Do pierwszych objawów przeziębienia zalicza się katar, ból głowy, kaszel oraz podwyższoną temperaturę. Czy organizm może samodzielnie zwalczyć atakujące go wirusy? I dlaczego warto sięgnąć po niechemiczne sposoby leczenia?

Z wyników badań przeprowadzonych na kanadyjskim Uniwersytecie McMaster, opublikowanych z styczniu 2014 roku wynika, że gorączka jest naturalnym mechanizmem obronnym, który świadczy o tym, że organizm walczy z wirusem.  Przyjmowanie leków przeciwgorączkowych – choć przynosi ulgę choremu – zwiększa szansę na rozprzestrzenienie się choroby. W efekcie wirus może zaatakować kolejne osoby. Dzieje się tak między innymi wówczas, gdy rodzice aplikują swoim dzieciom leki przeciwgorączkowe, by dzieci nie opuszczały szkoły lub sami zażywają leki, aby móc pójść do pracy. W takim wypadku dochodzi jednak do sytuacji, w której zwiększona zostaje szansa przekazania wirusów osobom w otoczeniu chorego.
Dlatego, gdy pojawiają się pierwsze objawy choroby, najlepiej skorzystać z leków naturalnych, jak Paragrippe, czy Oscillococcinum, opinie pacjentów bowiem potwierdzają, że są one bezpieczne zarówno dla pacjenta, jak i osób w jego otoczeniu, a jednocześnie zwalczają objawy choroby.

Przeziębienie – objawy mogą być dokuczliwe

Przeprowadzone badania i płynące z nich wnioski pozwalają naukowcom lepiej zrozumieć mechanizm rozprzestrzeniania się infekcji wirusowych górnych dróg oddechowych. Istotny jest też fakt, że podwyższona temperatura (do 38,5 st. C) lub gorączka (powyżej 38,5 st. C) – choć powodują dyskomfort – są naturalnym czynnikiem obronnym, który między innymi ma powstrzymać rozprzestrzenianie się infekcji. Warto również spróbować odbudować naturalną odporność za pomocą naturalnych leków, jak np. Oscillococcinum. Opinie pacjentów i specjalistów homeopatów wskazują, że leki naturalne, niezawierające toksycznych substancji, takich jak paracetamol, eliminują przyczyny choroby, a przy tym są bezpieczne w stosowaniu.

Leki na objawy przeziębienia i grypy – czy są bezpieczne?

W świetle przywołanych badań okazuje się, że leki zmniejszające gorączkę, np. leki zawierające paracetamol, które uchodziły dotychczas za bezpieczne, wcale nie są nieszkodliwe. Powszechne ich stosowanie jest związane z przekonaniem, że skoro eliminują objawy choroby, to leczą. Nic bardziej mylnego. Objawy są rzeczywiście zamaskowane, ale organizm cały czas walczy z chorobą. Faktycznie chory może szybciej powrócić do codziennych czynności, jednak działanie farmakoterapii nie jest obojętne dla organizmu pacjenta.

Paracetamol ma działanie przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, nie ma natomiast działania przeciwzapalnego (które ma np. ibuprofen). W wyniku metabolizowania tego leku w wątrobie powstają substancje toksyczne.

Jak więc walczyć z objawami infekcji?

Coraz pacjenci wybierają niechemiczne metody, np. w postaci leków homeopatycznych, ze względu na bezpieczeństwo stosowania. W przypadku pojawienia się objawów przeziębienia lub grypy, warto zastosować Oscillococcinum. Lek może być stosowany na objawy grypy, przeziębienia i infekcji grypopodobnych: gorączka (do 38,5oC), uczucie ogólnego rozbicia, bóle mięśniowe i kostno-stawowe. Lek jest bezpieczny w stosowaniu, ponieważ nie wywołuje działań niepożądanych, ani interakcji z innymi lekami (często chory przyjmuje różne leki na różne objawy choroby). Stosowanie leku najlepiej zacząć jak tylko pojawią się pierwsze oznaki choroby.



Źródło: www.focus.pl