Nieleczone zapalenie błony naczyniowej oka (ZBNO, Uveitis) prowadzi do utraty wzroku i jest trzecią główną przyczyną ślepoty w krajach rozwiniętych. Według WHO kompleksowa opieka okulistyczna może zapobiec utracie wzroku aż u 80% pacjentów.

„Od 52 do blisko 100 osób na 100 tys. mieszkańców Polski rocznie zapada na ZBNO. Najczęściej choroba ta dotyka osoby między 20. a 60. rokiem życia; coraz częściej również dzieci. To powoduje, że jest to poważny problem nie tylko społeczny, ale i socjoekonomiczny” - podkreśliła dr hab. n.med. Agnieszka Kubicka-Trząska z Kliniki Okulistyki i Onkologii Okulistycznej Katedry Okulistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum w Krakowie.

Zdaniem Małgorzaty Pacholec, dyrektor Instytutu Tyflologicznego Polskiego Związku Niewidomych, w Polsce wiedza o Uveitis jest znikoma. „Pracuję w środowisku ociemniałych i niewidomych ponad 30 lat, sama jestem osobą ociemniałą. Ciągle się edukuję. Z moich doświadczeń i spotkań z innymi osobami w tym środowisku wynika, że wiedza na temat zapalenia błony naczyniowej oka jest znikoma, a problem jest bardzo poważny - powiedziała. - Wśród osób, z którymi pracujemy, są ludzie dotknięci różnego rodzaju schorzeniami. Większość z nich ma charakter postępujący i odbiera widzenie. Jednym z nich na pewno jest Uveitis. Dlatego tak istotne jest poszerzanie wiedzy na ten temat, tak by chorzy wcześniej trafiali do odpowiednich specjalistów” - podkreśliła Małgorzata Pacholec.

W ocenie dr Agnieszki Kubickiej-Trząski, poziom leczenia okulistycznego w Polsce jest dobry, natomiast problem tkwi w dostępie do lekarzy. „Średnio pacjenci czekają na wizytę ok. 120 dni - podkreśliła. Podobne zdanie ma Teresa Kłys, dyrektor Przychodni Polskiego Związku Niewidomych. - Jeśli jest to pacjent pierwszorazowy, ustawia się w kolejkę oczekujących. W związku z tym, że kontrakty w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej są ograniczone, to ta kolejka jest odległa. Tymczasem, w przypadku zapalenia błony naczyniowej oka wizyta kontrolna powinna odbyć się w ciągu kilku dni” - zaznaczyła.

Jak przypominiała dr Agnieszka Kubicka-Trząska, są trzy możliwości leczenia Uveitis. „Lekarze dobierają terapie w zależności od stwierdzonych postępów choroby i umiejscowienia się stanu zapalnego”.

Jak podkreśliła, problem stanowią pacjenci, u których pomimo sterydoterapii, okuliści nie są w stanie kontrolować zapalenia wewnątrzgałkowego. „Wtedy sięgamy po leki II rzutu immunosupresyjne, które stosujemy ogólnosystemowo, ogólnoustrojowo” - wyjaśniła.

Według niej, długotrwałe leczenie preparatami steroidowymi może mieć negatywny wpływ na organizm, szczególnie u dzieci, gdyż może prowadzić do zahamowania procesu wzrostu. Z kolei terapie ogólnoustrojowe mają negatywny wpływ na cały organizm. Dlatego lekarze coraz chętniej sięgają po leki biologiczne.

„Preparaty te przeżywają obecnie w okulistyce rozkwit” - podkreśliła dr Kubicka-Trząska. Jak wyjaśniła, są to monoklonalne przeciwciała, najlepiej - gdy humanizowane, czyli ludzkie, ponieważ nie powodują immunizacji organizmu pacjenta.

W ocenie dr Kubickiej-Trząski, NFZ prowadzi programy leczenia biologicznego, jednak nie są nimi objęci pacjenci, u których zapalenie błony naczyniowej oka jest chorobą niezwiązaną z innymi autoimmunologicznymi schorzeniami. „My, okuliści, cały czas czekamy na taki program lekowy, który byłby skierowany do pacjentów z zapaleniem błony naczyniowej oka o podłożu nieinfekcyjnym, ale niesprzężonym z chorobami systemowymi” - powiedziała.

„Problem jest poważny, dlatego należy szybko diagnozować tych pacjentów, i poddawać leczeniu” - podsumowała dr Kubicka-Trząska.


Źródło: Centrum Prasowe PAP