Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej opublikowało innowacyjne zalecenia dla onkologów i urologów dotyczące leczenia raka nerkowokomórkowego. To pierwszy w Polsce kompleksowy dokument w tej materii.
Zalecenia zostały opublikowane 15 lipca w czasopiśmie „Onkologia w Praktyce Klinicznej” - poinformowano w komunikacie.
"Te zalecenia oznaczają zdecydowany postęp w zakresie krajowych rekomendacji dotyczących leczenia raka nerkowokomórkowego”– uważa ich współautor prof. Piotr Wysocki, onkolog, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej. "Powstały analogicznie do zaleceń największych towarzystw naukowych na świecie ‒ amerykańskich i europejskich towarzystw urologicznych i onkologicznych" – powiedział profesor Wysocki.
Jak podkreślają specjaliści, do niedawna możliwości leczenia chorych na raka nerkowokomórkowego były niewielkie, a średni czas przeżycia nie przekraczał roku. Przełom nastąpił wraz z pojawieniem się leków ukierunkowanych molekularnie, czyli tzw. terapii celowanych, które hamują wzrost komórek nowotworowych i zapobiegają tworzeniu się naczyń krwionośnych dostarczających nowotworowi substancje odżywcze.
Obecnie standardem leczenia w zaawansowanym raku nerki są różne rodzaje terapii celowanych lub immunoterapia, czyli forma leczenia, która w walce z nowotworem wspiera układ immunologiczny pacjenta. Immunoterapia jest kosztowną formą leczenia, na razie niedostępną dla polskich pacjentów w pierwszej linii leczenia (pierwsza linia leczenia oznacza pierwsze zastosowane leczenie po zdiagnozowaniu choroby).
W Polsce innowacyjne leki celowane najnowszej generacji oraz immunoterapie są dostępne jedynie w drugiej linii leczenie raka nerki. Preparaty te znamiennie poprawiają rokowanie chorych, a ich wyboru należy dokonywać rozważnie z uwzględnieniem stanu klinicznego pacjenta i perspektyw terapeutycznych - podkreślają specjaliści.
Jak poinformowano w komunikacie, nowe polskie zalecenia rekomendują stosowanie tych terapii także w pierwszej linii i trzeciej linii leczenia.
.... ZOBACZ RÓWNIEŻ: |
Rak nerki to obecnie trzeci, co do częstotliwości występowania nowotwór urologiczny i ósmy spośród najczęściej występujących nowotworów u mężczyzn. W Polsce co roku rozpoznaje się go u około 4,5 tys. osób. Przyczyny rozwoju tej choroby wciąż w dużej mierze pozostają nieznane. Eksperci łączą ją najczęściej z otyłością, nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą, a także z niektórymi używkami – jak np. paleniem wyrobów tytoniowych. Wśród czynników wywołujących raka nerki wymienia się również predyspozycje genetyczne oraz ekspozycję na niektóre substancje toksyczne, takie jak azbest, benzen i kadm.
Jednym z największych problemów w leczeniu raka nerkowokomórkowego pozostaje wciąż zbyt późna diagnostyka. Większość nowotworów nerki jest wykrywanych przypadkowo podczas badania obrazowego RTG lub USG, zaleconego w związku z innym problemem. Dzieje się tak, ponieważ choroba ta przez długi czas przebiega bezobjawowo, a jeśli już pojawią się jakieś symptomy, to często są one mylone z innymi dolegliwościami np. zakażeniem dróg moczowych czy bólami mięśniowymi. Dlatego też w przypadku 25–30 proc. pacjentów rak nerki rozpoznawany jest już w stadium zaawansowanym, kiedy dochodzi do przerzutów.
Wczesne wykrycie choroby może zwiększyć szansę skutecznego leczenia i uzyskania długotrwałych rezultatów. Wraz z rozwojem nowych opcji terapeutycznych rak nerki może stać się chorobą przewlekłą, pod warunkiem jednak, że jest leczony prawidłowo i nowocześnie - twierdzą specjaliści.(PAP)
Komentarze
[ z 0]