W Polsce nie ma systemu opieki medycznej nad pacjentami w podeszłym wieku. Brakuje geriatrów, a specjalistycznych poradni i oddziałów szpitalnych jest jak na lekarstwo. Główną barierą jest metoda rozliczania świadczeń medycznych przez NFZ, która zakłada finansowanie tylko jednej choroby, choć ludzie starsi z reguły cierpią na kilka schorzeń jednocześnie. Tymczasem z przeprowadzonej przez NIK analizy wynika, że pacjent w podeszłym wieku kompleksowo prowadzony przez geriatrę funkcjonuje lepiej, a jego leczenie kosztuje mniej.

Na podstawie przeprowadzonej kontroli NIK wskazuje na brak powszechnych, kompleksowych i zestandaryzowanych procedur postępowania dedykowanych osobom w wieku podeszłym. W polskim systemie opieki zdrowotnej starszy człowiek ze swoimi dolegliwościami trafia w pierwszej kolejności do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Ten z reguły nie ma wystarczającego przygotowania w zakresie geriatrii (tej dziedziny medycyny nie ma w obowiązkowych programach kształcenia uczelni medycznych) i dlatego traktuje starszego pacjenta, jak każdego innego w średnim wieku: wysyła do specjalisty. A że osoba starsza najczęściej cierpi na wiele chorób jednocześnie, wysyłana jest więc do wielu różnych specjalistów. Każdy z nich z kolei leczy pacjenta w swoim zakresie, często nie zwracając uwagi na inne, wcześniej zaordynowane leczenie. NIK wskazuje, że istnieją skuteczniejsze, mniej uciążliwe i zarazem mniej kosztowne sposoby opieki nad pacjentami w wieku podeszłym.

NIK zestawiła roczne koszty leczenia grupy pacjentów powyżej 60 roku życia, którzy byli hospitalizowani na oddziałach geriatrycznych z kosztami leczenia porównywalnej grupy pacjentów oddziałów chorób wewnętrznych. Prześledzono historie pacjentów z 10 najczęściej występującymi schorzeniami (10 najczęściej wykazywanych grup JGP) leczonych na oddziale geriatrii oraz historie porównywalnej grupy pacjentów z tymi samymi chorobami (te same grupy JGP) hospitalizowanych na oddziale chorób wewnętrznych.

Wyniki analizy NIK wskazują wyraźnie, że średni jednostkowy koszt wszystkich świadczeń udzielonych w ciągu roku pacjentowi oddziału chorób wewnętrznych (świadczenia udzielone na oddziale + wszystkie pozostałe świadczenia udzielone już po wyjściu ze szpitala), był o 1380 zł wyższy od kosztów leczenia porównywalnego pacjenta na oddziale geriatrycznym. Wyższy był także roczny koszt leków przyjmowanych przez pacjentów, którzy byli hospitalizowani na oddziałach chorób wewnętrznych: w 2011 r. o 12,6 proc, a w 2013 r. o 10,6 proc. Dlaczego? Na oddziale chorób wewnętrznych, leczy się jedną, podstawową chorobę, na którą skarży się pacjent, także starszy. Natomiast pacjent hospitalizowany na oddziale geriatrycznym przechodzi kompleksową, odpowiednią do swego stanu - wieku i schorzeń - diagnostykę oraz terapię. Dzięki temu opuszcza oddział z lepiej dobranym, celowanym leczeniem, które jest nie tylko skuteczniejsze, ale także mniej uciążliwe, chociażby dzięki ograniczeniu liczby zalecanych leków (w skrajnym ze sprawdzonych przypadku - z siedmiu dotychczas przyjmowanych do trzech). 

NIK zwraca także uwagę, że w Polsce liczba geriatrów znacznie odbiega od średniej europejskiej: w połowie 2014 r. było jedynie 321 geriatrów, czyli średnio 0,8 geriatry na 100 tys. mieszkańców. Tymczasem w Niemczech wskaźnik ten wynosi 2,2, w Czechach 2,1, w Słowacji 3,1, a w Szwecji blisko 8.

Kolejna trudność to brak oddziałów geriatrycznych. Jak wynika z ustaleń kontroli nieliczne istniejące łóżka geriatryczne są zwykle częścią oddziałów innych niż geriatryczne, np. internistycznych. Barierę w tworzeniu specjalistycznych oddziałów i poradni geriatrycznych stanowi sposób rozliczania świadczeń medycznych stosowany obecnie przez NFZ. Fundusz wykorzystuje bowiem tzw. system JGP (Jednorodnych Grup Pacjentów), który zakłada finansowanie tylko jednej choroby czy procedury, z którymi pacjent zgłasza się do leczenia. Do tej pory NFZ nie wyodrębnił Jednorodnych Grup dedykowanych specjalnie osobom starszym, u których leczenia - i jednocześnie finansowania - wymaga kilka chorób równolegle. W związku z tym opieka nad osobami w wieku podeszłym, realizowana zgodnie z zasadami sztuki medycznej, prowadzi dzisiaj do strat dla szpitali. A co za tym idzie - utrzymanie łóżek przeznaczonych dla pacjentów geriatrycznych jest możliwe tylko przy innych oddziałach, bo tam ich koszt bilansuje się leczeniem młodszych chorych, z pojedynczymi schorzeniami.  

NIK zwraca również uwagę, że do dzisiaj Minister Zdrowia nie wprowadził w formie rozporządzenia, czyli powszechnie obowiązującego prawa, „Standardów postępowania w opiece geriatrycznej”, chociaż odpowiedni dokument został opracowany w 2007 r. przez powołany przez Ministra Zespół ds. Gerontologii. Owe Standardy na razie ukazały się jedynie w kwartalniku „Gerontologia Polska”.

Starzenie się społeczeństw powoduje wzrost kosztów opieki medycznej i świadczeń socjalnych. Stanowi także wyzwanie organizacyjne dla całego systemu opieki zdrowotnej. Wobec takiej sytuacji, NIK wskazuje na naglącą potrzebę budowania skutecznego systemu opieki nad osobami w podeszłym wieku oraz sieci wsparcia dla ich rodzin.


Źródło: nik.gov.pl