Premier Mateusz Morawiecki poinformował o szczegółach kolejnego etapu znoszenia ograniczeń wynikających z epidemii COVID-19.
- Zapanowaliśmy nad pandemią dużo sprawniej niż najbogatsze kraje świata – liczba zgonów spowodowanych przez koronawirusa wynosi w Polsce 27 na milion mieszkańców. To prawie 4 razy mniej niż w Niemczech – podkreślił premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, każdy dzień przynosi kolejne nowe wyzdrowienia. Jednocześnie wykonujemy coraz więcej testów – już ok. 30 tys.
- Przed nami nowa rzeczywistość, w której musimy się nauczyć żyć. Mam nadzieję, że przy odpowiedniej dyscyplinie będziemy mogli szybko wrócić do normalności gospodarczej – zaznaczył szef rządu. Trzymajmy się jednak zasad. Walka wciąż trwa – dodał.
Na środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił terminarz kolejnego etapu znoszenia ograniczeń wynikających z epidemii COVID-19.
Od 30 maja w przestrzeni otwartej obowiązkowe będzie zachowanie dwumetrowego dystansu, ale nie będzie obowiązku zakrywania ust i nosa.
- Z obowiązku utrzymania 2-metrowego dystansu społecznego wyłączeni są rodzice z dziećmi wymagającymi opieki (do 13. roku życia), osoby wspólnie mieszkające, osoby niepełnosprawne, osoby, które zasłaniają usta i nos.
- Istnieją miejsca, w których trzeba obowiązkowo zasłaniać usta i nos. Są to:
- autobusy i tramwaje,
- sklepy,
- kina i teatry,
- salony masażu i tatuażu,
- kościoły,
- urzędy (jeśli idziemy załatwić jakąś sprawę do urzędu).
Od 30 maja w sklepach, w urzędach, w punktach gastronomicznych nie będą obowiązywały limity osób w zależności od powierzchni lokalu, ale trzeba będzie zakrywać usta i nos.
- W punktach gastronomicznych nadal musi być zachowana odpowiednia odległość między stolikami. A klienci zanim usiądą do stolika, muszą mieć założone maseczki. Obowiązują również nadal wszystkie wytyczne sanitarne – m.in. dezynfekcja rąk i stolików.
- W sklepie, na targu i na poczcie nadal jest obowiązek zasłaniania nosa i ust. A w sklepie także obowiązkowa dezynfekcja rąk lub noszenie rękawiczek.
Od 30 maja w kościołach nie będą obowiązywały limity wiernych, ale dalej będzie trzeba zakrywać nos i usta.
Od 30 maja będą dozwolone zgromadzenia na powietrzu i koncerty plenerowe do 150 osób, ale obowiązkowe wówczas będzie zasłanianie nosa i ust lub utrzymanie dwumetrowego dystansu między sobą.
- Sanepid będzie przedstawiał rekomendacje, gdzie ze względu na sytuację epidemiologiczną zgromadzenia lub koncerty plenerowe nie powinny się odbywać. Ostateczna decyzja należy jednak do właściwej jednostki samorządu terytorialnego.
Od 6 czerwca w weselach będzie mogło brać udział 150 gości. Nie będą oni musieli zakrywać nosa i ust.
Od 6 czerwca otwarte będą kina, teatry, salony masażu, solaria, siłownie i kluby fitness, ale w tych miejscach będzie obowiązek zakrywania nosa i ust.
- Możliwa będzie także organizacja targów, wystaw i kongresów.
Zalecenia sanitarne dla poszczególnych branż zostaną podane po zakończeniu procesu konsultacji z przedsiębiorcami.
Źródło: KPRM
Fot. Adam Guz / KPRM
Komentarze
[ z 10]
Dobrze, że Rząd stopniowo znosi obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Jeśli jej rozwój nie zostanie powstrzymany, gospodarki i rynki na całym świecie będą wchodzić w jeszcze większą recesję. Nawet jeśli uda się opanować rozprzestrzenianie się wirusa gólny wzrost na rynkach n i tak może nie powrócić do końca 2020 r. Dodatkowo najprawdopodobniej kolejny sezon wirusowy zacznie się od nowych mutacji, więc nowe metody terapeutyczne, na które liczy wiele osób, mogą okazać się mniej skuteczne niż się spodziewano. Gospodarki znów się skurczą, a rynki znów się załamią. Może i scenariusz ten jest bardzo pesymistyczny, jednak jak najbardziej możliwy. Im szybciej uda nam się przyzwyczaić do życia w cieniu Covid-19, tym lepiej będziemy funkcjonować jako społeczeństwo.
Zgadzam się z Panem. Przygotowanie się do kolejnej fali epidemii jest bardzo ważne. Pamiętajmy o tym, że konieczna jest profilaktyka w przypadku chorób zakaźnych, tak aby nie dopuszczać do rozprzestrzeniania się patogenów. W Stanach Zjednoczonych jedna z firm, która zajmuje się produkcją smartwatchy postanowiła produkować respiratory. Jak się okazuje ich wytworzenie jest dosyć tanie, a obsługa stosunkowo prosta. Został on zatwierdzony przez FDA i ma być niedługo dostępny na rynku. Zaletą tego projektu jest to, że duża liczba respiratorów może szybko trafić do najbardziej potrzebujących placówek. Jeżeli chodzi o zapobieganie rozprzestrzenianiu się wirusa stworzono odpowiednią powierzchnię, którą ma działanie wirusobójcze. Do tej pory było to trudne do zrealizowania. Odpowiedni stop ma się składać z aluminium z domieszką krzemu i magnezu. Dodatkowo ma być on wytrawiany wodorotlenkiem sodu, dzięki czemu udało się sprawić, że powierzchnia tego stopu ma być chropowata. Dzięki temu przyleganie do nich wirusów jest dużo trudniejsze, co jest istotne w walce z koronawirusem.
Podczas gdy koronawirus wciąż rozprzestrzenia się na całym świecie, rządy powróciły do sprawdzonych środków zdrowia publicznego, takich jak dystans społeczny, aby fizycznie ograniczać ilość zakażeń. Niestety konsekwencje dla gospodarki w związku z obostrzeniami były konieczne aczkolwiek okazały się tragiczne dla jej rozwoju. Koronawirus oprowadził do zerwania przepływu towarów i ludzi, zatrzymał gospodarki i doprowadza do globalnej recesji. Zaraza finansowa rozprzestrzenia się teraz tak szybko, jak sama choroba. Nie wyglądało to dobrze już kilka miesięcy temu, gdy w niektórych krajach wirus dopiero zaczynał się rozprzestrzeniać. Miejmy nadzieję na poprawę.
Zgadza się sytuacja w różnych częściach świata jest bardzo niepokojąca. Jeszcze do niedawna podobnie występowała ona w niektórych krajach europejskich takich jak Włochy czy Hiszpania. Podkreślenia wymaga fakt, że dzięki odpowiednio wprowadzonym obostrzeniom w naszym kraju w połączeniu z tym, że obywatele naszego kraju w ogromnej większości się do nich stosowały. Dzięki temu uniknęliśmy tak ogromnego obciążenie ochrony zdrowia jak we wspomnianych wcześniej przeze mnie krajach., Wciąż musimy pamiętać o tym aby w miejscach, w których mamy kontakt z innymi osobami nosić maseczki, regularnie myć lub dezynfekować ręce, a także pamiętać o zachowywaniu dystansu społecznego. Eksperci podkreślają, że wciąż nie jest jasne czy najgorsze jest już za czy też przed nami. Nie można również wykluczyć fali epidemii, która może także wystąpić w naszym kraju. Od początku trwania pandemii mówi się o tym, że koronawirus przyczynia się do uszkodzenia płuc. Badania na ten temat przeprowadzono w Chinach i jak się okazuje w przypadku 66 procent badanych, które w ciężki sposób przechodziły infekcję stwierdzono zmiany w płucach, które utrudniały przepływ krwi w naczyniach krwionośnych.
Luzowanie obostrzeń trwa już od pewnego czasu. Nie możemy jednak zapominać o tym, aby cały czas chronić siebie, a także inne osoby. Konieczne jest to przykładowo w sklepach spożywczych, które przez okres pandemii były cały czas otwarte. Oczywiście wprowadzono pewne zmiany w ich funkcjonowaniu, do których na początku trudno było się przyzwyczaić. Były one jednak niezbędne aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa. Konieczne jest jednak dalsze stosowanie się do wszelkich zaleceń. Jeżeli chodzi o produkty spożywcze, to warto jest pamiętać o tym, że żywność nie stanowi bezpośredniego źródła wirusa. Wiele mówiło się o tym, że dzieci nie są w grupie ryzyka jeżeli chodzi o zakażenie wspominanym wirusem. Najnowsze doniesienia sugerują jednak, że koronawirus może przyczynić się do rozwoju zespołu Kawasakiego. Co ciekawe objawy w jego przypadku mogą być podobne jak w przypadku przebiegu COVID-19, dlatego bardzo ważne jest obserwowanie swoich dzieci pod kątem stanu zdrowie, ponieważ skuteczne leczenie wspomnianego zespołu może być rozpoczęte w ciągu 10 dni od pojawienia się pierwszych objawów.
Od 30 maja nie ma już obowiązku zasłaniania ust i nosa w przestrzeni otwartej, jeśli zachowamy dystans społeczny. 6 czerwca zostały zniesione kolejne obostrzenia, między innymi dotyczące wesel i instytucji kultury. Po pierwsze zmieniły się zasady dotyczące zakrywania usta i nosa. Aktualnie obowiązywuje jedna generalna zasada: w przestrzeniach ogólnodostępnych, jeżeli to będzie tylko możliwe, zachowanie dystansu dwumetrowego, a noszenie maseczek nie jest obowiązkowe. Jeżeli dwie osoby idą obok siebie, blisko, to dalej zalecane jest noszenie maseczek. Zgromadzenia do 150 osób są dozwolone od 30 maja. Nie oznacza to jednak, że można gromadzić się w dowolnym miejscu. Sanepid będzie przedstawiał rekomendacje, gdzie ze względu na sytuację epidemiologiczną zgromadzenia nie powinny się odbywać, a ostateczną decyzję podejmie samorząd. Może się tak zdarzyć, że będą ogniska koronawirusa i akurat w tym miejscu ktoś zapragnie zrobić zgromadzenie. Należy tu zachować zdrowy rozsądek, pewne kwestie bezpieczeństwa będą tu zastosowane. Również od 30 maja w sklepach nie obowiązują już limity osób. Nadal jest jednak obowiązek noszenia maseczek. To samo dotyczy gastronomii - maseczkę trzeba nosić w drodze do stołu lub do toalety. Organizacja wesel i uroczystości rodzinnych jest możliwa od 6 czerwca, z zachowaniem limitu 150 osób. Weselnicy nie muszą nosić maseczek. Konieczne jest jednak zachowanie obowiązujących wytycznych sanitarnych. Baseny, siłownie, kluby fitness - te wszystkie miejsca mogą być otwarte z zachowaniem środków sanitarnych od 6 czerwca. Dotyczy to też saun, solariów, salonów masażu i tatuażu, parków rozrywki i sal zabaw. Wyjątkiem będą dyskoteki i kluby. Od 30 maja restauracje i bary hotelowe mogą podawać posiłki na salach. Od 6 czerwca natomiast w hotelach mogą zacząć działać baseny, siłownie, kluby fitness. Hotele muszą jednak zachowywać określone zasady sanitarne. Oby tylko nie okazało się, że to odmrożenie nie weszło w życie zbyt wcześnie...
Mam nadzieję, że ludzie zaczną bardziej poważnie podchodzić do tematu ochrony w dobie koronawirusa. Nóż się w kieszeni otwiera, gdy widzę ludzi wesoło przemierzających kolejne alejki w sklepie, oczywiście BEZ OBOWIĄZKOWEJ maseczki ochronnej ! Obowiązujące przepisy dają możliwość nieobsługiwania klientów bez maseczek. Właściciel lub obsługa sklepu powinni na to zareagować. Mogą też wezwać odpowiednie służby. Rzecznik Ministerstwa Zdrowia powtórzył apel, aby przestrzegać obowiązku noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach, m.in. w sklepach, galeriach handlowych, autobusach i w tramwajach. Podkreślił, że rozporządzenie w sprawie nakazów związanych z epidemią daje właścicielom i obsłudze sklepów możliwość nieobsłużenia klienta, który nie ma założonej maseczki. Jeżeli klient przyjdzie do sklepu bez maseczki, rozporządzenie daje możliwość nieobsłużenia tego klienta. Jeżeli nie będzie chciał się dostosować do obowiązku założenia maseczki, proponujemy nieobsługiwanie tego klienta, chociażby z troski o pozostałych klientów, którzy znajdują się w tym momencie sklepie. Zdaniem rzecznika, jeśli będziemy ten obowiązek lekceważyć, to przekonamy się o tym, jak "drastyczne konsekwencje" może to wkrótce przynieść. Może okazać się, że do pewnych obostrzeń będziemy musieli powrócić....
Oczywiście wprowadzanie kolejnych luzowań jest bardzo ważne, z uwagi na to aby gospodarka mogła prawidłowo funkcjonować. Mówi się jednak o tym, że jeżeli sytuacja będzie ulegać pogorszeniu to możliwe jest ponowne wprowadzenie pewnych obostrzeń. Są one niezbędne aby nie dochodziło do tak dramatycznych sytuacji jak w innych krajach, w których wirus przenosił się w bardzo szybkim tempie. Konsekwencją tego jest chociażby fakt, że na świecie stwierdzono już około pół miliona zgonów spowodowanych infekcją koronawirusa. Przebieg choroby jest znacznie cięższy w przypadku starszych osób, a także tych u których występują choroby układu sercowo-naczyniowego, układu oddechowego, cukrzyca typu 2, otyłość, a także przewlekłe choroby nerek. Wśród powikłań, które są coraz częściej obserwowane w ostatnim czasie mówi się o depresji, zaburzeniach lękowych, a także udarach, które częściej diagnozowane są u osób po 60 roku życia.
Pojawiła się pewna propozycja, że obostrzenia mogą powrócić w tych częściach Polskich, w których stwierdza się wzrost zachorowań. Jest to moim zdaniem dobry pomysł, który pozwoli na zahamowanie wzrostu zachorowań, ale w pewnym sensie zabezpieczeniu także gospodarki o czym wspomina użytkownik adam99. Dobrą informacją jest to, że naukowcom z Lublina udało się opracować test, który pozwala na określenie, kto jest bardziej podatny na cięższy przebieg choroby w przypadku infekcji koronawirusem. Jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, które opiera się na analizie mutacji genetycznych, które mogą predysponować do tego, że nasz organizm będzie gorzej radził sobie w przypadku choroby COVID-19. Wymaz pobiera się z wewnętrznej części policzka, a na wyniki czeka się około 48 godzin. Być może dzięki temu, że test został opracowany w naszym kraju będzie on dużo łatwiej dostępny dla naszych obywateli.
Rząd już jakiś czas temu opublikował projekt rozporządzenia, które złagodzi ograniczenia nałożone na biznes i społeczeństwo. Choć koronawirus nie zniknął, dystans społeczny został skrócony z 2 metrów do 1,5 metra, wzrósł limit osób na stadionach i halach sportowych, a w targach i konferencjach liczba uczestników została podniesiona. Główną zmianą wpisaną w projekt rozporządzenia, które weszło w życie 21 lipca, jest skrócenie dystansu społecznego o pół metra. Wynosi on na dzień dzisiejszy 1,5 metra. Nie zniknąl obowiązek zakrywania nosa i ust. Nowe przepisy wspomogły także branżę targową i wystawienniczą - limit został podniesiony do jednej osoby na 2,5 metra kwadratowego. Także kibice sportowi znajdą w projekcie coś dla siebie - limit publiczności sięgnie 50 proc. miejsce na stadionach piłkarskich, żużlowych i halach sportowych (te zostaną w ten sposób ponownie otwarte), w wydarzeniach, zawodach i zajęciach sportowych (z wyłączeniem pól golfowych, kortów tenisowych, stajni, stadnin i torów wyścigowych dla koni, infrastruktury do sportów wodnych i lotniczych) maksymalna liczba uczestników zostanie podniesiona do 300 osób. To limit bez obsługi. W projekcie zapisano także zniesienie obowiązku naprzemiennego zajmowania miejsc w kinach, na imprezach artystycznych i rozrywkowych w pomieszczeniach, w tym w klubach muzycznych i salach widowiskowo-sportowych, a także w amfiteatrach i w muszlach koncertowych. Zastrzeżeniem do tej zmiany jest limit wykorzystania 50 procent miejsc oraz utrzymanie obowiązku zakrywania nosa i ust do chwili zajęcia zakupionego miejsca.