Dyrekcja szpitala złożyła we wtorek zawiadomienie do prokuratury, ponieważ rodzina pacjenta z oddziału wewnętrznego nie poinformowała o tym, że jest on zakażony.
Chodzi o mężczyznę w podeszłym wieku, który trafił do szpitala w ubiegłym tygodniu. Dyrekcja twierdzi, że fakt jego zakażenia został zatajony, dlatego zdecydowała się na skierowanie sprawy do prokuratury.
"Najsmutniejsze i najgorsze w tym wszystkim jest to, że duża grupa pacjentów jest skazana na różnego rodzaju dolegliwości, na różnego rodzaju problemy, a nie może podjąć koniecznej terapii. Z tego właśnie względu składamy zawiadomienie do prokuratury. Nie może być tak, żeby poprzez nieodpowiedzialność, niefrasobliwość, cierpieli i inni pacjenci" – powiedział dyrektor szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu Marek Wierzba.
Według dyrekcji, rodzina pacjenta nie poinformowała o jego zakażeniu pogotowia wzywając karetkę, jak również lekarza czy personelu szpitala zatajając ten fakt.
Od zeszłego tygodnia jest zamknięty oddział wewnętrzny jeżeli chodzi o przyjęcia i wypisy pacjentów.
O zakażeniu koronawirusem mężczyzny personel szpitala dowiedział się zupełnie przez przypadek przeglądając wyniki badań jego syna, u którego wcześniej stwierdzono zakażenie. Dyrekcja szpitala twierdzi, że rodzina pacjenta miała świadomość jego choroby.
"Rodzina miała na ten temat wiedzę, nie ulega to żadnej wątpliwości. My nie mamy pretensji do pacjenta, ma on bowiem ograniczoną możliwość składania oświadczeń, jest to pacjent w zaawansowanym wieku, natomiast rodzina tego pacjenta miała pełną świadomość o jego stanie zdrowia. Miała na ten temat wiedzę, zataiła to i stąd mamy kłopoty" – dodał Wierzba.
.... ZOBACZ RÓWNIEŻ: |
Dyrekcja szpitala zaapelowała do potencjalnych pacjentów i ich rodzin o informowanie o ewentualnym zakażeniu. Sam fakt zakażenia koronawirusem nie wyklucza takiego pacjenta z leczenia.
W tym samym szpitalu, u ordynator oddziału neurologicznego szpitala powiatowego w Nowym Targu wykryto zakażenie koronawirusem. Z tego powodu testowany na obecność COVID-19 będzie personel medyczny i pacjenci z tego oddziału.
Dyrekcja nowotarskiego szpitala nie łączy faktu zakażenia ordynatora z chorym na COVID-19 pacjentem z oddziału wewnętrznego. (PAP)
Komentarze
[ z 0]