Badanie płynu mózgowo-rdzeniowego u osób w średnim wieku może pomóc w identyfikacji pacjentów ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia choroby Alzheimera. Daje to szansę na leczenie pacjentów jeszcze przed pojawieniem się zaburzeń funkcji poznawczych. Choroba Alzheimera to najczęstsza przyczyna występowania otępienia na świecie.

Prowadzi ona do odkładania się blaszek białka - beta-amyloidu w mózgu  powodującego śmierć neuronów i w ostateczności prowadzącego do zaniku tkanki mózgowej. Przejawia się to zaburzeniami funkcji poznawczych takich jak myślenie, pamięć, mowa i uczenie się. Stopniowo pacjent traci zdolność do porozumiewania się z otoczeniem i samodzielnego funkcjonowania. Choroba najczęściej dotyczy osób po 60 roku życia, chociaż zdarzają się przypadki zachorowań w młodszym wieku. Naukowcy szczególnie zainteresowani są kilkoma markerami, prawdopodobnie mającymi związek z chorobą :

- beta-amyloid 42 – główny składnik złogów, które odkładają się w mózgach osób chorych
- białko Tau – białko stabilizujące wnętrze neuronów
- YKL-40 – białko ostatnio zidentyfikowane jako inicjator procesu zapalnego
- blaszki amyloidowe – widoczne za pomocą badania PET, złogi powiązane z chorobą Alzheimera.

W amerykańskim badaniu opublikowanym na łamach "JAMA" powiązano występowanie wyżej wymienionych markerów w płynie mózgowo-rdzeniowym pobranym od potencjalnie zdrowych osób w wieku średnim z występowanie deficytów funkcji poznawczych w późniejszych latach ich życia (czas obserwacji wynosił średnio 10 lat). Opisywane zmiany były bardziej zaznaczone u badanych z mutacją w genie APOE, która jest powiązana z wystąpieniem choroby Alzheimera. Nosiciele tej mutacji mają blisko dziesięciokrotnie wyższe ryzyko zachorowania w porównaniu z populacją ogólną.

Badanie markerów może pomóc w zidentyfikowaniu asymptomatycznych osób, a tym samym umożliwi wdrożenie o tych osób wczesnej profilaktyki spadku funkcji poznawczych.