Szczepionka przeciwko grypie w czterokrotnie większej dawce, o silniejszym działaniu, po raz pierwszy będzie dostępna w Polsce od sezonu 2024/2025 - zapowiada prof. Adam Antczak z Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych. Przeznaczona jest ona dla seniorów.
Specjalista jest przewodniczącym Rady Naukowej Programu, kierownikiem Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Od wielu lat przekonuje do szczepień przeciwko grypie. Przypomina, że we wrześniu rozpoczyna się sezon grypowy i jak co roku zalecane są szczepienia przeciwko grypie.
W najbliższym sezonie po raz pierwszy w naszym kraju będzie dostępna wysokodawkowa szczepionka przeciwko grypie, o czterokrotnie większej dawce antygenów w porównaniu do szczepionki standardowej.
„Taką wysokodawkową szczepionkę przeciw grypie będziemy mieli w Polsce od sezonu 2024/2025 i takie szczepienie powoduje dodatkową wobec standardowej dawki ochronę. W populacji, która jest zaszczepiona szczepionką wysokodawkową, 4-krotnie silniejszą, jest o 25 proc. mniej przypadków zachorowania na grypę. A co najważniejsze, to redukcja ciężkiego przebiegu grypy, przede wszystkim zapalenia płuc – wynosi aż 64 proc.” – podkreśla w informacji przekazanej PAP prof. Adam Antczak.
Szczepionka wysokodawkowa przeznaczona jest dla seniorów. Badania naukowe wykazały, że wywołuje silniejszą odpowiedź immunologiczną u pacjentów w wieku co najmniej 60 lat. To bardzo ważne, gdyż osoby starsze gorzej reagują na szczepienie i są bardziej narażone na zakażenie grypą oraz jej powikłania.
Eksperci Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych ostrzegają, że najczęstsze powikłania pogrypowe to zapalenie płuc i oskrzeli, oraz zapalenie mięśnia sercowego. Osoby starsze zaliczają się też do grupy podwyższonego ryzyka ciężkiego przebiegu choroby.
„U osób powyżej 65. roku życia znacznie wzrasta ryzyko powikłań grypy wymagających hospitalizacji. Grypa może prowadzić do uszkodzeń i upośledzenia funkcji wielu układów oraz narządów i o 74 proc. zwiększa ryzyko powikłań diabetologicznych (nieprawidłowe wartości glikemii), 8-krotnie zwiększa ryzyko zapalenia płuc lub udaru mózgu, 10-krotnie zwiększa ryzyko zawału serca” - przekonują eksperci OPZChI.
Głównym problemem w zapobieganiu zakażeniom grypą jest to, że w naszym kraju niewiele osób szczepi się przeciwko tej groźnej infekcji, mniej nawet niż przed pandemią. W minionym sezonie 2023/2024 zaszczepiło się zaledwie 5,5 proc. Polaków - o 2 punkty procentowe mniej niż w poprzednim sezonie. Nie pomogło nawet rozszerzenie refundacji szczepień przeciwko grypie.
Bezpłatne szczepionki przysługują wszystkim dzieciom, kobietom w ciąży i osobom powyżej 65. roku życia. Dorośli pomiędzy 18. a 64. rokiem życia, ponoszą tylko połowę kosztu szczepionki. Mimo to w poprzednim sezonie grypowym zrealizowanych zostało tylko około 2,1 mln szczepień.
Najczęściej na grypę i zakażenia grypopodobne chorują dzieci do 14. roku życia, będące głównym rezerwuarem wirusa grypy. Na tę grupę przypada u nas 45 proc. wszystkich zachorowań z tego powodu. Według prof. Teresy Jackowskiej, prezesa Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego i członka Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych, gdyby udało się zaszczepić przeciw grypie tylko 20 proc. dzieci, liczba zachorowań w całej populacji spadłaby o połowę.
Od dzieci grypą zarażają się seniorzy, u których choroba ta ma cięższy przebieg i jest jedną z 10 najczęstszych przyczyn zgonów. Seniorzy są największa grupą w Polsce, która się szczepi przeciwko grypie. Wyszczepialność w tej populacji sięga u nas 20 proc. To wciąż jednak za mało. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w całym społeczeństwo przeciwko grypie powinno być zaszczepionych co najmniej 75 proc. osób oraz wszyscy seniorzy, u których nie ma przeciwskazań to takich szczepień. (PAP)
Komentarze
[ z 0]