Naukowcy z poznańskiego Centrum Badań DNA we współpracy z Centrum Onkologii w Warszawie i Instytutem Reumatologii w Warszawie opracowali supertest, dzięki któremu może zmniejszyć się liczba odrzuconych przeszczepów u chorych na nowotwory krwiopochodne.
Opracowany test bada zgodność tkankową, która w transplantologii określa genetyczne podobieństwo dawcy i biorcy. Autorzy przyznają iż jest on stuprocentowo wiarygodny, a obecnie stosowane testy mają wiarygodność ok. 60 proc.
- Naszym testem analizujemy wszystkie geny i układy, osiągając przy tym idealną wiarygodność. Jesteśmy w stanie dopasować jak najbardziej zgodnie dawców i biorców, co przekłada się na skuteczność transplantacji szpiku i na koszty – mówi Jacek Wojciechowicz, prezes zarządu poznańskiej spółki Centrum Badań DNA.
Test musi jeszcze przejść walidację, czyli musi zostać sprawdzony w praktyce i porównany z obecnie stosowanymi narzędziami.
Świadczenie usług laboratoryjnych Centrum Badań DNA będzie mogło zacząć już w sierpniu, po przejściu walidacji na próbkach klinicznych. Autorzy testu chcą go również zarejestrować jako wyrób medyczny, tak aby oferować innym laboratoriom na świecie gotowy produkt - zapakowany w pudełko test układu zgodności tkankowej.
Projekt „Innowacyjne testy genetyczne w oparciu o technologie NGS” rozpoczął się w 2012 roku. Na utworzenie, ocenę, wdrożenie testów zgodności HLA, czyli zgodności tkankowej, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) przeznaczyło 3 mln 187 tys. złotych dofinansowania. Wszystkie działania warte są 4 mln 268 tys. zł.
Więcej: naukawpolsce.pap.pl
Komentarze
[ z 1]
Fantastycznie, gdyby opracowany przez polskich badaczy i naukowców test przeszedł pomyśle wszelkie dalsze weryfikacje i wszedł na stałe od powszechnego użytku na oddziałach zajmujących się schorzeniami wymagającymi transplantacji, czy nawet zwykłej transfuzji krwi. Dzięki temu, że test wykrywałby zgodności, czy ewentualny ich brak nie tylko w podstawowych i najczęściej oznaczanych grupach krwi, ale również w tych rzadziej występujących modyfikacjach normy można by z powodzeniem uniknąć sytuacji ostrych reakcji przy przeszczepianiu tkanek w krwiopochodnych chorobach nowotworowych. Oby okazało się, że wszystko działa zgodnie z planem i oby test na stałe wszedł do użycia!