Konwencja niedługo zostanie otwarta do podpisu dla 47 państw członkowskich i krajów nienależących do Rady. Podpisywanie będzie możliwe do końca 2014 r. lub do początku 2015 r. Aby konwencja weszła w życie, jej sygnatariuszami powinno być przynajmniej pięć państw, z których trzy muszą być członkami Rady Europy.
Dokument przewiduje, że kraje będą traktować jako przestępstwo pobieranie organów bez wyraźnego wyrażenia woli dawcy - zmarłego czy żyjącego - lub gdy przyniosło ono zysk dawcy czy osobie trzeciej.
Jednocześnie państwa sygnatariusze będą mogły same decydować, czy pociągać do odpowiedzialności dawców i czy traktować ich jako współwinnych.
Konwencja przewiduje odszkodowania dla ofiar, ich ochronę oraz wprowadzenie środków zapobiegawczych, których celem jest zagwarantowanie równego dostępu do przeszczepów.
Rada Europy wskazuje, że "brak organów, pogłębiane przez kryzys nierówności ekonomiczne, różnice w systemach opieki zdrowotnej oraz chciwość pozbawionych skrupułów handlarzy organami doprowadziły w ostatnich latach do rozwoju turystyki transplantacyjnej i handlu organami ludzkimi".
Według danych cytowanych w komunikacie mimo dużego wzrostu liczby przeszczepów w ostatnich latach, w 2012 r. ponad 68 tys. ludzi w Europie czekało na przeszczep nerki, a każdego dnia - z powodu braku organów - umiera 12 osób z wpisanych na listę oczekujących na przeszczep.
Źródło: www.adinfo24.pl
Komentarze
[ z 3]
ciekawe czy Polska zostanie sygnatariuszem tej konwencji
temat "na czasie" u nas w kraju.Trzeba edukować ludzi o transplantologii ale również robić wszystko żeby ograniczać i zwalczać handel organami.
nagłaśniać takie sprawy i edukować, edukować i edukować bo to co teraz u nas się dzieje to się zastanawiam czasem w jakim wieku my żyjemy ;/