. Istotna jest lokalizacja uszkodzenia mózgu, jego rozległość i dynamika powstawania, wiek pacjenta i ogólny stan jego zdrowia. Na proces zdrowienia wpływają m.in. wykształcenie i sposób używania języka przed afazją. Nie ma ustanowionego swoistego leczenia afazji. Dobre efekty w postaci poprawy zaburzeń mowy przynoszą zajęcia z logopedą. O tym, że stopniowe przywracanie funkcji mowy po afazji jest możliwe świadczy wiele przypadków, ale jeden jest szczególny, bo dotyczy osoby, dla której posługiwanie się mową było istotą całego życia. Chodzi o pisarza i rysownika Sławomira Mrożka, który przeżył udar mózgu i doznał afazji w wieku 72 lat. W ramach terapii, za namową logopedy, postanowił napisać nową książkę. Pracował nad nią z mozołem przez 4 lata, stopniowo odzyskując pamięć i możliwość zapisywania swych myśli