We wtorek (25 czerwca) rano policjanci z KWP zs w Radomiu weszli do kilku mieszkań w związku z realizacją sprawy dotyczącej nielegalnego obrotu fentanylem. W trakcie czynności zatrzymano 4 osoby, a dodatkowo czynności przeprowadzono z osobą, która ma status świadka. Ponad 330 sztuk plastrów przeciwbólowych zawierających fentanyl zostało zabezpieczonych.

Mazowieccy policjanci od kilku miesięcy pracują nad sprawą nielegalnego obrotu fentanylem. Pierwsze zatrzymania miały miejsce pod koniec maja w Żurominie. Zatrzymani wówczas dwaj mężczyźni, przy których ujawniono kilkadziesiąt plastrów z opioidem, zostali aresztowani.

Już wtedy informowano, że sprawa jest rozwojowa, a dla mazowieckich policjantów była priorytetowa. Skrupulatnie pracowali nad nią m.in. policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową oraz Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu. We wtorek rano mazowieccy policjanci wspierani przez funkcjonariuszy z Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji w Lublinie i Gdańsku weszli do mieszkań i budynków w Żurominie, Puławach i na terenie powiatu hrubieszowskiego. Przeszukano także pojazdy i pomieszczenia gospodarcze. W mieszkaniu 53-letniej kobiety ujawniono ponad 330 różnej wielkości plastrów przeciwbólowych zawierających fentanyl, z których, jak wynika ze wstępnych ustaleń, można było uzyskać ponad 4700 porcji opioidu wystarczajacego do odurzenia się.

Zatrzymano 4 osoby: 55-latka z Żuromina, 36-latkę z Żuromina, 52-latka z Puław i 53-latkę z powiatu hrubieszowskiego. Czynności wykonano także u innej mieszkanki Żuromina, kóra została przesłuchana w charakterze świadka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że osoby te wypracowały pewien system współpracy i czerpały korzyści z nielegalnej sprzedaży fentanylu. Jeszcze wczoraj w Prokuraturze Rejonowej w Mławie rozpoczęły się czynności procesowe z udziałem zatrzymanych

Dzięki działaniom mazowieckich policjantów znaczne ilości niebezpiecznego opioidu znajdującego się m.in. w plastrach przeciwbólowych zostało zabezpieczonych i nie trafi na rynek, a osoby, które brały udział we wprowadzaniu go do obrotu odpowiedzą za swoją przestępczą działalność.


Źródło: Policja Mazowiecka | podinsp. Katarzyna Kucharska