Fakt, że płacimy za wizytę prywatną, nie znaczy, że specjalistów mamy od ręki. Można czekać w kolejce nawet trzy miesiące.

- Myślałam, że do kardiologa prywatnie dostanę się w Toruniu od razu. Niestety, trzeba czekać ponad tydzień. Sprawdzałam w trzech miejscach - narzeka pani Marianna.

Wszędzie tak jest

Coraz więcej pieniędzy wydajemy na prywatne leczenie. To efekt coraz dłuższych kolejek w przychodniach, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia. Niestety, póki nie wejdą w życie dodatkowe ubezpieczenia, jeśli nie jesteśmy w firmie, która współfinansuje prywatne leczenie, musimy wykładać z własnej kieszeni. Gdy już się zdecydujemy, okazuje się, że do niektórych specjalistów prywatnie też coraz trudniej od razu się dostać. Są tacy, na wizytę u których czeka się miesiącami. Tak jest w całej Polsce. Toruń pod tym względem mieści się w normie.

- U nas prywatnie do kardiologa czeka się od siedmiu do 14 dni - tłumaczy Magdalena Lorenc z Lecznic Citomed w Toruniu, które przyjmują pacjentów zarówno na fundusz, jak i prywatnie. - Jeśli chodzi o wizyty prywatne u kardiologów, w miarę możliwości staramy się zachować standardy, żeby pacjenci nie czekali dłużej niż pięć dni roboczych, ale gdy komuś zależy na konkretnym specjaliście, terminy mogą być nawet 14-dniowe.

Zależy do kogo


Jak dodaje Magdalena Lorenc, prywatnie do okulisty czeka się w Citomedzie średnio dwa tygodnie. Na tych specjalistów jest ostatnio szczególnie duże zapotrzebowanie. Najtrudniej jest o szybki termin u gastrologa. Czeka się od miesiąca do trzech. Zależy, do kogo chce się
trafić.

- Limity narzucone specjalistyce przez NFZ mają duży wpływ na wydłużenie się kolejek także w sferze prywatnej - przyznaje Magdalena Lorenc.

Kolejki do obleganych specjalistów mają też w innych toruńskich placówkach przyjmujących prywatnie, m.in. w Matopacie. Także w przychodniach, działających i na fundusz i prywatnie, jak Nasz Lekarz czy Nowak&Nowak. Jeśli ktoś zaczyna leczyć się prywatnie, musi liczyć z tym, że jego wydatki nie skończą się na jednej czy dwóch wizytach u specjalisty, ale będzie musiał sfinansować badania, na które zostanie skierowany. Różnie jest natomiast przy realizacji wypisywanych recept.

- Ci prywatni lekarze, którzy mają z nami zawarte umowy, mogą wystawiać zniżkowe recepty, dlatego warto o to przy okazji zapytać. Za badania ze skierowaniem od prywatnych lekarzy trzeba jednak zawsze zapłacić - zaznacza Jan Raszeja, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ.

Warto wiedzieć: Ile za wizytę i badanie

- Przykładowe ceny za wizyty prywatne: u okulisty - 120--150 zł; u gastrologa - 100-120 zł; u alergologa - 90-100 zł;  u kardiologa 100-150 zł (ceny zależą m.in. od tego, czy są to wizyty pierwszorazowe, czy są kontynuacją leczenia).

- Badania diagnostyczne: Echo serca - 100 -120 zł; RTG klatki piersiowej - 20-30 zł; iniekcja dożylna - 15-20 zł.

 

 

Źródło: www.nowosci.pl