Stowarzyszenie Monar nie podpisało Paktu Społecznego Przeciw Dopalaczom i wzywa Rząd RP oraz wszystkie siły polityczne do reformy systemu przeciwdziałania narkomanii w Polsce. Narastająca w ostatnich tygodniach fala zatruć nowymi substancjami psychoaktywnymi tzw. dopalaczami, kolejny raz ukazała dramatyzm i rozmiar zjawiska narkomanii w naszym kraju.

Stowarzyszenie Monar podkreśla, że nie podpisało paktu społecznego przygotowanego przez MSW, bo „jest wyłącznie sloganem reklamowym kolejnej kampanii, a nie dokumentem zmierzającym do reformy systemu przeciwdziałania narkomanii, jakiego oczekujemy od rządu RP”.

Zdaniem Stowarzyszenia, zdziwienie budzą reakcje instytucji odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji politycznych w zakresie przeciwdziałania narkomanii świadczące o tym, że nadal nie ma praktycznie żadnego pomysłu państwa na rozwiązanie sytuacji, w której znalazło się tysiące młodych ludzi w Polsce.

Monar wystosował list otwarty do premier Ewy Kopacz z prośbą o to, aby problemem narkomanii w Polsce zajmować się w sposób przemyślany, a nie „akcyjny”.

Dotychczasowe formy profilaktyki zachowań ryzykownych są nieskuteczne, realizowane powierzchownie, skoncentrowane wyłącznie na ostrzeganiu dzieci i młodzieży poprzez przekazywanie informacji, a nie kształtowanie postaw i wartości. Środki na profilaktykę są marnotrawione albo na spektakularne kampanie skierowane do populacji generalnej albo na zajęcia, których jakość jest bardzo wątpliwa - czytamy w liście.

Zdaniem Monaru, system nie odpowiada na nowe potrzeby lecznictwa ambulatoryjnego i stacjonarnego, jest sztywny, niezdolny do szybkiego reagowania, oparty na zasadach ustalonych wiele lat temu. Tymczasem od kilku lat rośnie liczba osób uzależnionych od nowych substancji, ze współwystępującymi objawami poważnych zaburzeń psychicznych i organicznych. Sytuacja osób uzależnionych jest bardzo trudna, zróżnicowana socjoekonomicznie i pilnie wymaga rozwiązania poprzez udostępnienie specjalistycznej nowoczesnej terapii.

Ministerstwo Zdrowia i NFZ nie reagują na ponawiane przez Stowarzyszenie wezwania do reformy. W ciągu ostatniego roku spowodowało to - przy stałym zmniejszaniu kontraktów przez NFZ - wydłużenie się o 80 % kolejek dla osób oczekujących na leczenie (obecnie uzależnieni oczekują na leczenie od 4 miesięcy do 1 roku).

Stowarzyszenie MONAR, dysponujące siecią blisko 80 profesjonalnych placówek i udzielające rocznie prawie 200 tysięcy porad osobom z problemem narkotykowym, od dwóch lat próbuje zainteresować odpowiedzialne instytucje koniecznością poważnych zmian w zakresie działań profilaktycznych i leczniczych podejmowanych wobec osób zagrożonych narkomanią. W obliczu społecznego poruszenia wywołanego rosnącą liczbą zatruć, pojawia się nadzieja, że tym razem głos Stowarzyszenia okaże się bardziej słyszalny.

Monar stoi na stanowisku, że poprawa sytuacji w obszarze uzależnień w pierwszej kolejności wymaga szerokiej dyskusji na temat przyczyn rosnącej popularności narkotyków. Musimy  wszyscy, niezależnie od opcji politycznych, zajmowanych stanowisk czy urzędów odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego młode pokolenie w naszym kraju tak łatwo sięga po substancje psychoaktywne, dlaczego mimo oczywistych zagrożeń i świadomości konsekwencji młodzi ludzie wybierają je jako sposób na własne życie.

Stowarzyszenie poddaje pod debatę  publiczną podstawowe postulaty, bez spełnienia których poprawa sytuacji jest w jego przekonaniu niemożliwa:

W obszarze profilaktyki niezbędne jest:

1. odejście w  szkołach i innych placówkach pracujących z dziećmi i młodzieżą od stereotypowych powierzchownych i nieefektywnych działań edukacyjnych na rzecz nieszablonowych, nowoczesnych i aktywnych form pracy z uczniem, opartych na uniwersalnych wartościach, prawdziwym autorytecie i bliskim indywidualnym kontakcie emocjonalnym. W profilaktyce  mniejsze znaczenie ma to co się mówi, ważniejsze jest kto to mów;
2. koncentracja na fundamentalnych zmianach w przygotowywaniu nauczycieli  do realizowania zadań wychowawczych, tworzenia w szkołach całościowo oddziaływujących środowisk profilaktycznych, propagowania pozytywnych wartości, przeciwdziałania nietolerancji, homofobii, agresji i przemocy, prowadzenia skutecznych interwencji pomocowych w sytuacjach kryzysów rozwojowych i wychowawczych;
3. rozwój współpracy między rodzicami a nauczycielami, zapewnienie rodzicom wsparcia poprzez dostarczanie im wiedzy i umiejętności wychowawczych na każdym etapie rozwoju dziecka;
4. realizowanie na rzecz uczniów długofalowych programów nastawionych na zmianę postaw, rozwój umiejętności osobistych i społecznych, odkrywanie konstruktywnych wartości i operowanie przekonującymi, autentycznymi wzorami osobowymi;
5. środki dotychczas marnowane na rutynowe akcje profilaktyczne lub zajęcia niemające z profilaktyką wiele wspólnego, powinny zostać przeznaczone na rozwój precyzyjnie zaadresowanych programów redukcji szkód skierowanych do zidentyfikowanych grup ryzyka, realizowanych w naturalnych środowiskach osób zagrożonych: w klubach, na dyskotekach, koncertach i w innych miejscach spotkań.
6. Ponadto warto się zastanowić nad tym, jak wspierać samorządy w bardziej sensownym gospodarowaniu pozostającymi w ich dyspozycji środkami przeznaczonymi na finansowanie działań profilaktycznych

W obszarze lecznictwa zachodzi pilna potrzeba:

1. modernizacji dotychczasowego systemu świadczeń, tak, aby możliwe było elastyczne stosowanie w jednym zintegrowanym systemie zróżnicowanych oddziaływań z łączeniem terapii ambulatoryjnej, stacjonarnej i postrehabilitacji - adekwatnych do potrzeb i możliwości każdego pacjenta;
2. wprowadzenia nowych świadczeń dla osób o specyficznych potrzebach: uzależnionych ze współwystępowaniem chorób i zaburzeń psychicznych, ze współwystępowaniem chorób przewlekłych spowodowanych przyjmowaniem szkodliwych substancji  (z zapewnieniem świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych),  dla uzależnionych rodziców opiekujących się małymi dziećmi.

Monar uważa za bardzo prawdopodobne, że w kolejnych latach czekają nas dalsze niekorzystne zmiany sytuacji epidemiologicznej o trudnych dziś do przewidzenia kierunkach. Stawia to pod znakiem zapytania użyteczność wieloletnich programów krajowych czy lokalnych i oznacza konieczność zastosowania podejścia dużo bardziej elastycznego, rezygnacji ze sztywnego zakresu świadczeń w kontraktach z NFZ, integrowania wielu różnych form oddziaływań z zakresu ochrony zdrowia, nauki i wychowania, pracy socjalnej i prawa. Konieczny jest rozwój współpracy między instytucjami i wyspecjalizowanymi organizacjami, odejście od pionowego systemu zarządzania, w którym odizolowane od siebie struktury administrowane przez poszczególne ministerstwa (Zdrowia, Sprawiedliwości, Pracy i Polityki Społecznej, Edukacji) - nie delegują w wystarczającym stopniu uprawnień do nawiązywania interdyscyplinarnej kooperacji podległym podmiotom. Niezbędne są rozwiązania zapewniające stałe współdziałanie instytucji zaangażowanych w pomaganie osobom dotkniętym problemem narkotykowym: opracowanie i wdrożenie procedur współpracy placówek leczenia i rehabilitacji oraz programów redukcji szkód z placówkami pracy socjalnej, asystentami rodzinnymi, służbami zatrudnienia, kuratorami sądowymi, policją, prokuraturą, sądami itd.

Polski system pomocy osobom uzależnionym i profilaktyki społecznej oraz reagowania na wymienione zagrożenia powinien być kształtowany na bieżąco w ramach stałej debaty publicznej i porozumień między społecznościami lokalnymi, organizacjami pozarządowymi, samorządami i organami administracji państwowej.

Stowarzyszenie Monar deklaruje gotowość stałej współpracy z wszystkimi instytucjami i środowiskami zaangażowanymi w przeciwdziałanie zagrożeniom związanym z uzależnieniami. Dysponuje ono liczącą ponad 700 osób kadrą specjalistów i własnymi, autorskimi programami.


Źródło: Stowarzyszenie Monar